Łódź
-
WIADOMOŚĆ
-
warsztaty trwają około 2 - 2,5 godziny ja obecnie chodzę na warsztaty wtorkowe (wyjątkowo przełożone w przyszłym tygodniu na poniedziałek) ale w tym tygodniu rusza druga grupa i zajęcia będą albo w czwartek albo w piątek. z tego co zrozumiałam to po 32tc przysługują zajęcia 2 razy w tygodniu. teoria jest podawana w bardzo praktyczny sposób po zajęciach można zostać na indywidualne rozmowy z położną, po ćwiczyć pod jej okiem kąpanie, przebieranie. Ja na ostatnich warsztatach dostałam na tydzień lalkę żeby poćwiczyć sobie w domu.https://www.maluchy.pl/li-72827.png
-
Ja dzwoniłam tam dzisiaj. Zajęcia ruszają w piątek o 17, ale następne spotkanie i wszystkie kolejne będą w czwartki o 17. Z tego co rozmawiałam z tą panią to przychodzi się raz w tygodniu, a po 32 tygodniu ciąży można 2 razy w tygodniu. Nie ma określonej liczby zajęć. Chodzi się od 21 tygodnia ciąży do końca. Wszystko w ramach funduszu. Tylko robią sobie ksero karty ciąży i trzeba u nich wybrać położną. Ja wybieram się w piątek szkoda ze na 17 bo będę sama... Mój M o 17 dopiero prace.kończy. A i ja nie wiem czy nie będę się spóźniać bo nadal pracuje. W tygodniu do 16, a potem dojazd MPK przez miasto ale nic. Zobaczymy jak to będzie
-
Martusiazabka super pewnie kiedyś się spotkamy jak nic. zresztą nie wiem czy mnie nie przesuną do Twojej grupy, a jak nie to na pewno po 32 tc się spotkamy a w piątek może wpadnę podrzucić lalkę, żeby oddać
Martusiazabka lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
Szkoła rodzenia na prawdę się przydaje. Widzę to na swoim przykładzie, łatwiej się do takiego małego człowieka przyzwyczaić. To ważne zwłaszcza dla tatusiow, mój mąż ku zdziwieniu rodziny nie bał się wziąć na ręce, przewijać a dziś będziemy pierwsi raz sami kąpać także korzystacie dziewczyny!!! my od wczoraj w domu, wracamy na dobre do siebie. Bardzo się cieszę bo udaję mi się karmić piersią, choć jest ciężko i bolesnosc piersi jest duża, robię wszystko zeby to przetrwać, wszystko dla małego ... Dziecko na prawdę zmienia cały świat.
Martusiazabka lubi tę wiadomość
-
Marta trzymaj się ciepło! Jeśli chodzi o kąpiel to była po 24 godzinach. Ekspresowa bo pod bieżącą wodą, ale to zrozumiałe że nawet w małym szpitalu jak medeor nie ma warunków żeby myć w wanienkach wszystkie dzieci, ale można było towarzyszyć, pielęgniarka bardzo miła, pokazała co i jak z pepkiem.
marta258 lubi tę wiadomość
-
Marta, trzymam mocno!!!
Agata, nawet nie wiesz jak się ciesze, i troszkę zazdroszczę, że jesteście już w domu i możecie pomału tworzyć sobie juz swój mały świat... Teraz pewnie wszystko kręci się wokół synka
Ja to najbardziej się boje ze zrobię temu małemu człowiekowi krzywdę. Przecież to takie maleństwo... Ze gdzieś niechcący, złapie za mocno, albo nie będę umiała przewinąć. Albo się szarpnie i skręcić rączkę czy złamie coś... Przecież to takie kruche... Może właśnie ta szkoła rodzenia doda mi pewności siebie.
A czy jutro wybiera się ktoś na warsztaty z KOC'u w salve?
-
Do mnie dzwonili jakiś czas temu i pytali czy jestem zainteresowana takim spotkaniem w ramach tego programu KOC. Powiedziałam ze tak, bo to zawsze jakieś dodatkowe informacje... Wiec zaprosili mnie na dzisiaj na 16 do salve na Rzgowską.
Józefka, a ty przystąpiłaś do tego? Podpisywałaś taki formularz?
-
Marta nic nie dostałam od nich odnośnie tego KOC-a może dlatego, ze prowadzę ciąże prywatnie a nie na NFZ
teraz na wizycie 6 października będę rozmawiała z p. Doktor czy ona może mnie zakwalifikowac do porodu na NFZ czy muszę się umawiać na wizyte na A. Struga (tam są kwalifikacje na NFZ w salve do porodu)https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
Aaaa... Może...
Ja jeszcze nic nie wiem.o wizycie kwalifikacyjnej może dzisiaj będą tam o tym mówić.
Fajnie byłoby jakby Cie zakwalifikowali ba NFZ, nie musiałabys płacić tyle kasy. A w tym programie liczę ze będą warunki odpowiednie. W końcu ktoś tego pilnuje. I dostają za.to dofinansowania.
-
Dziewczyny, dziękuję za kciuki
Antoś urodził się o godz 15:30, mierzy 54 cm, waży 2950 g, dostał 10 pkt
Ogólnie cesarka idealna, mąż był ze mną na sali, znieczulenie nic nie bolało, szybko wyjęli synka, karmiłam już w ciągu pierwszej godziny, później ładnie spał a teraz znowu je Jestem bardzo szczęśliwajózefka, kehlana_miyu lubią tę wiadomość
-
Agata, ciekawa jestem też jak u ciebie po SN... Ze tak zapytam wprost, doszłaś juz do siebie? Nie boli Cie tam nic?
Mamy jedną rodzącą po SN i jedną po cesarce. Chętnie poznam bliżej wasze wrażenia. Która szybciej doszła do siebie? Jakie miałyście dolegliwości po? Czy nie żałujecie decyzji? Którą metodę polecacie? Wypowiecie się?
-
Jak narazie to jestem zadowolona z cesarki. Wszystko przebiegło bardzo szybko, znieczulenie już minęło i nic nie boli, ale jeszcze nie wstawałam, dopiero jutro rano mogę wstać więc zobaczymy jak dam radę. Nie mam też problemu z karmieniem co mnie zdziwiło że po cc jest tak szybko mleko. Mały czuje się dobrze, tylko trochę stęka, ale za to ładnie je z piersi, nawet sam chwyta sutek i nic nie boli Jak narazie jest wszystko ok.
-
witaj Antoś na świecie Marta258 super, że poszło gładko i przyjemnie !!!
pociągne z pytaniem martusizabki, ja zastanawiam się nad cc. dziewczyny jak już dojdziecie do siebie dajcie znaćmarta258 lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72827.png