Łódź
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja kochana jeszcze nie chociaz od wczoraj cos mnie bierze i przestaje, bylam w medorze w nocy ale falszywy alarm i z rozwarciem odeslali mnie do domu
Dzis bylam na wizycie i ginka zrobila mi masaz plus odkleila pecherz i mam czekac. Mam nadzieje ze dzisiaj w nocy cos sie ruszypaulina.b.1991 lubi tę wiadomość
Maria ur. 06.03.2010 2950 gr i 55cm
Aleksandra ur 17.12.2014 3100gr i 51 cm -
Hej kobiety, daaaawno nie wchodziłam na belly, coś pomieszałam z tym kalendarzem po porodzie a poza tym moja grupa, sierpnióweczki, przeniosłyśmy się na fb, tam jakoś łatwiej sie odnaleźć i odnieść do wpisów. moje dziecię ma już prawie 4 miesiące, jest zajebistym gościem. owszem, na nudę nie narzekam, ale warto było!
gratuluję rozpakowanym i powodzenia dziewczynom w dwupaku:)Michałek urodził się 10 sierpnia 2014 -
teraz troszkę Was poczytałam i widzę, że Bergo miała przejścia...czy już wszystko dobrze?
moje dziecko też miało być hipotrofikiem a urodził się 3300, dziś ma niespełna 4 miesiące i ponad 8 kg! idzie chłopak na masę
Bergo mam nadzieję, że u Was dobrze! widziałam na stronie Minibambini, że mialaś sesję u Ewy, bardzo ładnie:)Michałek urodził się 10 sierpnia 2014 -
Karola ja dopiero w 40t+5 urodziłam, więc pewnie chwila moment i u Ciebie się zacznie!
Ja rodziłam w Salve, rewelacja ! Zadzwonilam tam o 00:30 i powiedzialam ze mam skurcze co 8 min, polozna kazala obserwowac i zadzwonic 1:15 jeszcze raz. Przez ten czas staly sie bardziej regularne co 4min ale srednio bolesne (ciagle nie wiedzialam czy to juz te) wiec zadzwonilam, powiedziala zeby przyjechac, pytala czy bede korzystac ze znieczulenia zewnatrzoponowego. Przyjechalismy o drugiej, podlaczli ktg, kilka papierkow wypelnilam i podpisalam (całą papierologie uzupelnialam w sobote na ktg), na dworze bylo -5 wiec zamarzly mi zyly i byl problem z wenflonem, po zalozeniu dostalam antybiotyk na gbs, pobrala mi krew. W miedzyczasie lekarz dzwonil po taxi kuriera zeby zawiezc do laboratorium moja krew na badanie plytek, czy mozna podac ZZO. Pozniej badanie na fotelu - 3cm rozwarcia. O 3 weszlismy na sale porodową, spokój, cisza, środek nocy, miła atmosfera, śmialismy się, opowiadalismy kawaly zeby nie zasnąć
Polozna pytala czy chce chodzic czy się poloze żeby zrobic krotki zapis ktg, zgodzilam się. W miedzyczasie zadzwonil telefon - laboratorium, płytek krwi 270tys. położna sprawdziła rozwarcie, 5cm. Chwilę później przyszla przemila pani anestezjolog, zalozyla cewnik do ZZO i podala probną dawkę. Nie chcialam za duzo bo skurcze nie byly dokuczliwe, a balam sie ze nogi mi zdretwieją.
Musialam krzywo siedziec bo bardziej znieczulilo mi lewa strone niz prawa, wiec w prawym dole brzucha czulam lekkie skurcze, cieszylam sie bo wiedzialam kiedy nadchodzi kolejny. Polozna znow mnie zbadala 8cm i pękl pęcherz, odeszly wody. Co jakis czas zagladal lekarz, kontrolowal sytuację wlaczylismy radio zeby posluchac muzyki, kolejne badanie 10cm. Wstalam z lozka i chodzilismy po sali z moim J. zeby obnizyc glowe malego, skakalam na pilce, robilam przysiady, troche to trwalo ale glowka zeszla nizej i poczulam chec parcia. Probowalismy na lozku, ale moje skurcze byly za krotkie ledwo starczaly na dwa parcia i przechodzily, bylo mi niewygodnie i postanowilam przec kucając na podlodze. Lekarz zlapal mnie od tylu pod pachy, w skurczu ja parłam a on naciskal na brzuch, jak skurcz minal wstawalismy. Tak kilka razy i nagle poczulam ze cos mnie uwiera, dotknelam reka a tam główka. Wtedy spanikowalam, nagle nie wiedzialam co robic. Weszlam znow na lozko i po kilku parciach Konrad byl z nami, owiniety 2 razy pepowina wiec musieli mnie ciut naciac zeby szybciej wyszedl.
Poród wspominam super, całą załogę która mi pomagała -
Ja rodzilam w Matce Polce.Jestem bardzo zadowolona zarowno z opieki lekarskiej jak i poloznych.Do szpitala pojechalam ok.19:30.Bardzo szybka rejestracja na IP i zaraz znalezlismy sie z mezem na bloku porodowym.Tam potwierdzono odplywanie wod
i zrobiono szybko usg.Okazalo sie,ze obie dziewczynki sa ulozone glowkowo ale jedna ukosnie i zadecydowano o cc.W miedzy czasie przyjechala dziewczyna z idchodzacymi zielonymi wodami i ona w trybie pilnym miala przede mna cc.Ja w tym czasie podlaczona pod ktg w towarzystwie meza czekalam w pojedynczej sali porodowej.Dziewczynki urodzily sie pietnascie minut przed polnoca.Po zbadaniu ich i owinieciu w beciki przyniesiono mi je do pokazania i ucalowania i poproszono mojego meza,ktory mogl wejsc zobaczyc coreczki i zrobic im zdjecia.Pozniej zawieziono mnie na OIOM.Pielegniarka wpuscila na chwile do mnie meza zeby pokazal mi zdjecia.Naprawde nie moge powiedziec zlego slowa jesli chodzi o opieke.Jedyny minus to to,ze salowa przez 6dni mojego pobytu w lazience na sali myla tylko podloge,a umywalki i muszli nie. -
nick nieaktualnyNie wiem czy mnie pamiętacie, w każdym razie ja też już (dawno) po. Mój syn mamusi na złość wybrał sobie 1 listopada na dzień urodzin. Odpłynęły mi wody, szybko do szpitala i miałam cc w CZMP. Potem leżałam na 4 piętrze, było ok choć położne są różne jak chyba wszędzie. W każdym razie opieka medyczna b. dobra, synek miał mnóstwo badań po urodzeniu takich na wszelki wypadek. dzieci mogą być cały czasz matkami, możesz być obecna przy kąpieli i o wszystko wypytać. Ale pamiętajcie są różne położne w tym takie których lepiej nie pytać.
Podsumowując jeśli jeszcze raz przyjdzie mi rodzić nie wybiorę już CZMP a Madurowicza. A dlaczego? Bo bliżej a z opowieści znajomych wiem że jest tak samo. -
Dziekuje kochane.
Ja wybralam madurowicza. Lezalam tam od 30tc przez tydzien i bardzo mi sie tam podobalo oprocz jedzenia.
Ja juz nie moge sie doczekac kiexy moj ssaczek sie przyssie.
Dzis jest termin z om a w czwartek (najbardziej prawdopodobny termin) z owu wiec czekamy na czwartek. W piatek mam sie stawic w szpitalu i zobaczymy co dalejMaria ur. 06.03.2010 2950 gr i 55cm
Aleksandra ur 17.12.2014 3100gr i 51 cm -
Ehh uspokoilo sie. Leze tu od wczoraj i nic. Wczoraj chociaz na ktg wyszly skurcze a dzisiaj to nic. Skurcze co chwile mnie lapia, Ola malo sie rusza dzisiaj mam nadzieje ze sie rozkreci ale nic na to nie wskazujeMaria ur. 06.03.2010 2950 gr i 55cm
Aleksandra ur 17.12.2014 3100gr i 51 cm -
nick nieaktualnyTo ja się przywitam jako kolejna wrześniowa mamusia
Rodziłam w Medeorze. Poród SN. Od pierwszych skurczy do ujrzenia małej minęło 6h. Samo parcie trwało jakieś 15-20 min. Bólu porodowego już nie pamiętam. Krocze po porodzie rewelacyjne, 2 szwy i zero nacinania. O szpitalu już chyba nie muszę nic mówić, bo naprawdę czułam się rewelacyjnie, pokoje zadbane, położne sympatyczne no i poród... jak marzenie :p