Łódź
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziękuję Dziewczyny za rady dotyczące środków do prania
Mąż kupił jakiś czas temu na promocji kapsułki Loveli, one są z płynem w środku.
Zrobiłam już dwa prania i ubranka zrobiły się takie sztywne...
Ale może to też kwestia temperatury, bo prałam w 60º.
Mam nadzieję, że jak przeprasuję, to zrobią się przyjemniejsze.
Gratulacje dla Antosia i oczywiście dla rodziców
Niech rośnie, jak na drożdżach -
Marta, super, że na USG wszystko w porządku
Wstawiłam dziś kolejne pranie, tym razem na 40 st, zobaczymy, czy będzie różnica
Ja dziś miałam pisemny egzamin z angielskiego.
Wyniki dopiero w lutym, ale czuję, że nie było chyba aż tak źle.
Najważniejsze, że już z głowy i teraz mogę się zająć przygotowaniami do Świąt, bo jestem absolutnie w tyle
A od stycznia ruszamy z konkretnym kompletowaniem wyprawki -
gratulacje z egzaminu, my na wyprawę za prezentami świątecznymi wyruszamy w poniedzialek lub wtorek. Jutro Jaś kończy miesiąc, dziś była u Nas położna i usłyszeliśmy że nasze maleństwo wygląda jak dorosły bobas. z Młodym wszystko ok, w poniedziałek idziemy na kontrolę TSH i morfologię w środę ważymy naszego klocuszka. Położna dorodziła nam zgłoszenie pediatrze, prężenia i wyginania się Jasia, to nic poważnego ale lepiej to sprawdzić u neurologa.https://www.maluchy.pl/li-72827.png
-
dziś aktywna niedziela nasz Jaś vel Kropek skończył miesiąc. więc cały dzień poświęcony tylko i wyłącznie jemu. pojechaliśmy najpierw na obiad do jednego dziadka i na podwieczorek do drugich dziadków. nie dawno wróciliśmy. Młody cały dzień przez kogoś na rękach noszony co mu mega odpowiadało. ciekawe co zrobię w nocy hmmmmmmmmmm.
marta258 lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
wczoraj po kąpieli wieczornej długo nie chciał "paść" kąpiel koło 19-20 a dziecko kimneło się koło 22:30. godzina 0:00 ryk ja jestem głodny, chce cycować i śmierdzi mi z pieluchy (no dobra myślę, ale dałeś mi pospać synek, wstaje karmię, przewijam po 1 jakoś hrabia łaskawie postanawia zasnąć) i szok kolejna pobudka 6:45 normalnie powoli zaczynam się wysypiać
aaaaaaaaaa jak u was było z utratą wagi po porodzie. Ja dziś weszłam na wagę i szok waga wskazywała około 3-3,5 kg mniej niż przed ciążą. a ja cały czas coś jem, 2 śniadania, 2 obiady, 2 kolacje, ciacho i paczkę sucharów na dobę też pochłaniam.
wiem, że karmiąc szybciej traci się wagę ale aż tak. co prawda przed ciążą nigdy nie jadłam regularnie (co na pewno wpłyneło na moją nadwagę) i jestem teraz na eutyroxie kontrolującym moją tarczycę (też wprowadzony na miesiąc przed zajściem).
na początku stycznia wizyta u gina i endokrynologa chyba muszę to zgłosić. choć ogólnie taki stan rzeczy mi odpowiadahttps://www.maluchy.pl/li-72827.png -
Marta, ale duży juz Twój Antoś najlepszego dla młodego kawalera!
Kurcze, piszecie o świętach, prezentach, dekorowaniu domu, gotowaniu... Ja nie mam kompletnie nic. A przecież święta juz w tą sobotę!
Józefka, gratuluję prawie przespanej nocy! to naprawdę bardzo dużo jeśli można choćby te 5 godzin nieprzerwanie spać... Człowiek się może zregenerować i nabrać psychicznie sił...
Wszystkiego najlepszego dla Jasia! Ucałuj go od e-cioci
Co do wagi to rzeczywiście miła niespodzianka. Takie efekty uboczne mogłaby mieć każda z nas oczywiście powiedz o tym lekarzowi. Ale myślę że to nie jest żaden niepokojący objaw, a jedynie kolejny powód do radości!
Ata, gratuluję egzaminu! Zuch dziewczyna!
józefka lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, dziękuję za gratulacje
Ale tak , jak mówię, wyniki dopiero w lutym, ale dla mnie sukcesem jest to, że dotrwałam do końca
józefka, wszystkiego dobrego dla Jasia, niech rośnie
I super, że udało się przespać nieprzerwanie te 5 godzin
martusia, moim zdaniem, to Świętami nie powinnaś się przejmować
Wasz największy prezent jest razem z Wami
A co uda się przygotować, udekorować, kupić to się uda. Nie dajmy się zwariować.
Ja w tym roku odpuściłam trochę prezenty, poszłam na łatwiznę.
Zwyczajnie nie mam siły chodzić po sklepach, te tłumy, pełno ludzi nie patrzących na nic dookoła, (a ja tylko zasłaniam brzuch, żeby nikt na nas nie wpadł), ludzie kichają, kaszlą...
Co się uda, to się uda, bez szaleństw
I tak będzie cudownie, a u Was o stokroć cudowniej, bo to będą pierwsze Święta z Waszymi SkarbamiWiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2016, 11:28
józefka lubi tę wiadomość
-
No właśnie prezenty u nas też zaniedbane. Mały ma nie całe 2 tygodnie. Zaczynamy pomału werandować i zamierzam juz w tym tygodniu wyjść na mały spacer. Ale żeby do marketu to nie... Zdecydowanie nie. Za dużo ludzi. I jeszcze więcej zarazków. Pewnie się skończy na tym ze mój Marcin kupi każdemu po jakimś zestawie kosmetyków. Tak symbolicznie tylko. Z resztą... Co innego facet może wymyślić?
Co do szykowania to i tak chyba nic nie robimy. Za to zdecydowaliśmy ze pojedziemy na trochę do teściów w wigilię. I do moich rodziców w pierwszy dzień świąt. Nie jakoś na długo. Ale położna mówiła ze na.jakąś godzinkę czy dwie spokojnie możemy jechać. Dzieci przedszkolnych nie mamy w rodzinie. A w końcu to nasze pierwsze święta z Mikołajem
I wiecie co? Juz się doczekać nie mogę!
-
martusiazabka spokojnie ja też nie mam prezentów pokuowanych ani choinki ubranej. może jutro się uda "sprzedać" Jaśka teściowej to pojedziemy na zakupy. jak nie to najpierw ja wyskocze na zakupy prezentów, potem mąż po choinkę. jakoś trzeba sobie radzić. co do świąt to wigilia u mojego taty, a pierwszy dzień świąt u teściów. więc nie narobie się.
aaaaaaaaaaaa dziś byliśmy na pobieraniu krwi u małego i był mega dzielny. zapłakał tylko przy wkuwaniu a potem już grzecznie leżał i ciumkał smoczkahttps://www.maluchy.pl/li-72827.png -
My na święta też nie musimy jakoś dużo przygotowywać bo wigilię spędzamy u moich rodziców a pierwszy dzień u siostry męża. Mąż się zadeklarował że zrobi ryby i bigos (już dzisiaj zrobiony) więc na pewno da radę sam nawet jak ja będę się zajmować Antkiem. Zostało nam jeszcze spakować wszystkie prezenty ale to w czwartek. Dzisiaj zajmowałam się wklejaniem zdjęć Antosia do albumów dla dziadków, będą mieć pamiątkę Oczywiście zostało jeszcze miejsce na kolejne zdjęcia i na kilka lat chyba wystarczy.
Józefka, u mnie waga prawie wróciła do tej sprzed ciąży ale ja zawsze miałam niedowagę więc akurat dobrze że coś zostało A przy karmieniu piersią często zdarza się spadek wagi więc myślę że nie musisz się tym martwić.
Martsusia, u Ciebie Mikołaj skończy dopiero 2 tygodnie więc wiadomo że nie masz czasu na żadne przygotowania do świąt i na pewno każdy z rodziny to rozumie więc nie przejmuj się gotowaniem i dekorowaniem. Fajnie że możecie spędzić choć trochę czasu z rodzinką więc korzystaj
-
marta258 u mnie waga spadła poniżej stanu z przed ciąży 3-3,5 kg. Mało przytyłam w ciąży to fakt, ale spadek wagi mam w przeciągu miesiąca ok 7-8 kg ciążowych i ok 3-3,5 kg z moich starych zapasów.
mama__muminka lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
W pierwsze tygodnie po porodzie waga spada najszybciej więc akurat u Ciebie fajnie że tak szybko spadła a to że teraz jest trochę mniej niż przed ciążą to tylko na plus Ale oczywiście jak będziesz u lekarza to powiedz o tym, choć pewnie nie masz się co martwić, nieraz tak jest i już.
józefka lubi tę wiadomość