Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Dlatego taksówkarze powinni miec szkolenie z udzielania pierwszej pomocy
O,wadze tak wyczytałam z mądrej książki ci rozmarzona ma
Ja miałam 3600 a moja cora szybko rośnie wiec podejrzewam ze bedzie podobnie.. Moj znowu miał 2200 wiec widząc ile sily ma moja kryszyna to stawiam bliżej mojej wagi niż męża
Mala dowaliłaś z ta waga..
Wkurza mnie moj mąż.. Mam nerwy.. Rozryczałam sie aż..z tego stresu moja kruszynka dostała czkawki.. Zajada stres jak mamusia .. Bi pewnie szybko pila wody...Rozmarzona lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny"Poród nie jest stanem zagrożenia życia, tylko naturalnym stanem fizjologicznym, tak naprawdę o tym, że poród będzie, wiemy już 9 miesięcy wcześniej i wypada być przygotowanym na zgłoszenie się do szpitala w wyznaczonym przez lekarza terminie, ewentualnie wezwać karetkę. "
To tyle wyczytałam , czyli Jak doszło do zaplodnienia juz z torbami pod szpitalem powinnam byćAga i Ewa wybił się z systemu heh
moremi lubi tę wiadomość
-
Wie ze mam leżeć, nie denerwowac się ( co nawet lekarz mu osobiście mowil) ...cierpliwie go wolam jak cos chce..ale kurde nie ruszy tylko ..tylko po 15min sie pyta co..
kuzwa jajco.. Juz nic.. Wolałabym liczyć sama na siebie.. A nie i wszystko go prosić..bo kuzwa granie ważniejsze ... Ciekawe jak znowu wyladuje w szpitalu co bedzie gadal.. Bo wiece jak leżałam zarzekał sie ze lepiej żeby w domu byla.. Jestem a jakis doprosić sie nie,mogę..
Nie mowie ze zawsze.ale jak wolam 5 razy, dzwonie po niego a ten nie rusza dupska no to wymiękam....
Obym nigdy nie musiała byc przykuta do lozka i na czyjejś lasce byc.. -
jak to karetki wezwać nie mozna
Izulka : idac tym tropem ja miałam 4100 mąż 4500 to moja by była duża, może kruszynka jeszcze nadrobiWiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2015, 18:21
-
To ciekawe z ta karetka bo o 4.30 zajechala w nocy moja wspollokatorka karetka. W 26 odeszly jej wody na lozku. W Gdyni jej nie przyjeli bo nie mieli neonatologicznego, na Zaspie komplet i tu gdzie ja kolo mnie bylo lozko. Co wiecej, ta karetka wozila ja po tych trzech szpitalach w trojmiescie... mowi ze byla to karetka pck ale nie wie czy to jakas roznica. Dzwonila poprostu na 999.
Miala usg i wody byly ok. Dzis juz sie nie sacza wiec moze bedzie dobrze..zadnego rozwarcia i nic. Poprostu chlusnelo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2015, 18:24
-
Izulka : To przykre że Twoj mąż mimo tego że byłas w szpitalu nie wziął sobie Twojego stanu na poważnie, nie dziwię się ze jest Ci smutno bo jesteś skazana tylko na niego.. Mój dba o mnie aż za bardzo, ale mnie to cieszy że sie tak o nas troszczy
A nie idzie z nim się jakos dogadać wyjaśnić mu? Przecież Ty nie mozesz się stresować.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2015, 18:30
-
Olciu : jesteś bardzo silna i Cię podziwiam, mam nadzieję że wszystko się unormuje i Twoje skarby posiedza jeszcze trochę. Tule Cię mocno bo wiem jak sie czujesz :*
olcia88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKurde może to zależy od liczby karetek albo ruchu na sorach. Bo jak mają do wyboru kogoś z wypadku albo rodzaca to ratują tego co umiera. Bo właśnie czytam, że po karetki dzwonią dziewczyny które mają się stawić w szpitalu ale nie rodzą jeszcze albo ludzie których boli głowa od tygodnia, bolesne miesiączki itd.
Dobra trzeba ustawić rodzinę , znajomych połączyć grafiki im jakoś będzie. W nocy to nie problem, gorzej o 12 w południe bo wszyscy w pracy -
Przyszłam zobaczyć co z Olcią (trzymajcie się w tym trójpaku), a tu Aga urodziła
Gratulacje
Nie wiem czy była tutaj wcześniej mowa, ale nie ma co się przejmowac czy mąż się wstrzelil z zaplanowanym urlopem, czy nie. Każdemu przysługują dwa tygodnie zwolnienia lekarskiego na opiekę nad żoną w połogu (wypisywane w szpitalu przy wypisie kobiety - dlatego trzeba mieć przygotowane dane do zwolnienia i się o nie upomnieć).Zorro, olcia88, Ona_89', Rozmarzona lubią tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
Galaretka wrote:Kurde może to zależy od liczby karetek albo ruchu na sorach. Bo jak mają do wyboru kogoś z wypadku albo rodzaca to ratują tego co umiera. Bo właśnie czytam, że po karetki dzwonią dziewczyny które mają się stawić w szpitalu ale nie rodzą jeszcze albo ludzie których boli głowa od tygodnia, bolesne miesiączki itd.
Dobra trzeba ustawić rodzinę , znajomych połączyć grafiki im jakoś będzie. W nocy to nie problem, gorzej o 12 w południe bo wszyscy w pracy-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
nick nieaktualnyhttps://www.limango.pl/shop/overview/?w=1690011666&cid=16103
A tu wózki w promocji , nie mam porównania cen ale może komuś się przyda.
Mój mąż na zwolnienie nie ma co liczyć bo na kontrakcie jest.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2015, 18:50
-
Skarb moj tez się troszczy , dba i pilnuje żebym,niczego nie robila.. Ale dzisiaj mu coś odwalilo..chyba zapomniał ze niedawno bylam w szpitalu...
CAsem tak ma ze musze go o cos prosić kilka razy...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2015, 18:54
-
A ja Wam powiem,ze wszystko zalezy od tego co się powie przez telefon dyspozytorowi. Jezeli ktos dzwoni,ze ma skurcze co 10 min, to ja się nie dziwię,że nie wyślą karetki.
Do znajomej mojego męża, ktora zaczęła rodzić w domu, pogotowie przyjechało natychmiast. I to właśnie zespół S, czyli z lekarzem
A skąd macie wieści,że taxi nie zabiera rodzących?moremi lubi tę wiadomość
Synuś
-
A my z Laura po spacerze z siersciuchem pijemy herbatkę i jemy Kisiel. Laura ogląda baje a ja nadrabiam was
Nie wydaje mi się by taksówkarz odmówił. Przecież jak się dzwoni to nie mówi się z jakiego powodu się wzywa. Pijanych z imprez wożą to co to dla nich poródmam nadzieje bo nie wiem czy nie będę musiała skorzystać.
W każdym razie bardziej liczę na taxi niż karetkęWiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2015, 19:10
-
Karatki nie biora no a taksówki to raczej powinny bo chyba się samemu nie wsiada do taksówki tylko nawet z mama koleżanką kimkolwiek nie wyibrazam sobie żebym miała rodzić wsiadac sama do taksówki z tymi wszystkimi tobolami i nikogo przy mnie nie było... Całą wyprawka kupiona jupi !!!
wracamy z krk nie zobaczyliśmy szpitala bo nie było czasu zrobimy to za dwa tyg jak będę miała kolejną wizytę
-
moremi wrote:
Nie wiem czy była tutaj wcześniej mowa, ale nie ma co się przejmowac czy mąż się wstrzelil z zaplanowanym urlopem, czy nie. Każdemu przysługują dwa tygodnie zwolnienia lekarskiego na opiekę nad żoną w połogu (wypisywane w szpitalu przy wypisie kobiety - dlatego trzeba mieć przygotowane dane do zwolnienia i się o nie upomnieć).
Dobrze wiedziećA te dwa tygodnie przysługują też po sn? Bo ja dotąd myślałam,ze tylko po cc
Synuś