Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja teraz mam wakacje do poło9wy sierpnia. Potem też muszę być w miarę dyspozycyjna, ale raczej luzy. Od września znowu wracam do pracy i ogólnie to w takiej głupiej sytuacji, bo dostaje od września nową umowę na czas nieokreślony i dyrektorka trochę marudzi żebym popracowała jak najdłużej żeby się nie musiała przed gminą tłumaczyć dlaczego daje komuś umowę a ten ktoś od razu hyc na zwolnienie. Tak więc zamierzam teraz dobrze wykorzystać ten miesiąc wolnego, a potem trochę popracować i jakoś dać radę, a w sumie twarda jestem to dam
-
ja własnie wróciłam z połówkowego i jestem niepocieszona;/
Wszystko co super to że dowiedziałam się ze dziewczynka będzie:)położenie miednicowe, łożysko na przedniej ścianie. Ilość wód płodowych prawidłowa ruchy prawidłowe, przepływy w tętnicy, czynność serca też. Tylko była tak ułożona i ruchliwa że nie mógł ocenic twarzy i serduszka. A najbardziej co zaniepokoiło nas to rogi tylne komor bocznych 11mm a norma jest do 10 więc powtórka badania za 2 tygodnie. Nie wiem co o tym teraz myśleć lekarz kazał się nie martwić ale wiele nie mówił i oczywiscie siedze i płacze bo juz mam dość tego wszytskiego jakos ostatnio wszystko się jebie i pod górkę -
Evik wrote:ja własnie wróciłam z połówkowego i jestem niepocieszona;/
Wszystko co super to że dowiedziałam się ze dziewczynka będzie:)położenie miednicowe, łożysko na przedniej ścianie. Ilość wód płodowych prawidłowa ruchy prawidłowe, przepływy w tętnicy, czynność serca też. Tylko była tak ułożona i ruchliwa że nie mógł ocenic twarzy i serduszka. A najbardziej co zaniepokoiło nas to rogi tylne komor bocznych 11mm a norma jest do 10 więc powtórka badania za 2 tygodnie. Nie wiem co o tym teraz myśleć lekarz kazał się nie martwić ale wiele nie mówił i oczywiscie siedze i płacze bo juz mam dość tego wszytskiego jakos ostatnio wszystko się jebie i pod górkę
Kochana u mnie tez gin nie wszystko pomierzył, bo Mała była tak ułożona. Twarz schowała do środka i też mamy to badać na następnej wizycie. A to co piszesz te rogi w ogóle mi nie mierzył, ej głowa do góry, przy sprzęcie jest możliwy błąd w pomiarze kilku milimetrowy. Nic się nie martw Kochana. -
no naszczęście po paracetamolu mu spadła gorączka ale dalej walcze żeby wypił syrop czy antybiotyk.. pare dni temu lizał kapsułki do prania a teraz szaleje na widok syropu..
desou wrote:Powiedzcie czym różnią się te dwie butelki skoro taka różnica w cenie???
http://www.smyk.com/avent-natural-butelka-do-karmienia-scf-690-17-125-ml,p1052990862,swiat-niemowlaka-p
http://allegro.pl/philips-avent-natural-125-ml-butelka-antykolkowa-i4410641234.html
desou interesowałam się kiedyś bo myślałam o założeniu sklepu z art. dla niemowlaków itd i rozmawiałam z kilkoma z allegro i różnica jest taka że oni to biorą bezpośrednio z anglii od dystrybutorów aventa albo wręcz producentów - stąd mają takie ceny które w polskich hurtowaniach są wyższe niż oni sprzedają w detalu.. smyk ma więc swój narzut który bez promocji bywa wielgachny i jest z polskiej dystrybucji - na allegro narzuty robią mniejsze i biorą bezpośrednio z angliiGoplana lubi tę wiadomość
-
Evik, uszy do góry! Ja podobnie jak Viviana nie kojarzę, żeby w ogóle był wykonywany taki pomiar! A błąd pomiaru w USG to standard! Oczywiście wcale się nie dziwię, że się boisz, ale lekarz po prostu dmucha na zimne a dzidzia na pewno zdrowa! Trzymam kciuki!
-
Ja poszłam na zwolnienie niemalże od początku, również z racji zawodu. Choć niektóre twarde sztuki pracują
ale ja nie chciałam ryzykować, zwłaszcza że wiedziałam, że jestem ujemna na kluczowe drobnoustrojstwa, a szef wiedząc, że na blok nie mogę już schodzić wysyłał mnie na konsultacje do innych klinik - m.in. na onkologię, gdzie przy upośledzonej odporności pacjentów - toxo, cytomegalia i inne rzadkie dziadostwa aż tańcują w powietrzu.
Mogłabym się wykłócać i robić papiery, ale i tak nadeszły w końcu mdłości... taaaakie, ze wolałabym o tym czasie w ogóle zapomnieć
Na zwolnieniu dostaję kota, ale jak słyszę co się wyrabia u mnie w pracy, to od razu mi lepiej
Leci dopiero 6 miesiąc, a mi brzuszysko wywaliło, ciężko mi się chodzi, mięśnie brzucha się bronią i napinają, czuję się jak kula... i jeszcze ta kontuzja od wentylatoraDosyć już mam! Ale mam nerwa no!
A jeszcze z tydzień temu miałam całkiem niezłą formę... Jak to będzie w następnych miesiącach, przecie ja chyba eksploduję!
http://i272.photobucket.com/albums/jj184/befje/smileys/bf-help.gif
Eviku nie zamartwiaj się, to na pewno jakiś błąd pomiaru, skoro wszystko jest poza tym OK. Poważne wady rzadko są izolowane, to najczęściej zespoły wad - i wtedy można się martwić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2014, 18:46
-
Evik nie martw się
wiem, że takie słowa nie pomogą Ci za bardzo, ale postaraj się nie denerwować. Widzisz, u mnie też wyszło że synek za mały i jutro idę na powtórne usg i naprawdę mam nadzieje że pomiar usg był błędny. Jak tak czytam w necie to faktycznie zdarza się dość często.
A w ogóle to co to są te rogi tylne komór bocznych? pierwsze słyszę i nie mam pojęcia czy u mnie to sprawdzali. -
Goplana wrote:Leci dopiero 6 miesiąc, a mi brzuszysko wywaliło, ciężko mi się chodzi, mięśnie brzucha się bronią i napinają, czuję się jak kula... i jeszcze ta kontuzja od wentylatora
Dosyć już mam! Ale mam nerwa no!
A jeszcze z tydzień temu miałam całkiem niezłą formę... Jak to będzie w następnych miesiącach, przecie ja chyba eksploduję!
Goplana, na kota polecam serial Fargo i True Detective;) i na rozluznienie Orange is a new blackGoplana lubi tę wiadomość
-
ewelina_d wrote:no wlasnie to jest niesamowite! z dnia na dzien takie zmiana zachodza, ze sie w glowie nie miesci. do zeszlego tygodnia bylam soba, tylko, ze z brzuchem, od tego tygodnia jestem napompowanym balonem;)
Goplana, na kota polecam serial Fargo i True Detective;) i na rozluznienie Orange is a new black
Dzięki zaraz znajdę
Ja dopiero co stałam się balonem i to w kołnierzu ortopedycznym
W ogóle jak to tak dalej będzie postępować, to jak to się urodzi...? Trzeba się z wielkimi bólami zakulać do szpitala, a tam jeszcze taki wysiłek wykonać...
No nie wyobrażam sobie, człowiek prawie niesprawny, a tu przez wiele godzin jeszcze maltretują go jakimiś bólami, skurczami, brakiem snu, a na koniec imprezy trza przepchnąć arbuza przez otwór wielkości cytryny...
lkc, ewelina_d, Lavendula lubią tę wiadomość
-
Dziękuje kochane za słowa wsparcia:* Może wam mierzyli lekarze ale wszytsko ok było w głowce więc nie mówili nawet. No zobaczymy za 2 tyg czy coś się zmieniło, chcę myslec pozytywnie, muszę. Dla córeczki:) Majeczka będzie:)
Goplana, Dotty84, Madlen222, Viviana, Agusia ;), Nata lubią tę wiadomość
-
Goplana wrote:Dzięki zaraz znajdę
Ja dopiero co stałam się balonem i to w kołnierzu ortopedycznym
W ogóle jak to tak dalej będzie postępować, to jak to się urodzi...? Trzeba się z wielkimi bólami zakulać do szpitala, a tam jeszcze taki wysiłek wykonać...
No nie wyobrażam sobie, człowiek prawie niesprawny, a tu przez wiele godzin jeszcze maltretują go jakimiś bólami, skurczami, brakiem snu, a na koniec imprezy trza przepchnąć arbuza przez otwór wielkości cytryny...Goplana lubi tę wiadomość
-
Evik gratuluje córeczki :* z pewnością będzie wszystko dobrze. Swoją drogą jak się rodzą dzieci z 1 kg różnicą to w skali mm mogą się pomylić. Mi raz na wizycie wyszło, że główka dziecka jest mniejsza niż powinna być o 2 tyg, a na następnym badaniu już była normalnych rozmiarów. Niestety ułożenie dziecka potrafi dużo zmienić
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2014, 19:24
-
ewelina_d wrote:tez mnie to zaczyna martwic... jak urodze bedac taka obolala... ale mamy 3 miesiace jeszcze (srednio)! mysle, ze takie bole, kolnierze ortopedyczne, pasy podtrzymujace kregolsup, rehabilitacje, sa bardzo motywujace, zeby wziac sie za siebie:) tzn. cwiczyc kregoslup, miednice, nogi, kegla, ruszac sie, zeby jakos to dziecko wyladowalo na swiecie (jesli SN), albo zeby wrocic do siebie jako tako szybko i gladko (jesli CC)
Rehabilitacja i ćwiczenia jak najbardziejTylko, że będzie coraz gorzej... bo to nie mięśnie nam szwankują, a tkanka łączna - ich przyczepy, ścięgna, części chrzęstne. Mięśnie mogą być mocne, ale reszta rozłazi się na boki
... a największe wyrzuty relaksyny mamy jeszcze przed sobą
Już się boję, bo ja i tak zawsze wiotka byłam w stawach - przeprosty itd. i jeszcze te dyski nieszczęsne w kręgosłupie...
-
Dzień dobry listopadowe MAMY
chciałam się przywitać- to mój pierwszy wpis. Termin mamy na 13 listopada i po usg połówkowym okazało się, że będzie chłopak!!
staram się nadrobić zaległości forumowe, ale 738 stron postów nie przeczytam
Pozdrawiam Was serdecznie!!Goplana, ewelina_d, Lavendula, Madlen222, Nata, Maga31 lubią tę wiadomość
-
Goplana wrote:Rehabilitacja i ćwiczenia jak najbardziej
Tylko, że będzie coraz gorzej... bo to nie mięśnie nam szwankują, a tkanka łączna - ich przyczepy, ścięgna, części chrzęstne. Mięśnie mogą być mocne, ale reszta rozłazi się na boki
... a największe wyrzuty relaksyny mamy jeszcze przed sobą
Już się boję, bo ja i tak zawsze wiotka byłam w stawach - przeprosty itd. i jeszcze te dyski nieszczęsne w kręgosłupie...
Napisala ja, co to miesni nie ma, bo jej zanikaja w tempie zastraszajacym i lozkowo-kanapowy tryb zycia to poglebil...
Anusia, jakos rodza, pytanie jak... moze swiadomosc wlasnych ograniczen tak przeraza. bo pewnie gdybym nie miala doswiadczenia ze swoim organizmem, to tez bym tak mowila jak ty. No ale mam...Goplana lubi tę wiadomość
-
CookieCookie wrote:Dzień dobry listopadowe MAMY
chciałam się przywitać- to mój pierwszy wpis. Termin mamy na 13 listopada i po usg połówkowym okazało się, że będzie chłopak!!
staram się nadrobić zaległości forumowe, ale 738 stron postów nie przeczytam
Pozdrawiam Was serdecznie!!
]
Gratuluje synka:) na razie chyba u nas przewazaja dziewczynki:)