Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Fidelissa wrote:Opti co sobie żałujesz. Spij na zapas:)
Kto ma termin tez na 11.11
Bo zaczynam sie stresowac....
Moze na liścia sie wdrapie....
Fidelissa, ja mam termin na dzis i tak mnie wszystko denerwuje... Dlaczego to jeszcze nie rusza...
Na szczescie w pon. 10-go mam isc do szpitala wiec to juz chyba beda ostatkiFidelissa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Andziulek wrote:Hej dziewczyny!
Podczytuję was od jakiegoś czau ( jakoś od września) i jakoś tak się długo zbierałam, żeby do was dołączyć. Też jestem listopadówką, tyle, że obecnie już ,,przeterminowaną" . Termin miałam na 02.11.2014 ale jeszcze nie urodziłam. Teraz postanowiłam się ujawnić, bo zaczęłam się martwić moim wysokim ciśnieniem ( które całą ciążę było książkowe ) a dzisiaj jak sobie mierzyłam to miałam 152/102. Ma może któraś z was takie wysokie ciśnienie? Dodam, że wczoraj dzwoniłam na IP z powodu tego ciśnienia i nie kazali mi przyjeżdzać, tylko kontrolować (tylko co mi da takie kontrolowanie?) A moja gin będzie dopiero w poniedziałek, bo gdzieś wyjechała ...
Ps. Gratuluję wszystkim rozpakowanym mamusiom. Uwielbiam was czytać
Andziulek
Ja we wtorek u lekarki mialam 157/90, kazała mi mierzyć i jesli miałabym powyżej 150/90 to jechac na ip. U mnie akurat jest w normie, to był tylko syndrom białego fartucha, ale mysle ze jak 3 razy bedzie tak wysokie to jedź.
-
nick nieaktualny
-
Eve Gratulację!
Ja już po wizycie. Nie pojechałam na IP bo po wczorajszym telefonie do nich stwierdziłam, że i tak mnie pewnie odeślą. Pojechałam za to do poradni ginekologicznej, ale trafiłam na jakiegoś nieogarniętego lekarza.Przejrzał kartę ciąży, ostatnie badania,potem zbadał ciśnienie, sprawdził szyjkę i stwierdził, no do terminu to ma Pani daleko, ale proponuję szpital przy tym ciśnieniu. Jak mu zwróciłam uwagę że już po terminie jestem to stwierdził, że ,,o rzeczywiście nie zauważyłem". No cóż wybitny musi byc z niego lekarz skoro tak podchodzi do pacjentek. Swoja drogą z tego co słyszałam, on tak profilaktycznie wszystkich na oddział kieruje. No dobra, dostałam skierowanie to pojadę wieczorem. Bynajmniej będę pod kontrolą.
A tak odnośnie nieprzespanych nocy to ja też mam z tym ogromny problem. Usnąć nie mogę długo. Już się nawet nie kładę wcześniej niż o 24 bo to nie ma sensu, tylko się kręcę na łóżku. Za to w dzień walczę ze sobą i śpiąca chodzę, zwłaszcza po 17. No ale wiem, że jak w dzień się prześpię to w jeszcze gorzej będzie.
-
Witamy się po powrocie do domu
Przedstawiam naszą Emi i jej zadowolonego tatusia(sory ale oboje są razem na kazdym foto które dotychczas zrobiłam)
Ja jeszcze obolała jak cholera ale daję radę
Do dziewczyn po cesarkach: mamy się ruszać jak najwięcej,czy raczej się oszczędzać?
Brzuch po tych trzech dniach zmniejszył się znacząco ale jest jeszcze Duuży,zaczyna się trochę nad pępkiem, a pod nim mam jeszcze spory balonik,na bliznę boję się spojrzeć he he..
Jedyne co to mnie martwi to że mam mało pokarmu i musze dokarmiać buteką bo mała ciągnie jak odkurzacz i się nie najada
Także u nas na razie poł na pół kp i mm ( własnie wyszła ode mnie położna laktacyja,ale dała mi kilka wskazówek Bedziemy walczyc przynajmniej o przewagę kp)
Dla mam pół na pół jak ja poleciła mi butelkę z Medeli -Calma
Podobno jedyna przy której maluch musi na prawdę powalczyć o mleko,jak przy piersi więc się nie rozleniwi
A teraz nadrabiam co narozrabiałyście jak mnie nie było
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2014, 14:56
maaartinka, ÓptimusPrime, zupaztytki, blue00, Dotty84, Marzena27, santoocha, Lavendula, Viviana, misiaczk25, lkc, Isia14, Goplana, karmelek, Fidelissa, xpatiiix3, Rybka Nemo, Agata92, Mag.1990, FK81, ChciałabymJuż, Paju, Florentine, Ninusia, Paula44, Milaszka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
ÓptimusPrime wrote:Dotty, ja nie spie normalnie w dzien, dzis jakos mnie muli, wykonczona jestem...
Co do ruchu, wszystko mnie tak okropnie boli nawet jak na siku ide...jakos nie jestem gotowa...
Aaa, no chyba że tak - to w takim razie śpij!Może to faktycznie zwiastun nadchodzącego porodu?
-
nick nieaktualnyKuniak, piekna Emi, a Maz zakochany w corci
Rosnijcie zdrowo
Kuniak, jak sie mala czuje po naglym wyciagnieciu? Bardzo sie przejmowalas tym przed zabiegiem.
Opowiadaj, jak walczyc by bylo mleczko w cycu
Dostalas Mala od razu po wyjeciu do cyca?
Zdrowka
Gratuluje raz jeszcze!KUNIAK lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDotty84 wrote:Aaa, no chyba że tak - to w takim razie śpij!
Może to faktycznie zwiastun nadchodzącego porodu?
Wczoraj pelne slonce, dzis szaro-buro i ciemno...ale lepiej zazwyczaj mi jest w takiej pogodzie
Nooo, skusilam sie na kawe....jakas mocna wyszla, oby nie zaszkodzilaWiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2014, 14:58
-
Sliczne maluszki
U mnie na ktg skurcze na 70-80. Ale na boku rzadsze niz np na siedzaco (na siedząco mam regularne i mocniejsze).
Lekarz powiedzial ze obstawia poród dzis albo jutro.
No i jestem w domu.
Tylko.jak ja mam rozroznic skoro sami mowia ze lezenie może nawet te właśxiwe skurcze oslabic?Marzena27, santoocha, lkc, ChciałabymJuż lubią tę wiadomość
-
wg listy chyba steruję liściem ja teraz
kierunek porodówka, miejsca wolne jak najbardziej się znajdą, zapraszam zapraszam, tylko już mi sie nie wpychac przede mnie
serdecznie gratuluję wszystkim mamusiom, nie jestem w stanie was wymienić tyle się porozpakowywałoszybko wracajcie do zdrowia i domu i buziaki dla maluchów
Dotty84, ÓptimusPrime, zupaztytki, Lavendula, lkc, Marzena27, Fidelissa, Rybka Nemo lubią tę wiadomość
-
Zupka,ogólnie bardzo pozytywne.
Oby się jeszcze dobrze goiło i będzie super.
Lekarze fajni,mocno wyluzowani-na czele z ginem który podczas rozcinania mnie opowiadał drugiemu o rosjankach które poznał na plaży w Dubaju,bo właśnie wrócił z urlopu!
Ale mnie to rozlużniło:DD i mi szybciej mineło hehe
Anestezjolog genialny!( wiem co mówię bo już dwa razy miałam wcześniej przyjemnosć doświadczyć zzo)
Położne jak wszędzie jedne super miłe i pomocne,naprawdę cudowne inne oględnie mówiąc takie se...
AAA i nie patrz w lampy na suficie!
Miałam zasłonę przed twarzą- ale w lampach widziałąm co robią niby nie ze szczegółami
ale najpierw widziałam swój kontur,pozniej ....ogromną czerwoną plamę a pozniej znów kontur..przyjemne to nie było.
Optimus to fakt.
niby całe życie wiedziałam że jak urodzę to tylko przez cięcie.
Ale jak było coraz blizej to ja miałam coraz więcej wątpliwości..i wyrzutów sumienia w stosunku do dziecka czego się zupełnie nie spodziewałam!
Ogólnie cięcie to nie przelewki,przyjemne nie jest ..(te wysysanie ssakiem wód płodowych-aaaaaa masakra)
Ale powiem tak, cieszę się że wyszłojak wyszło bo po wyciągnięciu jej jeden zapytał mnie kto mnie odesłał z wizyty kwalifikacyjnej do cc
A drugi wtrącił że chirurg miałby więcej do roboty przy mnie gdybym próbowała ją urodzić naturalnie ..niż oni teraz.
Fizycznie obie zniosłyśmy to niezle.
Psychicznie ja słabiej bo całą drugą noc przeryczałąm jak głupia patrząc na nią i próbując sobie wyobrazić co czuła.Pewnie dlatego tak przezywałam że nie wystarczy jej moje mleko,chyba chce jej jakoś wynagrodzić.
Pozniej opiszę co mi radziła położna dot. walki o pokarm.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2014, 15:19
zupaztytki, ÓptimusPrime lubią tę wiadomość
-
Ja bym mogla taknjuz teraz
albo dopiero rano zeby sie zaczęło.
Moze to ze po dwóch badaniach dzisiaj tez da swoje. Pierwsze u mojej gin. Pozniej po ktg w szpitalu przez zdziwionego gburkowatego lekarza.
nastka151 wrote:Mag ja zrobilam 3 przysiady i za pare godzin rodzilam takze jak nie chcesz przeciagac to sproboj