Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja za to jestem non stop najedzona.
Dziś na śniadanie zjadłam trzy kromki chleba z biedronki z masłem, karkówka upieczona przeze mnie, almette i pomidorami. Obiad rosól i kawałek mieska kurczaka z zupy, kolacja jogurt aktivia i bułka z serem żółtym. Ale ja jem też ser feta, serek wiejski, ser wędzony, ogórki, paprykę, brokuły, kalafiora, polędwica, mięsko mielone, ziemniaki, ryż, makaron, parówki, jajka, herbaty pije owocowe wszystkie, ciastka kruche, ciasto francuskie z wiśniami, jabłka, kaczka, szynka konserwowa, majonez, keczup, sernik chyba tyle co jadłam od powrotu, wczoraj wypiłam kakao i myślę że po nim młody nie mógł pierdkow puścić wieczorem. Zrobię test za parę dnimoremi lubi tę wiadomość
-
Hehe z tym prasowaniem to chodziło mi o to ze prasuje tylko z wierzchu tylko po to żeby nie były wygniecione i moje prasowanie wygląda tak ze tylko raz przejadę żelazkiem. Pieluch juz w ogóle nie prasuje.
Mały i tak dotyka tyle innych rzeczy ze nie świruje z tym prasowaniemOna_89', moremi lubią tę wiadomość
-
Nymeria cholera to wszystko jadłaś i małemu nic nie było? To ja prawie cały tydzień jem na śniadanie kanapki z szynką, ostatnio dołożyłam sałatę, na obiad krupnik a na kolację znowu kanapki z szynką.. między czasie jabłko, jogurt naturalny i zapycham się biszkoptami. Nic więcej!
boję się zjeść cokolwiek. Dzisiaj u mamy zjadłam kopytka. No ciekawe czy małej nic nie będzie.
Mężowi kazałam kupić banany i mam zamiar zjeść rano. Chcę wprowadzać nowe rzeczy, ale się boję a ketchup można jeść? Ja uwielbiam.. pomidory? Podobno nie można.
Bo to jest tak, że jak się coś spróbuje i dziecku nic nie będzie to znaczy że można to jeść już bez ograniczeń?
No i wiecie ile po zjedzeniu to co zjemy jest w pokarmie?Nymeria lubi tę wiadomość
-
Nymeria, no to widzę,że się nie oszczędzasz Ja się wiecznie boję,że czymś zaszkodzę Małemu. U mnie posiłki monotonne- kanapki z szynką,pomidorkiem i ogórkiem, na obiad zazwyczaj kurczak, ryz i marchew przygotowane na parze. Jutro na śniadanie planuję zjeść do kanapek jeszcze pół jajka na twardo
Ubranek też juz nie prasuję- nie wystarczyło by mi doby My zmieniamy codziennie, nawet,gdy nie jest ubrudzone.
Edit/ opycham się jeszcze bananami jak jakiś małpiszonWiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2015, 18:54
haen, moremi lubią tę wiadomość
Synuś
-
Kurcze to ja tez sobie wiele odmawiam. Nie jadlam w ogole nabialu, jajek, warzyw surowych...chce juz wprowadzac ale moja polozna powiedziala zeby poczekac jeszcze tydzien... wiec tez jem na sniadasniadanie kanapki z wedlina lub dzemem jagodowym, obiad to zupa krupnik rosol lub barszcz, a na drugie galki z indyka, gulasz z piersi indyka, udziec z indyka pieczony, pierogi z miesem (od mamy),do.tego ryz, ziemniaki, kasza lub makaron. ostatnio jadlam tez pyzy kupne i bylo ok. W miedzyczasie wafle ryzowe, biszkopty, herbatniki. Jadlam tez ciasto pieczone z jablkami (takie najprostsze). Raz maly mial.lekko zielonkawa kupke ale nie wiem od czego...
Ginger mnie tez sutki bola zawsze.przy pierwszym zassaniu a potrm juz nie -
Witajcie Listopadówki. Jestem przyszłoroczną marcową mamusią i mam serdeczne pytanie do mam, które miały paciorkowca gbs +. Jak w Waszych przypadkach postąpiono na porodówce, podano antybiotyk dożylnie?Czy na porodówkę jechałyście od razu przy skurczach czy po odejściu wód? Czy dzieciaczki były specjalnie monitorowane?Szymonek jest z nami od 11.09 3490gram, 57cm, 10pkt
-
Pap ja miałam dodatni gbs. Dostałam antybiotyk na porodowce od momentu stwierdzenia rozpoczęcia porodu do zakończenia co 4 godz wiec trochę tego było bo na porodowke trafiłam w środę w nocy a urodziłam w piątek o 12. Nie był specjalnie monitorowany.
Edit. Był podawany dożylnie. Na porodowke pojechałam jak zaczęły się wody z krwią sączyc choć do tej pory nie wiem czy to napewno były wody:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2015, 19:32
-
Ja jem biszkopty ,rosół,krupnik,kanapki z serem żółtym z serkiem almette, jajecznica z 2 jajek raz w tyg na maśle z sola i pieprzem ,parówki, kasza manna , owsianka, i zaczęłam wprowadzać pomidora po 2 plasterki co 2 dzień , pije inkę ,kompot z jabłek , słaba herbatę i wodę ofc:). I takie pytanko czy wsze maluszki też jak nie mogą spać to się irytują i płaczą?
-
Ginger mi wyszedl juz w posiewie (lekarz szukal grzyba a znalazl paciorkowca) oczywiscie sie wystraszylam bo jeszcze tyle miesiecy przede mna. Dodatkowo sprawdzono mocz i w nim tez jest dlatego musze brac antybiotyk zeby z pecherza zniknal. Bardzo boje sie zakazenia dziecka ale ciesze sie, ze Twoje dzieciatko jest przykladem ze nic sie nie dzieje.Szymonek jest z nami od 11.09 3490gram, 57cm, 10pkt
-
Witam się
Oj nie jestem w stanie was nadrobić. |Doczytałam tylko że Paolka i Magdalena jeszcze nierozpakowane - także powodzenia dziewczyny!
Co do szczepień to ja nie mam pojęcia na co szczepić...i jestem za tymi pojedynczymi, choć pediatra mocno mnie nastawia na skojarzone, bo twierdzi, że skoro medycyna idzie do przodu to po co się cofać i stresować dziecko tyloma ukuciami i że w innych państwach wszędzie już szczepią skojarzonymi tylko Polska i chyba w Australii (?) zacofanie.
Prasować nadal prasuję...ale pewnie niedługo wymięknę
Co do mojego jadłospisu to jadłam do tej pory:
Na śniadanie: chleb graham/pszenny/słonecznikowy/bułeczki
dodatki: twaróg chudy, serek bieluch i inne bez dodatków, sałata, rzodkiewka, szczypiorek, jajko na twardo, szynka/polędwica drobiowa
Obiad: Krupnik, rosół, ryżowa
Karkówka zapiekana w sosie własnym, schab zapiekany w sosie własnym, udka z zupy, filet z kurczaka zapiekany z warzywami (przyprawiony ziołami prowansalskimi)
Przekąski: banan, jabłko, suchary bez cukru, wafle ryżowe
Kolacja taka sama jak śniadanie.
Piję:
kompot z malin i jabłek
wodę niegazowaną
herbatę z cytryną (słabą)
herbatę owocową
kawę inkę
Do tej pory synek raz był bardzo niespokojny. Podejrzewam że przez to że jedna z potraw była za bardzo posolona. Ograniczyłam sól do minimum i jest już super.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2015, 21:18
moremi lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa prasuje wydane mi się ,ze te rzeczy są przyjemniejsze i lepiej sie ukladaja w komodzie
Nie napisze co jem , raczej czego nie jem: Czekolady,cytrusów,miodu,orzechów i cebuli.poza tym smażonego i gazowanego.
Dzis maz przyniósł piersi z kury i chcial kotleta z frytkami a ze ja robiłam obiad to byla grillowaną pierś i pieczone talarki zero smażenia jeah
Aluś mój gość maly od dwóch dni ma jakieś odchyły, nie chce smoczka ,wklada namiętnie ręce do buzi i właśnie strasznie się złości zanim zaśnie.
W szczepieniach jestesmy na etapie 5w1,a później dopiero pneumokoki bo je można później ogarnąć.
Haen w żaden sposób to Cie nie ma pocieszyć ale wczoraj maz robił badanie dziewczynie ,ktora urodziła 6.11 i leży. W szpitalu bez dziecka bo na internie z woda w płucu ,nie wiadomo skąd ...a mowil mi o tym bo ka mu mówiłam o Tobie. Przy okazji powiedzial mi ,ze po niej nie widac ciąży a u mnie wciąż
Pytalam tez o wizytę u ortopedy i powiedziały ze to wizyta bez USG dopiero jak stwierdzi ,ze cos jest nie tak i teraz nie wiem to usg każdy ma obowiązkowo czy faktycznie jak cos się dzieje?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2015, 21:32
-
pap86 wrote:Ginger mi wyszedl juz w posiewie (lekarz szukal grzyba a znalazl paciorkowca) oczywiscie sie wystraszylam bo jeszcze tyle miesiecy przede mna. Dodatkowo sprawdzono mocz i w nim tez jest dlatego musze brac antybiotyk zeby z pecherza zniknal. Bardzo boje sie zakazenia dziecka ale ciesze sie, ze Twoje dzieciatko jest przykladem ze nic sie nie dzieje.
U mnie też wyszedł bardzo szybko bo też lekarz szukał grzyba. Z tym że ja w moczu nie miałam. Ale nie martw się dostaniesz antybiotyk i dzieciątko będzie bezpieczne;) Powodzenia -
Hm wydawalo mi sie, ze to usg ma kazdy, a na 90% mamy to w wypisie ze szpitala, chociaz musze pooprosic meza zeby mi doczytal.
A Twoj maz jest lekarzem?
Ja pewnie duzo nie spadlam z wagi, bo ani nie karmie piersia ani sie nie ruszam, co najwyzej miesnie mi zanikly do konca, takze sporo pracy przede mna, ale wszystko po kolei:)
Mnie tu pocieszaja, ze gdyby nie ten sprzet co mialam w brzuchu i obok siebie (rurki w brzuchu zasysajace do vacum syf ze stanu zapalnego), to tradycyjnymi metodami trwa gojenie 2-3 msc...