Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyNo a ja się dzisiaj mega zdenerwowałam, popłakałam i zwyzywałam męża. Nikt jeszcze o niczym nie wiedział a on nie utrzymał jęzora za zębami i powiedział znajomej, która jest najsłynniejszą plotkarą w okolicy. Tak więc podejrzewam, że do tygodnia będzie wiedział mój pracodawca i wszyscy inni. A mąż po prostu nie rozumie, dlaczego nie chcę o tym mówić i pyta się mnie, czy się wstydzę dziecka... No załamka jakaś
-
pati przepraszam za taką dosłowność ale czy dobrze rozumiem że ty masz 20 lat, chodzisz do szkoły, masz jedno dziecko ponad roczne z jednym facetem a teraz jesteś w planowanej ciąży z innym? wow nie ukrywam, że dla mnie to jakaś nowość stąd to pytanie.. my mamy po 30 lat, pokończone studia, pracę, 5 lat po ślubie a ponad 10 lat razem i synek ma już 3,5 roku więc jest fajny przedszkolak i ciężko nam się było zdecydować na drugie ..
-
3 godziny pod gabinetem i nawet usg mi nie zrobił... No ale czego oczekiwać od wizyty na fundusz podczas gdy jest się jedną z 80 pacjentek jednego dnia... Usłyszałam tylko że wyniki mam w normie, brać tylko żurawid i powtórzyć mocz. A do dzidzi nie ma co tak często zaglądać skoro wszystko w porządku. Kolejna wizyta 10 maja i znów jestem dopisana i wciśnięta więc pewnie znowu mnie czeka taka kolejka. No cóż, dobrze że w ogóle wcisnęli. Trochę jestem zła, ale już mi to wisi. Widocznie co ma być to będzie.
-
czarnaa a nie myślałaś o prywatnych wizytach - naprawde sporo się różnią od takich na nfz - w końcu to najważniejszy czas w życiu i bardzo często te płatne wizyty to też inwestycja w poród po ludzku.. - jak masz wizytę 10 maja to nie za późno na usg genetyczne?
-
niestety ale nie bardzo mnie stać na takie wizyty, szkoda mi kasy bo mój gin to na prawdę dobry lekarz i dlatego ma tyle pacjentek. Chyba bardziej mam zaufanie do niego niż jakbym miała nawet prywatnie iść bo ma same dobre opinie. Gin tak ustalił to chyba nie bo jeszcze się go pytała położna na kiedy mnie wcisnąć
-
izia zgadza się, dobrze rozumiesz, tamten rzucił mnie bez słowa jak byłam jeszcze w ciąży tak z dnia na dzień wyjechał i zerwał kontakt, a dla R nie dorasta do pięt, teraz jest zupełnie inaczej i planujemy ślub już, a zawsze chciałam mieć następne dziecko zaraz po pierwszym ,by nie było zbyt dużej różnicy wiekowej, także jak już się zdecydowaliśmy to troszkę to potrwało, ale jest wspaniale, ja jestem szczęśliwa R też, a ja kończę szkołę za dwa miesiące już R zajmuje się moim (chociaż zawsze poprawia mnie ,że Naszym) synem wspaniale, karmi przewija kąpie przebiera uypia i zabiera na spacery bym mogła odpocząć, na prawdę dużo mi pomaga, wiadomo nie zawsze jest tak kolorowo jak się wydaje i bywa ,że czasem się kłócimy o coś jak to bywa w każdym związku, ale uważam ,że jest odpowiednim mężczyzną z którym chcę spędzić resztę życia a po drugie ja uwielbiam dzieci, bardzo kocham swojego syna i ogólnie czuje się gotowa na drugie i chcę ,żeby miał rodzeństwo, wiem, że może być ciężko, zdaje sobie z tego sprawę, że dwójka dzieci to już nie przelewki, ale mam spore doświadczenie już, można powiedzieć ,że wychowywałam swoich braci ojj prawie codziennie z Nimi zostawałam, czasem można było czegoś dostać, ale wiadomo dzieci jak to dzieci ok kończę moje wywody, bo nie chce się więcej rozpisywać, wiele wiele więcej z czasem opiszę na pewno będą poruszane różne tematy ,a ja nie bardzo lubię wracać do starych czasów, bo jest wiele do opowiadania, a ja miałam straszną depresję wtedy, dlatego nie lubię poruszać troszkę tego tematu
No a i jeszcze jedna sprawa, jak wiadomo każdy ma inne priorytety w swoim życiu, ja będę mogła sobie dalej się uczyć w jakieś szkole policealnej czy studiach jak dzieci pójdą do przedszkola a póki co jeszcze z 2 lata zaocznego jakiegoś odklepie A na finanse nie narzekam R tam zarabia tak w porządku, a ja też czasem sobie dorobię trochę ,no i za naukę dostaje pieniążki, na małego i alimenty
Czarna łooooo matko ile się wystałaś tam, ja max godzinkę czekam, a nie możesz prywatnie się zapisać do ginka na usg samo.? W Białym ok.80 zł samo usg genetycze prywatnie , no ale wiadomo dojazd i jednak to parę dyszek w plecy.. Ja mam 5 maja dopiero wizytę...Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2014, 19:54
Livia
Nela
Marcel
-
izia kochana różnie może się każdemu potoczyć życie w najmniej oczekiwanym momencie ja jednak dziękuję Bogu ,że trafiłam na takiego Radka, któy kocha mojego syna mimo ,że nie jest jego ojcem biologicznym, ale mały jest w Nim rwniez zakochany i mówi do Niego tatoLivia
Nela
Marcel
-
sylvi wrote:mam pytanko dziewczynki. mówiłyście już o ciąży swoim teściom? jakie były reakcje?
Ja powiedziałam zaraz po mamie, bardzo się ucieszyli, bo co najmniej od dwóch lat życzyli nam dzidziusia tylko nam się aż tak nie spieszyło... no i w końcu się doczekali. Teraz ciągle tylko słyszę od teściowej: jak się czujesz, a jak po wizycie, a tego nie dźwigaj... Wiem co mi wolno, a co nie, ale też wiem, że chce dobrze.
A i często dostajemy jakiś rosołek albo coś innego dobrego.. mniamWiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2014, 20:35
-
Pati dla mnie to bez sensu wydać tyle kasy na usg skoro należy mi się za darmo. Takie moje zdanie po prostu. Jak będę niezadowolona z tego lekarza to zacznę chodzić do drugiego też jest bardzo dobry i w dodatku pracuje w szpitalu tylko 20 km ode mnie więc mogłabym tam rodzić. Muszę się zastanowić nad tym jeszcze
-
jescze 2 tyg. do świąt wtedy planuje powiedzieć rodzicom i teściom... ale kurcze obcy ludzie pytają się czy jestem w ciąży już 3 osoby się zapytały i uwaga tu niespodzianka ! nie z powodu powiększonego brzuszka tylko ponoc po twarzy można poznać ciężarną Tak uslyszalam normalnie chowam się przed mamą aby przed świętami nie rozkminiła że jestem w ciąży. Chcę wręczyć rodzicom i teściom świąteczne jajko ze zdjęciem z usg akurat mam wizytę przed świętami.
Póki co mam za sobą rozmowę z szefową ciężko było bo nie podoba jej się to że chcę isc już na chorobowe! ale dla mnie wazniejsze jesst zdrowie dziecka uwierzcie mi już mi jest ciężkow pracy mając pod opieką 25 dzieci i to jescze maluchow gdzie przez 3-4 h jestem sama wracając po 8 godzinach ledwo na nogach stoję ;/ -
Okti89
Nie dziwię się że jest Ci ciężko. Szefowej może nie być to na rękę, ale dziecko jest najważniejsze. Pamiętam, gdy zaczęłam swoją pracę po studiach, szef na rozmowie kwalifikacyjnej zapytał mnie czy planuję w najbliższym czasie zajść w ciążę (śmieszne prawda, ale potrzebowałam wtedy pracy), więc każdemu pracodawcy to nie pasuje. Swoją drogą za długo tam nie pracowałam, a szkoda bo byłaby to dla mnie wielka satysfakcja powiedzieć mu, że z dnia na dzień idę na zwolnienie... Taka świnia była.
-
cześć dziewczyny
od jakiegoś czasu obserwowałam Was anonimowo, a dzisiaj postanowiłam do Was dołączyć
W zeszłym roku poroniłam w 6 tygodniu ciąży.
Obecnnie jestem w 9 tc:)
Od 5 tygodnia biorę luteinę (2 razy dziennie po 2 tabletki, dopochwowo.
Na początku przez kilka tygodniu (w sumie niedawno ustało) czułam ból w podbrzuszu, taki mniej więcej jak na miesiączkę, ale lekarz uspokajał mnie, że to normalne; czytałam u Was na forum, że tak się zdarza:)
Piersi mnie bolą, w zeszłym tygodniu kilka razy mnie tak mdliło, ssało w żołądku ale już przeszło - myślicie, że to normalne??
Wczoraj niestet dopadło mnie choróbsko - lekarz rodzinny przepisał mi Duomox 1g 2 razy dziennie i kazał brać coś do ssania na gardło.
Stwierdziłam, że nie będę siebie ani maleństwa aż tak truła i gardło staram się traktować domowymi sposobami - syrop z cebuli, mleko z miodem, herbata z cytryną itp.
Lekarka nic nie wspominała i tabletkach osłonowych i ja ich nie kupiałam, bo zupełnie nie pomyślałam myślicie, że to bardzo źle? macie jakieś doświadzenie z antybiotykami w I trymestrze?
W poniedziałek idę do ginekologa na następną wizytę. Jeśli wszystko będzie OK to zakładamy kartę ciąży. Wszystko wskazuje na listopad Tym razem wybieramy się już razem z mężem
mam tylko nadzieję, że maleństwu tabletki nie zaszkodząAgata92, xpatiiix3, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
wróciła
Byłam w środę na wizycie NFZ - dostałam skierowanie na badania.. jestem niepocieszona bo nie zrobił mi USG tylko macanie ;/
Położna stwierdziła, że kartę mi założy jak doniosę badania więc w poniedziałek lecę na nie.. i mam nadzieję, że będą szybko do odbioru
Jak założy mi kartę to lecę na USG prywatnie do tego mojego gin (ten sam co z NFZ)
Następna wizyta 29 kwietnia i wtedy mówił, że zrobi te USG genetyczne(? nie wiem jak to się mówi chodzi o te w okolicach 12 tyg)
Chyba, że zrobi mi je już prywatnie.. zobaczymy
-
Candy - amoksycylina, kategoria B w ciąży, czyli dozwolona. Jak trzeba, to lepiej wziąć niż chodować patogena. Inna kwestia, że większość choróbsk (oprócz anginy) powszechnie panujących to wirusówki, więc z antybiotykiem, czy bez i tak przejdzie, no ale trza zaufać lekarzowi (choć ja tego często nie robię , ale mam ku temu podstawy).
Dzisaj znów miałam kryzys - wielki szloch i dramat przez te cholerne mdłości... A taka byłam kiedyś zdrowiutka... to się nie doceniało...