Łódź
-
WIADOMOŚĆ
-
Słuchaj, napewno weź sobie jakąś piżame, kapcie i szlafrok. Możesz mieć jakieś inne ciuchy do chodzenia po oddziale żeby cały czas w piżamce nie chodzić. Klapki pod prysznic koniecznie, ręcznik, żel do higieny intymnej (bo codziennie są badania ginekologiczne i wiadomo- przed każdym musisz się podmyc), szczoteczkę do zębów, mydło itp kosmetyki do codziennego mycia. Jeśli używasz to weź wkładki higieniczne, jeśli plamisz to napewno się przydadzą. Musisz mieć swój papier toaletowy. Jakiś talerz, kubek i sztućce mile widziane. Nie wiem jak w Rydygierze, ale w Madurowiczu posiłki nosił catering w styropianowych pojemnikach, herbata była dostępna na korytarzu. Weź sobie jakąś wodę i coś do zjedzenia w razie jakbyś zglodniala. Jakąś książkę dla zabicia nudy... A i jeśli masz już kartę ciąży to jej nie zapomnij! I jakieś badania jeśli miałaś juz robione, np usg wczesnej ciąży, grupa krwi, ostatnia morfologia itd. Poprostu pomyśl co ci będzie potrzebne jeśli będziesz musiała tam spędzić 3-7 dni.
I nie martw się na zapas. Napewno będzie dobrze. Może to rzeczywiście przemęczenie, pogoda, albo poprostu okres w którym normalnie miałabyś miesiączkę (ponoć zdarzają się wtedy takie ciemne plamienia na początku ciąży)
U mnie nie było wiadomo co. Uparłam się żeby zrobić pierwsze usg w 7 tyg ciąży żeby mieć pewność czy jest zarodek, czy w macicy i czy żywy... Wyszedł mi na nim niewielki krwiaczek, a potem zaczęłam plamić i w szpitalu juz krwiaczka nie widzieli, wiec najprawdopodobniej się opróżnił... Teraz jestem w 20 tygodniu i (odpukać) narazie maluch ma się dobrze
Wiec glowa do góry
I napisz czasem co słychać
MalinA4 lubi tę wiadomość
-
koniecznie powiedz lekarzowi o ciśnieniu!!! wysokie ciśnienie jest niebezpieczne. wysokie czyli powyżej 140/90 ja do tej pory faszeruje się dopegytem.
Marta co do ruchów, łaskotania juz nie czuje wogóle ani bąbelków. ale z 2-3 razy dziennie kopniaki. wczoraj np nie czułam ruchów wogóle już stres co jest grane, a po USG tak tańcował, że nie mogłam znaleść sobie dogodnej pozycji, kopniak w okolice pępka spowodował u mnie, ze złamałam się w pół, a dumny tatuś kibicował MałemuMalinA4 lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
Malina, a co do zastrzyku, to to nie to ze boli... Jest poprostu nieprzyjemny. Jest to gęsta ciecz, leci powoli, czuje się rozpychanie takie i trochę piecze najlepiej od razu to sobie rozmasuj, bo słyszałam że taka gulka potrafi po tym zostać. Ja rozmasowalam i żadnego zgrubienia nie było
Tak, o ciśnieniu koniecznie powiedz lekarzowi. Niech badają na bieżąco.
I nie wierz nikomu kto mówi ze plamienia w ciąży są normalne i mogą się zdarzać! Każde plamienie to ryzyko. Mają różne przyczyny, jedne bardziej niebezpieczne inne mniej, ale musisz na to uważać i w razie czego szybko reagować. Tu chodzi o życie twojego dziecka...
Józefka, w piątek się wszystko okaże. Poprostu mam OGROMNĄ nadzieję że wszystko jest dobrze i ze maluch rozwija się jak należy. Im mniej go czuje tym więcej wątpliwości ale napewno to znasz...
MalinA4 lubi tę wiadomość
-
Marta spokojnie ja przed każdą wizytą się trzęsę, teraz idę 3 sierpnia znowu i pewnie znów z zawałem serca. USG genetyczne trwało u Nas prawi 40 minut, Krzeszowkski mega dokładny i dzięki temu mogliśmy napatrzeć się na naszego wiercipięte. Po raz pierwszy widziałam reakcję Roberta, bo zawsze siedzi przy biurku i tylko patrzy na swój monitor gdzie Mały fika, a wczoraj siedział obok i nie wiedziałam na co mam patrzeć na niego czy na Juniora jak On to przeżywa, nie zdawałam sobie nawet sprawy.
MalinA4 lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
Wiadomo ze przeżywa w końcu to jego pierworodny!
Oczami wyobraźni juz widzę mojego Marcina jeśli się okaże że to syn choć w zasadzie to wszystko jedno czy chłopiec czy dziewczynka. Teraz juz bym chciała zobaczyć jak się rusza, że żyje i ze prawidłowo się rozwija. Aj... Nie mogę się doczekać!
MalinA4 lubi tę wiadomość
-
Martusiazabka wrote:Hej, Malinka, daj znać co z tym szpitalem
Jezu... płakać mi się chcę Miałam nadzieję że plamienia ustąpią ale nieeee, bo po co.
Właśnie weszłam na forum, zrobiłam listę rzeczy i się szykuje>
Dziękuję Wam za zrozumienie, kurczę, nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczy -
A jak z tym plamieniem? Jest bardziej obfite? Albo kolor się zmienił?
Jedz tam i upieraj się żeby cię zatrzymali na obserwacje.
Nie dziękuj tylko pakuj się na spokojnie.
Jakby co to pisz koniecznie co słychać, bo ja już umieram z ciekawości heh, stresuje się zupełnie jakbym to ja miała iść do tego szpitala :-p
Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze!
MalinA4 lubi tę wiadomość
-
Martusiazabka wrote:A jak z tym plamieniem? Jest bardziej obfite? Albo kolor się zmienił?
Jedz tam i upieraj się żeby cię zatrzymali na obserwacje.
Nie dziękuj tylko pakuj się na spokojnie.
Jakby co to pisz koniecznie co słychać, bo ja już umieram z ciekawości heh, stresuje się zupełnie jakbym to ja miała iść do tego szpitala :-p
Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze!
Dziękuję za wsparcie
Plamienie się zmieniło, już nie ma żadnych domieszek krwi (wcześniej było jej troszkę) Dzisiaj jest taka kawa z dużą ilością mleka Coś takiego:
http://image.ceneo.pl/data/products/17368841/f-theraline-poszewka-na-poduszke-do-karmienia-original-kolor-cappuccino-15.jpg?=bbe3e
ciężko to raczej określić... -
A jak brzuch? Nie jest twardy? Nie boli Cie podbrzusze?
Lekarz i tak będzie widzieć czy było plamienie czy nie. Wyjdzie przy badaniu.
Ja tez juz nie plamilam, tzn wkładka była już praktycznie czysta, ale lekarka jak mnie badała to mówiła ze widzi jeszcze pasma takie i ślady po krwawieniu w szyjce macicy.
Spokojnie, napewno dobrze się tobą zajmą. Zbadają, podadzą wszystkie leki jakie będzie trzeba i jak już będzie dobrze to wypuszczą Cie do domu
-
Malina4, kawa z mlekiem to nie najgorzej, dobrze, że nie ma żywej krwi. Najprawdopodobniej, tak jak dziewczyny pisały, dostaniesz konska dawke progesteronu. Dobrze, że idziesz to sprawdzić, ale na ile możesz nie denerwuj się za bardzo, sporo dziewczyn ma takie plamienia na tym etapie i wszystko kończy się dobrze ale sprawdzić trzeba zawsze.
Martusiazabka lubi tę wiadomość
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
Agata26 wrote:Martusiazabka wrote:A co tam było ciekawego? Opowiesz trochę?
Sporo informacji na temat pozycji w trakcie porodu, która na poszczególnym etapie jest najlepsza. ( dodatkowo info, w którym szpitalu nie robią problemów np. z pozycjami wertykalnymi) celne wskazówki w temacie karmienia piersią, naszych praw w szpitalu, pielęgnacji malucha.
Agata, a czy możesz napisać, które szpitale polecali? Ja mam na razie kompletny mętlik w głowie i chętnie słucham wszystkich rekomendacji
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
Hej dziewczynki
Wróciłam ze szpitala. Przy badaniu plamień nie było, USG wykazało młodszy płód niż oczekiwaliśmy Według USG i z tego co mówiła lekarka, wygląda jej to na 6 tydzień i 3 dzień
Najcudowniejsze wiadomości jakie usłyszałam to że "w jamie macicy widoczny pojedynczy pęcherzyk ciążowy z echem ŻYWEGO zarodka" "102 uderzenia serduszka na minutę" i że nie ma żadnego krwiaka ani nic.
Prawdopodobnie jest to przez moje ciśnienie, które skacze. Lekarz przykazał mi zwiększyć dawkę duphastonu do 3x1 dziennie i 1x1 dziennie łykać acard który jest przeciw krzepliwości krwi. Jutro mam przyjść na kolejną kontrolę, znowu zostanę zbadana i wtedy jeśli coś wyjdzie nie tak, zostawią mnie w szpitalu.
Lekarka która robiła mi USG uspokoiła mnie mówiąc że jest to możliwe w przypadku terminu miesiączki który mogłam mieć. Tymczasem lekarz powiedział, że jedyne co to może mi zwiększyć dawkę leków, dać acard i póki nie widać żadnych niebezpiecznych objawów nic więcej nie może zrobić, mam odpoczywać, nie stresować się. Proponował bym jechała do innego szpitala, ale powiedział że będzie ta sama diagnoza, którą słyszałam od dwóch lekarzy. Jeśli któraś z Was zna dr. Antoniego Baradyna i słyszała o nim jakiekolwiek opinie, ja mogę zapewnić że w pełni powierzam mu swoją ciążę i swoje zdrowie. Dotąd nie słyszałam o nim niepochlebnych opinii poza jego "podejściem" które jest po prostu indywidualne. Mojej mamie uratował życie, koleżanka miała zagrożoną ciążę, inna słyszałam że poszła do niego tylko na kontrolną "diagnozę" bo poprzedni lekarz powiedział że ciąża jest martwa a on powiedział że nie. Pacjentek ma multum, co świadczy o jego dobrej "ręce". Na jednej z wizyt śmiałam się że w głowie to ma chyba całą encyklopedię przypadków
Tak więc jestem spokojna jak aniołek, zaraz łykam tabletkę, wieczorem kolejną, łyknę od razu acard (który notabene brałam przy lekach na nadciśnienie, bo okazało się że mam za gęstą krew...) i jutro jadę na kontrolę.
Dziękuję Wam serdecznie za wszelkie słowa otuchy i pomoc Naprawdę czytając Wasze wypowiedzi dziękowałam że są jeszcze takie miejsca w internecie w których ludzie się wspierają i starają sobie pomóc nawzajem
Brzuch jest nieco twardawy ale to dlatego że notorycznie coś jemkehlana_miyu lubi tę wiadomość
-
A u mnie... Odliczam godziny, minuty do badania. Siedzę jak na szpilkach. Doczekać się nie mogę, ale już się zaczęłam denerwować. Mam głupie przeczucie ze jest coś nie tak... Ale żyję nadzieją ze jutro tam pojedziemy i okaże się że wszystko dobrze. Mogę narazie tylko czekać... A czekanie nie jest moją najlepszą stroną
miło że pytasz
MalinA4 lubi tę wiadomość
-
józefka wrote:malinA4 uffffff ciesze się że wszystko ok dawaj znać co i jak u Was
Wg OM 7,2 hbd
Trzon macicy w przodozgięciu o wym. 51x47 mm
W jamie macicy widoczny pojedynczy pęcherzyk ciążowy z echem żywego zarodka którego CRL 6,3 mm co odpowiada 6,3 hbd
FHR- uwidoczniono 102 ud/min
Oba jajniki prawidłowej budowy i struktury ^^
Na USG widać fasolkę a data porodu wypada z USG na 20 marzec 2017
Z lewej strony brzucha jestem jakby "spuchnięta" ale często tak miałam kiedy przychodziła owulacja Czasem troszkę zaboli jak na okres, ale szybko mija Leżę w łóżku w piżamie i odpoczywam za mną już 2 a'la hamburgery domowej roboty, 3 serki homogenizowane i szklanka mleka więc apetyt dopisuje
Martusiazabka wrote:A u mnie... Odliczam godziny, minuty do badania. Siedzę jak na szpilkach. Doczekać się nie mogę, ale już się zaczęłam denerwować. Mam głupie przeczucie ze jest coś nie tak... Ale żyję nadzieją ze jutro tam pojedziemy i okaże się że wszystko dobrze. Mogę narazie tylko czekać... A czekanie nie jest moją najlepszą stroną
miło że pytasz
Jesteś już w ponad 3 miesiącu, więc najgorsze czasy za tobą Wierzę że będzie dobrze ^^ Trzymam kciuki za Was Zobaczysz, wszystko będzie dobrze a z tego co wiem, to niedługo będziesz mogła dowiedzieć się płci maluszka Ja tego doczekać się nie mogę
Daj znać jak poszło na badaniach