Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie bylam.
Cisnienie u endo dzis to 110/80, wiec super. Ale trzeba byc czujnym. Ciekawa jestem czy dalej bede miec dobre wyniki.
Z pozytywnych rzeczy remont mieszkania zakonczony, zostalo tylko wysprzatac, ale tu wspomozemy sie magiczna pania, bo my nie damy rady.
Wypatrzylam wstepnie fajna komode, tyle ze jak wzielam miarke do reki i zmierzylam sciane, na ktorej ma byc lozeczko i ta komoda, to okazalo sie, brakuje jakis 10 cm, wiec musze cos innego pokombinowac. -
Molcia wrote:ee tam sprzątanie
spacer, dobra książka i domowa lemoniada
a przynajmniej ja mam taki plan po pracy
a ja nie umiem siedzieć cały dzień bezczynnie, więc najpierw obowiązki, potem przyjemności, bo inaczej jestem wściekła, że nic nie robię
Izulka sama też nie umiem się w ciąży skupić na książce, choć zawsze lubiłam czytać. Jakoś myśli uciekają w stronę.. dzidzi
A moja córcia jeszcze śpidziwnie tak, ale wczoraj od 8-22 była na pełnych obrotach, chyba się zmęczyła
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2015, 09:00
-
izulkaa wrote:Jakie książki polecacie ?
Ostatnio wypożyczyłam ksiazke ale cos nie mogłam się skupić czytając jamuszę się do biblioteki zapisać bo pójdziemy z torbami, a tu tyle innych wydatków, a na dodatek mój znaczny spadek wynagrodzenia się zbliża
- ja uwielbiam kryminały i mogę z czystym sercem polecić całą serię - Camilli Lackberg, a teraz zabrałam się za coś z rodzimego podwórka - Miłoszewskiego - trylogia o Szackim i pierwsza część - uwikłanie rewelacja, drugą dopiero zaczęłam czytać
mała - no niestety dopiero po pracy, bo ja jeszcze pracująca jestem do końca miesiąca, gdyby nie to - plan ograniczyłby się do wymienionych przeze mnie elementówWiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2015, 09:07
izulkaa, Ona_89', Rozmarzona lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa też mam lekarkę która nie wypisuję L4 nawet jak zapyta jak się czuje i powiem ,ze źle to to moja wina ,ze źle bo przecież "ciaza to nie choroba" zaczyna mnie wkur.... ten teks więc zapisałam się do drugiego lekarza na NFZ też u rodziców czyli 300 km dalej chłop mnie pierwszy raz na oczy widzi ja mu mówię ,ze 6 mies. i już nie chce do pracy i luzik
tyle ,ze pierwsze za free za kolejne dam mu kase.
Muszę stosy papierów ogarnąć bo wypakowywaliśmy sie w nowej kuchni i wszystko szło na stół do tego musze zaliczyć obi i komfort a mój mąż wraca zdziwiony ,że nic nie zrobiłam , a ja przez ten remont ciągle gdzieś jestem.
Do tego o 14 ruszamy do teściów czyli kolejne 300km i dziękuję Bogu ,ze ja dobrze jazde znoszę.
A do tego wczoraj miałam lekarza na 10.15 i moja mama jak pójdę bo w telewizji mówili ,ze 10-15 ciężarne mają domu nie wychodzić
Buziaki na miły dzień. -
Molcia czy ty zajmujesz się prawem karnym?
Ja się wam pochwalę: ostatnio dzwoni do mnie brat mojej teściowej i pyta, czy jej (w sensie teściowej) podobałby się perfum coco chanel mademoiselle. Mówię mu, że ciężko powiedzieć, bo teściowa różnych perfum używa, ale jak coś, to ja chętnie przygarnę. Oczywiście to był żart. A on wczoraj przywiózł mi taki właśnie perfum -
Mala_Czarna_89 wrote:Molcia czy ty zajmujesz się prawem karnym?
Ja się wam pochwalę: ostatnio dzwoni do mnie brat mojej teściowej i pyta, czy jej (w sensie teściowej) podobałby się perfum coco chanel mademoiselle. Mówię mu, że ciężko powiedzieć, bo teściowa różnych perfum używa, ale jak coś, to ja chętnie przygarnę. Oczywiście to był żart. A on wczoraj przywiózł mi taki właśnie perfum -
Ja również Camille Lackberg polecam brakuje mi kolejnych części bo cala serie mam za sobą juz daaawno.. Teraz mecze historie prawdziwe.. Książki specyficzne w ciąży mi jakos nie leżą bo przed ciąża dzialaly na psychikę i wzruszalam sie na kazdej a teraz aż mi zle czasem jak czytam bo wyje jak bóbr..
-
mikado wrote:Ja również Camille Lackberg polecam brakuje mi kolejnych części bo cala serie mam za sobą juz daaawno.. Teraz mecze historie prawdziwe.. Książki specyficzne w ciąży mi jakos nie leżą bo przed ciąża dzialaly na psychikę i wzruszalam sie na kazdej a teraz aż mi zle czasem jak czytam bo wyje jak bóbr..
-
mikado wrote:Nie nie czytałam musze poszukać albo poprosić mamę żeby zajrzala do biblioteki i mi wypozyczyla
wydanie 2015 r wiec moglam nie wiedzieć a skonczylam na fabrykantce abniolow
-
Magdalena moja koleżanka miała bardzo podobą sytuację do Ciebie w zeszłym roku, pracowała do 6 miesiąca i lekarka nie chciała jej wystawić L4 (mimo, że prywatnie do niej chodziła) wkurzyła się poszła do innej i na pierwszej wizycie od razu powiedziała, że już nie ma siły pracować, jest zmęczona i przyszła do niej po L4 - od razu jej dała, beż żadnych problemów, więc próbuj i trzymam kciuki
-
Jejku, spac nie mozecie ??
Co do lekarzy, wystawiania L4 itd... jak same piszecie jest roznie. Jedni maja podejscie ze ciaza to nie choroba a inni od razu jak widza pecherzyk to juz pisza i nie koniecznie wiaze sie to z zlym samopoczuciem, zagrozeniem ciazy itd.
Zastanawialam sie nad priv wizyta ale wydaje mi sie ze to bez sensu bo potrzebuje teraz zwolnienia na tydz. (mam nadzieje ze 15.07 na wizycie u swojego gina dostane bez problemu - bo jak nie to... beda kwiatki).
Anastazja internista wystawiajac L4 zaznacza ze jestes w ciazy i tez jest platne 100%. Umowilam sie do internity, jak dostane zwolnienie t dostane a jak nie to pojde jeszcze przez tydzien do pracy ( gdzie uwaga znowu dziewczyny beda musialy uwzglednic mnie w grafiku -wiec ponowne zamieszanie)a pozniej bede cisnac swojego gina o zwolnienie!!
Hean nie musze tak bardzo koloryzowac z moim samopoczuciem. Keidy mam wolne wszytsko jest ok, gorzej jak pracuje np 9h, plus 2h dojazdu, w pracy niestety nie siedze na wygodnym fotelu przy biurku... i dzien sie konczy bolem glowy, zmeczeniem, twardym brzuchem itd! Warunki nie sa najlepsze, ale dobrze ze klima jest
Co do cisnienia, zawsze przed wizyta mialam "wysokie" 120/80, 130/90.. wiec kupilam cisnieniomierz a teraz 90/70 - dziwne!
Kontroluj to Hean, moze to bylo takie jednorazowe, moze pogoda tak wplynela, kawka wypita itd?
Rozmarzona lepiej??
Skarb 3 mam kciuki :*
Modliszka ciesz sie sobota do 18... ja weekend mam pracujacy i to do 22.00!! Wiec ostatnio dzien spedzilam i to nie w calosci z mezem w niedziele
-
Tez czytam - no ostatnio to nie wiem kiedy mialam ksiazke w reku- kryminaly.
Kiedys tylko i wylacznie "romanse" az pewnego razu trafilam na Lagberg i sie zaczelo
Tak wiec dziewczyny piszcie co jeszcze polecacie, bo nie dlugo mam zamiar wrocic do czytania -
nick nieaktualnyMolcia wrote:no to warto, jest nieco inna niż poprzednie moim zdaniem - taka jakaś bardziej mroczna
To ja z kryminałów, które też uwielbiam, polecam Simona Becketta i Jamesa Thompsona, nie z kryminałów Jonathana Carrolla (takie metafizyczne tematy z wątkiem kryminalnym) oraz rodzimego MyśliwskiegoJestem na "Ostatnim rozdaniu".
Ja książki pochłaniam w całości, uwielbiam i odkąd pamiętam czytamJak byłam w szkole nie było mnie stać kupować książek więc biblioteka była wybawcą, a teraz kupuję i biblioteczkę mamy pokaźną z mężem, bo on tez mól książkowy
A jeszcze jeśli chodzi o porządną książkę o miłości to polecam "Kiedy odszedłeś" Maggie O'Farell, piękna i wzruszająca.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2015, 10:21
Molcia, Ona_89' lubią tę wiadomość
-
Buffy wrote:To ja z kryminałów, które też uwielbiam, polecam Simona Becketta i Jamesa Thompsona, nie z kryminałów Jonathana Carrolla (takie metafizyczne tematy z wątkiem kryminalnym) oraz rodzimego Myśliwskiego
Jestem na "Ostatnim rozdaniu".
Ja książki pochłaniam w całości, uwielbiam i odkąd pamiętam czytamJak byłam w szkole nie było mnie stać kupować książek więc biblioteka była wybawcą, a teraz kupuję i biblioteczkę mamy pokaźną z mężem, bo on tez mól książkowy
ja też dużo kupuję, ale jako że miejsca mamy mało to potem wszystko zbieram i wywożę do rodziców, bo z nich też mole książkowe
ja jeszcze lubię Grishama, Chmielewską, której polecam wszystko no i klasyka - Agatha ChristieWiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2015, 10:22
-
nick nieaktualnyJa to trochę taki książkowy chomik jestem, to jest jedyna rzecz jakiej nie wyrzucam przy tzw. odświeżaniu szaf/półek
A tak z bardziej paranormalnych to polecam Mastertona, King za to specyficzny: wg mnie jego sława trochę rozdmuchana, bo książki, które pisze aż tak genialne nie są - są lepsi, np. Slade czy Carey.
Tuż przed ciążą czytałam "7 razy dziś", przy winie, temat o życiu, przemijaniu - polecam
A dla nas za to fajna jest "Notatki przyszłej matki", o babeczce w ciąży pisana lekko i dzięki temu się bardzo szybko czytaOna_89' lubi tę wiadomość
-
Cześć Słoneczka
.
Galaretka ale masz ginekolog, ja to bym miała stresa przed wizytą, mój to facet i stara się zrozumieć każdą pacjentkę, jeszcze uspokaja, lubię Go. Uważa za nim coś powie, bo wie, że kobiety w ciąży są nadwrażliwe, na USG jak wszystko omawiał, to od razu uspokajał, że wszystko dobrze
.
Skarb udanej wizyty, ja też wczoraj miałam gorszy dzień ech :*.
Perelka gratuluje udanej wizyty i dużej córy, miłego wypoczynku.
Moodliszka ach Ci faceci, Mój też czasem mnie do teściowej zabiera mówi, że na spacer, a potem trafiamy do teściowej, latem to jeszcze spoko bo na ogródku posiedzimy.
Mała też mam dziś lenia, dopiero wstałam.
moodliszka lubi tę wiadomość
ur. 27.10.15r. godz. 12:50 Nasz Cud
[*] 26.03.2014 - 9 tc