Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
mada_lena wrote:Od wczoraj mam dziwne uczucie napierania na szyjke. Bardziej jakby balonik w pochwie. Nie boli, nie mam skurczy, plamien. Miała któraś z Was podobńie?
u mnie to byłą grzybica - napieranie, rociąganie na szyjkę i takie uczucie że ciągle ją tam czułam - dostałam 3 globulki i przeszło -
nick nieaktualnyNo i klops. Dziś dzwonili z przychodni, mam za mało czerwonych krwinek, czym się zbyt nie przejmuję, dostanę leki i po problemie. Zresztą zawsze miałam ich za mało, nawet w poprzednich ciążach - taka moja uroda.
CO mnie ale więcej martwi, to poziom TSH, który jest stanowczo za nizki. I boję się teraz, co z tym. Czeka mnie wizyta u endokrynologa i stres niesamowity. -
mada_lena wrote:Dzięki Izia.
A miałaś przy tym upławy? Swędzenie ? Itp
właśnie nic - miałam to w 4tc i poszłam do gina że to objaw ciąży czy coś tam się dzieje i dopiero on przy badaniu mówi że wygląda na grzybicę - taka w środku bardzo - dodatkowo miałam rotavirusa więc miałam kiedy stracić florę bakteryjną -
marynka wrote:CO mnie ale więcej martwi, to poziom TSH, który jest stanowczo za nizki. I boję się teraz, co z tym. Czeka mnie wizyta u endokrynologa i stres niesamowity.
-
nick nieaktualnyKocieOczy wrote:Ile masz TSH? Mi lekarz ostatnio pokazywał tabelę i wartości dla ciężarnych i pamiętam, że w I trymestrze min może być 0.01 nawet co mnie mocno zdziwiło, a w II trymestrze min może być 0.1
Te normy podobno zależą od laboratorium, gdzie się robi badania. Wiem, że u nas dolna granica to 0.4 a ja mam 0.29 -
nick nieaktualny
-
Cześć Dziewczątka, witam wszystkie
z ekipami remontowymi ja mam generalnie pecha, albo tak naiwnie wyglądam, że mogą mi kity wciskać, bo na niczym się nie znam. Nerwów co niemiara, a wykończenia, że szkoda gadać, do teraz siedzę ze ścierką i zmywam paluchy z drewnianego parapetu od spodu ("nie widać"), akryluję od nowa ("bo w rogach nikt nie patrzy"), zamalowuję niedomalowane ("kto tam będzie zaglądał"), szlifuję niedoszlifowane ("tam se pani i tak miała łóżko dać") etc. etc. Tak samo z podłogą kombinowali, syf co niemiara, wszędzie bajzel, a oni chcieli kłaść
Na moje sugestie, że jest krzywo albo nieporządnie zaczynały się niekończące opowieści dziwnej treści...wzięli się za siebie po dość ostrych słowach mojego małża, który powiedział, że jak mają tak zamiar coś robić, to lepiej niech nie robią wcale i się żegnamy, że nie po to płacimy tyle pieniędzy, żeby gołym okiem widać było fuszerkę etc. Niestety w Polsce ciężko dostać idealną ekipę, dla większości porządne wykończenia to wielkopaństwo remontujących i widzimisię. Never Again. Conajmniej przez 10 lat
Fidelissa lubi tę wiadomość
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
Ja też jestem dopiero co po remoncie - pozostało jeszcze sprzątanie - masakra
Ekipę natomiast miałam fantastyczną, a raczej to majster. Gość był tak dokładny, pracowity i mało absorbujący, że do wykończenia przyszłego domu to go choćby spod ziemi wytrzasnę.
Pozostało teraz jednak sprzątanie, którego po prostu nie ogarniam. Przez tyle lat nagromadziliśmy mnóstwo przedmiotów, które musimy poprzebierać i część wyrzucić - i tu się pojawia problem... Wojny z mężem niesamowite, do tego stopnia, że remont skończył się 3 tygodnie temu, a my nadal mieszkamy u teściów, bo w mieszkaniu taki bałagan, że nie da rady. Każdy ma swoje pamiąteczki i inne szpargały, na które przy nowym pokoiku dla dziecka - nie ma miejsca... a których szkoda wyrzucić, a i trzymać na widoku bez sensu.
-
goplana właśnie to co piszesz przed nami.. narazie mamy w każdym miejscu: pod łóżkami, na szafach, na parapetach i gdzie popadnie pudełka właśnie z pamiątkami i jakimiś cudami od kabli po jakieś papiery i to wszystko trzeba przejrzeć i znaleźć temu miejsce albo wywalić .. do tego dochodzą wszelkie rzeczy do tego nowego domu, garnki do kuchni itd i normalnie żyjemy na pudłach..
dobra ja się zbieram - ide coś zjeść i jeszcze przez miasto bo już w domu nie wysiedzę - mam nadzieje że zjawie się z dobrymi wieściami popołudniu -
hej dziewczyny, dzisiaj zaczynam drugi trymestr
niby ma być lepiej, a ja zaliczyłam dzisiaj pierwszego hafta
mdłości owszem miałam i kilka razy wisiałam nad kibelkiem ale odbiło się i było ok, więc dzisiejszy poranek mnie zaskoczył na maksa...
RewolucjaSięDzieje, KUNIAK, xpatiiix3, Fidelissa, sylvi lubią tę wiadomość
-
Nata wrote:hej dziewczyny, dzisiaj zaczynam drugi trymestr
niby ma być lepiej, a ja zaliczyłam dzisiaj pierwszego hafta
mdłości owszem miałam i kilka razy wisiałam nad kibelkiem ale odbiło się i było ok, więc dzisiejszy poranek mnie zaskoczył na maksa...
Że niby lepiej późno niż wcale?
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
Po remoncie mam największy problem z rzeczami młodego, bo nie wiem czy trzymać, czekam na płeć
jeśli będzie dziewczę, to cały ten auto-pociągowo-chłopięcy świat dla dzidziusiów do 2 roku życia idzie precz
No i moje ciuchy, cały czas się łudzę, że kiedyś wlezę w ciuchy 36, leżą tabuny, a mnie jest ciężko się z nimi rozstać, jestem głupia, wiem, ponoć jeśli rok się czegoś nie ma na tyłku to czas tej rzeczy jest policzony:) i tak się mnoży bałagan i szafa eksploduje
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
nick nieaktualny
-
Hej.
Ja się coś źle czułam wczoraj, nawet nie pisałam na forum, a rano patrzę plamienie. Ale stresy, zadzwoniłam do gina, kazał szybko przyjść. Jestem po wizycie.
U Dzidzi wszystko ok, czysto, ale to plamienie prawdopodobnie z krwiaczka. Poza tym cały czas mam katar i odwiedziłam też lekarza rodzinnego, katar zatokowy, ale osłuchowo ok i nie mam gorączki.
Mam leżeć. Lekarz szybko obejrzał Dzidzię, widział już płeć, bo wg usg Dzidzia ma 12t2d. Ale prenatalne mam w sobotę. Widziałam nóżki, rączki, stópki, ufff. Ale stres z poniedziałku. -
KocieOczy wrote:Będzie dobrze
jaka płeć?
Gin jak zobaczył to mówił, że dziewczynka, ale plątała się tam też pępowina i mówił, że to na pierwszy rzut oka, powiedział, że zobaczymy czy nic tam nie wyrośnie. Także to jeszcze do potwierdzenia
Dzidzia się tak wypięła, że hej, tylko jeszcze wg mnie za słabo widać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2014, 12:16
KocieOczy, RewolucjaSięDzieje, sylvi lubią tę wiadomość