Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Paolka mam to samo ze swoja teściowa! Nie ma rady na nie.. Ja juz obralam taktykę ze przyjmę jak bedzie nalegać ale schowam do piwnicy i nie będę używać po prostu,.. Ewentualnie moj mąż bedzie z nią walczyl,i jej tlumaczyl ze nie chcemy tego czy tamtego
bo ja nie mam sily się denerwowac
A propos samopoczucia ...bez zmian. Wezmę spakuje chyba od razu ba środę torbe do szpitala w razie w..jak by moj gin chcial mnie zostawić , bo mamy do niego okolo 50km wiec kawałek..a szpital w ktorym przyjmuje tez jest w podobnej odległości..a nie chce jechac do tego co bylam,ostatnio (bliżej mnie)bo boje się ze moge niedługo urodzić ...i chce miec lepsza opiekę, nawet nie ja ale noworodek w razie czego. -
A my zero propozycji ani pytań z żadnej ze stron, co potrzebujemy. A teściowa to mi nawet powiedziała "pomożemy wam jak tylko będziemy mogli, ale nie finansowo". OK, rozumiem że nie mają kasy (kiedyś bardzo im się powodziło, teraz jest dużo gorzej. Kiedyś oni nam fundowali różne rzeczy, teraz odwrotnie), no ale chyba jakiś drobiazg dla malucha szykują nie?
Brzydko to zabrzmiało, nie chodzi mi o to by nam dawali. Tylko właśnie boję się tych nieskonsultowanych pomysłów -
nick nieaktualnyCześć dziewczynki!
Wpadlam tylko na chwilę żeby napisac że jestem po badaniu. Okazuje się, że jeśli maluszkowi nic nie wyrośnie do porodu to będzie dziewczynka
Mała waży już 2kg! Więc niezły klocus mi się szykuje!!
Resztę napisze Wam później
Haen, niskromnie mówiąc to ja pisalam o tych świecących kuleczkachMadaLena30, haen, Mala_Czarna_89, Paolka_25, Zorro, Kitaja, Ona_89', perelka89, szczesciara25, Rozmarzona, mikado lubią tę wiadomość
-
Izulka mi tez skoczylo cisnienie ale zastanawiam sie czy przez kawke czy przez rozmowe z moja mama przez tel
Ja i ona mowimy to samo ale innymi slowami - ale ciezko zrouzmiec
No nic musze wziasc 2 glebsze oddechy!!
Anet problem jest w tym ze moj maz ma swoja dzialalnosc ktora spoczywa na jego barkach ma poumawiane spotkania z klientami itd.. no i nie wspomne o tym ze jak nie pojdzie do pracy to nie zarabia- jak to na swoim, do tego ciezko mu tak sobie wziasc wolne a o np. UZ to nawet nie ma mowy. Dzis poinformowal mnie ze oddwolal spotkania z srody i soboty wiec bedziemy mieli chwile na nasze sprawy.
Ona skoro w marcu to na spokojnie dasz rade
Widze ze Adamex rzadzi
Ona_89' lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
U nas rodzice moi nie raz rzuca jakimś groszem dla wnuczki ale samu maja zapowiedziane żeby nic nie kupować.. Z reszta mowie mojej mamie co jeszcze potrzeba itd nigdy nie zaproponowała ze kupi
a !sory, koszule mi chciała kupić porodowa to tez jej wybilam z głowy..za to tesciowa uwielbia zbierać wszystko..oczywiście stare i niepotrzebne rzeczy.. Wolałabym kasę i my kupimy co potrzeba ale skoro nie ma z nią kontaktu bo żyje w swoim świecie to albo się poklocimy ze nie chcemy gratów zbierać albo weźmiemy i do piwnicy
-
W koncu na niczym...dopiero do domu dotarlam, a zaraz musimy wychodzic i ogarniac pozostale sprawy.
Ale jutro powtorka z rozrywki i pojde chyba na nowy film z Tomaszem Kotem. Najprosciej byloby sie przeniesc do rodzicow, ale juz nie mam sily na pakowanie, przenoszeniem wte i wewte, zwlaszcza, ze czesc przysLego tygodnia spedze u siostry. -
Już po zebraniu. Pani będzie rozmawiać z dziećmi jutro. Rodzice mają dziś przejrzeć plecaki. Jutro jeszcze wozne jutro ma dopytać pani.
W tym roku udało się i nie jestem w trójce klasowej,choć były głosy,że mam być. Oczywiście powiedziałam co myślę tym rodzicom. Dziś ogólnie mam bojowy nastrój, więc i pana od wf-u nie oszczędziłam, a tu poparła mnie cała klasa.
Po malutku zaczynam szykować wyprawkę dla malutkiej. Już wyprawka szkolna skompletowana. -
Ja Wam akurat poniekąd zazdroszczę, teściowa zbieraczka potrafi umęczyć... jak mówię, że czegoś nie chcę to jeszcze 10 razy pyta czy na pewno i przekonuje, że może się przyda. Jak już jestem bezsilna to albo biorę i za jakiś czas wyrzucam albo mąż wkracza do akcji. Czasem jest mi jej szkoda jak na nią krzyknie ale innego sposobu nie ma. Robiąc dzisiaj porządek w szafie wyrzuciłam dwie reklamówki rzeczy zbędnych od teściowej jakieś bombki, które nigdy nie widziały choinki, serwetki takie obrusowe jak to dawniej były itp. Więc chyba rozumiecie? :p ostatnio dała mi bluzkę XXL, po prostu w niej pływam, mam filigranową budowę ciała przed ciążą nosiłam 36-38. Przed wyjazdem nad morze przyniosła sweter, w którym ona chodziła będąc w ciąży z córką uwaga, uwaga 21 lat temu!!
To jej zbieractwo to chyba choroba!
Rozumiem gdyby faktycznie nie mieli pieniędzy ale dobrze wiem, że tak nie jest. Dobrze, że mój m tego po niej nie ma w genach i jest przeciwny.
No to chyba na tyle... :p
Izulkaa u Ciebie też aż tak?
Paolka _25 -
Natali dobrze ze reszta rodziców cie poparła. Mam nadzieje ze kolczyki się znajdą
U mnie też chcą żebym była w trójce klasowej ale chyba sobie daruje. Jednak więcej zaangażowania będzie to wymagało niż w przedszkolu a przy dwójce dzieci może być ciężko. -
Shibuya u mnie to nie działa... w sobotę teściowa powiedziała mojej mamie, że po porodzie to powinna się do nas wprowadzić, ja powiedziałam że nie mam obaw że sobie z dzieckiem nie dam rady i jeżeli będzie ktoś potrzebny to na pewno poprosimy o pomoc ale pomocy na siłę nie chcemy. Uwierz, że samo jej gadanie potrafi umęczyć, może też dlatego zawsze po jej wizycie czuję przygnębienie?
Ja mówię swoje a ona swoje. I tak jak piszę nawet jak m na nią krzyknie bo naprawdę inaczej nie da rady to ona się tym nie przejmuje następnym razem zrobi tak samo.
Cycki opadają...Paolka _25 -
Ustaliliśmy,że jak do środy wrócą kolczyki do wychowawczyni,to nikt nie pozna nazwiska tej osoby. A jak nie, to we czwartek mają już wezwania z policji. Mamy znajomości i dla zasady nie omieszkam ich wykorzystać. Nawet dziś rozmawiałam wstępnie. wiecie tak dla zasady, bo chamstwa i złodziejstwa nie będę tolerować. Znamy się od przedszkola,tylko 4 dzieci doszła w pierwszej klasie.
Co do trójki klasowej byłam od przedszkola ale w tym roku chcę poświęcić się dzieciom,a i zadbać o swoje zdrowie. Oczywiście wychowawczyni wie że do porodu będę pomagać i jak coś ma dzwonić. Ale formalnie wycofuje się. Wiem,że będą liczyć na mnie przy giełdzie ciast, ale to ogarne. Koleżanka się zgodziła na moje miejsce w trójce być - ale liczy na pomoc w miarę możliwości.
Paolka_25 lubi tę wiadomość
-
Ginger co kupujesz Patrykowi od brata? Muszę coś Nati kupić od siostry.
Nam nikt nic nie proponuje,że kupi małej ale nawet nie oczekuje. Teście dużo ładują w Nati, a moi mniej mają ale jak tylko mogą to dla Nati dają. Choć mama chciała kupić pościel, a ja chcę uszyć sobie. Więc powiedziałam aby coś z ubranka kupiła. Siostra mówiła o kocyku ale mam po Nati dwa piękne grube, uszylam jeden i kilka cienkich też po Nati.