Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 23 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Listopadówki 2014
Odpowiedz

Listopadówki 2014

Oceń ten wątek:
  • ChciałabymJuż Autorytet
    Postów: 862 1065

    Wysłany: 20 listopada 2014, 15:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hmm.. trochę Wam pomarudzę.. Nie musicie czytać :) chyba, że się Wam bardzo chce :)

    Jakoś się zestresowałam.. Ja nie wiem. Czasem jestem tak podekscytowana i chciałabym iść rodzić na JUŻ i wydaje mi się, ze będzie super i chce być po wszystkim z małym na cycku :) A za chwilę jestem przerażona i mogłabym odwlekać poród w nieskończoność :-/ Wiem.. to pewnie normalne... A już z pewnością nie da się z tym nic zrobić, bo przecież urodzić jakoś muszę.

    Poza tym kilka dni temu dzwoniła moja mama i jak zwykle mnie w ciągu 10 sekund wkurzyla tak, ze jej powiedziałam, ze nie musi dzownić codziennie i pytać jak się czuję i że jak się mały urodzi to jej powiem a póki co ma sobie dac na wstrzymanie. No i miałam spokoj.. och było cudownie.. I teraz zadzwonił tata. Pogadał, pośmiał się, było miło, ale mamę w tle słyszałam i ciśnienie automatem w górę. pewnie by tak nei wywindowało ale zapytali czy w niedziele mogą wpaść, bo jadą na koncert do filharmonii do krakowa to by wpadli.. a ja.. wolalabym, zeby juz przed porodem nie przychodzili. Ale nie mam w sobie tyle siły, zeby powiedzieć nie. Tym bardziej, ze nawet nie chodzi o samo ich przyjscie, a raczej o to, że ja nie chce zeby wiedzieli kiedy zaczne rodzić. Bo matka zacznie panikować i mnie wkurwi. Poza tym nie chce też żeby przychodziła do szpitala. Oj.. mówią, że jak się jest w ciąży to się zbliża do swojej matki. A ona jak mnie wkurzała, tak mnie wkurza nadal. I czasami przeraża mnie to, że buduje w sobie taki mur, którego ona nie da rady przebić. Na jedno jej słowo ja mam 10 metrów muru. Tak jakbym się obawiała, ze odbierze mi moją intymność.. moje spotkanie z maluszkiem.. i wiele innych MOICH doświadczeń.

    Noo.. to się wyżaliłam :) Dzięki :P

    dqprupjyo7wwzfuq.png

    thgfe6hhvbp6j415.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 listopada 2014, 15:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy ma moze ktoras ksiazke w PDFie "najszczesliwsze niemowle w okolicy" :)?

  • Nata Autorytet
    Postów: 1747 2375

    Wysłany: 20 listopada 2014, 15:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kuniak u nas jak odpadł kikut to też przez jakiś czas krewka była, to normalne teraz już nie ma śladu krwi i jest ładny :-) Pati oby wszystko wróciło do normy z Marcysiem. Ja właśnie spijam zbożowa kawkę, głowę umyłam, syn zrobił mi psikusa, chciałam iść z nim na spacer, poszłam się ubierać do łazienki a on poszedł w kime i po spacerze :-)
    siema ciotki :-)
    2ymf792.jpgb5p1cz.jpg

    maaartinka, Viviana, blue00, ChciałabymJuż, Marzena27, ewelina_d, Milaszka, santoocha, xpatiiix3, Rybka Nemo, ÓptimusPrime, mada_lena, Florentine, Madlen222, Agusia ;), Isia14, natasza82, anusiaa90, Maga31, KUNIAK lubią tę wiadomość

    Nasz Aniołek [*] 8tc 12.08.13r.
    rfnnk6n.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 listopada 2014, 15:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maly wielki czlowiek,do zacalowania :-)

    Nata lubi tę wiadomość

  • maaartinka Autorytet
    Postów: 1225 690

    Wysłany: 20 listopada 2014, 15:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeju dziewczyny jestem juz padnieta.. Nie wiedziałam ze to takie trudne :/
    Od porodu spalam 3h! Nie mam sil wogole.. Jak maly zaczął dzisiaj plakac to ja tez się rozplakalam.. I niestety musialam dac mm, ale wygląda ze cos tam z cyca zjadł bo nie zjadł calej porcji z butelki..

    201411191762.png
  • Marzena27 Autorytet
    Postów: 370 635

    Wysłany: 20 listopada 2014, 15:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ChciałabymJuż wrote:
    Hmm.. trochę Wam pomarudzę.. Nie musicie czytać :) chyba, że się Wam bardzo chce :)


    No i jak tu nie zacząć czytać po takim wstępie! :)

    a tak na serio to... dobrze mówisz... to NORMALNE. I ja mam takie skoki (pewnie jak każda z nas), że jednego dnia myślę sobie aaaaa niech Zuzka siedzi ile chce w brzuchu, przecież źle mi nie jest, a za chwilę mam fazę, że już ją chcę teraz natychmiast i latam sprawdzać czy czasem łaskawie jakiegoś czopa nie znajdę :)
    Miłość do Maluszka, taka pozytywna niecierpliwość miesza się z lękiem o WSZYSTKO - jak sobie poradzimy, co nas czeka itd można wymieniać i wymieniać. A jak wiadomo.. jak się mnóstwo rzeczy miesza... to i bałagan się robi.. i chaos jakiś... i rzygać się już czasem chce od tego :)

    A co do Twojej mamy, to pewnie to wszystko ma jakieś tam swoje głębsze podłoże, ale jedyne co teraz możesz to jakoś próbować się jednak kierować własnym instynktem, własnymi emocjami...
    Ja mam tak, że jednego dnia nie mam siły ani ochoty widzieć NIKOGO i nie odbieram (czasem już naprawdę po chamsku) żadnych telefonów. Potem targa mną poczucie winy, ale mąż mi wczoraj powiedział - a gdzie jest napisane, że musisz mieć ochotę akurat teraz rozmawiać i akurat teraz odpowiadać po raz 2746548 na pytanie jak się czujesz / czy urodziłaś itd (całą listę pytań każda zna :) ) No i ma rację... dlaczego to ja mam spełniać oczekiwania innych, a nie własne? :)
    Oddzwaniam kiedy mam lepszy dzień i chęć i probuję coraz bardziej asertywnie przekazywać także matce, że poproszę, gdy będę potrzebowała (czegokolwiek).

    Może dasz radę wprost powiedzieć, że macie inne plany na niedzielę, masz ochotę odespać sobie z mężem i zbierać siły i odezwiesz się Ty do niej, hmm?

    Powodzenia :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2014, 15:21

    oar83e3kxk11r0ik.png


    ex2bmg7yfkaymxmq.png

    i81xxzdv8mhocgdy.png
  • maaartinka Autorytet
    Postów: 1225 690

    Wysłany: 20 listopada 2014, 15:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myslam ze nie będę chciala odwiedzin a teraz czekam z utesknieniem na każdego z bliskich.. Zawsze to pomoc..

    ChciałabymJuż lubi tę wiadomość

    201411191762.png
  • ewelina_d Autorytet
    Postów: 1043 2500

    Wysłany: 20 listopada 2014, 15:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chciałabym - oh nie wiesz nawet jak ja Cię rozumiem! Mój manifest ciężarnej był w domyśle skierowany właśnie do mojej mamy. Też ciśnienie mi podnosiła i nadal podnosi, ale musisz wyrażać swoje zdanie!

    Jak powiedziałam, że nie chcę żeby przychodzili do szpitala, a w domu to dopiero, jak ich zaprosimy, to był foch! ale wysłałam jej linki do 2 artykułów, które mówiły o spokoju dla mamy i maluszka po urodzeniu :), żeby podeprzeć się jakimiś faktami.

    Też chciałam im powiedzieć o porodzie, dopiero jak urodzę, a ona, żeby od razu im dać znać jak będziemy jechać do szpitala. Oczywiście pomyślałam, że myśli tylko o sobie, a ja nic lepszego nie będę mieć do roboty, tylko jej dawać znać! Trafił do mnie jej argument, że jak damy im znać, że rodzę, to będą się denerwować tylko wtedy, a jak nie damy znać, to będą się denerwować cały czas. I dostała smsa z porodówki, że zaczynamy rodzić, ale nie ode mnie - od mojego męża. On był łącznikiem ze wszystkimi, ja poprosiłam o nie zawracanie gitary. I koniec końców wszyscy byli zadowoleni plus mój mąż to ich bohater za informowanie ich na bieżąco co i jak:) (a że ZZO dostałam, a że się urodziła, a kilka h później ile mierzy i waży).

    Po porodzie zaczął się festiwal smsów do mnie i tysiąca pytań, co też musiałam ukrócić, bo zamordowałaby mnie. Wytłumaczyłam, że między karmieniem, przewijaniem a próbą spania nie mam czasu i ma czekać aż ja się odezwę. Teraz grzecznie czeka na info ode mnie, już nie pyta (chyba, że przez bite 48h nie daję znaku życia, to wysyła smsa).

    Narysuj jasno granicę i poproś męża o jej pilnowanie, bo sama nie dasz rady. A o zabranie intymności z dzieckiem się nie martw - nikt Ci tego nie zabierze:).

    ChciałabymJuż, Marzena27, mada_lena, Maga31 lubią tę wiadomość

    Ewelina
    hhojzmj.png
  • maaartinka Autorytet
    Postów: 1225 690

    Wysłany: 20 listopada 2014, 15:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Teraz trzymam kciuki za wasze porody :) chyba ze ktoś urodził? :)

    201411191762.png
  • ChciałabymJuż Autorytet
    Postów: 862 1065

    Wysłany: 20 listopada 2014, 15:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    maaartinka trzymam kciuki, zeby było łatwiej.. :) Z pewnoscią będzie.. tylko chyba taki już nasz los, że najpierw musimy wylać trochę łez nad maleństwem, albo nad sobą.. i dopiero się polepszy :) Kochana dasz radę! Poród przeżyłaś to i teraz powoli wszystko się ułoży :) Dzielna dziewczyna z Ciebie :)

    Marzenka, dzięki :) No problem z mamą mam.. i nawet terapie nic nie dawały, albo niewiele :D To ona musiałaby iść. Ja co mogłam to zrobiłam. Ale wiesz jak jest.. pewnych rzeczy nie przeskoczysz.. a sumienie gryzie.. że to jednak moja mama.. Zobaczymy jak będzie z niedzielą.. może będę miała lepszy nastrój i tym samym więcej siły niż dziś.. W przeciwnym wypadku tylko zasiewa we mnie niepokój :-/

    Ha! Wczoraj pisałam, ze jak się stresuję to wyszywam, bo nie myślę wtedy. Noo.. to idę sie odprężyć :)

    dqprupjyo7wwzfuq.png

    thgfe6hhvbp6j415.png
  • ewelina_d Autorytet
    Postów: 1043 2500

    Wysłany: 20 listopada 2014, 15:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    maaartinka wrote:
    Jeju dziewczyny jestem juz padnieta.. Nie wiedziałam ze to takie trudne :/
    Od porodu spalam 3h! Nie mam sil wogole.. Jak maly zaczął dzisiaj plakac to ja tez się rozplakalam.. I niestety musialam dac mm, ale wygląda ze cos tam z cyca zjadł bo nie zjadł calej porcji z butelki..
    No to widzę, że możemy spokojnie już stworzyć jakiś klub płaczących, konkurencyjny dla klubu liścia...

    Patrząc co tu codziennie piszemy, jedyne co mogę dodać, to że to normalne... mnie to jakoś trzyma. Ale faktyczna, fizyczna pomoc, gdy ty możesz spać choć trochę to chyba jedyne co faktycznie pomaga... Więc zaprzęgnij kogoś czym prędzej, żebyś chociaż wieczorem się wyspała przed ciężką nocą...

    AgataP, Maga31 lubią tę wiadomość

    Ewelina
    hhojzmj.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 listopada 2014, 15:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zapisuje sie do klubu płaczących..echh ciezko mi ciezko.. wasze dzieci tez spia coraz mniej w dzien? bo moja co chwile sie budzi oczy jak 5 zlotych i nie chce spac.masakra...

    Maga31 lubi tę wiadomość

  • ewelina_d Autorytet
    Postów: 1043 2500

    Wysłany: 20 listopada 2014, 15:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AgataP wrote:
    zapisuje sie do klubu płaczących..echh ciezko mi ciezko.. wasze dzieci tez spia coraz mniej w dzien? bo moja co chwile sie budzi oczy jak 5 zlotych i nie chce spac.masakra...
    Tak, ze złotego dziecka śpiącego non stop w dzień i budzącego się co 3h przeszła w budzenie się non stop + 2 dłuższe drzemki ok. 2h.

    AgataP, Maga31 lubią tę wiadomość

    Ewelina
    hhojzmj.png
  • ChciałabymJuż Autorytet
    Postów: 862 1065

    Wysłany: 20 listopada 2014, 15:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ewelina_d wrote:
    Też chciałam im powiedzieć o porodzie, dopiero jak urodzę, a ona, żeby od razu im dać znać jak będziemy jechać do szpitala. Oczywiście pomyślałam, że myśli tylko o sobie, a ja nic lepszego nie będę mieć do roboty, tylko jej dawać znać! Trafił do mnie jej argument, że jak damy im znać, że rodzę, to będą się denerwować tylko wtedy, a jak nie damy znać, to będą się denerwować cały czas. I dostała smsa z porodówki, że zaczynamy rodzić, ale nie ode mnie - od mojego męża. On był łącznikiem ze wszystkimi, ja poprosiłam o nie zawracanie gitary. I koniec końców wszyscy byli zadowoleni plus mój mąż to ich bohater za informowanie ich na bieżąco co i jak:) (a że ZZO dostałam, a że się urodziła, a kilka h później ile mierzy i waży).

    Ja po prostu mam wyrzuty sumienia, że jak pomyśle o tym, zeby dac znać teściowej, ze się zaczeło... to mnie to nie drażni. Wiem, że ona to uszanuje.. będzie się cieszyć, będzie trzymać kciuki i czekać na wieści. nie będzie naciskać. A moja mama.. na milion procent napisze coś w stylu, ale się denerwuje, to ja może przyjade...? Kurwa chyba bym uciekła z tej porodówki do jakiejś ziemianki rodzić, żeby mnie nie znalazła :D Chcę PRYWATNOŚCI. Ona mnie z niej cały czas odziera. Mimo ustalania granicy. Spokój jest tylko wtedy jak się obrazi :D I czasem to niezly sposób :)

    Póki co, wie T., że nie chce mamy w szpitalu. tata byłby spoko, bo pewnie tylko by mnie rozbawił, ale mamy nie chcę. Chyba że dopadnie mnie tak jak martinkę, że będę chciała widzieć kogokolwiek. Ach.. zobaczymy.. na początek może urodzę :)

    dqprupjyo7wwzfuq.png

    thgfe6hhvbp6j415.png
  • xpatiiix3 Autorytet
    Postów: 6339 10511

    Wysłany: 20 listopada 2014, 15:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My w domu wirusowka :oo

    Dzieki Bogu.!!!

    ChciałabymJuż, ewelina_d, Marzena27, AgataP, Dotty84, Madlen222, Agusia ;), maaartinka, natasza82, Maga31, anusiaa90 lubią tę wiadomość

    Livia <3
    euQZp2.png
    Nela <3
    DCPTp2.png
    Marcel <3
    usiWp1.png
  • ChciałabymJuż Autorytet
    Postów: 862 1065

    Wysłany: 20 listopada 2014, 15:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ach.. czyli po porodzie wpada się z deszczu pod rynnę? :D Jak miło :)
    Booooże nawet nie wiecie jak ja się cieszę, że tu jest takie towarzystwo wzajemnej adoracji.. Te kilka słów wsparcia, zrozumienia jest po prostu balsamem dla duszy.


    Pati uff.. :) Super! Znów moc Listopadówek zadziałała :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2014, 15:48

    dqprupjyo7wwzfuq.png

    thgfe6hhvbp6j415.png
  • xpatiiix3 Autorytet
    Postów: 6339 10511

    Wysłany: 20 listopada 2014, 15:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzieki za kciuki.! ;**

    Livia <3
    euQZp2.png
    Nela <3
    DCPTp2.png
    Marcel <3
    usiWp1.png
  • caśka Autorytet
    Postów: 657 637

    Wysłany: 20 listopada 2014, 15:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ChciałabymJuż wrote:
    caśka ja I termin porodu miałam na 17.11. Kolejny na 23.11 a później z OM na 26.11. Także.. chyba nie ma się co tym sugerować.

    Ja pierwsze swe dziecię urodziłam przed terminem, cicho na to liczę planowa cc na wtorek, w pon mam sie stawić do szpitala.
    Cicho sobie liczę na to ze zechce wyjsc wczesniej :D bo nie bede musiała czekać do wtorku na cc tylko od razu mi ja zrobią, zaoszczędzi nam czas nudy w szpitalu a i stresu przy okazji :D

    57nu2yv.png
    sx4gq9q.png
  • Marzena27 Autorytet
    Postów: 370 635

    Wysłany: 20 listopada 2014, 15:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane płaczące mamy!
    Pocieszcie się tym, że jak wy zaczniecie schodzić z liścia płaczu, to my dopiero zaczniemy na niego wskakiwać :) a Wy będziecie jakiś tam etap dalej, przed nami :)

    Pati, ufff!!!! :)

    Agusia ;), blue00 lubią tę wiadomość

    oar83e3kxk11r0ik.png


    ex2bmg7yfkaymxmq.png

    i81xxzdv8mhocgdy.png
  • caśka Autorytet
    Postów: 657 637

    Wysłany: 20 listopada 2014, 15:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agusia ;) wrote:
    Dzięki Marzena, hmm właśnie nie mam takiej czapeczki przejściowej kupiłam czapeczkę zimową tylko, chyba jak założę zwykłą bawełnianą + kaptur od kombinezonu to będzie dobrze?
    W sumie to jest kilkanaście metrów a w aucie będzie ciepło, ehh jakie to trudne jest, może też naszykuje kocyk, bo rożkiem tak dokładnie się nie okryje..

    Agusia spokojnie ;) nie spinaj sie tak, bedzie mu na pewno cieplo jak wsadzisz go w kombinezon a rożek nie potrzebny. Pewnie bedziesz jechac autem wiec tyle tylko co ze szpitala do auta i z auta do domu. W aucie moze wam sie przegrzac:) zwlaszcza ze pewnie tatuś wlaczy ogrzewanie wiec tez tak grubo nie ubieraj. Ja mam czapeczkę jesienno zimowa naszykowana, taka z polara dwuwarstwowa i spokojnie styknie taka a jeszcze w razie czego mam kaptur. Kombinezon mam taki nie za gruby. A pod kombinezon ubiorę go normalnie jakbw szpitalu, body kaftanik i polarowy pajac na to jeszcze skarpetki aby w nóżki cieplo bylo.

    Agusia ;) lubi tę wiadomość

    57nu2yv.png
    sx4gq9q.png
‹‹ 2035 2036 2037 2038 2039 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niedobór kwasu foliowego - zaskakujące wyniki badań

Niemalże każda kobieta starająca się o dziecko ma świadomość, że podczas starań oraz w czasie ciąży powinna suplementować kwas foliowy. Jednak najnowsze doniesienia lekarzy wskazują na duże problemy z jego przyswajalnością. Co to oznacza? Niedobór kwasu foliowego - jakie mogą być tego skutki? Nawet pomimo zażywania kwasu foliowego, kobiety w dalszym ciągu mogą być narażone na ryzyko chorób/powikłań związanych z jego niedoborami. Jak temu zaradzić? Przeczytaj najnowsze doniesienia i zalecenia ginekologów.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Insulinooporność - zasady żywieniowe, dieta i objawy.

Czym jest insulinooporność? Insulinooporność a dieta - na czym polega zależność? Jak odżywiać się przy insulinooporności? Które produkty spożywcze warto włączyć do diety, a z których warto zrezygnować? Artykuł napisany przez Zosię i Anię z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak zajść w ciążę? 4 składniki na poprawę płodności, które znajdziesz w koktajlach.

Jak zajść w ciążę? Jak w naturalny, łatwy, a przy tym smaczny sposób możesz poprawić swoją płodność? Wystarczy, że każdego dnia będziesz przygotowywać super-odżywczy koktajl płodności. Jakie dobroczynne składniki możesz znaleźć w naszych przepisach? Jaką rolę odgrywają one w kontekście płodności? Oto 4 najważniejsze składniki na poprawę płodności, które znajdziesz w smoothies! 

CZYTAJ WIĘCEJ