Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
najlepiej dla Marcela to taka wlasnie podkladke
a i moj mąż tez fan jacka danielsaja wole wina
teraz mam ich mnostwo bo najpierw moj z wloch przywiozl, takie 5 litrowe, teraz z wegier 3 butelki, na urodziny ostatnio tez dostalam pare butelek i kazdy mowi ze bedziemh oblewac narodziny Alicji
taaaa ja napewno
chyba dopiero roczek
pati fajny ten wozek!ale jak bym miala po Olku to napewno bym nie kupowala
RewolucjaSięDzieje lubi tę wiadomość
-
Tak ale ten wózek co mam to gondola jeszcze przejeżdże bo krótko używana ,a spacerowa do wymiany bo tapicerka po niszczona już jest z reszta i rama już się sypie trzeba po skręcać bo brakuje srubek i rączką odpada ;oo juz nim sporo nie jezdze, bo strach... Temu myślę o nowym a po drugie tapicerka w spacerowce mi zaplesnila na ganku bo gorąco było a my na spacerze zmoklismy i drzwi zamknięte przez noc zakwitl wiec tylko gondola wchodzi w gre o ile tez juz nie zajechana bo w piwnicy stoi spakowana... Teraz Marcel parasola jeździ która tez juz won idzi muszę druga spacerowke wyciągnąć z piwnicy bo tu cos kółko lata a ni chce zgubić po drodze
no ale to wózki po braciach... No to co j tu mogę gadac jak jeden ma 11 drugi 7 za tydzień kończy...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2014, 11:29
Livia
Nela
Marcel
-
KUNIAK wrote:A która sie zna na winie , chciałabym kupić cos co mozna schować do piwnicy na 18 lat
Niestety moj tez whiskowy wiec na winie sie nie zna
Najlepiej zrobić własne, nie ma z tym żadnej filozofii, bo oprócz bajzlu przy "pierworóbce" wino potem pyka samo, a jaka jest radość, jak mija rok za rokiem i nabiera smaku!
Mamy w domu przedpotopowe domowe wino, które nie doczekało się jeszcze okazji i nalewki, są naprawdę wyborne!
Madlen222, xpatiiix3, KUNIAK, Maga31 lubią tę wiadomość
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
Dżem dobry!
Obudziłam się dzisiaj dość wcześnie, patrzę na małża - zaczepka, on się budzi, smęcimy sobie, jest już coraz bliżej do...witam się z gąską...i nagle...."Maaaaaaaa_o_moooooooo, jeść!!!!!!". I skok tygrysa na nas.
Biedny małż, żeby tylko nie miał potem przez to problemów, ostatnimi czasy Młody ma jakiś czujnik w głowie, ledwo zaczniemy, to już musimy kończyć. Śmiać mi się chce, bo czuję się jak w liceum
:D:D:D:D
Pati - odpoczywaj! i obserwuj wszystko! za dużo masz nerwówki ostatnio, stąd pewnie te plamienia:(Madlen222, xpatiiix3, Viviana, lkc, lkc, Maga31, Lavendula, karmelek, Milaszka, Agata92 lubią tę wiadomość
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
ewelina_d wrote:Witam w trzecim trymestrze:) z tej okazji popelnilam dzis w nocy rekord wstawania na siku - 5 razy...
Dzis maz zabiera mnie na randke, co prawda popoludniowa, a nie wieczorna, ale idziemy na pyszne hambuksy i do kina na The Most Wanted Man. Rusze sie w koncu z domu w innym celu niz lekarz albo zakupy...
I zaczyna mi sie maraton weekendowy... znajomi na dlugi weekend przyjezdzaja, potem wesele, potem impreza u nas tzw. "pozegnalna na jakis czas" polaczona z oproznianiem barku (ale dla nas starczy, mam w piwnicy 50 butelek wina;)), a potem juz zaczyna sie szkola rodzenia przez 3 kolejne weekendy i juz bedzie prawie pazdziernik...
Pati - odpoczynku i spokoju zycze, moze ci nerwy wychodza, czasem wydaje sie, ze czlowiek sie nie denerwuje, a cialo mowi cos innego. wiec dbaj o siebie...
Ewe, masz zapasy w piwnicy jak ja:D:D:D
Baw się z Małżem dobrze!
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
hejka! czytam Was od godziny i jakoś nadrobiłam
Madlenn ja wczoraj opowiadałam szwagierce o tym jakie cuda są u Was w szpitalu
na serio spoko, ja nie nie oceniam mojego szpitala, wypowiem się jak urodzę:p
Optimus na serio w kwasie chlebowym jest alkohol? zdziwiłam się bo nie wiedziałam. My wczoraj na grillu, ogólnie mąż pojechał wczoraj na ślub a ja zostałam w domu bo nie znałam tych osób co ślubowały i powiem Wam że zobaczyłam siebie na zdjęciu i doszłam do wniosku że wyglądam jak berta i do tego jakoś staro...wyłączyłam wszystkie sprzęty i leżałam myśląc nad tym że ciężko mi jakoś zaakceptować fakt że się zmieniam (chwilowe to to mam nadzieję), mąż wrócił ze ślubu i mimo że nie miałam ochoty to pojechaliśmy na grilla, oczywiście każdy się spił i ciężko było ich zgarnąć do domu, jak mnie to wkurwia że o mnie nikt nie myśli na takich imprezach a ja jeszcze im dupy wożę, ja pierdziele...mój mąż się pyta czy strasznie było bo widzi że zła jestem dzisiaj, ale powiedziałam że nie chce mi się komentować. Dodatkowo wiedziałam że jak się położe to na bank kurde będę miała zgagę i oczywiście była!! i nie mogłam zasnąc, jezu normalnie masakra! i jeszcze komentarze "ciociu ale masz już duży brzuch" czemu mnie to tak denerwuje????? wiem że noszę moje kochane dziecko ale ten tekst działa na mnie dobijająco, chyba jednak kompleksy będę miała zawsze.Madlen222 lubi tę wiadomość
-
my zlaliśmy ponad 50 butelek wina w tym roku, czekamy już na jesień na kolejne zbiory
aaa no i witam się w ogóle w ostatnim dniu 2 trymestru wg bellybilans +5kg na plusie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2014, 11:50
RewolucjaSięDzieje, lkc, Lavendula lubią tę wiadomość
-
Nata wrote:hejka! czytam Was od godziny i jakoś nadrobiłam
Madlenn ja wczoraj opowiadałam szwagierce o tym jakie cuda są u Was w szpitalu
na serio spoko, ja nie nie oceniam mojego szpitala, wypowiem się jak urodzę:p
Optimus na serio w kwasie chlebowym jest alkohol? zdziwiłam się bo nie wiedziałam. My wczoraj na grillu, ogólnie mąż pojechał wczoraj na ślub a ja zostałam w domu bo nie znałam tych osób co ślubowały i powiem Wam że zobaczyłam siebie na zdjęciu i doszłam do wniosku że wyglądam jak berta i do tego jakoś staro...wyłączyłam wszystkie sprzęty i leżałam myśląc nad tym że ciężko mi jakoś zaakceptować fakt że się zmieniam (chwilowe to to mam nadzieję), mąż wrócił ze ślubu i mimo że nie miałam ochoty to pojechaliśmy na grilla, oczywiście każdy się spił i ciężko było ich zgarnąć do domu, jak mnie to wkurwia że o mnie nikt nie myśli na takich imprezach a ja jeszcze im dupy wożę, ja pierdziele...mój mąż się pyta czy strasznie było bo widzi że zła jestem dzisiaj, ale powiedziałam że nie chce mi się komentować. Dodatkowo wiedziałam że jak się położe to na bank kurde będę miała zgagę i oczywiście była!! i nie mogłam zasnąc, jezu normalnie masakra! i jeszcze komentarze "ciociu ale masz już duży brzuch" czemu mnie to tak denerwuje????? wiem że noszę moje kochane dziecko ale ten tekst działa na mnie dobijająco, chyba jednak kompleksy będę miała zawsze.
No nie, masz mieć mikro brzuch w 7 miesiącu, a potem urodzić dziecko wielkości ziarnka groszku, ludzie czasami powinni się strzelić gumowym młotkiem w głowę, zanim coś powiedzą, ZIGNORUJ.Maga31, Nata lubią tę wiadomość
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
RewolucjaSięDzieje wrote:Dżem dobry!
nagle...."Maaaaaaaa_o_moooooooo, jeść!!!!!!"
moze Mu stawiaj cos dobrego do jedzenia przy lozku kabanosy czy cos dla malego miesozercy ;p bo Twoj maz biedaczek jeszcze jakiejs nerwicy sie nabawi
moj jakbysmy mieli taki maly czujnik to by odrazu mowil : nawet mnie nie ruszaj ty diablico
Aleksandra Joanna 17.11.2014
Joanna Małgorzata 12.03.2019 -
RewolucjaSięDzieje wrote:Ewe, masz zapasy w piwnicy jak ja
:D:D:D
Baw się z Małżem dobrze!
moja mala od wczoraj robi takie wygibasy, ze masakra... "cala" noc, tzn. za kazdym razem jak budzilam sie na siku to czulam jak plywa wszedzie! teraz chce pepkiem wyjsc... love it:)lkc, Agata92 lubią tę wiadomość
-
Nata nie przejmuj sie takimi glupimi tekstami.. ja pod koniec tego tygodnia tez uslyszalam " o juz masz brzuch" no kurde juz? jak dla mnie to dopiero, myslalam, ze bedzie wczesniej. odpowiedzialam, ze najwyzsza pora zeby byl. i juz bylo bez komentarzy..
Maga31, Nata, KUNIAK lubią tę wiadomość
Aleksandra Joanna 17.11.2014
Joanna Małgorzata 12.03.2019 -
Witam się niedzielnie
Szkoda, że wczoraj się nie załapałam na waszą sobotnią imprezkę
ale padłam ok 22...
Pati, uważaj na siebie, może faktycznie jedź na IP by się upewnić czy wszystko jest ok...
Co do wielkości brzuszka, to ostatnio położna w szkole rodzenia powiedziała:" sądząc po brzuszkach to macie termin na początek października"... i się zastanawiam, czy mnie też miała na myślibrzuszek już konkretny się zrobił
Dołączam do klubu "twardniejących brzuszków" - mi najczęściej twardnieje po południu, albo podczas chodzenia, a najgorzej jest jak siedzę to "jajo" wbija mi się w żebra po prawej stronie...
No właśnie, zaczęłam się zastanawiać, bo mi twardnieje brzuch po prawej stronie wysoko pod żebrami, tak, że ciężko oddychać, a po lewej stronie jest bardziej miękki...Jutro zapytam gina czy to normalne...
życzę miłej niedzieli!
-
Ja jeszcze z tymi wózkami... znalazłam chyba idealny, to znowu przekracza mój budżet, ale może któraś skorzysta
http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=5705Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2014, 14:36
-
A ja Wam powiem ,ze łatwo pomylić twardniejący brzuszek z wypychającym się dzieciątkiem
jak w jednym miejscu czy z jednej strony np twardy to dzidza ,a jak cały twardnieje jak skała tzn. Że stawia się wtedy i czuć taki dyskomfort
w pierwszej ciąży tez nie zawsze rozróżniałam ;P dopiero pod koniec się nauczyłam to rozróżniać.. Ehh. Tak mi tłumaczono
)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2014, 12:23
Madlen222, Maga31 lubią tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
A mnie najpierw brzuch szybko rósł, nawet mi koleżanka mówiła, że mam ogromny a teraz przystopował i wcale mnie to nie cieszy, przy czym macicę mam tak sobie na wysokości, także za duży źle, za mały źle, hehe.
Pati dobrze piszesz o tym twardnieniu można to pomylić z wygibasami dziecka, poza tym twardnienie można pomylić ze wzdęciami.xpatiiix3 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKUNIAK
nie kazde wino nadaje sie do dlugiego lezenia,większość win z supermarketow najlepiej wypic zaraz po kupieniu.Ale zainwestuj w takie z dobrego rocznika i wyzszej półki(ale nie koniecznie najwyzszej,najlepiej wytrawne lub polwytrawne ,zeby nie bylo galarety potem,im wyzsza kwasowość, alkohol tym lepiej),dobrze dojrzewaja czerwone wina wytrawne,ale biale deserowe tez sa spoko(savignion blanc daje rade,takie moze nawet kilkadziesiat lat trzymac,czerwone trzymalabym kolo20 lat i to wszystko)
jest tez taki sposob ale moim zdaniem to bujda ze kiedy sie wezmie do reki
butelke, warto wlozyc reke pod denko. sa trzy stopnie zakrzywienia dna: prawie
plaskie - pic od razu; lekko wygiete - mozna troche potrzymac; mocno - wino
wymaga dlugiego lezakowania by bylo smaczne
z doswiadczenia najlepiej lezakuja francuskie i niemieckie,ewentualnie australijskie..najgorzej te z chile i hiszpanii bo one sa mega "słoneczne" i ostre w samku juz przy zakupie.
jesli Bordeaux - to kup z rocznika 2010 bo to byl njalepszy rocznik w tej dekadzie i polezy sobie zacnie(2008 i 2009 tez sa super ale beda drogie)
jesli Syrah -to rocznik 2011
jesli Bordeaux St. Emilion(moje ulubione)- kup z rocznika 2010
Côtes du Rhône- rocznik 2010
Rioja rocznik 2010 najlepiej ale moze byc 2011
Sauvignon Blanc(kazdemu smakuje ,winko uniwersalne) rocznik 2010 albo 2013
Chardonnay rocznik 2011
do lezakowania(dlugiego oczywiscie) nie polecam win z Chile ,Argentyny i Afryki poludniwej bo od 2005 roku nie lezakuja dobrze i sie szybko robia mocne w samku(za mocne)..co innego do piciA zaraz po zakupie,wtedy to tak sa fajne roczniki.
mam nadzieje ze pomoglam,oczywiscie te roczniki to te najlepsze i powinny po lezakowaniu byc najlepsze w smaku i jakosci,lezakujac inne roczniki juz troszke ryzykujemy ze wyjdzie kapec NAJLEPIEJ NA TAK DLUGO TO CI BEDZIE LEZAKOWAC MIÓD PITNY,DOBRY SZAMPAN ALBO whiskey i my wlasnie na whiskey sie zdecydujemy dla malej jak sie urodzi to jej kupimy tak zeby miala jak juz bedzie dorosla.
no i takie winko do piwnicy najlepiej,czerwone wyzej biale nizej na polce no i winko musi sobie lezec zeby korek byl mokry caly czas.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2014, 13:26
KUNIAK, RewolucjaSięDzieje lubią tę wiadomość