Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Madlen222 wrote:a ja znowu panikuje...czytam za dużo w tym internecie a tam jak zwykle najgorsze wersje...Zaczęłam czytać o tych bólach krocza w ciąży i pachwin i kurde na większości stron piszą aby to natychmiast konsultować z lekarzem, bo może to oznaczać poród przedwczesny...no masakra...i już mam lęki...
Dziewczyny WY też tak uważacie?
Madlen rodzice częściej muszą wpadać, wtedy nie masz czasu na neta, nie czytasz i nie stresujesz się na wyrost, mnie nic nie boli w kroczu, czasami mam takie pikanie, ale koleżanki, mówiły, ze one tak od 5 m-ca czuły krocze (bolesność) i jak to określiły później będzie jeszcze gorzej ;-0 -
Madlen222 wrote:a ja znowu panikuje...czytam za dużo w tym internecie a tam jak zwykle najgorsze wersje...Zaczęłam czytać o tych bólach krocza w ciąży i pachwin i kurde na większości stron piszą aby to natychmiast konsultować z lekarzem, bo może to oznaczać poród przedwczesny...no masakra...i już mam lęki...
Dziewczyny WY też tak uważacie?
Madlen mnie tez czasem pobolewa i kość lonowa, kręgosłup w części lędźwiowego, pachwiny teraz np postaram przy kuchni i boli mnie z prawej str nad spojeniem. Ciagnie mnie w pasie, jakby mi ktos brzuch wyciągal do przodu....nie wiem jak ci to opisać. Ale jak sie kochana martwisz zadzwoń, albo podejdz do gin.zrobi ci usg bedziesz spokojniejsza.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2014, 13:41
Madlen222 lubi tę wiadomość
-
Agusia ;) wrote:Madlen rodzice częściej muszą wpadać, wtedy nie masz czasu na neta, nie czytasz i nie stresujesz się na wyrost, mnie nic nie boli w kroczu, czasami mam takie pikanie, ale koleżanki, mówiły, ze one tak od 5 m-ca czuły krocze (bolesność) i jak to określiły później będzie jeszcze gorzej ;-0[/QUO
I tu masz całkowitą rację, rodzice mogli by tu być częściej:)
no mam nadzieję, że ja znowu panikuje...jutro potowarzyszyć koleżance do lekarza to może przy okazji zapytam czy to normalne...
-
Madlen222 wrote:Agusia ;) wrote:Madlen rodzice częściej muszą wpadać, wtedy nie masz czasu na neta, nie czytasz i nie stresujesz się na wyrost, mnie nic nie boli w kroczu, czasami mam takie pikanie, ale koleżanki, mówiły, ze one tak od 5 m-ca czuły krocze (bolesność) i jak to określiły później będzie jeszcze gorzej ;-0[/QUO
I tu masz całkowitą rację, rodzice mogli by tu być częściej:)
no mam nadzieję, że ja znowu panikuje...jutro potowarzyszyć koleżance do lekarza to może przy okazji zapytam czy to normalne...
I to jest bardzo dobry pomysł, odpytasz będziesz spokojniejsza ;-0 -
Madlen222 wrote:a ja znowu panikuje...czytam za dużo w tym internecie a tam jak zwykle najgorsze wersje...Zaczęłam czytać o tych bólach krocza w ciąży i pachwin i kurde na większości stron piszą aby to natychmiast konsultować z lekarzem, bo może to oznaczać poród przedwczesny...no masakra...i już mam lęki...
Dziewczyny WY też tak uważacie?
Madlen poradzę Ci, nie czytaj innego forum, u nas nikt nie straszy głupotami, a na innych portalach to o matko, takie głupoty, ja raz wyczytałam, potem aż mnie poty zalewały ze strachu, takie bóle które piszesz mam cały czas, boli mnie krocze, czyli spojenie łonowe a obok są kości łonowe zobacz sobie budowę kobiety spojenie łonowe. A jak się bardzo martwisz to do gina albo podjedź do szpitala, niech Cię ktoś zbada. Wszystko pracuje bo dzieci potrzebują miejsca.
RewolucjaSięDzieje, xpatiiix3, Madlen222 lubią tę wiadomość
-
Ja kupiłam wanienkę anatomiczną. Jedni ją chwalą, kuzynka męża próbowała mnie przekonać, że najwygodniej kąpać dziecko w normalnej dużej misce trzymając na ręku, bo w wanience jest niestabilne. Ale myślę, że jak podłożę pieluchę tetrową na to profilowane siedzisko, to powinno być maluszkowi wygodnie.
-
nick nieaktualnyhejka ja po wizycie juz u nefrologa,tak jak myslalam,bialko wciaz rosnie,ale nic nie robimy,pojawila sie tez krew w moczu,babka do mnie z pytaniem czy robilam badanie przed czy po miesiaczce heheheheh,a ja jej na to,ze w ciazy jestem
,z zalecen-unikac przemeczenia,soli i slonca,odpoczywac jak najwiecej,obserwowac czy nie ma obrzekow i jak cisnienie,ostrzegla,ze bialko bedzie zwiekszac swoja ilosc,w czwartek ponowne badanie moczu do wizyty u ginekologa
-
Nooo, z tymi położnymi z Żelaznej to taki Zonk, ja ze swoją umawiałam się na przełomie marca i kwietnia.ewelina_d wrote:ło matko, właśnie miałam konferencje z położnymi z Żelaznej... mąż do mnie "zadzwoń do tej co wybrałaś, bo nie wiadomo jak to będzie", ja "wcześnie jeszcze..."
ale coś mnie tknęło...
wybrana - terminy dopiero na styczeń
następnych osiem - zajęte lub mają urlopy
w końcu jedna, przesympatyczna się znalazła co ma czas w listopadzie:D
zapisała mnie, ma mnie w kalendarzu, umowa dopiero na początku października, ale jakby mi się zachciało rodzić wcześniej, to przyjedzie i "podpisze się umowę w trakcie"
Jakby co odstąpię Ci swoją
, bo ja chyba się nie nadaję do rodzenia SN...
-
Wiecie ja ostatnio nie mam już sił do niczego.. Przechodzę jakiś kryzys chyba

Mam dość tego, że ciągle coś boli, że ledwo gdzieś pójdę na zakupy i już jestem zmęczona, że posiedzę trzy godziny i zaczyna mnie brzuch boleć i muszę wstać, że w nocy trzeba iść do kibelka kiedy ja bym chciała spać, że trzeba brać tyle tych tabletek, że ciągle trzeba myśleć co kupić i co jest lepsze, że mam na coś ochotę i nie wiem na co.. że ciągle słyszę jakieś rady, że tego nie mogę a tamto powinnam.. Dosłownie chce mi się już płakać..
Sorki, że tak marudzę ale musiałam się wygadać..
Madlen222 lubi tę wiadomość
-
maaartinka wrote:Talia mnie właśnie też zastanawia ta profilowana..
Nie mam doświadczenia z dziećmi, tym bardziej małymi i chciałabym sobie jakoś ułatwić kąpiel..
No właśnie u mnie z doświadczeniem kiepsko... Póki co to opieka nad dziećmi to dla mnie totalna abstrakcja -
juz mam, ale dziekuje:)) a z ciekawosci, z ktora sie umawialas?Goplana wrote:Nooo, z tymi położnymi z Żelaznej to taki Zonk, ja ze swoją umawiałam się na przełomie marca i kwietnia.
Jakby co odstąpię Ci swoją
, bo ja chyba się nie nadaję do rodzenia SN... -
mialam oko na Asie Radomska, ale w koncu bede rodzic z Magdalena Zlotek-Kopacz.Goplana wrote:J. Kalytą, a Ty którą wybrałaś?
n poczatku jeszcze riserczowalam opinie, ale potem bralam juz nawet bez prawie zadnych opinii w necie:) pracuja na zelaznej = wiedza o co kaman. ale przynajmniej bedzie ze mna caly czas, wiem kto, i mam wieksze szanse ze mnie przyjma tam do szpitala -
yeaaaaah co za szczęsliwy dzien, mojego męża przenoszą z jednostki oddalonej o 50km do takiej oddalonej o 20, raz że teraz bedzie miał mniej dni pracujących bo 12stki a nie 8ki to jeszcze bedzie jezdzil z innymi i uda sie w koncu zaoszczedzic na paliwie ok 700zł miesiecznie.. jestem meeega szczesliwa
maaartinka, Goplana, Nata, anusiaa90, mada_lena, santoocha, RewolucjaSięDzieje, Mamadomina, Fidelissa lubią tę wiadomość
















