Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyjestem juz po wizycie,jest dzidziol,serduszko bije,wiek wg usg 6t3d,wszystko w porzadku ,zdjecia nie mam,dostane na nastepnej wizycie za dwa tygodnie,strasznie sie ciesze,ze wszystko ok
Viviana, KocieOczy, izia, Cześka, Ita, Czarnaa94, Maga31, Dotty84, Goplana, RewolucjaSięDzieje, Jula222, Aga89, Fidelissa, anusiaa90, Lavendula, Marzena27, Rybka Nemo lubią tę wiadomość
-
marynka wrote:Witam,
akurat w tej kwestii to ja mam jasno. Będę wszystko robić, by urodzić naturalnie. Rodziłam dwa razy, więc wiem, że przyjemnie nie jest na początku. Ale ta satysfakcja, jak już położą ci dziecko na brzuchu, jest niesamowita. Tego nie da się opisać.
Oprócz tego w trakcie porodu SN w ciele kobiety i dziecka wytwarza się cały koktajl hormonów, które bardzo pomagają po porodzie.
Widziałam też, jak wygląda wyciąganie dzieci przy CC. Czytałam o tym, że już 11 godzin przed porodem dziecko szykuje się do wyjścia i nie jest to dla niego szokiem. (oczywiście poród dla dziecka też jest stresowy) Przy CC jest w sumie wyrywane bez wcześniejszego przygotowania z bezpiecznego miejsca, jakim jest dla niego brzuszek. No i przy CC też trudniej o tzw. bonding, czyli położenie dziecka na ciele matki i czekanie na pierwsze karmienie.marynka lubi tę wiadomość
-
Fidelissa wrote:Wróciłam z warsztatów. Byłam na porannych wykładach- świadoma mama. Potem praca.
Juz w sali zorientowałam sie ze 90% to mamy z dziećmi. W ciazy było moze 15...
Wykłady ciekawe, serki kozie pyszne.
Potworny hałas dzieci i nawołujących matek.
Moze ja jestem jakaś staroświeckia....ale wkurza mnie jak dziecko piszczy, wrzeszczy a matka nie zwraca uwagi....
Mam racje czy nie?Fidelissa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNie mam zielonego pojęcia jak rodzić. Obejrzałam wczoraj film na youtube z porodu naturalnego i z wody. Cesarki nie oglądałam. No jakoś muszę urodzić, ale wizja tego co mnie czeka, poraża mnie.
I pytanie o które nie zapytałam gin - co z seksem ? Można do woli ? -
Gosia_1987 wrote:Nie mam zielonego pojęcia jak rodzić. Obejrzałam wczoraj film na youtube z porodu naturalnego i z wody. Cesarki nie oglądałam. No jakoś muszę urodzić, ale wizja tego co mnie czeka, poraża mnie.
I pytanie o które nie zapytałam gin - co z seksem ? Można do woli ?
A to zależy Kochana, ja mam zakaz serduszek do odwołania także lepiej pytać gina podczas wizyty. -
Witam
Dziewczyny dzięki za linki
A ja to po szkole odpoczywam zaraz sprawdzę jak mi tam cukier po jajecznicy hehe bo po bułce z masłem ok tylko tyle zjadłam bo baam się, że znowu za mocno skoczy mu cukier rano, a na czczo 105, także chyba nie jest źle
ależ dylematy z tym porodem ,co nie nigdy nie wiesz czego możesz się spodziewać hehe nie straszcie tymi wielkoludami mnie ,bo ja nie wypchnę takiego mój Marcelek to szczuplutki był więc szybko poszło i tą główkę miał malutką 2 tygodnie w tył aż, ale przynajmniej wyglądał proporcjonalnie do reszty ciała hehe no i równiótką jak po CC, bo niektórym dzieciom kości się przestawiają jakoś i stożkowate główki mają po SN a ten okrąglutką miał jak wyskoczył, no i szyko wyskoczył, bo na 3 skurczu całyLivia
Nela
Marcel
-
jeja dziewczyny Wy już o porodzie myślicie?? ja na razie nie przejmuj się takim rzeczami uważam, że każda matka ma wybór i jeżeli nie chce rodzić naturalnie to powinna mieć prawo do cc, moja szwagierka miała dwie cesarski a dzieciaki zdrowe i moim zdaniem lepiej się rozwijają niż te po naturalnym porodzie w ich wieku więc chyba nie ma reguły. Ważny jest finał tego wszystkiego zdrowe, pięknie i pachnące dzieciątko )
-
Cześka wrote:O tym właśnie była mowa na ostatnich warsztatach, o których wcześniej pisałam na forum. Podczas porodu kiedy dziecko się przeciska przez kanał rodny uruchamia się w jego małym ciałku szereg mięśni, które są niezbędne do jego późniejszego prawidłowego rozwoju i funkcjonowania.Poród drogami kanału rodnego stymuluje podstawowe układy zmysłów. W początkowej fazie akcji porodowej pod wpływem tych hormonów, o których piszesz zostają także wyhamowywane pewne procesy w organizmie dziecka, które w łonie matki funkcjonują pełna parą i wskakują na wolniejszy tryb nie dzieje się to u dzieci podczas cc stąd potem bierze się u nich nadwrażliwość do tego przeciskanie się przez kanał rodny pozwala w odpowiednim tempie na odpływ płynu owodniowego z płuc oraz na przyzwyczajenie się do flory bakteryjnej mamy. W przypadku cięcia cesarskiego dziecko znów narażone jest na szok bakteryjny zewnętrznego otoczenia. Nie ma możliwości powolnego zaadaptowania się do otaczającego świata. Można by tak pisać i pisać ... Ja jeśli będę mogła to na pewno urodzę siłami natury ale tak jak piszecie co osoba to opinia i każdy wybierze po swojemu .
Każdy poród jest inny i nie ma "złotego środka". Moja mama miała dwie cesarki (moja starsza siostra i ja) i jesteśmy piękne i zdrowe
Nigdy nie było z nami problemu, nie miałyśmy żadnych alergii i na pewno nie chorowałyśmy więcej niż inne dzieci
Myślę, że na każdy sposób znalazła by się cała lista za i przeciw - a najważniejsze jest to, żeby każda rodziła godnie i tak, jak uważa za słuszne..
Ja póki co jestem daleko od porodu drogami rodnymi (bez znieczulenia wogóle nie wchodzi w grę), ale nie wykluczoe, że jeszcze zmienię zdanie
-
Cześć Dziewczyny,
osobiście uważam, że każda powinna mieć prawo do wyboru sposobu w jaki urodzi swoje dziecko, powinna znać plusy i minusy i powinna mieć jak najlepsze ku temu możliwości, no, ale wiadomo jak to wszystko w praktyce wygląda;)
"Tyle wiemy o nas, ile nas sprawdzono", każda jest kowalem swojego losu i to JEJ wagina i JEJ macica
Dlatego ródźta jak chceta i oby jak najszybciej i jak najszczęśliwiej,a tymczasem do porodu miesiące świetlne i na razie nie będę o tym jałowo myśleć:D:D
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
Za to gmeram po necie od paru dni w poszukiwaniu przepisów na jakieś fenomenalne mazury
Paschy i baba jak zawsze z tradycyjnego przepisu, ale jakiegoś mazura mi się chce hmmmmmmm, znacie jakieś fajne receptury? (byle nie z kajmakiem błagam!)
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
Wszystkie macie rację, nie ważne jak, ważne by dziecko i matka byli po porodzie zdrowi. Też uważam, że powinno być prawo wyboru sposobu. Każda zna swoje możliwości i swoje ciało, choć na pewno w trakcie nastąpi weryfikacja.
Myślę, że nawet dłuższe i gorsze porody wynagrodzi widok zdrowej Dzidzi.
I strasznie nie lubię co sie zdarza krytykowania, że dziewczyna jednak zdecydowała się na znieczulenie albo ma cc. To nasza indywidualna sprawa. Tak samo jak obecność taty dziecka i inne sprawy.
Narazie do listopada jeszcze trochę czasu każda z nas nabierze wiedzy i doświadczenia i skonsultuje wszystko z ginem prowadzącym.
A póki co niech nasze Dzidzie rosną zdrowo i pięknie.RewolucjaSięDzieje, izia, Goplana, Rybka Nemo lubią tę wiadomość
-
RewolucjaSięDzieje wrote:Za to gmeram po necie od paru dni w poszukiwaniu przepisów na jakieś fenomenalne mazury
Paschy i baba jak zawsze z tradycyjnego przepisu, ale jakiegoś mazura mi się chce hmmmmmmm, znacie jakieś fajne receptury? (byle nie z kajmakiem błagam!)
Ja to właśnie lubię te z kajmakiem mniam!
Ale racja święta tuż, tuż to możemy się jakoś wzajemnie zainspirować.
Co do porodów, cieszę się, że nasze forum jednak okazało się bardzo zgodne, mimo że tak na prawdę każda chce rodzić inaczej , to nie narzuca swojego zdania jako jedynej najprawdziwszej prawdy, co niestety dzieje się na innych forach (nawet lekarskich) i powoduje duże napięcie.
Oby tylko każdej z nas los umożliwił poród takim sposobem jaki by chciała. -
Co do świąt, które się zbliżają, to ciekawe jak to będzie Kochane u nas z apetytem, mdłościami itp. ja nadal nie mam ochoty na słodkie buuu hehe jak to przeżyć w święta , ale na sałateczki owszem, ciekawe co będziecie pichcić, święta krótkie, ale pewnie każda coś zrobi.
-
hej kochane:)
wczoraj po wizycie termin mam na 24 listopada więc proszę o wpisanie
Fasoleczka ma 1cm 3mm zgadza się z datą OM FHR uwidoczniono taka jestem szczęśliwa że szok!
Pozdrawiam was kochane :*Goplana, Viviana, xpatiiix3, Lavendula lubią tę wiadomość
-
Viviana tez właśnie mysle i mysle o tych świętach:D Przecież to taaka wyżerka a ja lubie pojeść:d póki co na nic ochoty nie mam i mogę jeścbardzo malutkie porcje bo potem sie nie dzwigam:D Ale ja na szczęście nic nie przygotowuje bo mamy trzy rodzinki do objechania w świeta i będziemy gośćmi:D
Viviana lubi tę wiadomość