Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam
Dziewczyny, mialam cholernie ciezki i pechowy poranek ;/
Pojechalam na pobieranie krwi oraz oddac mocz (Maz specjalnie jechal w nocy kupic pojemniki jak pamietacie).
Zabralam sie z mama i pojechalysmy autobanem.
Kolejka w sumie niewielka,wiec cierpliwie czekalam co najlepsze wyjmuje pojemnik z torebki,a tam mocz mi sie wylal..
Albo zle zakrecilam albo jakis felerny jak mi sie wydaje bo bylam pewna,ze go mocno zakrecilam i rowno.
Na szczescie wylalo sie do reklamoweczki choc torebke tez musze do ladu doprowadzic ;/
Wsciekla bylam jak osa bo oczywiscie sie okazalo,ze jak wbilam do srodka to byly dwie babk, jedna mila druga bez komentarza.
Ta milsza pyta czy nie dam rady jeszcze zrobic moczu,po czym ta druga zaczela popedzac i sie pieklic,ze zaraz koncza,a tu tyle jeszcze ludzi.
Dostalam w koncu pojemnik,a tu jak na zlosc mi sie nie chcialo sikac nawet po pozadnej dawce wody -.-
Noi dupa wszystkich przyjely,a ja nic,wiec zabralam tylek i pojechalam zla do domu.
Pomyslalam,ze rano znowu wstawac to mi sie nie chce bo juz po 5 nie spalam, lecz lekko kimalam i czuje sie zajechana jak kon wyscigowy
Zaczelam w domu pic wode doslownie szklanicami wielkimi,a mi sie sikac nie chce (jak w szpitalu wieczny problem jak chcialy moj mocz).
W koncu jak wypilam pare dobrych litrow to poszlo jakos i wybralam sie do innego laboratorium za co musialam placic 10 zl za sam mocz.
Nie wspomne,ze za tsh i ft4 w mojej przychodzi 53 zl az zaplacilam,wiec za trzy marne badania tyle kasy.
W szpitalu taniej place za te badania,ale musialabym osobno jezdzic i sie po kilka razy kluc,a to nie dla mnie
Jeszcze ta wredna baba zapomniala mi policzyc za pojemnik na siuski i z pretensjami sie upomniala jak weszlam powiedziec,ze jednak nie dam rady pff a skad ja to moglam wiedziec.
Najlepsze co mnie rozwalilo to,ze babka z malenstwem na rekach stala i czekala w kolejce do pobierania..
Nikt jej nie przepuscil,stala dzielnie z placzacym dzidziusiem.
Mialam wchodzic i ja przepuscilam jak mozna nie miec tak serca..
By sie ludzie wstydzili by ciezarna musiala przepuszczac inna kobiete,a oni jakby slepi na to byli tragedia..
Mezu mi sprzata mieszkanie,wiec zadowolona jestem choc nie powiem pomagalam
Obiad gotuje potem bo nie wyrobie.
Moremi, tez mam ta poduche C i mnie wkurza,ze tak nieporecznie sie w niej przekreca na bok.
Lubie na niej tylko za dnia troche lezec,a tak to w nocy jest dla mnie bezuzyteczna.
Moze tak jak pisze Micia 7 bylaby lepsza i wygodniejsza (tak nie pomylilam osob?.
Mad, fajnie ze Ty mozesz tu wejsc i wyrazic swoje zdanie,ale juz czekac na odpowiedz to po co tylko "Koncze juz"?
Jak dla mnie to brak szacunku i odwagi,ale ok moim zdaniem szkoda nerwow
Monologi tez sa fajne.
Ginger, Biedna Ty moja nie dziwie Ci sie,ze nie dajesz momentami rady
Czasem poplakac sobie jest dobrze bo czlowiekowi choc troszke ulzy.
Tez mnie czasem tak dopada jak juz wiesz,ale w koncu mamy do tego prawo :*
Mala, jak nie znalam plci to tez mi sie chlopiec snil,a wyszlo na odwrot,wiec moze masz podobny omen?
Skarb, jedzenia to Ci akurat wspolczuje bo zachcianek Twoich to nie spelnia (myszy ich za to zjedza)
Aparatka, walcz o to malzenstwo choc wiem,ze samej ciezko, gdy Facet nie potrafi sie przeciwstawic.
Postaw mu moze jakies ultimatum,a moze w koncu obudzi sie z tego letargu.
Nie wiem czy nikogo nie pominelam,ale dzisiaj marnie funkcjonuje..
Ps. taka bylam styrana,ze udalo mi sie choc raz na chwile w ciagu dnia usnac,w ciazyJestes juz z nami -
Rozmarzona pech faktycznie...mi tez sie kiedys siuski wylaly na szczescie zawsze owijam w reczniki, potem do siatki i na to recepturka:D
ja tez czasami wole doplacic kilka zl wiecej, zeby juz nie ganiac po calym miescie, bo cos taniej, szkoda zdrowia i czasu.
A to, ze nikt nie ustapil tej babeczce z dzieckiem bez komentarza (zreszta Tobie tez), a jak to czytam, to tylko utwierdzam sie w przekonaniu, ze trzeba sie upominac o swoje i nie patrzec sie na innych...jak oni sie nie patrza, to czemu my mamy na nich patrzec, ja nie wyznaje zasady oko za oko, ale juz mnie to wkurza
a w ogole to mam samej siebie dosc i wybierania materaca i innych rzeczy do mieszkania, nie znosze u sieibe takiego niezdecydowania i mnie to meczy. uhWiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2015, 15:02
Rozmarzona, moremi lubią tę wiadomość
-
Haen, poziom niezdecydowania wzrasta we wszystkich kwestiach
Ja w niedziele z 20 minut sie zastanawialam czy chce pierogi, nalesnika czy barszcz z paszteczikiem hihi
Takze nie przejmuj sie to zupelnie normalne i to nie znaczy wcale,ze jestesmy zolzowate i niezdecydowane od tak
A ten pomysl z recepturka nie glupia sprawa i na przyszlosc tak zrobie,a jak bede sie bala to na upartego w reku,w reklamowce bede niosla by historia sie nie powtorzyla hihi
Dobrze,ze w gabinecie mi sie to nie stalo bo by mnie chyba zjadly jakbym przypadkiem tam wylala haha
Mala, coraz gorzej sie znosi te upaly im dalej nie?
Jakos na poczatku tak ich nie odczuwalam,a teraz mam wrazenie,ze sie topie i umieram jednym slowem
Lacze sie z Toba w cierpieniu.Mala_Czarna_89, moremi lubią tę wiadomość
Jestes juz z nami -
Po prostu przekroczylam granice, kiedy wybieranie bylo fajne i stalo sie meczace...
Mysle, ze to tez kwestia tego, ze przez pogode jestem uziemiona w domu.
Ale nic, musze sie spiac, wybrac co trzeba wybrac i uznac, ze to najlepszy wybor z mozliwych. -
Taka pogoda, że mi wybieranie też nie daje radości, więc na razie odpuszczam.
Udało mi się zdrzemnąć w ciągu dnia tadaaaam!Może wieczorem będę miała trochę energii na małżeńską gimnastykę
(sytuacja ze wczoraj: wracamy do domu samochodem, mówię mężowi, że mam słowotok, jakbym jakiegoś drinka chlapnęła, a on, że może wieczorem będę się wiła jak wtedy, gdy wracaliśmy skądś lekko pijani. Ale gdzie tam taki gabaryt! Zanim się okąpał, to już spałam. Rano pytam, czemu spał na kanapie a on mi mówi: zasnęłaś i się obraziłem, o.)
A więc niedawno obudziła mnie szwagierka dzwoniąc do drzwi, nie wiedziałam co się dzieje. Ale mi się wstyd zrobiło wpuszczając ją do tego chlewu. Na szczęście w międzyczasie zrobiło się chłodniej i zaraz biorę się za sprzątanie
Chwalcie się dziewczyny zakupamiskarb15, haen, Rozmarzona, moremi lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny a co sadzicie o takim rozwiazaniu?
W zaleznosi od potrzeb moze byc lozeczko, kolyska lub dostawka.
http://www.senmalucha.pl/pl/p/Lozeczko-dostawne,-kolyska,-lozeczko-3w1-FILIP-kolor-naturalna-sosna/9
Jak myslicie na ile takie lozeczko wystarczy (wymiary 40x90)?? Do roku czy krocej?
edit: nie wrzucilam linka poczatkowoWiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2015, 17:22
moremi lubi tę wiadomość
-
Rozmarzona ; o matko podziwiam ja bym dostala zawalu chyba
tulam mocno wyobrazam sobie w jakich bylas nerwach:*
Jejku jakie ja mam zachcianki a tu 0 mozliwosci realizacji , jak wyjde do domu to chyba napadne na lodowke i wszystko co jest w polkachi moze raz w koncu sie wyspie ?
Mamusie co taka cisza roztopilyscie sie ?
Ja jeszcze przed glukoza - bo przez ten miesiac nie mozliwe bym zrobila bo szpital w pon sie wlasnie na nia wybieram mowia ze w skonczonym 28 tyg mozna spokojnie robic A u mnie to bedzie 28t1d, mam nadzieje ze to nie za pozno? Chyba lekarze wiedza co mowia bo wszysykich przepytalam tuWiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2015, 17:05
-
Rozmarzona wybuchłam dzisiaj i mu powiedziałam albo jego popierdolona rodzinka albo ja i dzieci. Mina jego bezcenna ale zablokował wszędzie walnieta siostrunie:)
Rozmarzona, Ginger84, moremi, haen, izulkaa lubią tę wiadomość
-
Micia wrote:Moremi też się zastanawiałam nad tym C, ale ja wyższa jestem i nogi zginam tylko lekko, więc 7 mi odpowiada, ta poduszka mi nawet nie pozwala odwrócić się na prawy bok tak skonstruowana
.
Ja do szkoły rodzenia planuje iść na pierwsze zajęcia za tydzień, albo dwa zależy jak nam się zachce bo zajęcia są w soboty.
Mała Czarna, mieszkam w dużym mieście i jest sporo szkół rodzenia. Ja wybrałam "miejską". Zajęcia są darmowe. Teorię zaczniemy dopiero 31 sierpnia (codziennie przez 7 dni bez weekendów) i na koniec zajęcia praktyczne.
Teraz chodze na gimnastykę dwa razy w tygodniu. Od razu też położna robi mi co tydzień podstawowe badania - cisnienie, przyrost wagi i tętno malucha
Odpowiadają na kazde pytania i sporo informacji przekazują podczas gimnastyki. A z gimnastyki można korzystać do porodu
Oczywiscie też dostajemy jakieś gadżety i jak chcemy, to mozemy obejrzeć prezentację pieluszek.Micia lubi tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
Aparatka i gratuluje Tobie za wytrwalosc oraz Twojemu za wlasciwa i ostra decyzje
!
Super ciesze sie bardzo,ze wszystko idzie w dobrym kierunku
Mala, nie przejmuj sie tez mam wyrzuty sumienia,ze nie mam sily na wieksze sprzatanie i moj musi za mnie to robic.
Jednak tlumaczmy to sobie tak,ze niedlugo laba sie skonczy hihi
Skarb, a pro po zachcianek (wyjde na wredna) napadlo mnie by zrobic nalesniki z bananem, polane bita smietana i czeko tubka mmmm zjadlam cale dwa az mi sie uszy trzesly
Moj sie ze mnie smial,ze mam pocisk hihi.
Rano za to i wczoraj wgl mi sie nie chcialo za bardzo jesc,wiec nadrobilam te wszystkie poranne nerwy
Jak w szpitalu tak mowia to mysle,ze dzien roznicy nie zrobi wiekszej
Mowicie,ze Wam tez nie sprawia przyjemnosc wybieranie w taka pogode.
Czyli nie jestem sama bo dzisiaj az w szoku bylam,ze z takim zdecydowaniem wszystko zamawialam i nie marudzilam wybrzydzajac Mezusiowi
Izulka, teraz Ty mowisz tyle czekasz na paczke
No ladnie nic sie nie staraja Ci kurierzy dla tych ciezarnych hihi.
Zamowilam to co wisialo mi w koszyku czekajac czyli: przewijak, reczniczki z kapturkiem, termometr bezdotykowy, podgrzewacz do butelek, szczotka do butelek, zawieszka i opakowanie na mocia, plyn do mycia butelek, platki mydlane wyprobuje do prania, gruszke do noska,termometr do kapieli hm i nie wiem czy cos jeszcze pamiec mnie ostatnio zawodzi :)aaa i koszule do karmienia dwie tez.skarb15, Micia lubią tę wiadomość
Jestes juz z nami -
Rozmarzona : kochana jak moglas mi takiego smaka narobic
a Ti Ti nie dobra
Wyslij mi na wynos ale by tu Asi i Madzi slinka ciekla hehe
Wlasnie jak mowia ze po skonczonym tygodniu mozna robic ze moge robic jeszcze na nastepny tydzien to tez mysle ze chyba nie ma czego sie bac . Tylko sie zastanawialam ze jak by mi cos wyszlo ( tfu tfu) czy by malutka nie miala cukrzycy czy cos przez to ze za pozno by zareagowali ? -
haen wrote:Dziewczyny a co sadzicie o takim rozwiazaniu?
W zaleznosi od potrzeb moze byc lozeczko, kolyska lub dostawka.
http://www.senmalucha.pl/pl/p/Lozeczko-dostawne,-kolyska,-lozeczko-3w1-FILIP-kolor-naturalna-sosna/9
Jak myslicie na ile takie lozeczko wystarczy (wymiary 40x90)?? Do roku czy krocej?
edit: nie wrzucilam linka poczatkowo
My chcemy łóżeczko dostawne, ale dopiero za miesiąc będziemy przemeblowywac sypialnię. Musimy zmienić łózko na węższe i zrobić trochę miejsca na dodatkowe szafki, szuflady itp. Łóżko będzie robione przez stolarza i prawdopodobnie od razu łóżeczko dostawne. Aż mnie brzuch boli jak pomyślę o tym zamieszaniu.
Rozmarzona, to faktycznie miałaś jazdy.
Skarb, zdążysz z tą glukozą. Chodzi o to, żeby wyłapać ewentualną cukrzycę.
Czytałam wcześniej o tej grupie na fb i szczerze, to niezbyt miłe. To ja już nie chcę do żadnej grupy.
Jeszcze byloby miło, gdyby Aga (ona prowadzi listę na początku wątku) przy moim nicku wstawiła "syna". Swoje dane juz dawno uzpełniłam w excelu.Rozmarzona lubi tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy!