Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
A to skoro tak, to mi się musiało coś pomerdać
Padam juz na paszczę. Wykąpałam się i leżę w łóżku. Dopiero teraz widzę,że nie mam juz tyle sily co dawniej. Wystarczyło,ze przyjęłam koleżankę, zrobiłam nam obiad i posiedziałyśmy parę godzin (nie lezalam) i juz czuję w krzyżu...Synuś
-
natali101 wrote:A ja padam. W końcu zrobiłysmy z Nati zamianę zawartości szafy z komodami. Wstawiłam 3 prania, ciasto w piekarniku. Ogarnęłam kuchnie i usiadłam. Nie wspomnę, że przed południem piekłam ciasto, ciasteczka i mini ciasteczka do kawy.
Jutro rano jadę na wizytę. Zobaczymy co mi powie. Później szybko do domu, obiad przygotować. Nati ma 5 lekcji i musi mieć obiad od razu, bo angielski zaczyna dodatkowy. Adama nie będzie od rana, więc muszę ogarnąć samą. Jeszcze do kawiarenki zawieść towar, bo moja siostra jutro tam.
Jeszcze liczę,że jak wróci dziś z kawiarenki to szafę ustawi.
Magdalena a ile niby waży ten tort? Przyznam, że 250zł to sporo
Dowiedziałam się dzis od babci męża ze mama męża kazała się jej modlić żebym jeszcze miesiąc wytrzymałatakże ja mam dobre zaplecze
izulkaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa na w marcu nie poszlam na panienski bo wlasnie slaba organizatorka byla, juz bylam w ciazy i pisze jej,ze nie pojde do klubu ale z checia pojawie sie u niej w domu,no kurde zeby mojej kolezance milo bylo ,ze bylam i pytalam ile w takim razie sie dorzucic bo skladka byla po 60zl czy moze mam cos do jedzenia przyniesc bo picie przeciez oddpadalo a z reszta jakby kazala mi przynies wodke to bym przyniosla do picia nikt nie zmusza i co ...dostalam odp: zasady skladki sa jasno okreslone! Czyli czy ide czy nie ide czy pije czy nie pije itd to 60 zl. Wiec podziekowalam i nie poszlam a caly slub i wesele nie moglam na nia patrzec! I juz nie chodzi o to 6 dych ale sam fakt ...
Znajoma bardzo chce mi cos kupic w prezencie dla malego...i kurde moge wybrac co a jakos mi glupio wyslac link to chce...a sama jej i innym kolezankom tak robilam! -
Aj wiem ... dokaldnie jej napisalam ale widac jaka ona jest kumata i chyba nie zdaje sobie sprawy ze moze miec myszy na posesji
Stwierdzialam ze nie bede juz sie stawiac, bo tak jak pisalam jest jeszcze jedna brzuchatka i ona siedzi cicho...
Ale nie mam juz przez to pozytywnego nastawienia na sobotni wieczor, pocieszam sie faktem ze nie tylko ja mam takie podejscie ...
Dziewczyny a co z poduszka klin kupowac juz czy nie??
Kupowalyscie ?
-
nick nieaktualny
-
Galaretka 60 dych to pikus
A
Tu skladka 110 zl +45 zl do klubu.
Gdzie jedzenie kazda przygotowac ma - oj slaba organizacja.
Moj M idzie w sb na kawalerski skladaja sie po 130 zl (fakt 2 razy wiecej chlopa), ale maja ful jedzenie, alko, paintball i lot paralotnia dla mlodego wykupiony.
A my placimy za kutasa, slomki w formie kutaskow, wstege dla mlodej, korone, ( co za badziew jak dla mnie), baloniki, alko, chipsy,paluszki, jakies kwiatuszki dla nas na reke, picie i prezent dla mlodej ...
-
Zastanawiam sie nad tym klinem .... i nie tylko
Czlowiek kupil by wiele bo skad ma wiedziec co sie przyda i wiadomo mamy XXI wiem zawsze mozna zamowic, ale tez juz chcialabym byc przygotowana!
I wez tu znajdz rozwiazanie kobieto
A jeszcze pytanie do tych ktore kupily laktator canpola ( wiem ze Shibuya i Skarb), ktore butelki pasuja do niego ? Wiecie / orjetujecie sie ?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Jejku niesmaczna sytuacja z tym panienskim...
110 zl za pierdolety bez jedzenia to tak srednio, bo serio tam bedzie po slomce,baloniku i innych "dekoracjach". Jak miala byc wersja tansza to zamiast taxi jechalysmy gdzies komunikacja publiczna, a ile zabawy bylo:) albo w klubie skladalysmy sie na wejscie panny mlodej i np.drinka, tyle, ze ja obracam sue w takim gronie, ze ktos wyniera mohito za 15-18 zl a nie cos wydumanego.
W ogole mnie schemat zabawy w domu+wyjscie do klubu juz troche zmeczyl, bo zawsze to samo, aczkolwiek w tym roku na panienskim nie bylam a gdybym miala isc, to ograniczylabym sie do czesci 1ej. -
yyy to ja wiesniak jestem bo panieński miałam na ogrodku.. A maz w tym samym czasie kilkadziesiąt ogródków dalej.
Nie wiem czy wiecie (mi takie nowiny koleżanka przynosi) ale u październikowych mam jedna miała mieć dzic cesarke planowana a druga wywoływanie porodu -
nick nieaktualny
-
Magdalena, strasznie wysoka składka za ten panieński... Tak jak dziewczyny piszą - słaba organizacja. Ja zrzucałam się ostatnio 60 złotych. Byłysmy w 4 dziewczyny. Czyli 240 złotych. Płaciłam co prawda jak każda, ale dziewczyny zadbały o mnie i zaopatrzyły mnie w bezalkoholowe napoje i inne by umilić mi wieczór. Tort z kutaskiem upiekł mąż kumpeli, bo w cukierni chcieli za taki 120 złotych. Młoda zadbała o jedzenie. Także za 60 złotych miałyśmy gadżety, tort, napoje, gry i dwa prezenty.
Izulka oj pochwalę się jutro na pewno, bo jestem zakochana w tym pokoju gotowym na Maluchanie mogę uwierzyć, że mamy już właściwie wszystko. Jedyne czego jeszcze nie mam, to pojedyncze rzeczy dla siebie do szpitala.
-
Mala, bo zazwyczaj ta czesc w domu jest bardziej swobodna i przyjemniejsza (dla mnie), bo w klubie jest ciasno, glosno, z muzyka roznie a i otoczenie (ludzie) tez dziwni sie potrafia trafic. I jest drogo, plus czasami w zaleznosci od miejsca selekcja na wejsciu, co uwazam za upokarzajace:/
MadaLena30 lubi tę wiadomość
-
haen wrote:Mala, bo zazwyczaj ta czesc w domu jest bardziej swobodna i przyjemniejsza (dla mnie), bo w klubie jest ciasno, glosno, z muzyka roznie a i otoczenie (ludzie) tez dziwni sie potrafia trafic. I jest drogo, plus czasami w zaleznosci od miejsca selekcja na wejsciu, co uwazam za upokarzajace:/
I dlatego ja mialam wieczor w domu gdzie nikt nam nie przeszkadzal, podrinkowalysmy powyglupialysmy sie i bylo super...
I tak jak napisalam moze z 5 lat temu to by mi sie podobalo szwendanie po miescie
-
nick nieaktualny
-
Buffy wrote:Powiem wam, że gdyby dla maluszka było już bezpiecznie to ja bym chciała się rozpakować już
Wszystko mam gotowe, a to czekanie mnie dobija. -
nick nieaktualnyMala_Czarna_89 wrote:to ja właśnie nie.. Narzekam sobie ale ogólnie chodzę uśmiechnięta. Staram się nacieszyć tym stanem. Tak samo mam zamiar chłonąć każdy dzień po urodzeniu- przy Laurze ciągle czegoś wyczekiwalam pierwszego kroki, zabka, słowa. A teraz chce nacieszyć się takim maluszkiem bo z założenia to nasze ostatnie dziecko
To ja powoli mam dośc stanu ciążyjednak czuję się taka niesamodzielna i ograniczona. Bardzo chciałabym już maluszka tulić i ogólnie cieszyć się nim, ale nie "z brzuszka" a en face
To my jeszcze zakładamy, że za jakieś 2-3 lata będziemy starać się o kolejneMala_Czarna_89 lubi tę wiadomość