Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Ostatnie trzy dni po 2,5 litra, jeden dzień zdarzyło mi się tylko 1,5l. Na co dzień staram się tak ze 2 litry, a w upały ze 3. Ostatnio ze względu na alergię musiałam brać więcej wapna, możliwe, że to od tego?
-
nick nieaktualnyok uspokoiłam się już w miarę
.
Jutro się widzimy dopiero( małż jest małzem weekendowym), to se wyjasnimy co i jak. Generalnie zgrzeszyłam, jestem na jego utrzymaniu9 firma w ktorej bylam na wychowawczym zbankrutowala, a kuron to grosze, w dodatku w lipcu mi sie skonczy).
No ale poszalałam, sfrustrowana byłam, bo juz przestalam si emiescic w cokolwiek, i jak tylko dostalam kuronia, hm 250 zeta poszlo na ciuchy. Przy takiej kwocie szalnstwo, do tego wczesnije umawialam sie z malzem ze oplace sobie jazdy dodatkkowe, no ale jak zobacyzlam te ciuchy, stwierdizlam ze na jazdy moge sie zapisac za miesiac, same rozumiecie;p. Czuje sie jak dzieciak ktory przeskrobal;p.Goplana lubi tę wiadomość
-
wlasnie wrocilam z kontroli u lekarza. dostalam opierdziel, ze nie pojechalam na IP. mialam USG szyjki na cito, zeby zobaczyc jak na nia dzialaja te twardnienia macicy, i okazalo sie, ze sie.. wydluzyla o 0.5cm. nie wiadomo skad te twardnienia, nikomu sie nie podobaja, ale ewidentnie odpoczynek mi sluzy. do tego nadzerka i kolejna infekcja. i cytat "jak chce pani donosic, to pani musi w domu siedziec". skutek taki, ze 1.5 miesiaca wczesniej niz zakladalam zwolnienie. ciekawe tylko co na to moj lekarz prowadzacy. ta lekarka w poniedzialek da mi zwolnienie do konca czerwca, ale 30 czerwca mam polowkowe u mojego lekarza i ciekawe czy on podzieli jej opinie... w sumie nawet jak nie podzieli, to z tego co wiem to rozdaje zwolnienia, wiec mam nadzieje, ze z kontynuacja nie bedzie problemu. nospa, magnez i luteina nadal...
-
oglądając Wasze brzuszki stwierdzam, ze mój jest bardzo malutki jak na bliźniaczą ciążę i w dodatku starszą
chyba że brzuchol wyskoczy w końcu jak oszalały...hehe...
idę na popołudniową drzemkęjak odpoczywać to odpoczywać
a co...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2014, 14:25
-
Pierogi mniam, tylko kto mi je zrobi ;)cos wykombinuje
Nata oczywiście, ze zapytam:)
Madlen odpoczywajcieco do brzuszka moj nagle mi wyskoczył wysoko piłeczka kilka dni temu i został
wszystko przed Tobą
Mialam dzis wybuch agresji dosłownie. Jeszcze chwila, a maz -bo akurat był pod ręka- dostał by po głowie. Tak szybko jak sie wkurzylam tak szybko przeszło:D
U mnie na obiados jajko sadzone, sałata z jogurtem i ziemniaki. Miał byc filet ale nie zdążył sie odmrozić....
-
Kuźwa byłam u diabetolog i endo i u endo ok wsio w normie jest ; P a z kolei Cukry za wysokie i będzie insulina.. hmm za tydzień zdecyduje jaką dawka i będę miała edukację jak się kluc... ;/ ech no i wsi ok w sumie cholesterol mam 219. i wit D 20.1 kazała na słońce wychodzić dopiero wróciłam idę zaraz z Marcelusiem chyba do sklepu tzn jak wstanie a i krzywa to wsio z żył będzie ech i 3 klucia.. żal... za 4 tyg będę miała...Livia
Nela
Marcel
-
Agusia ;) wrote:Dokładnie większość facetów lubi typowy obiad mięso itp., mój na szczęście lubi też na słodko.
Straszne to
Niestety musiałam włączyć do jadłospisu chociaż ryby, bo bym chyba psychozy dostała
Teraz dopiero jestem w stanie zrozumieć, dlaczego niektórzy nie są w stanie zrezygnować ze spożycia mięsa... całe życie nie miałam z tym problemu
Kuniak - a jak u Ciebie w ciąży?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2014, 15:01
Agusia ;), Reverie lubią tę wiadomość
-
Ja dziś miałam na obiad pierogi ruskie
Ja też wegetarianka, ale przed staraniem się o Dzidzię zaczęłam jeść powoli mięso, nie każde oczywiście. Teraz też muszę jeść, bo hemoglobina spada.
Goplana kawa pomogła na ból głowy, piję małą filiżankę ufffff.
No a bóle w dole nadal mam, ale myślę, że mam ucisk i na pęcherz ale też na spojenie łonowe.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2014, 15:10
Goplana lubi tę wiadomość
-
caśka wrote:pierogi to ja dziś robie
właśnie przygotowałam farsz... teraz odpoczynek i zabieram się za ciasto
Wolę pójść na basen czy długi spacer
Pierogi z jagodami - kupiłam dziś w sklepie
mada_lena, Agusia ;), Madlen222 lubią tę wiadomość
-
Viviana pewnie siedzi na pęcherzu tak jak moja księżniczka na tronie
FK ahh te chłopyprzejdzie mu
Madlen no to dobre wieści teraz oszczędzaj się kochana :*
Buum i wiem co to było za naciąganie bolesne czkawkę miała królewna i sobie główką i pleckami mocno na brzuch
Ja zjem pyzy z miesęm kuźwa no właśnie wstawiam wodęheheh
Mój zje wszystko co ja zrobię ze smakiem, bo uwielbia moje obiadkiNawet to co przypale czy przesole ahahah bo teraz w ciąży zdarza mi się zapominać o czymś i posolić dwa razy albo zapomnieć ,że się gotuje
A ja Wam zapomniałam powiedzieć maluśka jest jeszcze starsza, czyli 21tygodni 0 dni dzisiaj, czyli 22 tydzień według usg, a termin 29.10główka mała jak u Marcelcia, więc szybko wyskoczy o ile się przewróci bo póki co od tygdnia jakiegoś twardo na pęcherzu siedzi i nie chce zejść z tronu
hihi
Ja to lubię pierogi Radzia mojego ahahah bo ja to nie umiem ,ale robię farsz za to on ciasto i lepihihi
sylvi a ja z Marcelkiem byłam słodyczowa haha codziennie kinder bueno jadłam w szkole i w domu kupowałam po parę sztuk i jadłam i jadłam i pączki i róże słodycze a z księżniczką średnio na słodkie właśnie bardziej na kwaśne heheWiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2014, 15:23
FK lubi tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
sylvi wrote:Ja wcinałam ryż z jabłkami i cynamonem mniaaaami
skoro na chłopczyka je sie mięcho a ja mam wiecznie ochote na słodkie to jak myślicie? będzie ta dziewuszka czy nie?
U mnie córcia i ochota na słodkie jest. Walczę ze sobą ale to nic nie daje. Pokochałam snickersy i chałwę a i migdaly w czekoladzie mniamLavendula lubi tę wiadomość
-
Goplana wrote:To ja nawet na L4 nie mogę się zmusić - ogólnie jestem strasznym domowym leniem... prawie nie gotuję, mało sprzątam, i wcale nie prasuję
Wolę pójść na basen czy długi spacer
Pierogi z jagodami - kupiłam dziś w sklepie
Ja tez wole pojsc na spacer, poczytać książkę, spotkać sie z kimśrobie ino to co trzeba na bieżąco czyli gary, pranie, wc. Grubsze porządki ogarńiamy razem raz na tydzien albo i dwa.
-
U mnie różnie: raz słodko aż muli, a raz ostro aż nos czerwienieje.
Z Młodym były podobnie jak u Pati pączki, wafelki, czekoladki zagryzane jabłkami. Na okrągło:)
Mięso śmierdzi mi trupem w ciąży i nie w ciąży, wege nie jestem, ale wcale mięsa nie jadam, żadnych wędlin, czy kiełbas, noo może raz na milion lat świetlnych zjem jakiegoś drobiu: kaczkę, gęsinę albo kurczaka, ale to w mikro ilościach:)
niestety mam mięsożernego syna i nieco mniej wybrednego małża, także jak Kuniak maska na nos i działam, ale z ciężkim sercem
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości.