Łódź
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny! Śledzę wątek, bo jestem z okolic Łodzi i rozpatruje poród w Salve gdzie chodzę od początku ciąży, ale zaczęłam się też zastanawiać nad Medeorem, czy nie iść do tych dwóch placówek na wizyty kwalifikacyjne. Co myślicie o takim rozwiązaniu?
-
Fiufiu u kogo prowadzisz ciąże w salve? medeor ma bardzo dobre opinie, salve również. ja prowadziłam całą ciąże w salve u Stefanowicz i nie wyobrażałam sobie porodu gdzie kolwiek indziej. jeśli cud by się stał, i zaszłabym w ciąże mój wybór byłby identyczny tylko Stefanowicz i salve.https://www.maluchy.pl/li-72827.png
-
Fiufiu, witaj w naszym gronie. I Salve i Medeor mają bardzo dobre opinie. Nawet u nas na forum większość dziewczyn rodziła w tych dwóch szpitalach i wszystkie sobie chwalimy. Ja rodziłam akurat w medeorze i byłam bardzo zadowlona. A na wizyty kwalifikacyjne zawsze możesz pójść i tu i tu i dopiero później zdecydować gdzie chcesz rodzić. Chociaż jak od początku ciąży chodzisz do salve to może w tym szpitalu przy porodzie będzie Twój lekarz.
Fiufiu lubi tę wiadomość
-
Jak cudownie to słyszeć! Moim lekarzem prowadzącym jest właśnie Stefanowicz.józefka wrote:Fiufiu u kogo prowadzisz ciąże w salve? medeor ma bardzo dobre opinie, salve również. ja prowadziłam całą ciąże w salve u Stefanowicz i nie wyobrażałam sobie porodu gdzie kolwiek indziej. jeśli cud by się stał, i zaszłabym w ciąże mój wybór byłby identyczny tylko Stefanowicz i salve.
-
No właśnie tak sobie myślałam, że przecież wizyta kwalifikacyjna do niczego mnie nie zobowiązuje, mogę pójść do dwóch placówek, a ostateczną decyzję podjąć dopiero w drodze do porodu... Chociaż chciałabym urodzić w Salve, no chyba, że jakimś cudem byłby baby boom na porodówce, wtedy mam wyjście ewakuacyjne. Cieszę się że chwalicie te placówki, pierwszy mój poród odbył się na nieistniejącym już oddziale szpitala Kopernika, pomimo,że miałam umówiona położna notabene pracująca w Salve - Dorotę Halaczkiewicz - to najgorszemu wrogowi nie życzę takiego porodu. 20 godzin męczarni, a na koniec kleszcze. Dlatego teraz dobrze chce przemyśleć która placówkę wybrać.marta258 wrote:Fiufiu, witaj w naszym gronie. I Salve i Medeor mają bardzo dobre opinie. Nawet u nas na forum większość dziewczyn rodziła w tych dwóch szpitalach i wszystkie sobie chwalimy. Ja rodziłam akurat w medeorze i byłam bardzo zadowlona. A na wizyty kwalifikacyjne zawsze możesz pójść i tu i tu i dopiero później zdecydować gdzie chcesz rodzić. Chociaż jak od początku ciąży chodzisz do salve to może w tym szpitalu przy porodzie będzie Twój lekarz.
-
Hej Kochane!
Dziś Eryk kończy 4 miesiące!
Czas leci baaaardzo szybko!
A wczoraj minął równo rok od zrobienia testu
i wizyty u ginekologa, która potwierdziła, że jestem w ciąży 
oj.. nie mogłam się napatrzeć na ta malutka kropeczkę na usg...
Rok... a pamiętam wszystko, jakby to było wczoraj...
Pochwalę się Wam, że w zeszłą sobotę moi chłopcy mieli swój pierwszy męski wieczór, a ja poszłam na panieński przyjaciółki. Nie było mnie 5,5 godziny!
Przeżyli! i ja tez choć było mi dziwnie...
Mały pił moje mleko pierwszy raz z butelki i od razu załapał! A jak to zobaczyłam to się popłakałam, że pije z butli nie ode mnie...
A wczoraj byliśmy na weselu, Mały został z babcią. Pierwsze nasze wspólne wyjście z Mężem... wszyscy daliśmy rade i jestem dumna z mojego Synka
AgaSY, gratulacje! Wiem, co to znaczy taki poród, 2w1. Ale najważniejsze, że szybko podjęto odpowiednią decyzję i z Małym wszystko w porządku! Dużo zdrówka dla Was!
Karooolcia Ja rodziłam w Medeorze, w razie pytań służę pomocą.
I tak sobie myślę...
Ja też czytałam te opinie i tylko się stresowałam. A teraz wiem, że jeśli ma być dobrze, poród przebiega prawidłowo to każdy szpital będzie dobry, czy to Medeor,czy Salve, czy Madurowicz... Dlatego te wszystkie opinie są tak skrajne.
Marta, Józefka, piszecie o odstawianiu od piersi... Ja sobie tego nie wyobrażam!
Ale z drugiej strony chyba lepiej jak dziecko samo się "odstawi"... Skoro jest na to gotowe... Im później tym trudniej... Tak myślę...
Chociaż ja to chyba myślę, że będę karmić dopóki nie pójdzie do przedszkola!
-
Ata, gratulacje dla Eryka, już duży chłopak z niego
Super że synek daję radę też z babcią, a Wy dzięki temu mieliście wspólne wyjście bez dziecka. Teraz wiecie że możecie dać go pod opiekę a sami gdzieś wyjdziecie spędzić trochę czasu tylko we dwoje. Pamiętam że jak pierwszy raz zostawiałam Antosia z moją mamą to też się trochę martwiłam i zastanawiałam jak to mu będzie bez mamy, ale był grzeczny, zjadł z butli i ładnie usnął. Od tamtej pory było kilka dni i wieczorów z dziadkami i wszystko było dobrze.
A jeżeli chodzi o odstawienie od piersi to masz jeszcze dużo czasu, w końcu najważniejsze jest kp przez pierwsze pół roku. Później jak dziecko dostanie kaszki, obiadki itp to samo zaczyna pić mniej mleka i nie zawsze się tak domaga cyca. U mnie tak było, najpierw synek był bardzo cycoholikiem i myślałam że długo będę go karmić bo nie będzie chciał zrezygnować z mojego mleka. Ale jak dostał inne jedzenie to powoli dawałam mu mniej pierś, na noc od dłuższego czasu jadł mm z kaszką i w końcu sam już nie chciał piersi tylko wolał butlę i łyżeczkę. Więc za mną 9 miesięcy karmienia z czego bardzo się cieszę bo początki były trudne i myślałam że nie dotrwam nawet do pół roku.
-
Józefka, ale przystojny Jasio, super wyglądał na chrzcinach
Ja też się pochwalę, Antoś dzisiaj skończył 10 miesięcy, waży 8 kg, mierzy 74 cm i ma 2 ząbki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2017, 21:27
józefka, Martusiazabka lubią tę wiadomość
-
hej hej mamuśki. ale tu cisza u Nas. Jak Wam mijaja wakacje? jak pociechy? Asiula śmiga już na czworaka po całym domu i zabawa się zaczeła na całego. siada ładnie kombinuje jak tu wstać i nie przewrócić się. Mamy 7 zębolisk, ale o tym już Wam pisałam. Uwielbiam jak wyciąga raczki żeby wziąźć Go na ręce i przytulić od cycowanie przeszła nam superowo, baaaaaa Asiula nawet drzemki zaczął ucinać sobie w dzień, a wieczorne usypianie jest czystą przyjemnością. a co u Was?
https://www.maluchy.pl/li-72827.png
-
Jóżefka, super że u Was tak się wszystko dobrze układa a Jasio jaki zdolny, 7 zębów to też ładny wynik. U nas narazie tylko 2 ale górne szykują się do wyjścia ale wciąż czekamy.
Teraz od ponad tygodnia jesteśmy na działce nad jeziorem i wypoczywamy. Na początku właśnie męczyły Antosia zęby, miał słabszy apetyt i gorzej spał, na szczęście już wszystko wróciło do normy. Pogoda nam dopisuje, codziennie cieplutko i spędzamy dużo czasu na dworzu, dzisiaj najgorzej bo pochmurno ale chociaż odpoczywamy od ostatnich upałów.
No i Antoś nauczył się wchodzić po schodach na czworaka i umie sam siadać bez podpierania rączką, dużo też chodzi przy meblach, puszcza jedną rączkę i uczy się utrzymywać równowagę
