Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak już w poniedziałek. Przepraszam ze tak wolno odpisuje ale wypiłam to moje karmi, przeczytałam do końca książkę ( w zanadrzu mam jeszcze 3 do szpitala:) i mnie jakoś zmoglo; ( idę spać kochane ciocie i Wam również życzę dobrej spokojnej nocy.Mijagi
-
Mijagi spokojnie nie jesteś sama ja też idę w poniedziałek do szpitala i też nie mam pojęcia co się będzie działo. Zastanawiam się właśnie jak to będzie z tym wywoływaniem. Chcę żeby mój m był przy porodzie a jak akcja zacznie się w nocy to co wtedy? Dzwonię po niego i przyjeżdża czy nie pozwolą na to? Najbardziej boję się, że będzie brak postępu akcji i skończy się cc.
Pocieszacie się Karmi, a ja wypiłam dosłownie pół szklanki Żywca białego bo nie mogłam się powstrzymać i przed chwilą taka fontanna ze mnie wyleciała, że masakra (w sensie wymioty) a teraz Maluch straszną rozróbę robi mi w brzuchu.
Chyba zaczynam się stresować jestem nastawiona na ból i że będzie to wszystko długo trwać ale najgorsze będzie tak jak Natali miała, najpierw męczarnia, skurcze bóle a później i tak cc.
Paolka _25 -
Mijagi i Paolka- powodzenia za wczasu!
Mnie złapał ból krocza ponownie i coś się dzieje z biodrem także MadaLena nie jesteś sama..
Teraz tak sobie myślę, że mogłabym urodzić 1.12.- podoba mi się ta dataWiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2015, 00:09
Paolka_25 lubi tę wiadomość
-
Paolka moim zdaniem nie powinni robić problemów z tym by maz do ciebie dojechał. Pisałaś plan porodu? W moim (dostałam go od swojego gina który pracuje też w tym szpitalu w którym rodzilam) były podpunkty do zaznaczenia czy chcesz by maz był obecny przy porodzie (albo inna bliska osoba).
Nie dziwie się że masz takie myśli bo stanowczo za dluzo chodzisz w ciąży... Będę trzymać w poniedziałek kciuki za szybka akcje i za ciebie mijagi też
Nie mogę się napatrzeć na Nadulkę. Jest jak cud, ciągle do mnie nie dochodzi że ja mam. I przeraza mnie ze to juz 3 tygodnie, boje się ze dni przeleca mi w mgnieniu oka a tak bardzo chciałabym się nacieszyć i chłonąć kazda chwile gdy jest takim okruszkiem..perelka89 lubi tę wiadomość
-
Dzięki Mała nie pisałam planu porodu, ale też w poniedziałek zgłaszam się podczas gdy mój lekarz ma dyżur. Mam być na 15 i on jest przez całą noc. Myślę, że zacznie coś działać bo później jest dopiero w czwartek. Myślę, że nie będzie robić problemów z mężem bo męża też zna bo chodzi ze mną na wizyty.
Ale serio coraz bardziej zaczynam o tym myśleć bo jeszcze tylko jutro
Drugą noc spać nie mogę
Mała ale jak czytam o Twojej Nadulce, że taka szczęśliwa jesteś z resztą nie tylko Ty bo wszystkie Mamusie, to już bardzo chcę!! I jak oglądam zdjęcia Waszych Maluszków to czuję już straszną potrzebę takiej bliskości... No a z drugiej strony teraz te obawy
Zwymiotowałam wszystko i teraz chce mi się jeśćMala_Czarna_89 lubi tę wiadomość
Paolka _25 -
Oj Parasolka to ja chociaż jeszcze weekend w domu jestem. Ciekawa jestem czy te skurcze co mam pisałyby się na ktg. No i jeszcze Nymeria nie odzywała się dzisiaj??
Włożyłam dzisiaj pościel do łóżeczka, prześcieradełko do wózka i ochraniacz na przewijak. Zamontowałam karuzelę i przyglądam się na to wszystko. I czekam na wypełnienie mojej pustkiperelka89 lubi tę wiadomość
Paolka _25 -
Ehh a ja coś zasnąć nie mogę.. Siedzę i patrzę na to łóżeczko przygotowane dla małej i łzy mi się cisną do oczu. W sumie nawet nie wiem dlaczego. Może to świadomość tego, że spotkanie z córeczką tuż tuż..
Dziś rozmawialam z moim mężem i wspólnie zdecydowaliśmy, że zmienimy ostatecznie szpital. Miałam rodzić tam, gdzie Haen, ale po jej przebojach, po rozmowie z gin, który mi powiedział, że czasem jest lepiej rodzić w mniej obleganym szpitalu, bo nie traktują porodu aż tak rutynowo, zdecydowałam się na inny. I mam spokojniejsza głowę, bo z tego przynajmniej nie odsyłają. Chociaż jeden problem z mniej.
Szwagierka sama dziś do mnie zadzwoniła z propozycją oddania bujaczka po jej córce. Ma oddać mi też laktator, woreczki do mrożenia mleka, ubranka i jakieś witaminy, które zorganizowała od swojej znajomej dla maluszka. Hmm.. Właśnie tak sobie myślę, że dobrą mam szwagierkę
Trochę Wam się wygadałam i mi lepiejMicia, perelka89, Mala_Czarna_89, haen, Paolka_25 lubią tę wiadomość
-
Hej kochane, od soboty 16 21 Mateuszek jest z nami 39+4 tc, 3690g, 55cm niestety Cc. Jutro opiszę wam co i jak bo muszę iść spać bo nie spalam jeszcze od wybudzenia że znieczulenia ogólnego a było przez te płytki. Mały jest prześliczny ale zdjęcie wstawię z kompa bo tu nie umiem, na fb może coś się uda. Jest mega zarlokiem, mleka mam dużo a on na jedno karmienie oproznil mi dwie piersi i za 2h to samo. Odlatuje spaciu
Rajska, Molcia, Micia, Shibuya, perelka89, Galaretka, mikado, Mala_Czarna_89, haen, biedroneczka1910, MadaLena30, Paolka_25, lula.91, MW26, Aga_502, olimama lubią tę wiadomość
-
Jestem i ja...tylko wszyscy zamiast Dax mi spokój przed samym końcem to nerwy psują do tego stopnia ze wpadam w taką histerię ze się uspokoić nie mogę... Wkurzylam się i własnym rodzicom napisałam żeby się w końcu ode mnie odpier.... I dali święty spokój bo mam do tego prawo.. jeśli dzisiaj się odezwa to blokuje ich numery bo nie dam rady psychicznie z takim obciążeniem... Za dużo biorę teraz do siebie i bardzo łatwo mnie wyprowadzić do tego stopnia z równowagi... Mąż też nie leepszy zamiast spędzić ze mną prawdopodobnie ostatni dzień wolny to jedzie o 7 pomoc bratu panele układać a mi najnormalniej w świecie po ludzku przykro ze jak zwykle ktoś jest ważniejszy ode mnie..
Spać nie mogę coś dzisiaj chyba przez nerwy.. w ogóle zaczynam odczuwać frustrację bo termin coraz bliżej mogłoby się choć trochę zacząć coś dziać.. niby brzuch cmi czuję napieranie na krocze nawet jak leżę na boku ale żeby to coś wielkiego było to nie.. A tak się dziwilam dziewczynom przy końcu i ich zniecierpliwieniu... Niby mi to nie przeszkadza z mal y jeszcze w brzuszku ale ta niepewność gdzie ja zawsze muszę mieć wszystko zaplanowane mnie dobija...
Nymeria gratulacje !!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2015, 05:23
Nymeria lubi tę wiadomość
-
Nymeria gratulacje!
Dziewczyny w dwupakach- nie dziwi mnie wasza frustracja bo ciągle czytacie ze ktoś urodził a wy nadal musicie dźwigać brzuchy. Ale na szczęście kazda jedna tu spotka ta najwieksza nagroda, trzymam kciuki za jak najszybsze porody a widzę że w poniedziałek sporo może się dziaćRajska, Nymeria lubią tę wiadomość
-
Mała tu nie chodzi o dzwigania bo do tego ciężaru przywyklam i sama śmieje się ze swoich nieporadnyh ruchów czytaj wstawianie z kanapy czy łózka :p mi chodzi o to że ja ZAWSZE muszę mieć wszystko zaplanowane a jak mi ktoś plany popsuje to chodzę wściekła co najmniej dobę jak dobrze pójdzie... A tu nawet nie mam się na co zloscic bo nie mam ani ja ani nikt inny na to wplywu i to mnie wkurzasz najbardziej...
-
Nymeria gratulacje:)
Jesli bedziesz miala chwile napisz jaki jest zwiazek miedzy maloplytkowoscia a tym, ze cc w znieczuleniu ogolnym a nie miejscowym. Zaintrygowalo mnie to;)
Rajska mysle, ze dobra decyzje podjeliscie:)
Mikado mysle, ze pojawienie sie na swiecie dziecka bardzo testuje nasza cierpliwosc wzgledem planow, ktore sie mialo, a ciaza i porod (kiedy i jak to nastapi), to tylko malutki przedsmak...Rajska, Micia, mikado, Nymeria lubią tę wiadomość
-
hej kochane
Madalena jestem jestem, nie rodzę póki co
nie piszę, bo jakoś leci mi ten czas, ale patrzę patrzę co tu się dzieje
Nymeria gratulacje wielkie
ja spacerki długie, chodzę po schodach, seksy ale kurde nic nie rusza, no nic czekamy dalej małej chyba u mamusi baaardzo dobrze, za dobrze
idę dziś do teściów na obiadek, więc pewnie mnie tu nie będzie, odezwę się dopiero jutro
dziewczyny, które jutro idą do szpitala, pewnie bedziecie dziś całe w nerwach, ale nie martwcie się, może jakaś ostatnia randka z M? ja mam ochotę na mega deser lodowy, mam nadzieje, że teściówka zaszaleje z deserkiem dziś
a co do telefonów- u mnie to samo, ale tak sobie myślę, że w sumie wszyscy siuę o mnie martwią, a i każda nie może doczekać się Zuzinki, więc niech dzwonią
chilluje sięNymeria lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa jak mój ojciec dzwonil i pytal czy juz urodzilam ( chyba nie wiedział jak zagadać o ciaze ) to odpowiadałam czekaj pójdę sprawdzę i oddzwonię.
My w trójkę ciągle w łóżku. Maly na cycu maz slucha radia i drzemie a ja chyc na telefonAnulaa, Micia, perelka89 lubią tę wiadomość
-
Rajkska mowisz zly humorek... witaj w klubie.
Wczoraj maz robil przemeblowanie i wyszlo ciasno i malo przyjemnie, mi puscily lzy strumieniem... blachostka ale jak mnie to ruszylo ze chcialabym zeby bylo nam wygodnie i przyjemnie i ze Mala musi byc z nami koniec kpropka.
Chodzilam i wlaczalam karuzele, a maz do mnie" oj widze ze juz sie nie mozesz doczekac" jasne ze tak, noce sa coraz gorsze wiec wole juz ich nie przesypiac z powodu Hani
Wczoraj mialam bolace klucia, ale to chyba od wypitej coli i moich nerwow Hania tak skakala. Dzis obudzilo mnie cmienie w dole brzucha i pogonilo na kibelek... ale nic nie wkrecam sobie -pewnie bede ostatnia listopadowkai to w grudniu
Do mnie tez dzwonia, wczoraj tacie powiedzialam zeby dal mi spokoj. (W sumie w zartach).. i dostalam inf. Ze jesli chce to nie bedzie dzownil ale zebym wiedziala ze to nie tylko dla mnie i meza przezycie ale dla nich tez i td... dlatego uwazam ze nie warto sie denerwowac... oczywiscie co innego
jak osoby 3cie sie dopytuja....
Nymeria gratuluje!! Czekamy na wiesci i foteczke... tez.jestem ciekawa ock z tymi plytkami.
Rajska na jaki szpital sie zdecydowalas?Micia, Nymeria lubią tę wiadomość