Łódź
-
WIADOMOŚĆ
-
Jesli masz skierowanie na cc to tylko Madurowicz albo Matka Polka. To jest operacja i wszystko moze pójść nie tak. Dla mnie tego typu placowki jak Medeor czy Salve to miejsca na sn.
Ja mialam cc w Madurowiczu, polecam bardzo. Wszystko sprawnie, blizna piekna, polozne i pielegniarki bardzo mile, opieka na najwyższym poziomie.
-
jeanne04 wrote:Hej, czy któraś z Was rodziła przez CC w Salve? Jakie macie zdanie o takich porodach tam?
Zastanawiam się między Medeorem, a Salve i nie wiem który szpital wybrać, a to już czas.
Ja rodziłam przez cc w Salve. Kwalifikacja przebiegła ok, przygotowanie do cc też fajnie. Jedzenie ok, łazienka i łóżka super. ALE bardzo zawiodłam się na położnych i lekarzach. To była moja pierwsza ciaza. Położne niepomocne, mąż mnie pionizowal i we wszystkim pomagał. Nic mi nie pokazano jak się zajmować dzieckiem. Przy wypisie dowiedziałam się że wycięto mi torbiel z jajnika i mam anemie (wcześniej nikt o tym nie wspomniał). Przy wypisie położna kazała mi podpisać papiery, a jak powiedziałam, że najpierw chce je przeczytać to na mnie naskoczyła... -
Sigi to bardzo smutne co piszesz. Ja mialam cc w Madurowiczu, bylo wtedy taaakkiee obłożenie ze w ogole bylam w szoku ze mnie przyjeli, pewnie dlatego ze przyjechalam z akcja porodowa (ale na cc mialam skierowanie przez rozejscie sie spojenia lonowego). Cieli mnie na zupełnie innym oddziale, lezalam tez ma sali pooperacyjnej na zwyklej ginekologii bo na poloznictwie nie bylo miejsc. Mimo to 2 razy byla u mnie pediatra porozmawiac i opowiedziec o dziecku (maly byl na noworodkach), pielegniarki przynosily mi wode, rozmawialy, umyly mnie na lezaco, przebraly itp. Jak tylko zwolniło sie miejsce na noworodkach dostalam lozko, pielegniarki mnie spionizowaly, jedna poszla ze mną pod prysznic, pokazala jak sie umyc, wytarla mi nogi, pomogla sie ubrac. Do tego caly czas przychodzily, pokazywaly jak przewinac malego, jak ubrac, do innych pan przychodzily non stop i pokazywaly jak przystawiac do piersi (ja nie karmilam), w sumie byly na kazde zawolanie. Oczywiście codziennie jak mnie badano i malego wszystko bylo omowione, kazdy szczegół naszego zdrowia, wszystko wytlumaczone. Wtedy by full oddzial bo 40 noworodkow, nie bylo gdzie palca włożyć a one biegaly jak w ukropie. Caly czas jestem pod wrazeniem super opieki i tego jak to wszystko sprawnie funkcjonowalo. Ja polecam bardzo.
-
Edwarda20 - zazdroszczę. Myślałam, że w Salve dobrze się mną zaopiekują ale porównując to co piszesz do tego co miało miejsce w Salve to wcale się mną nie zajęli. Tez mialam rozejscie spojenia. Tak jak pisałam pionizował mnie mąż, zabral mnie do lazienki pod prysznic, nie wiedzieliśmy co zrobic z cewnikiem - zapytał położnej na co odparła - rzucić na podłogę pod prysznic. Nie wiedziałam czy mogę się wyprostować - zapytałam położnej, na co odparła - jak się nie wyprostujesz to tak Ci zostanie. Przy wyciąganiu cewnika nikt mi nie powiedział, że właśnie to zrobią- po prostu przyszła położna i szarpnęła. Być może moje pytania były głupie ale to mój pierwszy porod i w ogóle pierwszy pobyt w szpitalu więc nie wiedziałam co mam robić. W nocy miałam problem z przystawieniem dziecka, strasznie płakało - wezwalam położoną, która przyszla i syknęła do mnie żebym dziecka nie gladzila po policzku bo to nie pomaga. Ogólnie mogłabym jeszcze wiele napisać, gdybym nie była obolała, z anemią i szalejacymi hormonami to bym zwróciła uwagę, jak one się zachowują, ale nie miałam siły, chciałam być już w domu. Urodziłam w czwartek, wypisali mnie w sobotę. W niedzielę prywatnie wezwałam CDL bo piersi chciały mi eksplodować i nie mogłam sobie poradzić, a moje dziecko cały czas spadało z wagi. Dzięki Salve miałam całkiem TRUDNE początki macierzyństwa...
-
Ja jestem 2 ciaze u dr Stefanowicz
Jola17a lubi tę wiadomość
Starania od 2013r.
2015r. - 2x IUIhsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIOkariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
Czytam te wszystkie opinie i pęka mi już głowa. Do porodu został mi niecały miesiąc, a ja nadal mam duży problem z podjęciem decyzji. W Salve jestem pod opieką KOC, ale nie mam tam nikogo zaufanego. Chodziłam na warsztaty z położną, więc znam kilka kobiet z zajęć, ale nie wiem, jak wygląda ich opieka w szpitalu.
Jeśli chodzi o Medeor to zabieg przeprowadziłaby lekarka, do której chodzę też prywatnie, ale czytam, że opieka poporodowa w tym szpitalu to masakra... -
Odświeżę wątek.
Zastanawiam się nad Medeorem i mam kilka pytań.
1) Jak wygląda ta opieka okołoporodowa? Chwalą się na stronie, że od 38 tc przejmują opiekę nad ciężarną, prawda to czy ściema marketingowa?
2) Do Medeoru tylko ze skurczami czy gdyby się coś działo to mają coś na kształt oddziału patologii ciąży?
3) Jak często zdarza się, że przewożą noworodki do innych szpitali?
4) Co w sytuacji, gdy matka lub noworodek wymagają dłuższej hospitalizacji niż te 48 godzin, o których piszą na stronie, że zapewniają?
Będę wdzięczna za wszelkie odpowiedzi i porady.
W sumie to Medeor był moim dalszym wyborem, ale moja lekarka mi dzisiaj polecała i już nie wiem -
Ja rodziłam w styczniu, więc nie wiem ile od tego czasu się ewentualni zmieniło, ae nawiązując konkretnie do Twoich pytań:
1) masz zapewnione ktg 2 lub 3 (nie pamiętam dokładnie) razy w tygodniu, a po terminie porodu ktg + wizyta u gin co 2 dni;
2) przyjmują od 37 tc czyli od tzw. ciąży donoszonej (oczywiscie trzeba mieć skierowanie, które dostaje się na wizycie kwalifikacyjnej);
3) nie wiem;
4) my byłyśmy prawie 4 dni bo córka musiała być naświetlana (wysoki poziom bilirubiny).
Ogólnie polecam ten szpital. -
Kijanka wrote:Odświeżę wątek.
Zastanawiam się nad Medeorem i mam kilka pytań.
1) Jak wygląda ta opieka okołoporodowa? Chwalą się na stronie, że od 38 tc przejmują opiekę nad ciężarną, prawda to czy ściema marketingowa?
2) Do Medeoru tylko ze skurczami czy gdyby się coś działo to mają coś na kształt oddziału patologii ciąży?
3) Jak często zdarza się, że przewożą noworodki do innych szpitali?
4) Co w sytuacji, gdy matka lub noworodek wymagają dłuższej hospitalizacji niż te 48 godzin, o których piszą na stronie, że zapewniają?
Będę wdzięczna za wszelkie odpowiedzi i porady.
W sumie to Medeor był moim dalszym wyborem, ale moja lekarka mi dzisiaj polecała i już nie wiem
Ogólnie to przyjmują od 37tc jeżeli coś się zaczyna dziać już i maluch się pcha na świat. Bo wizyta kwalifikacyjna jest możliwa od 36tc.Wiadomo, że to jest szpital z 1 stopniem ref. Nie ma patologii, więc jak coś się dzieje to trzeba iść do państwowego szpitala. Pytanie 3. Dzieci przewozą jedynie gdy coś się stanie podczas porodu czy po nim. Masz wizytę kwalifikacyjną. Ciąża musi być zdrowa by tam rodzić. Jak są problemy np. z serduszkiem czy coś innego poważnego to odmawiają, bo mają jedynie 1 st. ref.
Ja również byłam 4 doby w szpitalu, bo mała złapała przeziębienie ode mnie pod koniec ciąży. Koleżanka z sali miała zostać tydzień ze swoim synem.M&M -
Hej,
Witam Was serdecznie
Czy orientujecie się czy Pani Perenc przyjmuje jeszcze na ul. Pl. Pokoju 3/4, Łódź? Znalazłam numer telefonu, ale niestety nie można zrealizować połączenia.
Macie może jej aktualny numer telefonu? Będę wdzięczna za pomoc. -
Dziewczyny,
gdzie będziecie rodzić?
Ja pierwsze dziecko rodziłam w Medeorze, ale opieka po porodzie nie była dla mnie na najwyższym poziomie. Wszystko w zależności od zmiany jaka była.
Zastanawiam się jeszcze nad madurowiczem i Rydygierem. macie jakieś opinie?
Oliv
-
Oliv wrote:Dziewczyny,
gdzie będziecie rodzić?
Ja pierwsze dziecko rodziłam w Medeorze, ale opieka po porodzie nie była dla mnie na najwyższym poziomie. Wszystko w zależności od zmiany jaka była.
Zastanawiam się jeszcze nad madurowiczem i Rydygierem. macie jakieś opinie?
36tydzien obecnie- będę rodzic w Madurowiczu. Córkę rodziłam w 2015 sn podczas haosu związanego z remontem więc moja opinia co do tamtego czasu nie może być obiektywna - ale z opieki i decyzji podejmowanych podczas samej akcji porodowej byłam b. zadowolona 🙂