Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyno ja na razie - 4 kg od wagi sprzed ciąży. Ale w tym tygodniu po raz pierwszy waga poszła w górę, jakieś 300g. Zobaczymy, jak to będzie, mam nadzieję, że nie przytyję za bardzo i że mi się uda zrzucić jeszcze coś podczas karmienia piersią. Poprzednio zawsze tak miałam.
-
AgataP wrote:napiszcie mi prosze czy macie jakies laktatory juz zakupione i czy manualne czy elektryczne? caly czas sie zastanawiam ktory kupic.
Agata jak zdecydujesz się na ręczny to moja przyjaciółka chce sprzedać, użyty raz, zakupiony bez sensu -
Witam
Dzisiaj pobudka 6.45 jak w zegarkuChyba misio się nie mógł już doczekać, no to ja sobie pospałam/ poturlałam się po łózku do 8 a ten bajki oglądał i uwaga nic nie nabroił a siedział sam w pokoju
cudowne dziecko tfu tfu..
Waga wagą u mnie tez +6 ahaha ale i w tamtej ciąży na tym etapie zaczęłam cholernie tyć ok. 1-2kg na tydzień także już zauważyłam chyba tego niestety nie uniknę a spaceruje sobie często bo wiecznie gdzieś muszę iść ahahahi co to daje tyle ,że lepiej się czuje a waga się nie zatrzymuje ni hu hu...
Laktatory mam 2 ręczne z canpola który mnie ratował od początku muszę tylko uszczelkę wymienić w nimściągałam uwaga nawet po 250ml w ciągu 5 min z zegarkiem w ręku tak tak rekord mój ahahaha w sensie chodzi o czas bo to cała butla była i nie napierdykam jak durna tylko trzymam i ciśnienie samo ściąga a jak patrzę jak niektóre się namachają to śmiechu warte ja sobie opracowałam dobrą technikę ściągania po pierwszej butli z piersi (jednej) masażyk i ściągałam jeszcze do granic możliwości laktatorem ok 350-400 na pierś uwierzcie balony opuchnięte to ja miałam... po czym od razu niuńka do cyca i jeszcze dalej tryskało w szkole też butlami wylewałam na przerwach w kiblu ściągałam..
a w domu jak ściągałam od razu mroziłam a potem jak znalazł jak rano nie miałam czasu odciągnąć to babcia wyciągałą taką buteleczkę i dla małego dawała hehe caaaaaaaaały zamrażalnik miałam mleczka
zapasiki miałam długooo heheh potem już wylewałam najwięcej tego żółtego tłuściutkiego zamrażałam z siarą, potem podliczyłam, że dziennie ok 1,5-2l mleka dziennie ściągam...
No rozpisała żem się, idę mierzyć cukier po śniadaniu heheLivia
Nela
Marcel
-
Pati dla Ciebie na totalne uspokojenie:) http://www.ciazowy.pl/artykul,jak-rosne-waga-i-miara-plodu,1022,1.html
szukalam bo bylam ciekawa jak to lekarz wazy dziecko:)xpatiiix3 lubi tę wiadomość
Aleksandra Joanna 17.11.2014
Joanna Małgorzata 12.03.2019 -
xpatiiix3 wrote:Witam
Dzisiaj pobudka 6.45 jak w zegarkuChyba misio się nie mógł już doczekać, no to ja sobie pospałam/ poturlałam się po łózku do 8 a ten bajki oglądał i uwaga nic nie nabroił a siedział sam w pokoju
cudowne dziecko tfu tfu..
Waga wagą u mnie tez +6 ahaha ale i w tamtej ciąży na tym etapie zaczęłam cholernie tyć ok. 1-2kg na tydzień także już zauważyłam chyba tego niestety nie uniknę a spaceruje sobie często bo wiecznie gdzieś muszę iść ahahahi co to daje tyle ,że lepiej się czuje a waga się nie zatrzymuje ni hu hu...
Laktatory mam 2 ręczne z canpola który mnie ratował od początku muszę tylko uszczelkę wymienić w nimściągałam uwaga nawet po 250ml w ciągu 5 min z zegarkiem w ręku tak tak rekord mój ahahaha w sensie chodzi o czas bo to cała butla była i nie napierdykam jak durna tylko trzymam i ciśnienie samo ściąga a jak patrzę jak niektóre się namachają to śmiechu warte ja sobie opracowałam dobrą technikę ściągania po pierwszej butli z piersi (jednej) masażyk i ściągałam jeszcze do granic możliwości laktatorem ok 350-400 na pierś uwierzcie balony opuchnięte to ja miałam... po czym od razu niuńka do cyca i jeszcze dalej tryskało w szkole też butlami wylewałam na przerwach w kiblu ściągałam..
a w domu jak ściągałam od razu mroziłam a potem jak znalazł jak rano nie miałam czasu odciągnąć to babcia wyciągałą taką buteleczkę i dla małego dawała hehe caaaaaaaaały zamrażalnik miałam mleczka
zapasiki miałam długooo heheh potem już wylewałam najwięcej tego żółtego tłuściutkiego zamrażałam z siarą, potem podliczyłam, że dziennie ok 1,5-2l mleka dziennie ściągam...
No rozpisała żem się, idę mierzyć cukier po śniadaniu hehe
To nic dziwnego, że tak szybko schudłaś po porodzie, po prostu laktator Cię wyssał do cna
Tak to jest z tymi spacerami... ciąża rządzi się swoimi zwariowanymi hormonalnie prawami, które chyba przeczą prawom fizyki - np. u mnie
Patii - odciągałaś pokarm co określony czas? Jaki miałaś harmonogram? Ja się boję, że będę miała mało pokarmu - to w mojej rodzinie typowe, ale podobno można to wyregulować właśnie odciąganiem.
xpatiiix3 lubi tę wiadomość
-
maaartinka wrote:Mam pytanie do doświadczonych mam.. Czy wy wszystkie ubranka wygotowywałyście? Kocyki? Pościel?
Bo przecież na metkach pisze żeby prać w 30-40 stopniach..
Jak tatuś będzie to robił to bąbel będzie miał wszystko sterylne, a że nie będzie mu się chciało, to układ odpornościowy synka będzie musiał trochę poćwiczyćWyrodna matka...
RewolucjaSięDzieje lubi tę wiadomość
-
Mama_domina - świetny pomysł z tym obiadem! wychodzę z tego samego założenia, lepiej dziecku poświęcić czas, spotkać się w rodzinnym gronie, porozmawiać, niż rzucić klockami Lego na odczepnego w poczuciu znakomicie odwalonego obowiązku! Super!
Kocie_Oczy - ale może za paręnaście, czy parędziesiąt lat się okaże, że te książki małżowe są warte fortunę!?
Do do wagi, to ja nie przybierałam wcale, żeby podczas ostatniego trymestru dojść do 15+, po porodzie zrzuciłam 3/4, żeby podczas karmienia tyć na potęgęstrasznie byłam rozgoryczona, no bo jak to? ponoć podczas karmienia się najwięcej traci! a ja mega zdrowo jem, karmię co chwila, ruszam się i puchnę. Niestety taka moja hormonalna uroda, z biegiem czasu traciłam po 1, 2 kg i jakoś powoli zeszło, ale trochę mnie to kosztowało. Teraz na szczęście nie widać jakichś nadwyżek (mam 1kg na plusie, a brzuch jak w 7 miesiącu:D) Młoda czerpie z zapasów chyba, ale obawiam się, że szybko się dni dobroci skończą i będę finiszować z +15 znowu. No nic, tak to już jest, trzeba będzie się męczyć z Chodakowską, bieganiem i odchudzoną wersją jedzenia - NIENAWIDZĘ
:D:D, które to dadzą mi oprócz zakwasów i wrednego nastroju wielkie ZERO
:D:D:D
Aha, co do posiewu, to też się dziwiłam, że nic nie wyszło, ale jak wychodzą nieliczne w ogólnych badaniach, to musiałabym na łeb upaść, żeby nie sprawdzić o co chodzi. Jeśli po 24h posiew jest ujemny i niejałowy to jest po badaniu i nie ma czego hodować, zgadzam się. Jeśli po 24h wyłażą patogeny - mamy antybiogram do posiewu i już.
Nie ma w tym żadnej filozofii.
AgataP- miałam ręczny laktator Aventa, ale nie spodobaliśmy się sobie. Przeszkadzało mi to pompowanie, a że mleka miałam duuuużo to pompowałam dość często, tym razem, jeśli laktacja będzie podobna zainwestuję w elektryczną Medelę, ale kupię dopiero po porodzie i tak po 2 tygodniach karmienia, kiedy laktacja powoli się zacznie rozkręcać i normalizować, bo tak do końca nie wiem co będzie i jak będzie
Ikc - też zażeram się owsianką, im twardsze płatki, tym lepsze, dziennie 2 michy jak dzwon
Maartinko - prałam w 40-60 stopniach, gotowałam tylko pieluszki, żeby były bieluteńkie, bo od szarych mnie po prostu odrzuca:)
Kocyki, pościel - normalnie.
Mamadomina lubi tę wiadomość
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
kurcze to ja juz sama nie wiem jaki ten laktator kupic reczny czy elektryczny?
Moja waga tez mnie przeraza mialam ograniczyc slodycze ale nic z tego coraz bardziej mam ochote na jagodzianki nalesniczki bułeczki itp;/ a wstyd mi przed lekazem sie wazyc bo to sportowiec najlepszy w powiecie , zona trenerka fitness a ja sie czuje jak balon:D Miałam nadzieje przytyc mac 9 kg a tu w pierwszym trymescie ok 2 kg a teraz przez 3 tyg 3 kg!!!! -
Goplana wrote:Ja tam nie wierzę w to gotowanie i prasowanie, tak samo jak w sterylizację butelek...
Jak tatuś będzie to robił to bąbel będzie miał wszystko sterylne, a że nie będzie mu się chciało, to układ odpornościowy synka będzie musiał trochę poćwiczyćWyrodna matka...
Typu "spadł ci smoczuś, mamusia obliże!" ?:D:D
U mnie prasowanie musi być, nie znoszę tego, ale jeszcze bardziej nie znoszę pomiętych ubrań, sterylizacja koniecznie i to parę razy na dzień, pal sześć, że dziecko szurało za kotem po największych zakamarkach w domu i próbowało jedzenia z miseczkismoczki i flaszki musiały przejść sterylizację, bo inaczej matka nie spała
:D:D
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2014, 10:26
lkc lubi tę wiadomość
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
Już po wizycie. Gienek pobadał, pyta a płeć mówiliśmy a ja na to, że w 12tc, a potem nie było pewne. To ogląda i mówi do mnie: Ja już wiem, a ja na to, też chcę wiedzieć
Dzidzia ułożona jest dziwnie, hehe wyżej ma ręce pod głową, a nóżki ma niżej, do tego uniesione do góry i lezy przodem do zewnątrz, także patrzyła gębulką na nas.
Mamy CÓRKĘ !!!!!!!!!!!!!!!!! Faktycznie to pępowina gmyrała, a teraz widać tylko hehe jak to powiedział gienek dwie blaszki i dziurkę
Połowkowe mam chyba najpóźniej z Was - 21.07 w 23tc. A te bóle to naturalne, Dzidzia rośnie no i kości łonowe, bo mam podobno bardzo wąskie, szyjka ok.
Dzięki za trzymanie kciuków za wizytę i córcieRewolucjaSięDzieje, maaartinka, lkc, Maga31, Goplana, Lavendula, xpatiiix3, Agusia ;), Agata92, sylvi, anusiaa90, mada_lena, Monique, Rybka Nemo, Marzena27, Nata, KasiaKa lubią tę wiadomość
-
Hejka, nareszcie nadrobiłam czytanie!
U mnie jest już 6 kg na plusie, ale akurat to jest w normie.
Wg książki pt "W oczekiwaniu na dziecko":
"Przeciętna masa ciała w I trymestrze ciąży powinna wzrosnąć o 1,5-2 kg i około 0,5 kg na tydzień, tj. 6-7 kg razem, w drugim trymestrze ciąży.przyrost masy powinien być kontynuowany w tempie ok. 0,5 kg na tydzień podczas 7 i 8 miesiąca ciąży, a w 9 miesiącu ciąży o 0,5 kg na tydzień spaść w stosunku do 8 miesiąca, aby przyrost całkowity III trymestrze wynosił 4-5 kg."
Zauważyłam, ze jak byłam nad morzem i dużo spacerowałam, to mimo, że jadłam jak dotychczas to waga mi stanęła, dopiero w tym tyg jestem 1 kg do przodu
Zatem zależy od organizmu, a wiadomo, że mało która będzie tak książkowo przybierać
Chyba też u mnie pójdą nożyczki w ruch bo wczoraj mój mnie wkurzył oznajmiając, że on do żadnej szkoły rodzenia ze mną chodzić nie zamierza! Tłumaczyłam mu, że też musi potrafić zająć się niemowlakiem by później nie stał nad nim i się nie trząsł, to On na to, że ma instynkt ojcowski i wszystko wie, a jak nie to ja mu pokażę i wytłumaczę!
Tylko jakoś dziwnym trafem nie brał nigdy swojego chrześniaka na ręce jak był malutki, a ja co chwilę opiekowałam się moimi siostrzenicami! Wrrr
Muszę nad nim w tej kwestii popracować...
Poza tym to rozczula Go mój brzuszek, rano i wieczorem go całuje i zawsze przynosi mi do pokoju herbatki bym się nie przedźwigałaNa wizyty też ze mną jeździ, nawet ostatnio zrezygnował z treningu by wybrać się na badanie połówkowe. Tylko coś go odrzuca od szkoleń...
Goplana lubi tę wiadomość
-
RewolucjaSięDzieje wrote:Typu "spadł ci smoczuś, mamusia obliże!" ?
:D:D
U mnie prasowanie musi być, nie znoszę tego, ale jeszcze bardziej nie znoszę pomiętych ubrań, sterylizacja koniecznie i to parę razy na dzień, pal sześć, że dziecko szurało za kotem po największych zakamarkach w domu i próbowało jedzenia z miseczkismoczki i flaszki musiały przejść sterylizację, bo inaczej matka nie spała
:D:D
Dziewczyny uprasza się o nieoblizywanie smoczków i niecałowanie we usta dziecka swego, bo przenosimy nasze patogeny próchnicze z jamy gębowej do nieskażonej bakteriami próchniczymi buzi niemowlęciaTeściowa też niech nie całuje, bo jej patogeny pewno najgorsze i najbardziej zjadliwe ze wszystkich
No dobra, wyprasowane będzie miał... ale na szczęście nie przeze mnie
RewolucjaSięDzieje, KocieOczy, maaartinka, Maga31, Lavendula, xpatiiix3, Rybka Nemo lubią tę wiadomość
-
maaartinka wrote:Rewolucja a w 60 stopniach nie puszczają Ci kolory? Przecież to powinno pofarbować i się skurczyć przy takiej temperaturze..
A welurowe czy takie puchate ubranka to już wogóle
W 60 stopniach prałam takie najbardziej ubrudzone ciuszki (z jedzenia przeważnie) i teraz spodnie z trawy, jakieś dresy zamęczone na amen i faktycznie materiał się robi "zmęczony", nie farbuje nic, ale spierają się obrazki, bledną nadruki.
Niemowlakowe ciuszki prałam w 40 stopniach.
Pościel - 60 stopni.
Tetra - gotowanie.
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości.