Łódź
-
WIADOMOŚĆ
-
No to jestem już spokojniejsza. bo też na ich stronce nic takiego nie wyczytałam Tak mam wskazania.
Teraz obawiam się, wyjazdu na święta. Że będę daleko od salve i coś zacznie się dziać i będę zmuszona jechać do innego szpitala. Poza tym nawet nie wiem, czy jak coś się będzie dziać, to mam jechać do salve na izbe przyjęć czy do Madurowicza.
Wiem, że nic nie wiem. Nie umiem się odnaleźć w nowym miejscu. W Bydgoszczy wiedziałam co gdzie i jak -
Super! Wierzę, że nic się nie będzie dziać i nie będę musiała korzystać
Ogólnie czuję się dobrze. Biorę luteinę 100 rano i wieczorem, magnez oraz nospę od czasu do czasu.
Najbardziej to doskwiera mi samotność. Mała mieścinka (Konstantynów Ł.) a mimo to ciężko znaleźć znajomych -
Marta! Gartulacje! Będzie nie wielka różnica wieku podziwiam
Witam wszystkie nowe mamusie dzieje się tutaj, jak mnie nie było
Pochwale się na szybko, wczoraj Eryk przeszedł SAM 2, później 3 kroczki!! :o
Jestem w szoku! On ma dopiero 9 miesięcy I 1 tydzień!
Ja się zastanawiałam, czy pójdzie na roczek, a tu jak tak dalej będzie, to sam pod choinkę pójdzie po prezentyWiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2017, 13:13
józefka, Martusiazabka, marta258 lubią tę wiadomość
-
Hej. Ale tu cisza. Wszystkiego najlepszego w nowym roku kochane!
U nas kolejna choroba. Dopiero co Mikołaj przesiedział 2 tygodnie w domu, męczył się z zapaleniem gardła i zapaleniem oskrzeli na raz. Strasznie wymiotował i sporo mi zleciał na wadze. Ale co tu sie dziwić - kaszlał, rzygał, kichał, rzygał, cokolwiek zjadła rzygał, napił się, rzygał, rzygał bo rzygał. Masakra. Wyszliśmy z tego, poszedł 3 dni do żłobka miedzy świętami a sylwestrem i znów gorączka i nos zapchany. Ja za 2 tygodnie wracam do pracy, a on ciągle choruje i jest dopiero w połowie okresu adaptacji... ;/
Z pozytywnych wiadomości: Mikołaj samodzielnie chodzi. Pierwsze kroczki zrobił 15 grudnia. Potem stopniowo, stopniowo coraz więcej. Potem chodził za jedną rękę, od czasu do czasu sie puszczał, albo parę kroczkow między meblami, a teraz juz lata po całym mieszkaniu, wstaje bez podparcia, nosi zabawki, czasem biega. No i oczywiście trzeba ciągle na niego patrzeć bo kilka guzów juz mamy za sobą
A co u was?
Jak Antoś?
Jak Jasio?
Jak Eryk?
Jak Franek?
Jak tam wszystkie nasze ciężarówki?
Jak sie czujecie w nowym roku?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2018, 14:03
-
Dziewczyny, ja również dołączam się do życzeń, wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.
Martusia
Biedny Twój Mikołaj, oby szybko wyzdrowiał i znów na spokojnie chodził do żłoba. Wtedy Ty będziesz mogła spokojniejsza chodzić do pracy.
U nas ogólnie jest dobrze, Antoś biega i rozrzuca zabawki po całym mieszkaniu. Już więcej rozumie bo np przynosi zabawki i różne rzeczy jak mu się powie nazwę. Uwielbia spacery, najlepiej bez wózka bo może się wtedy wyszaleć na placu zabaw. Całe noce przesypia więc się wysypiamy, teraz tylko apetyt trochę słabszy bo wychodzą mu kolejne ząbki, narazie ma 9.
A jeżeli chodzi o moje drugie maleństwo w brzuszku to jest lepiej, na kolejnym usg wyszło że dobrze się rozwija, moje wszystkie badania z krwi wyszły idealne a krwiak prawie cały się wchłonął. Mimo to mam jeszcze odpoczywać i brać jeszcze luteinę do końca pierwszego trymestru. Jedyny minus to dolegliwości ciążowe jak mdłości i ciągłe zmęczenie. Mam nadzieję że mi to szybko przejdzie bo naprawdę to jest uciążliwe. Na szczęście nasi rodzice bardzo nam pomagają przy Antosiu więc jak męża nie ma to nie jestem sama i zawsze mam pomoc. Teraz czekają nas badania genetyczne więc trzymajcie kciuki żeby wszystko było ok i żeby dzidzia była zdrowa.
-
Hej, nieśmiało dołączę do wątku, może łodzianki mi pomogą
Jestem na początku 7 mca ciąży i powoli zaczynam myśleć o porodzie.. Początkowo rozważałam Rydygiera (jest najbliżej miejsca zamieszkania),ale zaczęłam zgłębiać temat i znalazłam, że i w Medeorze i w Salve można rodzić na NFZ (płacenie 5 tysi za poród raczej nie wchodzi w grę ).
Czy macie doświadczenia z tymi szpitalami ? Czy wystarczy rzeczywiście iść tam na rozmowę kwalifikacyjną ? (ciąże prowadzi mi lekarka z enel-medu).
Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki
Loczek2018 lubi tę wiadomość
-
Jupik podpinam sie do Twojego pytania:). Ja kończę 3 miesiąc, poród na koniec lipca, ciążę prowadzi mi dr Stankiewicz w Salve, na NFZ chodzę do Nowobilskiej. Stankiewicz oczywiście mnie by widziała w KOC i poród na szparagowej w Salve. Nowobilska Rydgiera poleca. Madurowicza mam pod samym domem ale mam mieszane uczucia, próbowałam tam w przychodni ciążę prowadzić i zrezygnowałam jak 3x zgubili moja karte i kilka razy byłam wyrzucana z gabinetu, jak poród ma wyglądać tak samo to dziekuje postoje:)... Matka Polka troszkę mnie przeraża swoim ogromem:)... No i zastanawiam się czy zaryzykować moze z Salve i dołączyć do KOC:)... Mąż sie odgraża ze on moze zapłacić i 5tys za pro familie, ale słyszałam ze ostatnio nie zrobili dzieciaczkowi fototerapii i z żółtaczką wypisali ze szpitala... Wiec prywatnie wszystko dobrze jak poród idealny i dziecko zdrowe... Bd wdzięczna za każdą rade, daj znac Jupik gdzie zdecydowałaś sie urodzić i jak było:)
-
Ja zamierzam rodzić sn w Medeorze - po 30tc trzeba zadzwonic i zapisac sie na wizyte kwalifikacyjna. Salve absolutnie nie biorę pod uwagę. Loczek przeczytaj poprzednie wpisy dziewczyn o KOC - masakra. Szkoda nerwów.
Jesli okaze sie, że mam wskazania do cesarki to jednak Madurowicz, troche syf i prl, ale jednak opieka dobra. I tez mam 5 minut do niego ;p
A i Loczek nigdzie nie jest idealnie, o kazdym szpitalu slyszalam i dobre i zle historie. Tak to po prostu jest, kazda kobieta jest inna, kazda ciaza jest inna, porody odbieraja tylko ludzie... Nic sie nie poradzi...Loczek2018 lubi tę wiadomość
-
Loczek2018 wrote:Edwarda20 sąsiadka? Hehe. To obowiązkowo daj znać po wszystkim, będę pewnie akurat zbliżać sie do 30tyg jak Ty już przywitasz swoją kruszynkę
Tak, Retkinia ;p Ale po porodzie bedziemy szukac innego mieszkania, wiekszego i pewnie w innej dzielnicy, bo teraz baaaardzooo zle trafilismy z sasiadami. Nie da sie zyc w takich warunkach.
Dam znac na pewno. Termin mam na polowe kwietnia, a urodzic moge od konca marca
-
edwarda20 wrote:Tak, Retkinia ;p Ale po porodzie bedziemy szukac innego mieszkania, wiekszego i pewnie w innej dzielnicy, bo teraz baaaardzooo zle trafilismy z sasiadami. Nie da sie zyc w takich warunkach.
Dam znac na pewno. Termin mam na polowe kwietnia, a urodzic moge od konca marca -
Edwarda20, a o tym KOC w Salve to w tym samym wątku jest tylko wcześniej ?
Ja mam Medeor bliżej niż Salve i to byłby duży plus. Z drugiej strony - moja siostra rodziła z położną, która teraz jest tylko w Salve (kiedyś była w Koperniku też) i jest mega mega zadowolona i dlatego Salve w ogóle rozważam.
To moje pierwsze dzieciątko, jestem ciemna masa pod tym względem..
Rydygiera na razie odstawiłam, bo chciałam tam iść do szkoły rodzenia, specjalnie czekałam do 28 tyg.(który lada dzień zaczynam), a jak zadzowniłam odsyłali mnie telefonicznie 4 razy, po czym jakaś położna łaskawie powiedziała, że termin szkoły niewiadomo kiedy bo musi grupę zebrać i nie wcześniej jak w lutym.. A jak ja mam rodzić koniec marca (co oczywiście może oznaczać i jego środek) to nie chce czekać ze szkołą do lutego (o ile w ogóle grupę zbiorą..). Pierwsze dziecko, naprawdę nic nie wiem, i w lutym to już chciałam być zwarta i gotowa pod każdym względem -
Tak wczesniej dziewczyny pisaly o KOC.
Ja polecam szkole rodzenia w Centrum Okoloporodowym Wesola Rodzinka, maja 2-3 kursy w miesiacu + kursy weekendowe.
To tez moje 1 dziecko, ale podchodze do wszystkiego na luzie, duzo czytam opinii, sledze rozne watki i jakos idzieLoczek2018 lubi tę wiadomość