Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
malgo86 wrote:Dziewczyny mam wyrzuty sumienia właśnie przydźwigałam ciężkie 2 torby z zakupami i boję się o dzidzię
chce mi się bardzo płakać z tego powodu. Dzidzia się nie rusza jak na razie, boję się bardzo szczególnie że zaczeło mnie ciągnąc po prawej stronie dolnej partii brzucha. Teraz chce się przemóc i zjeść słodką czekoladę, żeby dzidzi dała znać. Przysięgłam sobie, że ostatni raz dźwigam takie ciężkie zakupy
Kochana, nie martw się. Na pewno wszystko jest dobrze. Poleż troszkę, odpocznij. Po czekoladzie na pewno się rozbryka
No i fakt! Nie noś więcej takich tobołkówSynuś
-
Fajne brzuszki co mój taki wielki? Jeszcze jak mała się rusza to czuję i widzę ją tuż pod skóra, duża jest, więc gdzie się mieszczą wasze szkraby? U mnie wystarczy, że zjem obiad i już mi ciasno w brzuchu..
Izulka działa na pewno
mój stomatolog rutynowo używa to słabsze znieczulenie u wszystkich (i chwała mu za to, bo pierwszego zęba robiłam, gdy byłam w ciąży, a o tym nie wiedziałam), więc musi działać A ryzyko krwotoku jest większe w I trymestrze, więc spokojnie
Mam taki anbitny plan na dziś.. posprzątać porządnie kuchnię, we wszystkich zakamarkach. Narazie zjadłam obiad i się odechciało
ale trzymajcie kciuki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2015, 14:29
-
Mała, trzymam kciuki za silną wolę
Ja jeszcze Młodego nie czuję tak dokładnie tuż pod skórą, ale czasami jak rękę przyłożę i nie zdąży się spłoszyć, to czuję kopniaczki natomiast brzuch jeszcze mi się nie rusza pod wpływem jego ruchów
Mala_Czarna_89 lubi tę wiadomość
-
Micia wrote:Haen rzeczywiście u Ciebie jeszcze tak nie widać brzuszka, u mnie to zależy co ubiorę, ale na ulicy już się patrzą na brzuszek. Na zdjęciach mamy te same bluzki, czy jak.
haha faktycznie wygladaja podobnie, moja jest z Cubusa, w takim majtkowym kolorze;D ale Twoja ma jakas naszywke u dolu:)
Micia lubi tę wiadomość
-
malgo86 wrote:Dziewczyny mam wyrzuty sumienia właśnie przydźwigałam ciężkie 2 torby z zakupami i boję się o dzidzię chce mi się bardzo płakać z tego powodu. Dzidzia się nie rusza jak na razie, boję się bardzo szczególnie że zaczeło mnie ciągnąc po prawej stronie dolnej partii brzucha. Teraz chce się przemóc i zjeść słodką czekoladę, żeby dzidzi dała znać. Przysięgłam sobie, że ostatni raz dźwigam takie ciężkie zakupy
oj ja tez...poszlam na bazarek i poprosilam o 0.5 kg truskawek, Pani mnie nie zrozumiala i wrzucila 2 kg i kolejny chciala;) w kolejnym stoisku poprosilam o garsc mmlodych ziemniakow, Pan wyrownal do kilograma (to juz razem 3), czeresnie 1 kg (bo b.lubie), do tego chleb, 3 pomidory i 2 kolby kukurydzy, to z 5-6 kg sie zrobilo, ale doszlam do domu, troche ciagnie, ale wiem, ze odpoczne, poleze i sie uspokoi.
Z ruchami dziwnie: w pon jestem przekonana, ze je czulam i od tego czasami mi sie wydaje, ze cos czuje, a czasami nie.
A w ogole widze, ze jestes juz w 23 tygodniu;) wow, na kiedy masz planowany porod? -
i tak to jest z tymi brzuchami;) z jednej strony troche mi zal, ze jeszcze nie mam duzego (Zorro pocieszylas mnie, ze jest jeszcze szansa na pilke:D), a z drugiej jest latwiej i prosciej, bo w wiekszosc ubran sie mieszcze i latwiej sie pewne rzeczy robi.
W ogole chcialam Was zapytac o zdanie: ostatni raz takie ladne i widoczne usg mialam robione w 12 tc. Od tej pory mialam usg, na takim sprzecie, ze bylo widac tylko kulke i pikajace serce;P
Na usg polowkowe gin. mowila, zeby isc w 21-22 tc. czyli za 3-5 tygodni, swoja wizyte mam za 3 tygodnie (ale na takim sprzecie, ze nic nie widac) i sie zastanawiam, czy isc sobie na dobre usg tak raczej dla samej siebie np. za tydzien (czyli byblby 19+4)?
Boje sie, ze lekarz mnie ochrzani, ze to za wczesnie na polowkowe (tyle, ze ja nie chce go traktowac jako polowkowe), no nie wiem sama
Wytrwalym w lekturze posta z gory dziekuje za porady:) -
haen wrote:i tak to jest z tymi brzuchami;) z jednej strony troche mi zal, ze jeszcze nie mam duzego (Zorro pocieszylas mnie, ze jest jeszcze szansa na pilke:D), a z drugiej jest latwiej i prosciej, bo w wiekszosc ubran sie mieszcze i latwiej sie pewne rzeczy robi.
W ogole chcialam Was zapytac o zdanie: ostatni raz takie ladne i widoczne usg mialam robione w 12 tc. Od tej pory mialam usg, na takim sprzecie, ze bylo widac tylko kulke i pikajace serce;P
Na usg polowkowe gin. mowila, zeby isc w 21-22 tc. czyli za 3-5 tygodni, swoja wizyte mam za 3 tygodnie (ale na takim sprzecie, ze nic nie widac) i sie zastanawiam, czy isc sobie na dobre usg tak raczej dla samej siebie np. za tydzien (czyli byblby 19+4)?
Boje sie, ze lekarz mnie ochrzani, ze to za wczesnie na polowkowe (tyle, ze ja nie chce go traktowac jako polowkowe), no nie wiem sama
Wytrwalym w lekturze posta z gory dziekuje za porady:)
Ja za każdym razem mam "ładne" usg robione, wszystko ładnie widzę, ale trochę ubolewam, że lekarz nie przywiązuje większej wagi, do ładnych zdjęć i cyka takie ujęcia, że właściwie widzę tylko poszczególne części ciała Ostatnie na którym widać ładny zarys człowieczka, to w 13 tygodniu, teraz już tak ładnie na zdjęciach nie widać. Wiadomo, że najważniejsze dla mnie jest to, że "na żywo" wszystko ładnie widzę, ale mimo wszystko żałuję, że nie mam uwiecznionego tego chociaż na jednym zdjęciu
-
No i my z moim M jesteśmy już po połówkowym i jesteśmy bardzo szczęśliwi nasza malutka księżniczka jest zdrowiusieńka i wszystko na swoim miejscu
Nikolcia ma 18.5 cm , 256 g . Akcja serduszka 150/min. Łożysko jest na ścianie tylnej. Jest ułożona w położeniu podłużnym główkowym :*
Ginekolog zrobil mi w pakiecie do tych badan usg dopochwowo i zbadal ginekologicznie stan szyjki ze wzgledu na pierwsza ciaze i jest wszystko dobrze , pessar takze na swoim miejscu . Obpytal sie o wszystko , mowil ze ja powinnam byc pod szczegolna opieka i zeby ginekolog wizyty ze mna ustalala co jeden badz 2 tygodnie by nic się nie stalo bo z tego co slyszy ostatnio mnie nie badala i zebym to przypilnowala.
Jestesmy bardzo szczesliwi bo wszystko wyszlo dobrze :*
moj nawet byl przy tym dopochwowym usg i badaniu , haha a jaki zawstydzony
Teraz się cieszy od ucha do ucha ze obejzal ja calutka slyszal serduszko i wgl
Załanczam również zdięcia naszej malutkiej Nikolci 19 tydzień i 4 dzień :*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2015, 15:11
perelka89, olcia88, moodliszka, Micia, Cebulka, izulkaa, Zorro, Mala_Czarna_89, MW26, Marta1986, Ona_89', majeczka8, Shibuya, madzi4aam, Nymeria lubią tę wiadomość
<a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/oar8skjoafqr9cms.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
-
Wg OM na 11 października, ale według ostatniej miesiączki 9.11 październik. Niunia się trochę rusza, ale nie za wiele. Jeszcze detektorem tętna sprawdzę, czy wszystko ok. Za każdym razem zmienia mi się data porodu o 2 lub 3 dni. W kwietniu miałam na 12.10, w maju zaś na 11.10. Pani doktor powiedziała, żeby się sugerować tą datą z ostatniej miesiączkihaen wrote:oj ja tez...poszlam na bazarek i poprosilam o 0.5 kg truskawek, Pani mnie nie zrozumiala i wrzucila 2 kg i kolejny chciala;) w kolejnym stoisku poprosilam o garsc mmlodych ziemniakow, Pan wyrownal do kilograma (to juz razem 3), czeresnie 1 kg (bo b.lubie), do tego chleb, 3 pomidory i 2 kolby kukurydzy, to z 5-6 kg sie zrobilo, ale doszlam do domu, troche ciagnie, ale wiem, ze odpoczne, poleze i sie uspokoi.
Z ruchami dziwnie: w pon jestem przekonana, ze je czulam i od tego czasami mi sie wydaje, ze cos czuje, a czasami nie.
A w ogole widze, ze jestes juz w 23 tygodniu;) wow, na kiedy masz planowany porod?Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2015, 15:15
Natalka już jest na świecie
-
Haen ja mam właśnie połówkowe w 19 tyg. i 3 dniu ciąży, tak mi lekarz wyznaczył.
Co do bluzek to spostrzegawcza z Ciebie bestia, tak moja ma naszywkę na dole - logo koniczynka, ale kupiona w lumpie przez moją mamę .
Skarb cieszę się , że wszystko ok i extra zdjęcia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2015, 15:20
skarb15, Kitaja lubią tę wiadomość
ur. 27.10.15r. godz. 12:50 Nasz Cud
[*] 26.03.2014 - 9 tc
-
OM to O-statania M-iesiączka dobrze mówię ? U mnie nadal lipa, czuję się jak zwłoki w depresji. Łyknęłam paracetamol bo wyrobić się nie dało a zaraz mam maraton korepetycji popołudniowych. Nie wytrzymam już dłużej w pracy, jest mi ciężko i cały czas chce mi się leżeć. Jeszcze tylko jutro i przyszły tydzień. No i cholerne studia co weekend aż do 4 lipca. Boże jaka jestem nudna z tym narzekaniem. Ble.
