Lublin / Lubelskie
-
WIADOMOŚĆ
-
Madzia gratulacje, super że masz już Karinkę przy sobie i że jest zdrowa . Choć nic nie pisałam to co chwilę sprawdzałam czy nie ma od Ciebie jakiś wieści. Odpoczywaj teraz jak najwięcej i życzę Ci żebyś szybko doszła do siebie
Moją Julcię też dzisiaj jakieś szaleństwo dopadło, rozpycha się, wierci i kopie, ale to dobrze, bo uczucie jest niesamowite i ja mam pewność, że wszystko jest w porządku .hewa81, Dotek lubią tę wiadomość
-
Magdziula gratuluje, szybko zapomnisz o porodzie jak Cie mała pochłonie, choc ja tez mialam ciezko i przez poł roku twierdzilam ze zadnych wiecej ciaz i dzieci, choc nadal mysle nad besarka bo sie boje ze nie trafie na m"moja polozna", po porodzie pare dni jest ciezkie mnie tez piersi okropnie piekly, pomoglo wietrzenie, lanolina i smarowanie mlekiem, szkoda ze Twojegmwm meza nie ma, u nas caly wekend przesiedzial z nami, teraz niestety nie da rady bo musi byc z corka w domu, ale na porod go zabieram, nie mam innej opcji
Co do lumpkow ja kupowalam na wronskiej, fajne ciuszki i jeden dzien w tyg po 1zl, kolejki duze ale kobiety w ciazy zwykle sa obslugiwane poza kolejka;)Dotek lubi tę wiadomość
"Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017 -
hewa81 wrote:ANNA E, ja sie nic nie odzywałam na temat lumpeksow, bo nie mam pojęcia gdzie są w Lbl. Zupełnie nie znam Lublina, mieszkam blisko 90 km od niego.
A czego twierdzisz, ze wątek jest prywatny? Bo martwimy się o koleżankę, która poszła do porodu, albo o pupilach? Przecież nie wszystkie dyskusje muszą się kręcić wokół Lublina, czasem warto pogadać o pierdolach, rozluźnić atmosferę.
Nie, no trochę za mocno wzięłaś to do siebie Może i ja trochę nie nadaje się na to forum bo wpadam tu raz na jakiś czas i nie jestem "w temacie". Chcę zadać pytanie i dostać szybką odpowiedź zanim mój post utnie pod milionem innych postów bo za wiele czasu nie mam żeby tu zaglądać non stop. Ja pracuję teraz dużo mniej niż przed ciążą, ale w domu jest zawsze tyle zajęć i rzeczy do zrobienia, że nie ogarniam jak wy to robicie, że macie tyle wolnego i macie tu takie życie towarzyskie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2016, 21:12
-
Magdziulla wrote:Hej Dziewczyny. Przepraszam, że dopiero, ale to pierwsza możliwa chwila.
Przecudowna wiadomość jest taka, że Karinka jest już z Nami. Jest piękna i zdrowa. Waży 3090g i ma niecałe 50cm, 10/10 pkt. Jest cudowna.
co do porodu chyba mogę startować w konkursie na najbardziej.koszmarny. Wyczerpałam limit na pecha, więc możecie być spokojnie o swoje porody:)
Teraz.piszę z optymistycznie, ale.jeszcze rano.wyłam.jak.bóbr.
Jakaś część.historii.znacie napiszę w skrócie 30h proby silami natury, cewnik, balonik foleya, dlubanie w szyjce, skurcze ogromnej mocy, już.w pewnym momencie.przestało.mnie.obchodzić co mi.wkładają, w co kują, nic nie dalo jak juz padalam.decyzja o cesare szyjka.wysoko i koniec gin stwierdził, że.nie.uda się. A po cesarce koszmar, istny.koszmar, caly czas biore przeciwbolowe. Dzis dopiero.wstalam, ale tyle co niezbedne. Niestety przez zarzadzenie glupiej lekarki maz nie moze byc, a on we wszystkim.mi pomagal. Dopiero dzis cokowlwiek wstalam, przez wielowodzie mam gorsze obkurczanie, więc bardziej boli.Karmienie piersia.mnie.przytlacza i przeraza. Mam duze brodawki i boli jak diabli jak lapie.
Rano jakaś położna powiedziała, że koniec z.taryfą ulgową, a ja wtedy jeszcze nie.wstałam, co dopiero zająć się dzieckiem.
ALE po kryzysie.jest ciut.lepiej. Teraz wmawiam sobie, że dam radę, Mała jest Aniołkiem, nie.utrudnia mi "pracy". Wzruszam się jak.o niej myślę. Wszystko co było nieważne, oby ból.minął i mnie.wypisali. -
AnnaE. wrote:Nie, no trochę za mocno wzięłaś to do siebie Może i ja trochę nie nadaje się na to forum bo wpadam tu raz na jakiś czas i nie jestem "w temacie". Chcę zadać pytanie i dostać szybką odpowiedź zanim mój post utnie pod milionem innych postów bo za wiele czasu nie mam żeby tu zaglądać non stop. Ja pracuję teraz dużo mniej niż przed ciążą, ale w domu jest zawsze tyle zajęć i rzeczy do zrobienia, że nie ogarniam jak wy to robicie, że macie tyle wolnego i macie tu takie życie towarzyskie
Mi pomaga korzystanie ze "srajfona" bo mogę wszędzie korzystać. Przy komputerze nie miałabym czasu siedzieć. -
Dotek wrote:Hej dziewczyny. Zazdroszcze Wam czworonogów. Ja wychowałam się z psem jako dziecko i uważam że jest to bardzo rozwijające. Teraz niestety nie jesteśmy na swoim i nie możemy mieć psa a druga sprawa że mój mąż nie lubi zwierząt. Tak został wychowany że pies ma mieszkać w budzie za co ma u mnie ogromnego minusa. Ale obieca£ że jak kiedyś dziecko będzie nas męczyło o psa to weźniemy ze schroniska i będzie z nami w domu:)
Koty odpadają bo mam alergię i nie mogę przebywać z kotem pod jednym dachem.
Mój luby też nie miał nigdy zwierząt w domu i uważał, ze ich nie lubi.. a najbardziej dużych psów, a jak już to podwórkowy na łańcuchu bo tam jest psa miejsce. Od dziecka chciałam mieć psa. Ciągnie mnie do wszystkich zwierząt, więc mimo protestów przyprowadziłam psa do domu bo wiedziałam, że to moje brakujące ogniwo w życiu.. to było silniejsze ode mnie.. Mamy od 5 lat dużego, włochatego psa i jest OCZKIEM W GŁOWIE MOJEGO MĘŻA. Z początku nie zajmował się nim wcale. Przez pierwsze 3 lata tylko ja wychodziłam z nim na spacery. Teraz wszędzie go ze sobą zabiera, dba o jedzenie i spacery... Jeśli mąż przyjeżdża po mnie po pracy to zawsze przyjeżdżają oboje.. aż mi się gęba cieszy na ich widok. 5 lat temu w życiu bym nie uwierzyła że tak się zmieni jego podejście!!! Bardzo wiele się od naszego psa nauczył. Bardzo się otworzył uczuciowo.. sam przyznaje, że nie rozumiał jak mądre, oddane i wierne są psy i jak bardzo można się z nimi zżyć. Bardzo się zrobił wrażliwy na cierpienie zwierząt. Także ten... pies potrafi zmienić człowieka. Nie mówię, że każdego bo wiem, że są oporni ludzie ale warto spróbowaćWiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2016, 22:29
Dotek, hewa81 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja zerkam na forum z tel jak siedze przy malej kiedy usypia, laptopa odpalam raz w tyg lub raz na dwa jak musze maile wyslac
A psiaka tez mamy juz 8lat z nami, niestety mieszkamy w bloku na 4p i ciezko ogarnac spacery ale 4razy sie udaje, marzy mi sie domek pod miastemWiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2016, 22:21
"Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017 -
AnnaE. wrote:Nie, no trochę za mocno wzięłaś to do siebie Może i ja trochę nie nadaje się na to forum bo wpadam tu raz na jakiś czas i nie jestem "w temacie". Chcę zadać pytanie i dostać szybką odpowiedź zanim mój post utnie pod milionem innych postów bo za wiele czasu nie mam żeby tu zaglądać non stop. Ja pracuję teraz dużo mniej niż przed ciążą, ale w domu jest zawsze tyle zajęć i rzeczy do zrobienia, że nie ogarniam jak wy to robicie, że macie tyle wolnego i macie tu takie życie towarzyskie
ANNAE, luzik tylko zapytałam czemu uznajesz wątek za prywatny. Bo to trochę zabrzmiało jak zarzut z Twojej strony, ale ok, wyjaśniłas i sprawa jest jasna. I to nie jest tak ze wzięłam to do siebie. Faktycznie piszemy sporo i czasami odnaleźć się jest ciężko, ale to też taka odskocznia od codzienności, trudnych spraw ... przynajmniej dla mnie. Jestem tak trochę uzależniona, bo nawet jeśli nie pisze to zaglądam dość często.
Ja w domu też lapa nie odpalam, mąż go okupuje, za to mój jest tablet, z którym "współpraca" jest łatwiejsza.
No i każdy się nadaje na forum, bez względu czy się udziela często czy rzadko, także mam nadzieje ze nie uciekniesz od nas.
A tymczasem życzę kolorowych snów -
Witam
Myślałam jeszcze u tańszych/używanych ubrankach dla maluszka i zastanawiam się czy warto kupić MEGA PAKĘ z allegro? Rzeczy są tam przeróżne, cenowo to wychodzi ok 3/4 zł za sztukę, tylko trzeba się liczyć, że coś może trzeba będzie odrzucić. Na pewno chcę kupić kurteczkę zimową używaną.start lipiec 2013 -
Magdziulla ogromne gratulacje choc porodu współczuję.
Wiecie, ja ostatnia u nas na watku zostałam i powiem Wam, ze wiekszosc tych wywoływanych porodów przebiegało podobnie-czyli koszmar bólu przez nascie godzin a zakonczenie cc. Ja jutro stawiam sie w szpitalu i cóz, licze, ze bede w tej mini grupce, na ktorą cewnik czy inna metoda zadziała i nie bede tyle godzin cierpiała. Bardzo sie boje...
Co do ciuchlandów-ja nie potrafie w nich kupowac ale w jednym własnie na Diamentowej udało mi sie kupic troszke przepieknych sukieneczek -az sama bylam zdziwiona. Tylko trzeba trafic na dobry dzień
PS- ja mam tesciów w USA i prawie cała szafe ubranek własnie od nich.Zanim czesc z Was urodzi to ja pewnie bede sprzedawała Moze akurat komus cos podpasuje dla dziewczynki
My wózek zamówilismy na 3 mies przed porodem-bo akurat byla promocja w baby fancie. Wtedy wydawało nam sie to za wczesnie ale gondola do niego szła z USA i przyszła dopiero na poczatku sierpnia wiec zalezy jaki wózek chcecie-nieraz warto troche wczesniej zamówic. My mamy Baby Jogger Citi mini GT.Monia85 lubi tę wiadomość
MARCELINA
11.02. 2015 IUI (10t * )
3.12.2015 IUI -
Betty ja już chyba wolałabym nie wiedzieć co mnie czeka niż rozważać takie czarne, bolesne scenariusze. No ale cóż, jak nie ma wyjścia, to nie ma. Betty jaki termin wychodził Ci z usg? Coś wskazywało na to, że Marcela może być później?
Jak się czujesz? Jakieś skurcze?start lipiec 2013 -
Monia85 wrote:Witam
Myślałam jeszcze u tańszych/używanych ubrankach dla maluszka i zastanawiam się czy warto kupić MEGA PAKĘ z allegro? Rzeczy są tam przeróżne, cenowo to wychodzi ok 3/4 zł za sztukę, tylko trzeba się liczyć, że coś może trzeba będzie odrzucić. Na pewno chcę kupić kurteczkę zimową używaną.
Monia oczywiscie oplaca sie kupowac mega paki w zwlaszcza takie ciuszki malutkie jak jeszcze dzieco nie chodzi to sa praktycznie nic nie zniszczone, ja przed porodem bardzo duzo kupilam w ciucholandzie jak dla siebie nie bardzo umiem kupic tak dla Zuzy perelki kupowalam. Paki tez kupowalam i wiadomo ze nie wszystko bedzie sie podobac ale wiekszosc byla ok i tez widzi sie mniej wiecej na zdjeciach co jest -
Cześć Dziewczyny
MALUTKA, BETTY, powodzenia mamuśki
Jeszcze chwila, jeszcze moment i Wasze Skarby będą w Wami.
Mocno zaciskamy kciuki, żeby wszystko dobrze się ułożyło, a jak juz będziecie po tej ważnej chwili, po dojściu do siebie, czekamy na jakieś info.
Ściskam mocno :***