Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Mała : A myslalam ze w ciazy poczatkowej gdzies ze chciala isc szybciej by sie uspokoic a Ty czujesz juz kopniaczki to ja przepuscilas
Ja głuptasek
U mnie do mojego M powrotu pewnie sie dalej zapowiadaja zmiany nastroju i tak dalej
oby wrocil jak najpredzej :*
A ja już po obiadku kalafiorek smarzony z kapustka ziemiaczkami i salatka bo chec mnie naszla - moj sniadanio obiad
izulkaa: ładniutkie imiona moge Ci doradzić co mi się bardziej podoba z tych co wybrałaś z dziewczynek : Natalia z chłopców : Wiktor :*
Ja wybieralam jak i Roksance tak i Nikolci a mojemu sie bardzo spodobaly wiec wyszlo na moje
Rozmarzona : Kochana oby to szybko zlecialo bym nie wpadla w jakies stany depresyjne
Zauważyłam że pojawiaja sie juz mamusie na marzec 2016Aniu co nam nic nie mowilas
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 czerwca 2015, 14:09
-
Shibuya wrote:Bez Internetu bym chyba tutaj nie przeżyła... też nie lubię siedzieć na telefonie, ale lepsze to niż nic
jejku ja tez jak bylam w szpitalu a mam dotykowy telefon to mi sie az pisac nie chcialo tak mnie to denerwowało -
Aniu kochana ja tak samo jak pomysle o poczatkach to mnie dreszcze przechodza
haen lubi tę wiadomość
-
Mój mąż już by chciał aby maleństwo leżało między nami i by mógł je dotykać. Ja kocham zapach niemowląt. Tak ładnie wtedy pachnie w całym domu.
Remont też mąż chce już robić,ale hamuje go jeszcze. Na szczęście najbliższe 2 tyg będzie zarobiony,ze nawet nie pomyśli o remoncie.
Na usg nie wybiera się w lipcu - tylko w sierpniu z córką. Stwierdził, że będzie z Nati solidarny. Ona wtedy na obozie.
Ruchy raz czuję, raz nie. Dziś czułam
Mój siersciuch przez pierwszy trymestr omijal łukiem brzuch. Teraz wręcz uwielbia na nim siedzieć. Oczywiście go przeganiam, w końcu waży 2,6 kg
Już widzę jaki będzie zazdrosny o maleństwo. Przy Nati 2 tyg chodziło kocisko obrazone. Później pilnował czy się obudziła i przebiegał do mnie z mialkiem,ze wstała.skarb15, Micia, Micia lubią tę wiadomość
-
I jeszcze dziewczyny tam sprawdzają bety i czekają na okres. Kurcze ja tej bety wcale nie robiłam, oczywiście ze bałam się o maleństwo ale okresu się nie spodziewałam po pozytywnym teście. Jakie to smutne ze dwie kreski na teście zamiast cieszyć sprawiają ze przyszłe mamy cale drżą i same nie wierzą ze się uda
Rozmarzona lubi tę wiadomość
-
Natali, kotek tez chce chyba sie pobawic w mamusie i "powysiadywac" Dzidziusia hehe zwierzeta to dopiero maja instynkty
Mala, tez jak ujrzalam na tescie dwie kreski to nie wierzylam i pobieglam na bete. A pozniej jak trafilam na lekarza kretyna,ktoremu nie zaplacilam (nfz) to sie zemscil i wmawial,ze sobie cos uroilam to znowu latalam robic bete i testy masakra.. Strasznie to wspominam i nawet nie chce.. Na szczescie pozniej trafilam do swietnego lekarza,ktory do tej pory mnie prowadziJestes juz z nami -
A wiec tez biore sie za obiad powoli bo Maz dopiero wieczorem bedzie. Wczoraj nic nie gotowalam bo i tak nic nie mogl jesc, zobaczymy czy dzisiaj ruszy. Jemu wymioty przeszly,ale ja nadal nie co chwile,ale robie luzne stolce,wiec znowu wegiel bralam.
Dzis na obiad: ziemniaczki, mizeria i kotlety drobioweJestes juz z nami -
Ja mialam z Roksanka test robiony po 2 tyg po @ i byly II mocne krechy nawet testowa mocniejsza znowu z Nikolcia robilam 2 dni po i II kreska taki bladzioszek
Jak sobie przypomne poczatki to o matko . Z Nikolcia robilam bete bo w 5 tyg wyladowalam w szpitaluile ja sie naplakalam tak mi nagadali ze sobie uroilam ze z nadchodzaca miesiaczka przyjechalam i ze to powinnam w domu leczyc
Łał wyzerowali liczniki nie lubie az lepiej -
U mnie mojemu mezowi rewolucje zaladkowe wreszcie przeszly a biedny sie nameczyl tyle
Jak bym siebie nie dawno widziala z glowa przy muszli
Ja z waga jestem juz na - 3 kilo .. -
A dla nas tę dwie kreski były wielkim zaskoczeniem. Lekarka powiedziała,ze 2 miesiące na leczenie i dopiero od maja starania. Przez to wszystko nawet nie zauważyłam, że jestem 4 dni po spodziewanej miesiaczce. Dla potwierdzenia była beta, która potwierdziła ciążę. Z wizytą czekaliśmy do 7 tc
-
My zrobiliśmy test, bo okres spóźniał mi się kilka dni. Nie było wątpliwości, momentalnie pojawiły się dwie grube kreski. Pozniej poszłam do lekarza i on sam zlecił mi betę dla potwierdzenia ciąży (było coś koło 4000). Dzien później pozlecał mi wszystkie ciążowe badania i założył kartę
Miłe wspomnienia
Synuś
-
Skarb i tak pewnie ostatecznie wybierzemy po urodzeniu jak zobaczymy
mój mąż mówi ze zapyta dzidziusia jak chce mieć na imię.. Jak będzie kopać przzy tym imieniu to tak będzie miec na imię
ale sadze ze gdy zobaczymy to wybierzemy
Mój mąż znowu zafascynowany brzusiem.
Mala masz racje ze co innego jak się czeka na dziecko...wtedy ma si duuuuzo czasu na przyzwyczajenie się do tej myśli i najchętniej mój by mnie we wszystkim wyręczał. Mówi ze nie wie co by zrobi gdyby cos się stało z bobaskiwm.. Tez nawet nie chce wiedzieć.... Zwłaszcza kiedy juz czuje ruchy i wiem ze tam jest dziewczynka...
Ja robiłam betę i to chyba ze 3 razy żeby wykluczyć pozamaciczna bo bardzo się tego balam. Lekarz tez mi kazał bo po lekach jakie brałam bylo duże ryzyko ... -
Witam się z wami w pochmurny dzień. Mam dziś fatalny humor. Zcielam się z mężem o głupoty a wiedzieliśmy się pierwszy raz od kilku dni. Dziś i jutro znowu poza domem...niech on się już obroni to przestanie mieć humory i wrócimy do normalności...
Co do tych wymiotów i biegunek to rotawirus. Chyba już po całej Polsce krąży. U nas dzieci z przedszkoli każą zabierać żeby się nie zarazaly i żeby się dalej to nie rozpszestrzenialo. U nas już cała rodzina chorowała. My z Misia najpierw a potem i jedni i drudzy dziadkowie. Masakra. Na to niestety lekarstwa nie ma. Trzeba się nawadniac. Elektrolity wskazane. Probiotyki skracają długość trwania choroby. Nifuroksazyd nie pomoże bo on na infekcje bakteryjne. Mi w szpitalu dali jeszcze leki przeciwwymiotne ale one na recepte. Trzeba to po prostu przetrwać.
Życzę wszystkim zdrówka....Rozmarzona lubi tę wiadomość
Synek ur. 8.11.2015
Córeczka ur. 15.10.2013 -
Mi kazał w 26 dc zrobic test.. A wyszedł negatywny.. Bardzo czułam duży bol brzucha wiec za kika dni zrobiłam kolejny alr wyszedł nie wyraźny.. Reszta nie wierzyłam juz w to ze się uda.. Byłam juz zarejestrowana w szpitalu na zabieg...zrobiłam bete, potem kolejne i mega radość
chciałam chwalić się każdemu alr nie chciałam zapeszyć bo mega bole przy tym byly..w dodatku torbiel pojawila się na 6cm co ostudziło mój zapal.. Po różnych perypetiach dotrwalam do 19tc
-
ja zrobiłam test tylko dlatego ze nie wiedziałam kiedy powinnam @ dostać i z czystym sumieniem chciałam się wieczorem piwa napić. Byłam na 90% pewna ze wyjdzie jedna kreska bo się zabezpieczalismy. Trzeba było widzieć moja mine jak od razu wyszły dwie hehe i ta jedna mega gruba
jeszcze sobie myślałam ze skoro druga blada to może test zle wyszedł i przeczytałam ze właśnie ta moja wyraźna świadczyła o ciąży haha. Nie mogłam sobie miejsca znaleźć to był szok
Narzekalam na m ze on nie czuje ciąży, a tu coś mówi o naszej rodzinie i użył zwrotu "nasza czwórka". Mile zaskoczenieWiadomość wyedytowana przez autora: 20 czerwca 2015, 15:09
-
izulkaa: kochana masz czas :*
Moj caly czas dbal o mnie o malenstwo caly czas przytulal dotykal brzusio calowalteraz ledwo wyjechal z domu martwi sie pyta jak sie czuje bym dbala o nasza Nikolcie i tak dalej
strasznie sie martwi o Nas :*
Dalam mu jedno zdj z tych 4 d by sobie podziwial znajac zycie sie pochwali siostrze - bo ona wieizulkaa lubi tę wiadomość
-
Fajnie się czyta te wspomnienia z przed kilkunastu tygodni:)) u nas po drugim poronieniu nie dostałam okresu. Jeszcze do koleżanki mowie kurcze okresu nie mam, w ciąży nie jestem bo test robiłam i co jest? Umówiłam się do lekarza na wywołanie okresu tzn zeby cos poradził.. w dniu wizyty wstałam di pracy i zrobiło mi się bardzo nie dobrze.. mowie sobie, zostawię trochę moczu do pojemniczka i przed wizytą u gina pójdę do apteki po test
i zrobiłam test w aucie:D moze trochę nie humanutarnie pomyslicie ale co zrobić.. z auta zadzwoniłam do mojego W. I opowiedziałam caly swoj dzień.. on nie wierzył, nie mógł dojść do siebie, przecież nie mogło do tego dojść, dopiero po poronieniu i zabezpiwczalismy się... no jak:D po czym żaden lekarz tez nie dawał nam szans przez caly kolejny miesiąc płakałam w poduszkę i szukałam pomocy w poznaniu,łodzi.. ale maluch sobie poradził i jest, moj tz się popłakał, jak wyszłam z wizyty ze zdjęciem, na którą poszłam po opis ze znow poronilam, myślałam ze juz po wszystkim po krwawieniu..
A dziś spadłam ze schodówbrzuch mnie boli ale to pewnie z nerwów juz.. leżę i odpoczywam..
-
nick nieaktualnyBylismy dzis na polowkowym malensywo zdrowe ale nie ruchliwe przez caly czas musialam zmieniac pozycje albo chodzic i skakac bo uparcie lezal w jednym miejscu z reka za glowa i machal stopa. A i bedzie syn:-) mimo ze babcie liczyly na wnuczke bo sami chlopcy sie rodza w rodzininie i u znajomuch. Wazy 336g i jest super sliczny. Ide teraz.spac bo wieczorem idziemy na grilla nad wisle a tydzien mialam straszny duzo nerwow i placzu wiec.musze sie odstresowac .
Mala_Czarna_89, Rozmarzona, Kitaja, olcia88, Cebulka, haen, Molcia, Zorro, Nymeria lubią tę wiadomość