Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Mysz86 wrote:Moja lekarka powiedziała, że to 4/5 tydzień i jest za wcześnie na sprawdzanie czy serduszko bije.
Kiedyś nie było USG i też kobiety w ciąży chodziły. Zła jestem na siebie trochę, że poszłam tak szybko.
Będzie ok. Wiem z własnego doświadczenia że o cierpliwość w takiej sytuacji trudno ale 11 zobaczysz swoją Fasolkę z pięknie bijącym serduchem. Trzymaj się cieplutko.. a tak na marginesie masz rację, usg nie było kobiety w ciąży zachodziły i normalnie rodziły, w międzyczasie w polu tyrały -
ale znowu nabazgrałyście
fajnie jak jest co czytać zaraz 100 stron będzie oby tak dalej mamuśki
sylvi super betka
Swan witaj powtarzaj po 48 lub 72h tak jak dziewczyny mówią
Aliss przykro mi, ale może jeszcze jest jakaś nadzieja.?? Nie usuwam Ciebie jeszcze z listy, wierzę, że jednak fasolka się utrzyma, trzymaj się mocno kochana..! :***
Jula22 pewnie podmienili wyniki i jakaś pani cieszyła się z Twojego szczęścia... szkoda ludzi przez takie pomyłki...
Rybka gratulacje, to leż duuuuuużo tylko siusiu i nic więcej niech mężuś do łóżka przynosi, postaraj się jak najbardziej ograniczyć ruchy i z pupą do góry leż np poduche pod pupe tak w pierwszej ciąży jak byłam dziewczynie z forum radził lekarz ,żeby z pupą do góry
A i taka ciekawostka co lekarz to inne zdanie mój mówił, dwie filiżanki kawy dziennie mogę wypić skoro ciąża nie jest zagrożona
Mysz no to fajnie nie ma się co tam martwić wszystko jest ok niedługo pochwalisz się Nam pięknym serduchem na zdj z usg
My już w łóżku punkt 20 synek zasnął trzymając mnie za rękaw od szlafroka
Idę ja pooglądać sobie TV jeszcze hehe ,bo jakoś na sen mnie jeszcze nie goni jestem zmęczona caaaaaaaaałymi dniami, ale jakoś wieczorem jak już chcę kłaść się spać nie goni mnie wcale na sen... ajj...Jula222 lubi tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
a mnie boli brzuch i jajnik i ciągnie mnie tak u wejścia do pochwy
ale może dlatego że dwa dni ostatnie miałam w pracy męczące, ale dość tego czekam do czwartku i chyba idę na L4
teraz latam co chwile i sprawdzam jaki mam ten śluz.. świruję a byłam taka spokojna..
Teraz jeszcze muszę jechać męża odwieźć na busa, a tak nie lubię sama potem wracać jeszcze on mi na tydzień do Wloch wyjeżdżano po prostu świetnie
Aliasss trzymam kciuki za was :*
Rybka może to po tym badaniu coś Ci lekarz uszkodził? może to jakaś rana czy zadrapanie?? leż i wypoczywaj dużo!! -
talia22 wrote:Będzie ok. Wiem z własnego doświadczenia że o cierpliwość w takiej sytuacji trudno ale 11 zobaczysz swoją Fasolkę z pięknie bijącym serduchem. Trzymaj się cieplutko.. a tak na marginesie masz rację, usg nie było kobiety w ciąży zachodziły i normalnie rodziły, w międzyczasie w polu tyrały
Nie miałam na myśli czasów, kiedy kobiety tyrały w polu i w polu rodziły, ale czasy naszych mam. Moja mama i teściowa opowiadały, że w ich czasach, to lekarz koło 5/6 miesiaca dopiero przykładał trąbkę do brzucha i słuchał bicia serduszka... -
Karmelek właśnie nie wiem czy badanie miało wpływ, Cały czas się pocieszam, że tak i że z dzidzią jest wszystko ok.
Dzięki za miłe słowa.karmelek lubi tę wiadomość
Marzenia się spełniają gdy ludzie się wspierają
Nasze kochane serduszko
https://www.maluchy.pl/li-69440.png -
Dziewczyny ktore sa po stratach... jak Wasi mezowie radzili sobie z ta sytuacja???
Ja jestem zawiedziona, leze i placze, a on ciagle gdzies jezdzi, ludziom pomaga, a ze mna go nie ma.... Poklocilismy sie, bo mu wyrzucilam, ze go potrzebuje, zeby mnie wspieral, zeby ze mna byl,a on ze nie bedzie siedzial i sie uzalal...wlasnie poszedl na silownie.
A wydawal sie byc taki szczesliwy, ze bedziemy miec druga dzidzie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2014, 20:40
-
Faceci muszą odreagować, mój poszedł też sobie i zostawił mnie samą jak mu powiedziałam, że niestety, ale nic z tego nie będzie... No więc on pewnie też musi sobie sam to wszystko przemyśleć, zobaczysz będzie dobrze :*
Lavendula lubi tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
Mysz86 wrote:Według OM 7 tyg. i 5 dni. Ale z USG to 4/5 tydzień. Lekarka mówi, że tak może być, szczególnie, że owulację miałam bardzo późno, bo 22 dnia cyklu.
Nie wiem,inne maja zarodki chociaz widoczne ,a ja nic,a lekarz nic nie mowil,ze moze byc cos nie tak,cytuje; o jest ciaza,4 tyg,pecherzyk 10 mm,teraz na nastepnej wizycie bedziemy obserwowac jaka bedzie. Ja nie skumalam i zapytalam,a jaka ma byc,blizniacza? On na to,nie czy bedzie sie rozwijac i czy nie bedzie pustego jaja...
Kurcze,chyba by uprzedzil gdyby cos bylo nie tak...Tobiaszek- nasz cud ur.27.10.2014 r . Cc
Zośka /28.06.2015 **Aniołek **10 tydz. -
xpatiiix3 wrote:alka na pewno będzie dobrze.! :* tym swoim zamartwianiem się szkodzisz fasolce... odpuść troszkę myśli o tym, może jakaś relaksująca kąpiel, romantyczna kolacja z mężem ,a może sobie gdzieś wyjdźcie
On nad ranem wyjechal (delegacje) ,bedzie jutro. Nie denerwuje sie wlasni,o dziwo,tylko rozmyslam,ale jestem jakos dziwnie spokojna,w srode wizyta,wiec wytrzymam,ale dziwi mnie to,ze nic nie widacTobiaszek- nasz cud ur.27.10.2014 r . Cc
Zośka /28.06.2015 **Aniołek **10 tydz. -
Moze to za wczesnie? Na serduszko pewnie tak,ale zarodek? Hmm.
Ostatnia @ 07.02,dnia 18 bylam na usg i byl pecherzyk 18 mm,od 23 do 25 mielismy sie starac,a 27 pecherzyka nie bylo,tzn ,ze pekl i od tego czasu luteina...
wiem,ze juz to pisalam ,ale musialam...Tobiaszek- nasz cud ur.27.10.2014 r . Cc
Zośka /28.06.2015 **Aniołek **10 tydz. -
ajj w porządku ,że przypominasz
hmm myślę, że dzidziusia już będzie widać u mnie w 6skończone był pecherzyk z ciałkiem żółtym i kropek ciupci ledwo zauważalny hmm to było 26dni po owu, więc chyba zależy od sprzętu na 99,9% zobaczysz fasola na następnej wizycie
ps. mierzyła ginka pęcherzyk ciążowy.?Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2014, 21:32
Livia
Nela
Marcel
-
xpatiiix3 wrote:Uwaga Uwaga.!!!
Dobiłyśmy 30...! ^^
Na razie góruje 6 listopad mamy 5 listopadóweczek
Mi lekarz dziś powiedział 2 listopad, ale według ostatniej @, a owu było dopiero w 20 dc, więc zostaję przy 6 listopada. A jaka będzie ostateczna data to się i tak okaże...
-
monija85 wrote:Hej kobitki
I ja dołącze... choć baaardzo nieśmiało
11.02 miałam ostatnią miesiączkę...
10.03 robiłam test ( łącznie 4) pozytywne
14 poszłam na pierwszą wizytę... lekarz powiedział że pęcherzyk jest tyci tyci i mam przyjsc za 3 tyg.
wczoraj plamiłam i pojechałam na ostry dyzur... tam lekarka powiedziala ze jest czysciutko a na usg malutki pęcherzyk. dzis byłam u swojego gina po l4 zrobił mi usg i powiedzial ze pęcherzyk jest malusi mam zrobic Hcg.. zrobiłam wynik w poniedziałek... strasznie się boję
pierwszą ciąże poroniłam... z drugiej mam 6letnią córeczkę (tez z listopada)
trzymajcie kciuki zeby wszystko bylo dobrze
Trzymam kciuki, napewno będzie wszystko w porządku, tylko się nie przemęczaj. Dzieciątko chce przyjść na świat w listopadzie, jak jego siostrzyczka
-
alka89 wrote:Nie wiem,inne maja zarodki chociaz widoczne ,a ja nic,a lekarz nic nie mowil,ze moze byc cos nie tak,cytuje; o jest ciaza,4 tyg,pecherzyk 10 mm,teraz na nastepnej wizycie bedziemy obserwowac jaka bedzie. Ja nie skumalam i zapytalam,a jaka ma byc,blizniacza? On na to,nie czy bedzie sie rozwijac i czy nie bedzie pustego jaja...
Kurcze,chyba by uprzedzil gdyby cos bylo nie tak...
Niestety nie ma innej rady, jak wyczekać do następnej wizyty. Ja też się troszkę stresowałam, najpierw był tylko pęcherzyk 9,2mm, ale po dwóch tygodniach odetchnęłam. Głowa do góry, trzeba myśleć pozytywnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2014, 22:51