Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
szczesciara25 wrote:mam pytanie musze zrobic morfologie mocz i glukoze ile wczesniej przed wizyta mam zrobic te badania?
~~Ania~~ lubi tę wiadomość
-
maia1991 wrote:czy ktoras z was ma czasami takie odczucie jakby sie tam juz dzidzia ruszala bo ja mam juz takie odczucie
A planuje ktoś zakupić detektor tętna płodu?maia1991, ~~Ania~~ lubią tę wiadomość
-
Ja nie planuję, bo można wpaść łatwo w panikę - wystarczy, że dzidziuś jakoś się tak ułoży, że detektor nie wyczuje.. i co wtedy? Po prostu trzeba zaufać swojemu organizmowi, wsłuchać się w niego. Jeśli będą już ruchy to będzie łatwiej. A w razie jakichkolwiek niepokojów - tel do gin lub ip... Te pieniążki wolę dołożyć do monitora oddechu
maia1991, Izzy lubią tę wiadomość
-
maia1991 wrote:witam was ja po rozmowie i powiem wam ze pani kierownik cieszyla sie bardziej niz ja no i podpowiedziala mi zebym od 1 kwietnia poszla na l4 bo nie chce bym stracila dzidzie bo ona sama poronila ciaze i wie ile to lez wylanych jest i bolu wiec od 1.04 sie bycze z corcia w domku tak sie balam a wyszlo pozytywnie kazdy mi gratulowal dziewczyny glowy do gory mnie tez brzucho bolal i kregoslup tak jak do porodu ale przeszlo bo mysle w tej ciazy pozytywnie w pierwszej bardziej panikowalam
-
A w ogóle dzień na nie. Naczytałam się na forum o słabych przyrostach, plamieniach, poronieniach i nierozwijających się maluszkach. No i po co? Dzisiaj mam wizytę i boję się strasznie. Tak bardzo chciałabym w końcu zobaczyć dzieciątko i usłyszeć serduszko.. Wg gina teraz byłby 6-7tc, no musiałoby już być widoczne, a ja się boję tam iść
Obiecuję, że jeśli moje dzisiejsze życzenie się spełni, to będę spokojniejsza.
Dziewczyny, jeśli dziecko się nie rozwija lub jest puste jajo to nie ma żadnych objawów nie? -
Moja pierwsza ciąża zakończyła się w 6t, było widać tylko miejsce po pęcherzyku - dostałam krwawienia.
Nie czytaj - serio. Po co sama się nakręcasz? Zaraz zaczniesz odczuwać takie objawy, o których piszą dziewczyny. Stres nie jest Ci teraz potrzebny... Skoro dzisiaj wizyta to mam nadzieję, że dr Cię uspokoi :*Mala_Czarna_89, Ona_89' lubią tę wiadomość
-
Mala_Czarna_89 wrote:Kto zajmował się twoją córeczką, jak pracowałaś/ pracujesz? Kurcze, ja musiałam 3,5 roku w domu siedzieć, aż Laura nie poszła do przedszkola, bo nie miałam gdzie jej dać.. Teraz sobie tego nie wyobrażam
Mala_Czarna_89 lubi tę wiadomość
-
Nie czytam specjalnie, po prostu przez forum przewija się wiele objawów i wątpliwości, same wiecie. Myślę, że mam dziś szansę być najszczęśliwsza na świecie lub całkiem odwrotnie. Zachowuję się jak baba w ciąży haha.
maia opiekunka wie o ciąży czy będzie w szoku? Na pewno się bardzo cieszysz, że będziesz z córcią w domu
Z pozytywów żywieniowych: mamy ogromną ochotę na świeżo wyciskane soki. Zaczęło się od tego, że zamówiliśmy w knajpie do obiadu (jednak 40zl za soki to trochę dużo), wczoraj kupiliśmy kilo pomarańczy i 3 grejfruty- starczyło akurat na 3 pełne szklanki, ale pycha.
Poza tym posiałam kiełki rzodkiewki i brokuła, a Laura rzeżuchę i takimi kanapeczkami się teraz raczymy
Ona_89' lubi tę wiadomość
-
natali101 wrote:Mała czarna soki świeże to i ja wyciskam,bo mam ochotę. Nie czytam for, sama poronilam,z Nati ciąża zagrożona,teraz jest chyba ok. Za godzinę odbieram beta i będzie jasne co dalej.
Sama apelowałam o pozytywne nastawienie, wszystko przez dzisiejszego lekarza, niby człowiek czeka na to, a jak przychodzi co do czego to trzęsie gaciami.
Nawet mój mąż zauważył, że w tej ciąży trzeba się ze mną obchodzić jak z jajkiem- seks delikatnie (a najlepiej wcale), uważać na brzuch itd. -
Ja też świruje.. i zdaje sobie sprawę, że wiele zachowań to jest po prostu panika. Ale czwarta ciąża.. panika jest uzasadniona.
Mała_Czarna głupot nie czytaj! Ale łatwo się kogoś poucza, sama czytam i dostaje szału. A mąż tylko podchodzi i pyta 'czytasz znowu głupoty? Mam internet zablokować?
Natali daj znać jak beta.