Łódź
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam . Info z ostatnich dni- w sobotę byliśmy w Salve, ktg ponad godzinę bo Mała nie chciała współpracować chociaż serduszko było wyraźnie słychać, później usg i badanie gin. Rozważnie na 1 cm. łożysko i wody ładne i wróciliśmy do domu z zaleceniem stymulacji brodawek i zwiększonej aktywności seksualnej. od wczorajszego wieczoru skurcze regularne najpierw co 14 min później co 10 przez godzinę telefon do Salve i info ze mamy wziąść kąpiel i poczekać jeszcze godzinę i liczyć bo długość skurczy to tylko 15 sekund średnio. później tel do salve ze skurcze są ale nieregularne najpierw kilka co 4 min a później co 10 min i tu nasze zdziwienie - proszę wziąść nospe i kolejna kąpiel i jeśli skurcze będą dłuższe niż 40 sekund i regularne co 10 min to mamy przyjezdzac ale wcześniej zadzwonić. No i tak czekamy aż do teraz bo skurcze usapily, ruchy Malutkiej czuje. Jestem dziś na 13 umówiony na ktg wiec zobaczymy co i jak. powiem Wam ze juz myśleliśmy ze dziś w nocy albo rano przywitamy Malutka na świecie a tu nic Mężowi nawet obiady naszykowalam na 2 dni w zamrażarce, kwiaty podłam i sernik zrobiłam bo nie mogłam spać i się jak głupia krecilam po domu. Jeden plus ze sprzatalismy ostro w sobotę i wczoraj jeszcze jakieś poprawki robiliśmy to nie wł odkurzacza o 3 np w nocy. Pozdrawiam mocni i odezwę się już może z Salve albo z Malutka w domu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2019, 05:26
-
Moje Drogie JESTEŚMY W KOMPLECIE W DOMKU. NA świat malutka Marcelinka przyszła w środę 13.03 o godz 11.30. Bóle kolejne podobne do tych wcześniejszych dostałam we wtorek po południu. Czekałam do wieczora bo nie były regularne wiec nie dzwoniłam do salve, mąż przyjechał po 18 i zdecydowaliśmy się zadzwonić . pani położna powiedziała abym wzięła kąpiel odpoczelam i przyjechała na ktg po 20 i tak zrobiliśmy. badanie nic nie wykazało ale rozwarcie było na 4 a szyjka zamknięta, lekarz jednak nas zostawił na oddziale z info ze w nocy zrobimy lewatywe i w razie potrzeby wywolujemy. ok 4 zlapaly mnie mega bóle ale leżałam jakoś aż do 6 później pielęgniarka podlaczyla mnie znowu do ktg i stwierdziła że niedługo będę rodzic. bóle mega się nasi wiec ok 9 zabrali mnie na porodów i o 9. 30 podano znieczulenie i o 11.30 na świat przyszła Marcelinka. OPIEKA STANDARD OGÓLNIE CAŁĄ OTOCZKA ZWIĄZANA Z PORODEM I PÓŹNIEJSZA OPIEKA CUDOWNA. AŻ CHCE SIĘ KOLEJNY RAZ RODZIC W NAPRAWDĘ WARUNKACH NIE Z TEJ ZIEMI.
calineczka88, Martoszka, marta258 lubią tę wiadomość
-
Mariolcia wrote:Waga przy porodzie Marcysi 2980 10/10 i 53 cm. a w dniu wyjścia waga spadła do 2700. wczoraj byliśmy załatwić dokumenty dot becikowego itp -trzeba mieć końskie zdrowie aby wszystko sfinalizować bo ja jestem ubezpieczona w KRUS a Arek w ZUS
-
Malutka słodziak. Z jedzeniem jest tylko gorzej bo usypia przy piersi i juz w szpitalu była dokarmiana Hippi 1. Zamówiłam laktator wiec będę ściągać i podawać jej jeszcze taka formę jedzonko. Noce różne -śpię jednak oddzielnie bo Mała się budzi w nocy a Arek wstaje prze 6 wiec chem aby chociaż on się wyspał. W ciągu dnia tez różnie, na butelce zasypia szybko i długo nawet do 2 godzin . wczoraj byłam pierwszy dzień sama. Z mala na bujaku zrobiłam obiad, posprzątam w domu i nawet ogarnelam pranie. Mama tylko została jak poszłam do sklepu po zakupy. Dziś jest ładna pogoda wiec może jakiś szybki spacer zaliczymy po 13 przyjeżdża znowu położna z panią pediatra. miło bo u mnie na wsi nie ma praktyki dojeżdżają do pacjenta a tu ze zgierza na wieś do Marcelinki pani dr przyjedzie na pierwszą wizytę domowa. Dziś mija naszej Kruszynie tydzień na tym świecie - szybko zlecialo
-
Mam butelki Hippi o pój 90 mł. Tak jak np teraz ( godz 2.01 w nocy ) taka butelkę pije juz od 40 min i powoli kończy. była karmione ok 22 pierś plus trochę butelki. W ciągu dnia jest różnie. czasami zje pół butelki w 2 godz siedząc na bujaku albo w łóżku i na tzw śpiocha a czasami tylko buzię zamoczy i zasypia. Ogólnie pudełko Hippi kupione w sobote jest w polowie opróżnione a miarka na jedną butelkę to 1,5 do 2 lyzeczek. Pediatra stwierdziła wczoraj na wizycie ze waga prawidłowa i rozwija się normalnie jak na tydzień życia. Jednak od dwóch dni jest ok godz 20 akcja KOLKA. niestety ale to nie na mój układ nerwowy i musiałam wyjść na balkon aby nie słyszeć jak Arek uspokaja mała bo płakałam razem z Nią
Peefka lubi tę wiadomość
-
Może za dużo jej dajesz. Moja też nie zna umiaru i może zjeść ile dasz, a potem jest szybki zwrot zawartości brzuszka jak za dużo. Moja jak miała tydzień tydzień to jadła pierś, a jak nie to 60ml. Ale jej jedzenie zajmowało 20 minut max. piersi, a 10 butelki. I jadła co 2-4 godziny.M&M
-
Mariolcia
Gratuluję cudownej córeczki Aż miło się czyta takie pozytywne wiadomości, super
Spokojnie z karmieniem dasz radę, narazie uczycie się z malutką siebie nawzajem i z dnia na dzień będzie coraz lepiej.
No i z tym jedzeniem to rzeczywiście tak jest, że maluszki nie znają umiaru, tylko jedzą pod korek. Moja też jak jadła z piersi, aż jej mleko ciekło po policzku ale dalej ssała, a później ulewała prawie po każdym karmieniu. Dopiero po jakimś czasie nauczyła się zjadać tyle ile akurat potrzebuje i sama wypluwa cyca jak już jest najedzona.
-
Mariolcia u nas niestety też są kolki i ogólnie problemy z brzuszkiem - wzdęcia, gazy. Zaczęły się nagle z dnia na dzień po skończeniu 2 tyg. Dajemy małej na to różne kropelki zalecone przez pediatrę i tyle to pomaga, że na początku potrafiła mieć napad kolki od 18 do 23 prawie ciągły ryk, teraz już napad trwa tylko ok. 1-2 godz no ale podobno cudownego leku na to nie ma. Na każde dziecko działa co innego. Masowanie brzuszka, noszenie, ciepłe okłady... ale to tylko na chwile daje dziecku ulgę. Wszyscy mówią że trzeba to przetrwać, bo po 3 miesiącu samo mija... łatwo powiedzieć! Co prawda u nas w takim razie zostało już tylko niewiele ponad miesiąc męki, jakieś pocieszenie to jest
-
Dziewczyny współczuję kolek nam jakoś udało się ich uniknąć przy synku.Temat był przerabiany przy najstarszej córce codzienny krzyk trwający że 2 godz jak by ją ktoś katował. Minęło tyle lat a ja wciąż to pamietam😥dla innych to była tylko chwila dla mnie wieczność
-
Cześć dziewczyny. Jestem Marcóweczką 2018
Mam do sprzedania wiosenny kombinezon H&M rozmiar 56. Synek miał go na sobie dwa razy i jest jego pierwszym właścicielem Jest jak nowy.
Tutaj znajdziecie całe ogłoszenie:kombinezon H&M r.56
Zapraszam -
Dziewczyny, czy któraś ostatnio rodziła w Madurowiczu?
Mogłaby się podzielić opinią o porodzie siłami naturalnymi (plus jak zapatrują się na znieczulenie) oraz o szkole rodzenia właśnie w tym szpitalu?
Pozdrawiam ;]synuś
28.12 (16dpo):HCG- 244,34 mUl/ml
31.12 (19dpo):HCG- 1136,46 mUl/ml
02.01 (21dpo):HCG- 2656,97 mUl/ml -
Dziewczyny pospieszyłam się z zakupem bucików dla chłopca w Next rozmiar 20,5 na stopę 123 mm. Buciki są niestety za małe. Jeśli któraś chętna to proszę o priva.
Tutaj znajdziecie całe ogłoszenie ze zdjęciami:
buciki Next rozm. 20,5Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia 2019, 21:23
-
I ja się wtrącę i pochwalę, że 01.04.2019 o 15:25 przyszedł na świat Maksym 😊
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/5680c2ebef43.jpg
2940g i 55cm. Poród w miarę szybki, SN. Taki nasz mały psikus na prima aprilis 😉
Rene, edwarda20, calineczka88, malami91, Martoszka, marta258 lubią tę wiadomość