Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Patii - trzymam kciuki, twarda z Ciebie kobita to i na pewno dasz radę trudnościom. Co najwyżej masz szansę przy przodującym, na moje wymarzone CC
ale to jeszcze się może wszystko pozmieniać
*
Ja dzisiaj po porannych skłonach nad klopem, poczułam się chwilowo dobrze i polazłam do sklepu, zakupić sobie lody na patyku. Oprócz lodów kupiłam tiramisu, które w domu zeżarłam w dużej porcji... i tak aż mi jakoś dziwnie mdłości przeszły... i zrobiło się tak błogo... patrzę na skład, a tu cała papka biszkoptowa była nasączona 20% ponczem... Wstawiłam się tiramisu!
Wybacz mi mój fasolu tę nieroztropność, może nie będziesz odbiegał IQ od kolegów...
Z drugiej strony chyba tego potrzebował, skoro do tej pory nie wróciło...mada_lena, Reverie, blue00, Rybka Nemo, KUNIAK, RewolucjaSięDzieje lubią tę wiadomość
-
Pati trzymam kciuki za Was!!!!
Goplana no niezle, ale skoro mdlosci przeszły to faktycznie tego było Ci trzeba:D j
A ja dzis bez sensacji żołądkowychtylko bunio ciągnie, ale wczoraj ciągnął bardziej wiec luz.
Ide kroić warzywka na sałatkę i zrobię dzis 3 bita. Az sie boje upiec biala kiełbasę, bo na bank mnie zemdli no ale małżonek bez białej pieczonego nie wyobraża sobie świat....faceci -
Goplana ja bym się chyba załamała gdyby powiedzieli mi ,że CC bym się modliła codziennie, żeby tylko przesunęło się to łożysko do góry troszkę, ale to dopiero początek więc jeszcze ma czas
Ale ja nie chcę CC ze względu na to ,że się panicznie boję operacji... ;/
Livia
Nela
Marcel
-
A ja siedzę i czekam na kuriera jak piczka cały dzień! O 9.40 została wydana kurierowi do doręczenia i echo.. Zawsze był u mnie między 11-13.. normalnie jaja jakieś. Brzucho mnie coś poza tym boli dziś ale to z nerwów bo we wtorek mnie szef zdenerwował i tak mam 3 dzień nerwówki i lecę na no-spie.
PS. Czy to taki ciążowy urok czy na co mam zwalić, że czego się nie tknę do gotowania to mi nie wychodzi? Nie czuję coś smaku, nie mogę dobrze jak dawniej doprawić, naleśniki jak z gumyGoplana lubi tę wiadomość
-
KocieOczy wrote:A ja siedzę i czekam na kuriera jak piczka cały dzień! O 9.40 została wydana kurierowi do doręczenia i echo.. Zawsze był u mnie między 11-13.. normalnie jaja jakieś. Brzucho mnie coś poza tym boli dziś ale to z nerwów bo we wtorek mnie szef zdenerwował i tak mam 3 dzień nerwówki i lecę na no-spie.
PS. Czy to taki ciążowy urok czy na co mam zwalić, że czego się nie tknę do gotowania to mi nie wychodzi? Nie czuję coś smaku, nie mogę dobrze jak dawniej doprawić, naleśniki jak z gumy
A ja wszystko przesalam - tzn. dla innychdla mnie akurat
Chyba wszystko przez te wymioty, organizm chce sobie wyrównać elektrolity.
-
Patii - bo Ty za często po tych lekarzach łazisz (żartuję oczywiście
), ale u mnie zawsze tak było, że jak poszłam, jakieś badanie sobie trzasnęłam, to zaraz coś wyszło, i ze zdrowej osoby od razu czułam się strasznie chora...
Wolę jednak diagnozować innych -
Jaa tam chora się nie czuje akurat tarczycą się nie przejmuję
tylko troszkę się martwię o maluszka, ale to w granicach normy hehe
leżę odpoczywam sobie i nie zadręczam się jakoś tym ,że może być źle bo to nawet za bardzo do mnie nie dociera heheh bo wiem ,że sobie poleżę poodpoczywam i na pewno będzie dobrze
a co do CC po prostu ja strasznie źle przechodzę operacje znieczulenia różne itd , bo wymiotuje i mdleje a po samym usunięciu wyrostka po którym ledwo uszłam z życiem ,bo rozległe zapalenie otrzewnej i te sprawy miałam to niby 5-6cm cięcia a ja miesiąc do siebie dochodziłam, nie wyobrażam sobie akurat ja mieć cesarke dla mnie to jakaś katorga by była, nie byłabym w stanie bardzo długo zająć się samodzielnie dzieckiem... No, ale są kobiety które dobrze przechodzą i dochodzą bardzo szybko do siebie, podziwiam na prawdę, bo ja jestem kiepska w tych sprawach wolę pare godzin pomęczyć się niż potem miesiąc umierać i zgięta w pół chodzić, bo wiem ,że ja dłuuuuugo będę dochodzić do siebie, no i jeszcze w dodatku, że to na żywca robią.. brr... aż strach myśleć, ja nie dopouszczam do siebie myśli, że urodzę inaczej niż SN
hehe
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2014, 18:30
Livia
Nela
Marcel
-
Nie myśl teraz o tym, bedzie dobrze! Polezycie, odpoczniecie...
3Bit gotowy, sałatka tez:) a teraz bede leżeć i pachnieć
Jutro zrobie resztę. Z reszta przygarnie Nas moja mama, teściowa, dziadki wiec za wiele nie robię bo kto to pozniej zje?!?!
A i czekam na prawdziwa wiejska szynkę od tatusia:) pewnie zjem plasterek, wiecej nie, no ale czekam:) -
mi się o uszy obiło o wędzone łososie i jakieś tam ryby na zimno.
wkoncu mamy w zapotrzebowaniu wędliny. Ja tam nieraz jem szynkę wędzoną do bułeczki bo innych podrabianych szynek nie lubie. Przecież szynka to nie papierosy czy alkohol
znalazłam coś takiego jest napisane że nie jemy surowego mięsa typu tatar a szynka wędzona ok ale tak 2 razy w tygodniu
http://polki.pl/rodzina_ciaza_artykul,10010685.html
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2014, 20:19
-
Fajny artykuł, dzieki. Tez jem wędliny, szynkę i schab wędzony najcześciej. Unikam kiełbas, pasztetow, pieczeni, metki nigdy nie wiadomo co w nich jest....Zrezygnowałam z wędzonej makreli i tuńczyka w puszce ze względu na rtęć.
Pisałas, ze dzien bez Danio dniem straconym:) ja mam tak ostatnio z Belriso:) -
Witajcie, ja dziś chcąc nie chcąc miałam post, co bym nie zjadła to oddawałam i ciągle głodna, bo w żołądku pusto i tak w kółko... Już nawet małż się pytał, czy to normalne w moim stanie
Przeszło mi trochę po mięcie... jedyne co mi podeszło to keks, więc z postu od słodkości nici...
Waga powolutku rośnie, ale już nie tak mocno jak na początku, rzyganko robi swoje.
Złapał mnie katar, jeszcze nie wiem czy alergiczny, czy przeziębieniowy, normalnie już bym tabletki na alergię łykała. A póki co aplikuję sobie Mariner-sól morską.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2014, 20:58
-
Cześć Wam, jestem już po USG
Dzidziak ma 4,73 cm więc teoretycznie powinno być możliwe USG prenatalne, ale mój gin stwierdził, ze lepiej poczekać ze 2 tyg. to będzie wszystko pięknie widać. Wg USG wyszło, że jestem w 11 tyg 3 dniu (?), a wg OM że 10tydz6dzień.
Serce pikało jak trzeba, a mały fikał
Przy okazji gin zaprezentował możliwości sprzętu, naprawdę jestem pod wrażeniem! Cudnie było widzieć maleństwo w 3D, powiększać i przesuwać kąty widzenia, no ale muszę poczekać do 30 kwietnia na zmierzenie przezierności karkowej i reszty
Dostałam aż 12 zdjęć, jutro postaram się wrzucić, bo siedzę teraz na starym kompie...
mada_lena, sylvi, xpatiiix3, Viviana, anusiaa90, RewolucjaSięDzieje lubią tę wiadomość