Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMolcia wrote:ale wiesz - "nasza" grupa zawodowa ma to do siebie, że wszyscy niezależnie od rocznika się znają, albo przynajmniej mają wspólnych znajomych
jak nie ze studiów to z pracy, więc kto wie
fajnie jest mieć pasję w życiu!
Tak, mąż co rusz opowiada mi, że spotkał kolegę/koleżankę to tu, to tam i że nie widzieli się całe lata
A łączyć pasję z pracą to już w ogóle stan idealny
edit: A tak, usg genetyczne/połówkowe u dr KnafelMoja ginka prowadząca mi ją poleciła jako specjalistę USG, bo tak na wizyty chodzę do Ludwin&Ludwin, do dr Przybylskiej-Jureckiej
Czy myślałaś już o tym gdzie urodzisz?Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2015, 11:01
-
Witam mamusie i zycze wszystkiego najlepszego z okazji dnia mamy
Ginger84: sliczna dzidzia :*
Slodkie brzuszki mamusie :*
Gratuluje wizyt :*
Co do mnie to juz opowiadam : bylam wczoraj zalatwic sprawe w szkole z bratem - no i wiaze sie to z tym ze od 8 . 06 - 19.06 musialabym byc dzien w dzien na egzaminach , w tym musialabym miedzy czasie do 1 czerwca prace przywiezc- po 8 godzin na nogach , przy mojej ciazy nic z tego zaszkodze maluszkowi , moja gin mowila albo indywidualnie a w tej szkole to nie mozliwe albo przerwac na pewien czas . A autobusem przez polowe czerwca przy pessarze i tyle na nogach nie mozliwe czyli zalatwilam tak jakby nic .
Bylam z bratem na pizzy pozwolilam sobie na pierwszy fast food w ciazy heh- mialam straszna ochote na nia
Jeszcze kupilam rajstopy wkladki lakier czerwony do paznokci bo tylko na czerwono maluje
I najwazniejsze kremy na ujedrnienie biustu i rozstepy dla kobiet w ciazy oba sa z perfecta mama i maja gwarancje z instytutu matki i dziecka wiec mysle ze beda skuteczneNie tyje w szybkim tempie jeszcze chudne wiec mysle ze nie bedzie tak jak w 1 ciazy . W 1 ciazy z malutka w 17 tyg bylam napuchnieta jak banka , a teraz to brzuszek mi tylko rosnie
Jak wrocilam to tak brzuszek mnie bolal ze masakra lekki wysilek tak nas meczy , teraz sobie lezymy i odpoczywamy
Aaa mdlosci takie jak na poczatku ciazy ledwo zyje ale to bajka wazne by dzidzius byl zdrowiuski :*
Nie pisalam juz nic bo tak sie zle czuje ze sily nie mialam .:*Micia, Shibuya lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny
.
Kitaja super wiadomości po wizycie. Ja do swojej muszę jeszcze troszkę poczekać.
Ja niestety też jeszcze mdłości mam, bóle głowy i dziąseł, niestety problem z dwójką w toalecie, hemoroidy i krew. Na szczęście mam maść, którą mogę używać w ciąży oby szybko przeszło. Niby 2 trymestr, a czuję się jakoś gorzej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2015, 11:22
ur. 27.10.15r. godz. 12:50 Nasz Cud
[*] 26.03.2014 - 9 tc
-
Buffy wrote:Tak, mąż co rusz opowiada mi, że spotkał kolegę/koleżankę to tu, to tam i że nie widzieli się całe lata
A łączyć pasję z pracą to już w ogóle stan idealny
edit: A tak, usg genetyczne/połówkowe u dr KnafelMoja ginka prowadząca mi ją poleciła jako specjalistę USG, bo tak na wizyty chodzę do Ludwin&Ludwin, do dr Przybylskiej-Jureckiej
Czy myślałaś już o tym gdzie urodzisz?a Ty?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2015, 11:22
-
Skarb faktycznie zostaw ta szkole narazie.. Na pocieszenie u mnie też mdlosci, mniejsze ale są. Masz jakieś przeczucia co do plci?
Ja muszę się na pocztę wybrać bo listonosz ZNOWU wrzucił mi awizo mimo ze cały dzień siedzę w domu wrrr.. Potem do ccc po jakieś balerinki dla córki a i męża mam dziś w domu, dziwnie jest
Dlaczego nie ma pięknej pogody?
Edit:
Bąbelek chyba też mi życzenia z brzuszka wysyła bo tak daje o sobie znać ze aż się wystraszylamWiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2015, 11:22
-
Cześć Dziewczynki! W końcu Was nadrobiłam! Trochę to trwało!
Wszystkiego dobrego Mamuśki! ;*
Rozmarzona, już jestem! Nawet nie masz pojęcia jak mi się milutko zrobiło, gdy przeczytałam jak pytasz gdzie się podziewam. To naprawdę miłe, że o mnie pamiętaszNie pojawiałam się ostatnio, bo miałam dość zajęte dni, a jak w końcu lądowałam w domu, to nawet nie chciało mi się laptopa ruszać
Co do imion, to jako, że na 90% będzie dziewczynka, to będzie DominikaJeśli jednak byłby chłopak, to będzie Marcin
Dzisiaj o dziwo obudziłam się bez mdłości, więc miła odmiana, po ostatnich dniach, kiedy to mdłości znowu zawitały w rozkładzie mojego dniaZa to częściej teraz robi mi się słabo. Zgaga też męczyła mnie niemiłosiernie. Od razu stwierdziłam, że jeśli kiedyś uważałam, że mam zgagę, to chciałabym mieć taką jak kiedyś, bo to, co działo się teraz, było nie do zniesienia
Nie zmienia to jednak faktu, że wszystkie te dolegliwości przyjmuję z lekkim uśmiechem.
Pisałyście też o tym bólu pęcherza czy coś w tym rodzaju. Chyba mam podobnie. W ogóle mam takie uczucie "ciągnięcia" w dół. Zwłaszcza jak siadam. No i coraz więcej kłuje i w ogóle. No tak, w końcu teraz będziemy rosnąć jeszcze szybciej.
Aaa i muszę się pochwalić! Wczoraj w końcu po tygodniu się zważyłam i co? 1 kg na plusie:D:D hahaha.
Micia, Rozmarzona lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZabijcie mnie ale głowa mi pęka! Od rana na mieście właśnie wróciłam , wstawiałm zupe i myślę ,ze za godzinę dalej a bo to załatwić a to tamto a mój maż wiecznie w pracy i biegam sama jak biedna i głupia.
I dziś mam tak słaby humor a mój maluszek chyba robi wszystko ,żebym się uśmiechnęła bo bryka niesamowicie. -
Galaretka! Maluszek ma rację! Masz się uśmiechnąć. Niestety zawsze musi zdarzyć się jakiś słabszy dzień
Ja czasami mam tak, że obrywa się wszystkim wokół. Oczywiście najbardziej obrywa się mężowi i jest mi cholernie źle i przykro kiedy syczę na niego i mówię NIE DOTYKAJ MNIE, ale jakoś nie potrafię inaczej mimo tego, że dokładnie w tym samym momencie zwyczajnie źle się czuję z tym jak go traktuję.
-
galaretka kochana ja cie rozumiem mam tak samo jak ty moj w pracy badz spi po nocce a ja sama z mala na dodatk latam po miescie zakupy wysylam listy zalatwiam sprawy a jak jest goraco to z mala na plac do tego domowe obowiazki dochodza czasami siadam i mysle jak sb poradze przy dwojce dzieci
ehh
-
nick nieaktualnyMolcia wrote:cały czas się zastanawiam, bo moja ginka ma umowy z siemiradzkim/rydygiera i ona mogłaby mi zrobić cc, ale w obu z tych szpitali oczywiście wiąże się to z dodatkową niemałą opłatą i sama nie wiem.. jeśli chodzi o samo wykonanie cc to wszystkie szpitale mają dobre opinie, co mnie ogólnie mało interesuje, bo wolałabym jednak mieć zaufanego lekarza do jego wykonania, natomiast co do opieki po cc to niestety wszystkie raczej mają opinię fatalną i zupełnie już nie wiem co robić, z jednej strony szkoda mi tyle dodatkowej kasy wywalać na lekarza, a z drugiej to jest jednak operacja i wolałabym, żeby mi ją zrobił ktoś zaufany - więc na razie się waham, chcę iść na dni otwarte i obejrzeć na miejscu jak to wygląda i wtedy zdecydować, jest jeszcze opcja ze znalezieniem lekarza do samego porodu, ale trochę mi szkoda zachodu, a ze swojej jestem zadowolona
a Ty?
Widzę, że ty też ccWolisz czy masz wskazania?
Zastanawiam się nad Ujastkiem i Narutowicza. Wcześniej brałam też pod uwagę Siemiradzkiego, ale tyle się nasłuchałam od znajomych, którzy tam witali dziecko na świecie, że zrezygnowałam. Ja również wolałabym by zrobił mi to ktoś zaufany, bo nie jest to zwyczajny zabieg, tym bardziej, że jeszcze jedno dziecko za jakiś czas chciałabym mieć. Myślałam o dr Wszołek z Ujastka. Czytałam o niej dobre opinie i ogólnie polecają. Z Narutowicza póki co nie mam nikogo na oku. W wakacje, jak już będę miała więcej wolnego, pojadę do oby szpitali i zobaczymy. Ja tak samo jestem zadowolona z dr Przybylskiej i gdyby Ludwin&Ludwin był kliniką to bym się nie wahała i została u niej. Niestety mimo wszystko lepiej gdy lekarz, który ma robić cc mnie "zna", mój przypadek a nie jestem kolejną mamą taką jakby anonimową do cięcia, tak przynajmniej uważam. -
nick nieaktualnyMoodliszka tez jestem wredna strasznoe i bardzo szybko wybucham i zloszcze sie. Mama mi ostatnio mowila ,ze moj K. Sie zalil ale wiem, ze nigdy ale to nigdy by nic im nie ppwiedzial na mnie tylko ona widzi , ze dre morde to chce mnie uspokoic
Maia a niby rownouprawnienie jest:-) Moj maz ma lepsza prace niz ja lepiej platna wiec wiadomo na czyja kariere stawiamy. Moja prace i pensje to traktuje jak bym jej nie miala a w sumie z moich pieniedzu wszystkie biezace potrzeby zalatwiamy a jego odkladamy.
Moj brzuch dziwnie puchnie nie robi sie twardy tylko jest coraz wiekszy i miekki mam brzuch mniej wiecej w stulu brzucha Mad i mozecie wiezyc lub nie ale pekla mi skora kolo pepka!
-
nick nieaktualny
-
Buffy wrote:Widzę, że ty też cc
Wolisz czy masz wskazania?
Zastanawiam się nad Ujastkiem i Narutowicza. Wcześniej brałam też pod uwagę Siemiradzkiego, ale tyle się nasłuchałam od znajomych, którzy tam witali dziecko na świecie, że zrezygnowałam. Ja również wolałabym by zrobił mi to ktoś zaufany, bo nie jest to zwyczajny zabieg, tym bardziej, że jeszcze jedno dziecko za jakiś czas chciałabym mieć. Myślałam o dr Wszołek z Ujastka. Czytałam o niej dobre opinie i ogólnie polecają. Z Narutowicza póki co nie mam nikogo na oku. W wakacje, jak już będę miała więcej wolnego, pojadę do oby szpitali i zobaczymy. Ja tak samo jestem zadowolona z dr Przybylskiej i gdyby Ludwin&Ludwin był kliniką to bym się nie wahała i została u niej. Niestety mimo wszystko lepiej gdy lekarz, który ma robić cc mnie "zna", mój przypadek a nie jestem kolejną mamą taką jakby anonimową do cięcia, tak przynajmniej uważam.
-
Dziewczyny, z tymi porodami u "swoich" lekarzy też bywa różnie. Wszystko zależy od człowieka, jego "serca" i zaangażowania. Moja przyjaciółka rodziła u swojego lekarza na oddziale i była zła, bo totalnie ją zignorował. Miał podobno dużo na głowie, do badania wysyłał asystenta. Rozwarcia nie było przez długi czas, po wielu godzinach zakończyło się cesarką. Jej lekarz w tym czasie skończył dyżur i tyle go oglądała.
Później też nie interesował się specjalnie jej losem.
Ktoraś z Was pisała o fotelikach samochodowych, zgłębiłam temat i faktycznie nie jest tak różowo z tymi wózkami 3w1. Dzięki za wieści, zaczynam rozglądać się za czymś bezpiecznym i na IsoFixie (mam to rozwiązanie w samochodzie i aż mi się oczy zaświeciły,że nie będę musiała plątać pasów,jupiiii)Synuś
-
Witam wszystkie Mamy i zycze w dzisiejszym dniu duzo kopniaczkow
Modliszka! Jak sie ciesze,ze Cie widze juz sie zaczynalam martwic o Ciebie!
Dobrze,ze u Ciebie wszystko dobrze,a ja z Mezem mam to samo nawet z Mala Czarna przerabialysmy ten tematTakze nie przejmuj sie no niestety nie wszystko jest od nas zalezne teraz jak hormony wariuja hihi. Moj sie smieje,ze w listopadzie po urodzeniu Maluszka mi nakopie za te wszystkie humory
Nie zostawiaj juz nas na tak dlugooo
Olcia, no wlasnie ja jak leze na prawej str to u gory po lewej pod zebrami czuje takie gniecenie, jak na lewej str to tez to zaczynam czuc to zapewne narzady sie rozpychaja. Musze sie bardzo nawiercic wtedy by znalezc sobie jakas dogodna pozycje i dla Maluszka:)Czy ten bol od odbytu to hemoroidy to nie wiem bo nigdy nie mialam,ale nie jest przyjemnyNa szczescie przechodzi po czasie i jest do wytrzymania. Dzisiaj jakos to gniecenie mnie ciagnie do wyra i troszke glowa bolala, zgaga tez sie pojawila coraz lepiej widze z objawami
Wszystko przeczytalam by Was nadrobic,ale nie jestem chyba na wszystko w stanie odpisacJestes juz z nami -
Zorro wrote:Dziewczyny, z tymi porodami u "swoich" lekarzy też bywa różnie. Wszystko zależy od człowieka, jego "serca" i zaangażowania. Moja przyjaciółka rodziła u swojego lekarza na oddziale i była zła, bo totalnie ją zignorował. Miał podobno dużo na głowie, do badania wysyłał asystenta. Rozwarcia nie było przez długi czas, po wielu godzinach zakończyło się cesarką. Jej lekarz w tym czasie skończył dyżur i tyle go oglądała.
Później też nie interesował się specjalnie jej losem.
Ktoraś z Was pisała o fotelikach samochodowych, zgłębiłam temat i faktycznie nie jest tak różowo z tymi wózkami 3w1. Dzięki za wieści, zaczynam rozglądać się za czymś bezpiecznym i na IsoFixie (mam to rozwiązanie w samochodzie i aż mi się oczy zaświeciły,że nie będę musiała plątać pasów,jupiiii)Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2015, 13:09
-
Molcia wrote:tak tylko ja tu mówię o porodzie ze swoim lekarzem, który nie jest lekarzem "na dyżurze" tylko podpisujecie umowę ze szpitalem i ty płacisz za to, że zamiast lekarza z dyżuru poród odbiera twój lekarz - w takiej sytuacji, nie ma możliwości żeby zajmował się kimś innym
No tak, jak wynajmiesz takiego lekarza to masz go na wyłączność. Myślałam,że piszesz po prostu o porodzie u swojegoSynuś
-
Mala_Czarna_89: postanowilam zrezygnowac trudno malenstwo najwazniejsze :* Zazdroszcze bo tak mnie mecza mdlosci ze miske przy lozku trzymam
Co do przeczucia do plci wiesz ze sama nie wiem ? Mam takie mieszane uczucia a Ty ?