Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Kuniak trzymaj się!!! na pewno jest ok!!! no i dawaj szybko znać!!!
Pati stwierdzam, że faktycznie nasze forum jest jedynym, które mnie nie stresuje:) a więc nie zamierzam już szperać gdzie indziej:)
Niech mi ktoras przesle paczka z Polski!!! a nie ochote robicie tylko!!! dlaczego w Holandii nie ma takich dobrych słodkości jak w Polsce?
Ja na obiad mam bigos z młodej kapusty z koperkiem ale na kolacje walne sobie chyba placki ziemniaczane...tylko strasznie nie chce mi się ich robić...dobrze że w dzisiejszych czasach nie trzeba trzeć ziemniaków ręcznie, bo wtedy w ogóle bym ich chyba nie jadła.
A co do poduszek to moja mama już kupiła te poduszki klin, wkłąda się je pod materac, żeby dziecko tylko lekko miało uniesioną głowkę, no mam nadzieje, ze się sprawdzi (tanie to nie było)... -
a w ogóle muszę się Wam przyznać, że mam ostatnimi czasy tak ogromną ochotę na sex...jak nigdy!!! i ciągle chodzę jakaś podniecona, co noc śni mi się sex. To chyba przez to, że już 2 m-ce minęły od ostatniego razu:( i niestety nie zapowiada się kolejny przez dłuuugi czas... no ale cóż...takie problemy to nie problemy...
Fidelissa lubi tę wiadomość
-
ja tak jak pisałam miałam i poduszkę klin i bezpieczne waleczki - mnie się bardzo przydały bo synkowi zdarzyło się ulać nawet po dłuższej chwili - bratowa nie używała i uznała że nie trzeba - mnie dosłownie ratowały zycie bo ze 2 razy zakrztusił się w nocy tak konkretnie..
kuniak trzymaj się i dawaj znać ! -
Wrocilam, na szczescie do domu na razie.
Samo krwawienie niewiadomo czym bylo spowodowane, bo nic sie nie podzialo sie ani z dzidziem ani z lozyskiem( dessou, podobno lozysko na razie faktycznie nisko ale oceniaja to ok 24 tygodnia bo ono sie do tego czasu zazwyczaj podnosi )
Ale moja szyjka znow szaleje skrocila sie znow przez ostatnie 1,5 tyg mimo lezenia i lekow o ok 0,5 cm
i rozwarcie jest juz na palec:((Szlag by to trafil, prawie caly dzien nic nie robie,nie podnosze,nie sprzatam( Mala odwrocila sie juz glowka w dol,i naciska na szyjke.
Ogolnie to do czwartku leze plackiem w domu, w czwartek mam przyspieszone polowkowe i wtedy tez zdecyduja czy bede lezec w domu czy szpitalu.Jak sytuacja sie nie unormuje to beda mi zakladac szewlub pessar
Dziekuje za wszystkie kciuki :@@@
-
Madlen, mierzyla ja kilka razy raz jej wyszlo 3 cm najwiecej , raz 2,3cm ogolnie na opisie badania wpisala srednia 2,8 cm, co podobno nie jest zlym wynikiem jeszcze.
Niepokoi ja bardziej rozwarcie i to ze sytuacja zmienia sie zbyt dynamicznie i ze moja szyjka reaguje na ruchy dziecka
Dessou a ty jestes teraz w domu czy w szpitalu?Lezysz caly dzien? -
Kuniak ja też miałam też szyjkę 2,8cm i założyli mi pessar, to było 2 tygodnie temu...nie sprawdzali mi od tego czasu bo mówią że jak jest pessar to nie ma potrzeby co chwilę tego sprawdzać...nie zakazali chodzić ale mam się oszczędzć, ja i tak większość dnia leżę bo się boję...mam nadzieję, że u mnie też jest ok i że pessar działa...ale położna mówi, że jak się będzie skracać to albo poczuje bóle brzucha silne albo krwawienie, więc na razie chyba jest ok...mam nadzieję...
Tobie też niech zakładają ten pessar i będziesz spokojniejsza. Dużo o tym czytałam i prawie wszystkie kobiety sobie chwalą i donosiły ciąże do końca...a niektóre po pessarze nawet przenosiły...także głow do góry!!! i naciskaj ich na ten pessar bo to nie zaszkodzi, może tylko pomóc.Goplana lubi tę wiadomość
-
desou wrote:Wczoraj mnie wypuścili. Leżę jak placek na bokach bo na wznak mi sie brzuch stawia. Wstaję tylko na siku i siadam jak jem. Dziś byłam u gin po skierowanie na badanie prenatalne wiec tyle pochodziłam i znowu mi się macica postawiła mocno... Jutro mam neurologa i badania prenatalne więc znowu nie poleżę... Jutro się okaże co z tą hypoplastyczna kością nosową...
Ciąża ciąży nie równa...
Dzieczyny życzę Wam dużo siły, cierpliwości i pozytywnych myśli.
Piszcie jak najczęściej.
-
Kuniak trzymam kciuki za Was. Wszystko bedzie dobrze
Pamiętacie jak Wam pisalam ze zamówiłam gruszkę do czyszczenia noska i zestawik do paznokci? gruszka przyszła różowa i pilniczek w zestawie też różowyto musi być znak hehe
Goplana, xpatiiix3, KocieOczy, Nata, KUNIAK, RewolucjaSięDzieje, anusiaa90 lubią tę wiadomość
-
Kuniak trzymam kciuki, żeby w czwartek okazało się wszystko ok, ten pesser to chyba dobre rozwiązanie, w sumie to ciekawe na co lekarze czekają
ja właśnie zrobiłam sobie sok z buraka na lepszą krew...moja mama (emerytowana pielęgniarka) uznała że moja morfologia jest niestety za słaba bo wszystko mam w dolnej granicy, lekarze w szpitalu określili ją "w normie" :/trochę zachodu i burdelu z robieniem soku jest smak też nie powala, ale raz czy dwa w tygodniu mogę się poświęcić dla młodego
-
Nata,moja mowi ze pessar to ostatecznosc bo choc dziala to przy zakladaniu jest minimalne ryzyko uszkodzenia/przebicia pecherza plodowego
Wskazanie musi byc bezwzgledne,a jesli jeszcze rokuje poprawe albo przynajmniej jest szansa ze obecny stan sie nie pogorszy to wola nie ruszac
Jestem dobrej mysli choc przymusowe lezenie znosze zle
DESOU trzymam kciuki za jutrzejsze badanie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2014, 19:40