Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Dotty84 wrote:NO NIE UWIERZYCIE!!!!
Jak dodzwoniłam się w końcu do mojego gina z pytaniem o te wyniki to powiedział (UWAGA) że SĄ DOBRE!
No to ja: ale opisał p. doktor jako nieprawidłowe, wymagana pilna konsultacja
ON: ojej, najwyraźniej musiałam się pomylić!
NO KURWA!!!
To ja caly dzień stres (odebrał dopiero o 15:00) a on mi mówi, że się pomylił?????????
AAAAA
KILL ME!
Czułam, że coś śmierdzi
Dotty84 lubi tę wiadomość
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
maaartinka wrote:Dokładnie każde dodatkowe miejsce jest cenne
ja jeszcze nie patrzyłam na ceny łóżeczek ale jeśli jest duża różnica w cenie to czasem warto kupić sobie jakieś kartony ozdobne i włożyć pod łóżeczko
Słyszałam od wielu osób, że w biedronce są świetne pampersy i tańszeale nie wiem jak się to ma do allegro
Ja pracuję w P&G - i Pampki to nasza marka
Jeśli chodzi o pampki w Biedronce - pewnie masz na myśli Dadę (markę Bronki) = nie żebym próbowała Cię przekonać do produktu firmy w której pracuję, ale Dada to niezły chłam... choć potwierdzam, że dużo tańszy.
Jeśli chodzi o Pampki co jakiś czas sprzedajemy mega promocje w Lidlu, jak następnym razem sprzedamy jakieś dobre promo do Lidla, to dam Wam znać, żebyście polowały - bo ceny są wtedy duuużo niższe.
A pampki jednak jakość mają zajebistą..
to tyle reklamy -
lkc wrote:Dotty84 porazka ten lekarz. pomylil sie. nawet nie wiem co napisac. zlosliwa jestem i bym sie go spytala czy aby napewno tym razem sie nie myli ;/
Błądzić rzeczą ludzką,
szkoda tylko, że nie mogła odebrać telefonu i zaoszczędzić biednej Dotty stresów! ale co Cię nie zabije, to Cię wzmocni:D najważniejsze, że jest dobrze, resztę olaćDotty84 lubi tę wiadomość
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
Dotty84 wrote:NO NIE UWIERZYCIE!!!!
Jak dodzwoniłam się w końcu do mojego gina z pytaniem o te wyniki to powiedział (UWAGA) że SĄ DOBRE!
No to ja: ale opisał p. doktor jako nieprawidłowe, wymagana pilna konsultacja
ON: ojej, najwyraźniej musiałam się pomylić!
NO KURWA!!!
To ja caly dzień stres (odebrał dopiero o 15:00) a on mi mówi, że się pomylił?????????
AAAAA
KILL ME!
To szczęście, że się pomyliłbo już myślałam zawracać gitarę profesorowi, bo nie lubię być niedoinformowana, w końcu uczę też innych...
Dotty84 lubi tę wiadomość
-
xpatiiix3 wrote:
Dotty czyli może jednak jest wszystko ok i lekarz nie powinien Ciebie tak martwić tyma mi się popierdzieliło z normalnym mierzenim cukru w ciągu dnia i myślałam, że tu to samo
a po drugie krzywą chyba powinnaś mieć robioną między 24-28 tyg, czemu wcześniej miałaś.? na czczo zły wynik był.?
No właśnie miałam straszne skoki i nas to zaniepokoiło.
Jak są jakieś podejrzenia, to ten test obciążenia można/należy zrobić wcześniej -
lkc wrote:Nata wspolczuje. moj mial jakies opory na poczatku, ale na szczescie szybko mu przeszlo i dobrze bo by pozalowal:) nie wiem czy checi wygraly ze strachem czy pomogla mu gazetka T jak tata - tam byl art. o kochaniu sie w ciazy:)
wiem, ze na tym swiat sie nie konczy, ale by mnie szlag trafil!
hmmm... to w naszym związku to ja mam opory... ehhh
Tzn nie żebym się bała, że coś się stanie, ale jakoś tak mi nie wygodnie, ciasno i czasem boleśnie
No i nie mogę się skupić na sobie i wogóle to słabo -
Dotty84 wrote:Ja pracuję w P&G - i Pampki to nasza marka
Jeśli chodzi o pampki w Biedronce - pewnie masz na myśli Dadę (markę Bronki) = nie żebym próbowała Cię przekonać do produktu firmy w której pracuję, ale Dada to niezły chłam... choć potwierdzam, że dużo tańszy.
Jeśli chodzi o Pampki co jakiś czas sprzedajemy mega promocje w Lidlu, jak następnym razem sprzedamy jakieś dobre promo do Lidla, to dam Wam znać, żebyście polowały - bo ceny są wtedy duuużo niższe.
A pampki jednak jakość mają zajebistą..
to tyle reklamy
Ja za Pampersami nie przepadałam:D
Pieluchy faktycznie trzymały jak należy, ale uczulały straszliwie, chusteczki....nie były grzechu warte (zresztą Sroka zrobiła rozkład na czynniki pierwsze i widać czarno na białym) ...
wolałam Huggies albo Babydreama, chusteczki z Biedry rewelacyjne
No, ale to moja opinia, zapewne będąca w mniejszości:D:D
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
Dotty84 wrote:Ja pracuję w P&G - i Pampki to nasza marka
Jeśli chodzi o pampki w Biedronce - pewnie masz na myśli Dadę (markę Bronki) = nie żebym próbowała Cię przekonać do produktu firmy w której pracuję, ale Dada to niezły chłam... choć potwierdzam, że dużo tańszy.
Jeśli chodzi o Pampki co jakiś czas sprzedajemy mega promocje w Lidlu, jak następnym razem sprzedamy jakieś dobre promo do Lidla, to dam Wam znać, żebyście polowały - bo ceny są wtedy duuużo niższe.
A pampki jednak jakość mają zajebistą..
to tyle reklamy
niestety nie zgodzę się - tak jak pisałam 1 to może ok ale reszta u mnie to było wymiętolone cienkie coś - nic specjalnego za taką kasę - dady zwłaszcza te nowe i babydream były na głowe - ale kazdy ma swoja opinie..
-
lkc wrote:Dotty84 porazka ten lekarz. pomylil sie. nawet nie wiem co napisac. zlosliwa jestem i bym sie go spytala czy aby napewno tym razem sie nie myli ;/
Ehhh...on te wyniki opisywał w ramach luxmedu - i tam jest taki przemiał że wcale się nie dziwię że pomylił wyniki...linia produkcyjna normalnie..
No nie wiem, muszę mu wybaczyć, bo prywatnie jest b. dobry i dokładny... -
RewolucjaSięDzieje wrote:Ja za Pampersami nie przepadałam:D
Pieluchy faktycznie trzymały jak należy, ale uczulały straszliwie, chusteczki....nie były grzechu warte (zresztą Sroka zrobiła rozkład na czynniki pierwsze i widać czarno na białym) ...
wolałam Huggies albo Babydreama, chusteczki z Biedry rewelacyjne
No, ale to moja opinia, zapewne będąca w mniejszości:D:D
Fakt, że mojej siostry dzieciak też coś się uczulał od Pampków (podobno) Ale nie wiem czy na 100% to były Pampki, bo w sumie to jedyny przypadek tego typu o jakim słyszałam (a mam doczynienia z setkami osób używających Pampków - wszyscy pracownicy P&G i wszyscy znajomi)
Ale fakt faktem, że są nieprzemakalne i niezniszczalne:)
Chusteczki - nie wszystkie są dobre, ja np pomarańczowych używam tylko w samochodzie (awaryjnie, do czyszczenia rąk, butów, tapicerki itp) - I chyba do niczego innego bym ich nie poleciłaAle inne są ok
KAŻDY MUSI SAM WYPRÓBOWAĆ I ZDECYDOWAĆWiadomość wyedytowana przez autora: 5 czerwca 2014, 19:45
-
lkc wrote:nie pamietam czy poruszalysmy juz ten temat, jest jeszcze troche czasu... ale zastanawialyscie sie juz moze czy bedziecie rodzic same czy z partnerem? bo ja mam dylemat. znamy sie przeszlo 10 lat, On chce byc przy mnie.. a ja nie wiem czy chce..z jednej strony nie chcialabym byc tam sama, a z drugiej nie wiem czy On powinien przy tym byc - zbyt przyjemny widok to raczej nie bedzie. jak On chce to tez nie chce Mu tego zabronic i odebrac
jestem w kropce i przeraza mnie, ze bede musiala sie na cos zdecydowac. bardziej niz fakt samego porodu..
Tylko z Małżem, był rewelacyjny. Czułam się bardzo bezpiecznie jak był obok, chociaż wiedział, że ma się zamknąć i nie komentować, nie pytać się "co z oddechami" i nie tykać krzyżowego!
Pięknie sprawdzał kroplóweczki, łaził za mną, konsultował. Przy porodzie stał obok, nie przecinał pępowiny ("Nie będę się mu (czyt. gienkowi) wpierd..."), a potem był przy tym, jak przynieśli mi Młodego..i w ogóle. Coś niesamowitego.
A w krocze patrzeć nie musi, chociaż mój patrzył na cięcie, zakładanie szwów, potem sprawdzał wszystko w domu (bo miałam fazę, że cięcie jest oooogromne i w życiu nie będzie "tak samo":D:D).
Tylko z nim!Lavendula, mada_lena lubią tę wiadomość
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
Wybrałam się z koleżanką też ciężarną na spacer po stolicy, i tak się zapędziłyśmy, że zrobiłyśmy 18km
Ciężarne też jednak mogą, a coTylko nogi bolą...
Po tym wysiłku miałam nawrót mdłości głodowych, chyba trzeba chodzić z prowiantem, albo robić przystanki w kawiarniach
*
U mnie mąż przy porodzie będzie, ale między nogi zaglądać nie pozwolę, bo to widok... jeden z najgorszych wg mojej hierarchii... może dlatego, że z innymi paskudnymi widokami się tak nie utożsamiam, a ten niestety mnie dotyczyWiadomość wyedytowana przez autora: 5 czerwca 2014, 20:00
-
Dotty84 wrote:hmmm... to w naszym związku to ja mam opory... ehhh
Tzn nie żebym się bała, że coś się stanie, ale jakoś tak mi nie wygodnie, ciasno i czasem boleśnie
No i nie mogę się skupić na sobie i wogóle to słabo
hehe...ja mam tak samo...choć mój mąż jest wyrozumiały i wie , że teraz nie możemy...
co do porodu...tylko z mężem!!! nie wyobrażam sobie przeżywać tego sama:)