Łódź
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzięki Józefka. Fajnie byłoby tam spotkać jakąś znajomą twarz
ale ja jednak podziękuję, wolę poczekać chociaż jeszcze ze 2 tygodnie
Narazie jest lepiej. Chyba jest szansa ze zostanę jeszcze trochę w obecnym stanie. Leżę cały czas. Krwawienie ustało. Tylko taki ucisk na dole czuje. Kłuje mnie trochę ta szyjka. I brzuch na dole obolały jak na okres. Ale żadnych wyraźnych skurczy nie czuje. To takie stałe "rwanie". Jakby mi powiedzieli ze to są właśnie skurcze i zapytali z jaką częstotliwością to bym chyba odpowiedziała ze są cały czas
U Ciebie juz wszystko dopięte na ostatni guzik?
-
Martusia chyba wszystko. Mąż mi torbę schował do szpitala, bo co chwila coś do niej dokładałam, przekładałam. Świruje na całego. Byłam dziś w mojej pracy w odwiedziny i się poryczałam, Wszyscy siedzą jak na szpilkach i oczekują piątku. Uświadamia mi to ilu ludzi Nam kibicowało, i ile Kropek będzie miał wujków i cioć nie zależnych od wiezów krwi to fantastyczne uczucie.
martusia leż z nogami razem, staraj się nie stresować i walcz o każdy dzień, tydzień dla swojego Maleństwa w brzusiu.Martusiazabka lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
Dziewczyny, przed porodem zawsze jest jakiś niepokój i strach żeby czymś nie zrobić krzywdy dziecku ale to normalne zachowanie dla każdej kobiety w ciąży. A wszystko szybko minie jak tylko będzie już po i przytulicie swoje maleństwa. Trzymam za Was kciuki, na pewno wszystko się uda
My dzisiaj mamy małe święto, Antoś skończył 2 miesiące, rośnie jak na drożdżach, wyrósł już z ubranek 56 i od kilku dni zakładamy już 62, no i waży już prawie 5 kg, jak go podnosimy to już czujemy różnicę naszego małego klocuszka
-
Jeszcze tylko kilka dni i też już będziesz na etapie bycia mamą
To super uczucie przytulanie i całowanie takiego maleństwa i jeszcze przez pierwszy tydzień ma taki niesamowity zapach noworodka, brakuje mi tego, szkoda że tego zapachu nie da się zamknąć do buteleczki. I jeszcze te uśmiechy i guganie, aż sama się wtedy uśmiecham i jestem szczęśliwa
józefka, Martusiazabka lubią tę wiadomość
-
takie chwile na pewno rekompensują wszystko
pewnie do piątku poświruje jeszcze nie jeden raz, ale od piątku, jak już będę po wszystkim i przytulę Jaśka to zapomnę o wszystkim. W sumie to tylko strach przed nieznanym, a jak się już pozna swoje obawy człowiek znajduje siłę na walkę dalszą. Te 2 inseminacje, 2 procedury IVF w tym 3 transfery nie darmo walczyłam tyle czasu
https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
Dzięki Józefka, jest w porządku. Są jakieś sporadyczne skurcze. Ale nie regularne. I nie krwawię. Tylko czuje taki ucisk na spojenie. Zupełnie jakby mi ktoś miednicę usiłował rozepchnąć. Dużo leżę. Wtedy jest lepiej. Wstaje generalnie tylko do kibelka i żeby coś zjeść. Mam nadzieję że jeszcze ze dwa tygodnie mały w brzuchu posiedzi...
Ale w razie czego spakuję dziś torbę. Miałam to zrobić wczoraj, ale mój M dopiero przed 23 wrócił z pracyZamówiłam wczoraj jeszcze kilka brakujących rzeczy. Mam nadzieje ze szybko dojdą. I niech już stoi w razie "w".
Martwi mnie tylko to że tu jeszcze nie wszystko gotowe. Pranie miałam zrobić jeszcze raz i poprasować wszystko ciuszki. I nie zapadła jeszcze żadna decyzja co do imienia...
-
Martusa spokojnie, ważne że raz wyprałaś i poprasowałaś. Ja mam zarekwirowaną torbę do szpitala, bo co chwilę "coś" do niej dokładałam zmieniałam
a co do imienia, u Nas już wybrane a i tak zwracamy się do małego per Kropek i jakoś najbardziej nam to pasujeja chce się z nim przywitać, witaj Kropku, a po imieniu niech mąż pierwszy raz do niego powie. a On że nie mam na co liczyć bo dla niego to Kropuś i tyle
https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
Martusia najważniejsze, że rzeczy są czyste. Kurcze nie wiem co Ci doradzic, czy prać na cito i prasować czy moze tylko wyprasować. Jest duża szansa, że maluch poczeka do terminu, ale z drugiej strony przy rozwarciu i skracającej się szyjce stanie odpada. więc ciężko Ci będzie stać i prasować i składać. A może masz kogoś kto by Ci pomógł na szybko. Mi teściowa wszystko prała i prasowała i składała. Ja to i tak później każde ubranko sprawdzałam i układałam od nowa (co raz doprowadziło do dość dużych boleści)
może spakuj torbę z tymi rzeczami co masznaszykowane z listy wyprawkowej (w salve do 4 pajacyki, 2 ręczniki i kocyk) resztę szybko wypierz. w razie czego podmienisz na te wyprane już w odpowiednim proszkuMartusiazabka lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
Martusiazabka, to może poproś męża żeby wyprał ubranka i wyprasował, takie małe rzeczy szybko się prasuje więc na pewno nie będzie miał z tym problemu. A później na spokojnie spakujecie razem torbę do szpitala, wtedy będzie dokładnie wiedział co gdzie jest. Trzymam kciuki żeby mały posiedział jeszcze w brzuszku conajmniej 2 tygodnie.
Martusiazabka lubi tę wiadomość
-
Hej Wam. My byliśmy dziś na nadprogramowej wizycie kontrolnej u prowadzącego. Kazał mi przyjść, skonsultować to rozwarcie itd. Z synkiem wszystko ok. Serduszko bije. Lekarz mówi ze do terminu nie dotrzymam na 100%. Brzuch twardnieje. W nocy mam skurcze i plamienia. Mam się starać wytrzymać chociaż do końca listopada. Im dłużej tym lepiej. Ale powiedział ze nawet jakbym urodziła teraz to nic złego się nie stanie. Choć ciąża donoszona będzie za 10 dni. Rozwarcie jest już na 3cm. Ale szyjka się nie skraca. Ma 1cm. Krwawienie z nadżerki. Ledwo wziernik włożył i zaczęłam krwawić. Ale nie panikować. Panikować jedynie jak wody odejdą albo będą regularne skurcze. Wypisał skierowanie do szpitala w razie "w". I skierowanie na Ktg na poniedziałek i na środę. W czwartek kolejna wizyta. Torba ma być spakowana i czekać w pogotowiu.
Józefka, a Ty dzisiaj jedziesz do szpitala żeby Ci jakieś badania porobili? Jakieś przygotowania? Czy jutro i od razu na salę?
-
Martusia dziś jeszcze w domu. a jutro na 10 rano jedziemy na IP do Salve jak dobrze pójdzie to po 2 godzinach Młody będzie na świecie już.
Marta ale dostałaś skierowanie do salve czy wypisał Ci do innego szpitala?https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
Nie... Powiedzieli mi ze mogę robić tu u mnie na Wujaka
z moim nakazem leżenia, nie zamierzam jeździć na drugi koniec miasta na badania
jeśli tam pojadę to.juz po to żeby urodzić
Józefka, w takim razie życzę powodzenia! I bardzo mocno ściskam i trzymam kciuki za jutrzejszy dzień! Oby poszło jak po maśle! Szybko.i bezboleśnie!a potem juz będziesz mieć swojego Jasia przy sobie
józefka lubi tę wiadomość
-
Józefka, trzymam kciuki za jutro, napisz później jak będziesz miała chwilkę
Martusiazabka, to już masz spore rozwarcie jak już 3 cm, na pewno urodzisz przed terminem, wytrzymaj jeszcze troszkę, spakuj torbę do szpitala i spokojnie czekaj jak najwięcej odpoczywając
Agata, u mnie synek też ma ponad 2 mies a ja już zapomniałam jak to było w ciąży. My o chrzcinach jeszcze nie myślimy, wiemy tylko że będą na wiosnęMartusiazabka lubi tę wiadomość