Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Mona90 podwójnie słabo możemy sięczuć, raz że początki ciąży a dwa wiosna i przesilenie które wysysa energię. Ja też tak miałam, podobno dobrze jest braćwitaminy np. Femibion 1.
Ja do kwasu foliowego dołożyłam sobie Omegamed Pregna z kwasami Omega i sięlepiej czuję, a witaminy od 2 trymestru. -
Mona90 wrote:Witam się z Wami. Dziewczyny wczoraj byłam w Kościele i pierwszy raz w życiu mi się słabo zrobiło. Bardzo dziwne uczucie, mroczki przed oczami. Zdarza wam się tak teraz? Chyba sobie daruję na pewien czas wizyty w Kościele...mimo, iż miałam siedzace miejsce
-
Mona90 wrote:Witam się z Wami. Dziewczyny wczoraj byłam w Kościele i pierwszy raz w życiu mi się słabo zrobiło. Bardzo dziwne uczucie, mroczki przed oczami. Zdarza wam się tak teraz? Chyba sobie daruję na pewien czas wizyty w Kościele...mimo, iż miałam siedzace miejsce
-
Witajcie dziewczyny, mam na imię Marta i jestem studentką V roku psychologii. Zwracam się do Was z ogromną prośbą o pomoc. Prowadzę badania do pracy magisterskiej na temat funkcjonowania związku małżeńskiego oraz kontaktu kobiet z ich poczętymi dziećmi. Będę bardzo wdzięczna za poświęcony mi czas i pomoc. Podaję linka do ankiety: http://www.survio.com/survey/d/D0H9J4O5E2Q6U2V9G
Jeśli któraś z Was chciałaby poznać ogólne wyniki badań to proszę o wiadomość na adres [email protected]
Bardzo serdecznie Wam gratuluję i życzę pięknych beztroskich chwil ciąży oraz szczęśliwego rozwiązania. Wszystkiego dobrego dla Was i Waszych pociech! Dziękuję za pomoc
studentkamgr -
Shibuya wrote:Jestem w pracy i to w dodatku 70 km od mojego miejsca zamieszkania.
Jeżeli sytuacja się nie zmieni do końca pracy to jak wrócę to pojadę na IP.
Na razie jak byłam w toalecie to chwilowy brak wcześniejszych objawów.
Mam nadzieję, że te plamienia były chwilowe i jednorazowe...
Shibuya, ja bym na Twoim miejscu pojechała na IP. Uspokoisz się, po co masz się stresować, może lekarz Ci coś przepisze.
W czwartek też miałam taką sytuację - niewielkie krwawienie dosłownie kilka kropel- pojechałam na IP a tu krwiak. I teraz cały tydzień leżę, zwiększono mi dawkę duphastonu.
-
Ja wczoraj w nocy jakiegos dola zlapalam... moze dlatego ze mojego teraz nie zobacze przez 3 tyg (pierwszy raz) i tak mi sie smutno zrobilo ze sie poplakalam in ie moglam przestac. Dadam ze genarnie wcale nie placze chyba ze sie bardzo zdenerwuje a tu bach z niczego... pozniej nie moglam zasnac a rano wstac do pracy. Do tego od ok 10 mam mdlosci. Na szczescie ten tydzien krotki bo w czwartek lece do Polski sukienke slubna przymierzac... ciekawe czy sie zmieszcze ale bedzie lipa jak nie. Od razu ich poiformowalam jak sie okazalo ze jestem w ciazy ale chyba juz byla gotowa do przymiarki.
Mi brzuszek tez sie powiekszyl ale tylko na dole... wyzej nie widac bo jako ze nie trzymam diety to jelita spochniete mam caly czas.
U nas tez wichura. Rano ledwo na przystanek doszlam. ale chociaz slonko swiecie wiec w biurze wyglada jakby byla ladna pogoda -
Molcia wrote:a jak tam u was samopoczucie dzisiaj? bo ja się już cieszyłam, że się mdłości uspokoiły w zeszłym tygodniu, a wczoraj powróciły ze zdwojoną siłą brr, ale przynajmniej się uspokoiłam że z groszkiem wszystko ok, skoro mi tak źle
Shibuya widziałaś ile z nas plamilo i nie było to nic złego. Ale wiem jak się denerwujesz (sama przez to przechodziłam, aż się poplakalam) i wiem jak bardzo uspakaja wizyta u lekarza. Trzymaj sie słonko!
W sobotę tak narzekalam na męża, to muszę mu zwrócić honor- od wczoraj znow jest moim najlepszym przyjacielem. Ciągle sie śmiejemy, przytulamy, rozmawiamy o naszych dzieciach i o tym co trzeba będzie załatwić przed narodzinami. Jest takim wsparciem i odskocznią od złych myśli.. Śmieję sie z nim cały czas i jestem dobrej myśli
-
Mój się dowiedział dziś rano, ze na obiad będzie watrobka, później ze karczek, w rezultacie zrobiłam rybę a w piekarniku dochodzi szynka jakby mi się smaki zmieniły. Muszę przyznać, ze szanowny maz znosi to godnie i nie komentuje. I nawet stara się zachować powazna minę.
-
Mala-Czarna to i tak dobrze, że mięso robisz . Bo ja nie mogę w ogóle na nic patrzeć, tylko paluszki rybne mnie nie odrzucają xD. A mąż cierpi jak na razie.
Przez te bóle brzucha szłam jak ślimak do sklepu, chyba wszystko rośnie, uczucie jak przy @ kiedy macica się poszerza.
Jutro będę obok hurtowni ze sprzętem dla dzieci to sobie gatki bawełniane kupię, bo te moje cisną w brzuch niemiłosiernieWiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2015, 15:17
Mala_Czarna_89 lubi tę wiadomość
-
Mam problem z obróbką surowego mięsa.. Dlatego szynkę wrzuciłam do rękawa do pieczenia, doprawiłam i sruuu do pieca, robi się samo
Byliśmy na zakupach i jestem przygotowana na 4 zupy (pomidorową, ogórkową, szpinakową i jarzynową), na kotleciki z cukini, spaghetti bez mięsa i kotlety drobiowe. A tej szynki kupiłam ponad dwa kilo i powiedziałam mojemu, że będzie to jadł do końca tygodnia, aż i jemu się mięso zbrzydnie
Jednak zapach ryby i mięsa w jednej kuchni mnie przerósł. Ewakuowałam się na drugi koniec mieszkania.ewulek, Miu95, olcia88 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMolcia wrote:jak już jesteśmy w temacie jedzenia - orientuje się któraś czy brzuszki z łososia (wędzone są na ciepło) można w ciąży? bo wiem, że na zimno to nie można (nie mam odporności na toxo)
Jadłam je upieczone na ciepło w piekarniku Nic się nie działo a było to przed ostatnim usg -
Nie wytrzymam z moim mężem gorzej panikuje niż ja sama...
Najchętniej by chciał żebym się źle czuła 24 h to że wtedy byłby znak że jest ok..
A ja od samego początku tak się czuje jak do tej pory..
ewulek lubi tę wiadomość
-
A wiecie, mnie zaczynają bawić te nasze humory, nasi mężowie i cały ten świat wokół wywrócony do góry nogami W końcu przechodzi smutek i strach i od soboty niezmiennie cieszę się ciążą i tym wszystkim, co się wydarzy
Udało mi się ogarnąć przestrzeń wokół siebie, wyłożyłam się najedzona na kanapie i stwierdzam, że.. mi dobrze Wysyłam wam pozytywne fluidy
ps. wiele z was doczekało dzisiaj swoich wizyt, dajcie znać, co słychać u maluchów