Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Też mam zamiar odwiedzić groby, a rodzinę i znajomych mamy pochowaną na 5 cmentarzach, więc trochę podrepczę, ale ja codziennie wychodzę na godzinne spacerki, więc myślę, ze dam radę, a chodzimy rano i wieczorem, jak tworzy się klimatyczna łuna ze świec...... mam zimowy płaszcz, do tego pas ciążowy (super sprawa) a w razie czego długi gruby szal, więc jak będzie zimno jestem przygotowana
Moja bratowa jak jej wody odeszły to jechała owinięta ręcznikiemMaga31 lubi tę wiadomość
-
santoocha no Ty to masz roboty w cholerę... to Ci trzeba przyznać, ale przynajmniej przez większość dnia nie masz czasu się stresować porodem
A co do roboty to zwal trochę (może nawet więcej niż trochę) na męża
Bo Ty to chyba tam nieźle nogi zaciskasz
-
Jak mnie boli krzyż i prawa strona podbrzusza. Mam dość juz momentami. Nawet usiąść nie mogę bo dupa mnie boli jak cholera. Szlak mnie zaraz trafi jeszcze babka mi łazi i wkurza że mam się ruszać bo ona do końca na polu robiła.
-
Dziewczynki nie dam rady was nadrobić. Co sie od wczoraj wydarzylo z takich ważniejszych rzeczy? Co do zośki to pytajcie wszystko opowiem bo dzisiaj wychodze wiec będę juz regularnie zaglądać. A sztućce ja mam swoje bo do pokoju dostaje sie tylko talerz z jedzeniem i nie chcialo mi sie biegać na drugi koniec korytarza ale to czyste lenistwo. Tak jak Ewelina pisała wszystko jest dostepne w aneksie kuchennym
-
nastka151 wrote:Jak mnie boli krzyż i prawa strona podbrzusza. Mam dość juz momentami. Nawet usiąść nie mogę bo dupa mnie boli jak cholera. Szlak mnie zaraz trafi jeszcze babka mi łazi i wkurza że mam się ruszać bo ona do końca na polu robiła.
Nastka, może u Ciebie się już zaczyna powoli akcja porodowa?
No hasło Twojej babki mnie rozwaliło -
A ja się zabrałam za porządki
Chwile odpoczynku dla kręgosłupa tylko.
Kuchnia lśni, idę zaraz szorować łazienkę, później kurze, odkurzanko, podłogi mopem przejadę - może jak się rozruszam to coś do mnie przyjdzie.
Co do grobów - my niestety nigdzie nie pojedziemy - w obie strony za daleko na wyprawy.
Maga31 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMy oczywiscie warszawskie słoiki jestemy i do najblizszego cmentarza z bliskimi mamy 400km.. Nie damy rady jechac na bank! Ale to juz wiadome bylo od dawna. Szkoda bo niedawno zmarla babcia i akurat tak sie zlozylo ze ani na pogrzebie ani teraz nie mozemy odwiedzic Jej grobu,,
A mnie to juz wszystko jedno kiedy urodze.. Tez za bardzo nie chcialam tego 1.11 ze wzgledu na wszystkich swietych, ale juz mi przeszlo
teraz troche lipa, bo akurwt nie ma mojej poloznej przez pare dni chyba do 3.11, wiec troche sciskam nogi, ale jak sie zacznie to nie bede marudzic i tak inna ja zastapi!!
Co do woreczkow z IKEII sa super do wszystkiegoduzo ich w domu uzywam.
Hmm.. Optimus tak sie zastanawiam czy butelka i smoczek musza az tak byc zapakowane sterylnie?nie Wystarczy ze beda wyparzone? Przes samym uzyciem przepluka sie woda czy czyms i juztakze ja chyba jednak zostaje przy woreczku z ikei
-
nick nieaktualnymadziulka112 wrote:Dziewczynki nie dam rady was nadrobić. Co sie od wczoraj wydarzylo z takich ważniejszych rzeczy? Co do zośki to pytajcie wszystko opowiem bo dzisiaj wychodze wiec będę juz regularnie zaglądać. A sztućce ja mam swoje bo do pokoju dostaje sie tylko talerz z jedzeniem i nie chcialo mi sie biegać na drugi koniec korytarza ale to czyste lenistwo. Tak jak Ewelina pisała wszystko jest dostepne w aneksie kuchennym
Ogolnie prosze o relacje z Zochypozytywy i negatywy. No i zdjecia corci poprosimy!!
Alka wczoraj urodzila
Nata dzis
Ana dzis
A Viviana chyba juz po cesarce (na swiezo) -
Nastka - mi jak ktoś powie, że ciąża to taki cudowny stan itede itepe to załatwie czołg i rozjadę.
Szczęściem jest to, co z tego stanu wychodzi na sam koniec, ale dotrwanie do tego końca to istna katorga.
Zazdroszczę tym dziewczynom, które przechodzą ją "bezobjawowo".lkc, Milaszka, AgataP lubią tę wiadomość
-
Ja właśnie wracam od położnej. Jak zwykle nic ciekawego, waga, ciśnienie macAnie brzucha, mocz. Następna wizytę mam 10 listopada, powiedziAlam jej ze mam nadzieje ze sie nie spotkamy a ona na to ze raczej napewno sie spotkamy
Strasznie dokucza mi pęcherz ...najgorzej jest jak chodzę czuje wbijajaca igłę((
Zastanawiam sie czy to tak ma być czy moze to już jakies zapalenie -
nick nieaktualnyA ja dzisiaj już po wizycie. Nie wiem nic dokładniej, poza tym, ze po badaniu na fotelu jak zajrzała to stwierdziła, że już mogę urodzić w tym tygodniu, najpóźniej w przyszłym. A potem tylko popatrzyła na łożysko i że już takie bardzo dojrzałe i w sumie lepiej, żebym urodziła szybciej, bo tak byłoby lepiej.
I żebym sobie masowała brodawki, co wpływa na naturalne wydzielanie czegoś (nie pamiętam nazwy) aż się pojawi skurcz macicy i takie sobie masaże robić żeby jakoś niby naturalnie przyspieszyć... Ale czy zadziała to nie wiem, dzisiaj nie ma mojego męża aż do nocy, więc mam zakaz przyspieszania czegokolwiek, póki nie wróciWiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2014, 12:43
Maga31, lkc, anusiaa90, Agusia ;), Fidelissa, ChciałabymJuż, Marzena27, Rybka Nemo lubią tę wiadomość
-
No i bomba:)
Też nie mam położnej, lekarza itd, dlatego każda która mi to mówi wprowadza we mnie większy wewnętrzny spokój...
madziulka112 wrote:Nie. Nie mialam poloznej wykupionej, nie mialam tu lekarza ani znajomego nic. A to ze tak stad odsyłają to podobno bujdy.
-
Madziulka, czekamy niecierpliwie na opis i na fotę!
W ogóle to już nie praktykuję "normalnego" prysznica, bo i tak 3 razy dziennie ostatnio zaliczam kąpiel na sprawdzenie skurczów... już mam wszystkie bolesne "po obręczy", dookoła mnie boli dół brzucha i kręgosłupa, kwestia tylko jak często są... no nuda...
I firma mnie dziś wkurzyła, bo dostałam 20% "pensji" mniej... what the fuck...