Lublin / Lubelskie
-
WIADOMOŚĆ
-
AnnaE. wrote:Ciąże prowadzi mi dr Adam Rutkowski i przyjmuje mnie w swoim prywatnym gabinecie na Wojciechowskiej. Na USG prenatalne chodzę do Piotra Błażukiewicza w Fammed. A rodzić będę na Kraśnickiej tam gdzie pracuje mój lekarz prowadzący. Mam tam też znajome pielęgniarki i mam tam najbliżej, dlatego taki wybór. Z terminem to u mnie różnie.. na początku miał być 28 lutego.. potem 1 marca.. według O.M termin wypada w marcu, według USG w lutym.. no zobaczymy Ja jestem wcześniakiem.. urodziłam się cały miesiąc za wcześnie
Porod odbierała pani Lidka do ktorej chodzilismy do sr, super babkaAnnaE. lubi tę wiadomość
"Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017 -
nick nieaktualny
-
Hej laseczki. Ja mam fajny lumpek u nas w LKR... w LU jak jestem I mam po drodze to czasem wstapie do.jakiegos. Szczesliwa terminy co.miesiac standard - chodze na.NFZ ... wystarcza mi bez sensu latac czesciej jak wszystko jest ok. Znow.dzisiaj.cisnienie spadlo I caly dzien mnie gowa boli. Czy ktoras planuje oplacic sobie polozna ?MATKA 2:0
Ola 17.02.2011
Martynka 02.02.2017 -
Hej dziewczyny;) już wielkimi krokami zbliża się termin mojego porodu i pakuje torbę do szpitala, tyle że nie do końca wiem co trzeba mieć, rodzenia na jaczewskiego prawdopodobnie. Może któraś się orientuje co jest potrzebne dla mnie i dla dziecka? Z góry dziękuję za odpowiedzi:)
-
Ja bym chciała, ale tylko jeśli szpital ma taką usługę, a z tego co wiem to raczej nie lub położna może to zrobić oficjalnie. Moja siostra w Wawie miała, kosztowało to 2 tyś, kasa szła na fundację rodzić po ludzku. W tej cenie była rezerwacja prywatnej sali porodowej, konsultacje przed porodem, telefony o dowolnej porze dnia i nocy, jej obecność na zawołanie w trakcie porodu i jakaś pomoc przy dziecku po. Kiedyś miałam gina, który chętnie brał pieniądze, fakt, kładł do szpitala na następny dzień, ale to był stracony czas. Już więcej nikomu nie daje, niech się dzieje co chce. Jak się wszystko dobrze ułoży to szkołę rodzenia będę kończyła przed świętami i może kupię jakiś prezent, ale jeszcze nie wiem. Może kupię też coś dla doktora... Jeszcze muszę to przemyśleć. Kiedyś w urzędzie chciałam dać kobiecie ptasie mleczko, bo szybko coś dla mnie zrobiła to mnie z nim goniła po korytarzu, bo ona nie może przyjąć. Tak mi głupio było, że nie wiem czy jeszcze się odważęstart lipiec 2013
-
Ewelka Elka wrote:Hej dziewczyny;) już wielkimi krokami zbliża się termin mojego porodu i pakuje torbę do szpitala, tyle że nie do końca wiem co trzeba mieć, rodzenia na jaczewskiego prawdopodobnie. Może któraś się orientuje co jest potrzebne dla mnie i dla dziecka? Z góry dziękuję za odpowiedzi:)
Z tego co mi wiadomo dla dziecka szpital na Jaczewskiego gwarantuje ubranka w czasie pobytu, no chyba że dziecko dostanie uczulenia to wtedy musisz mieć swoje. Oprócz tego pieluchy i chusteczki nawilżane.
Tobie z tego co wiem szpital zagwarantuje podkłady poporodowe, co więcej to w chwili obecnej niestety nie wiem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2016, 19:48
Ewelka Elka lubi tę wiadomość
-
Ja to wlasnie nie planuje... bo u mnie prawdopodobnie cc. Jak.wychodzilam ze szpitala po I porodzie zostawilam w pokoju poloznych/pielegniarek dwa ciasta, cukierki, kawa, herbata w podziece. Zeby to.takie podzielne.bylo.MATKA 2:0
Ola 17.02.2011
Martynka 02.02.2017 -
Dla mnie podziekowanie takie to cos normalnego. Nie wazne ze to czyjas.praca... po wszystkim warto podziekowac z drobnym upominkiem... od razu ludziom sie.przyjemniej pracuje... ktos ich docenia. Zwykle dziekuje.to bardzo duzo.
Monia85, Dotek lubią tę wiadomość
MATKA 2:0
Ola 17.02.2011
Martynka 02.02.2017 -
Cześć dziewczyny! Można?? )
Jestem z lubelskiego, mieszkam około 15-20 km od Lublina w takiej wiosce nieopodal Świdnika... nazwa raczej nic nikomu nie powie...
Udzielam się też na FM na kwietniówkach 2017 - bo własnie na kwiecień mam termin-dokładnie jestem w 8t3d... ale wątek tam jest jakiś mało żywy dlatego zaczęlam się rozglądac tez za innymi forami.
Przyznam szczerze, ze na tym forum z kolei trochę mnie przeraża to co się dzieje i w jakim tempie na kwietniowym wątku więc zaczęłam buszować sobie co tu jeszcze ciekawego znajdę i proszę... lubelski wątek jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, ze na taki trafilam !
Co więcej o mnie... mam 21 lat i jeszcze studiuję... więc domyślam sie, że ludzie mogą mieć różne zdania na temat mojej ciąży kiedy stanie się widoczna... póki co wie tylko mój luby i dwie koleżanki...rodzina dowie się jak już brzuszek stanie się widoczny i stres opadnie, ale nadal zastanawiam się jak to przyjmą, boje się, że nie dostane ich wsparcia rodziców mam kochanych ale leczą na mnie trochę swoje niespelnione ambicje i chcieliby żebym zakończyla studia z wyróżnieniem, znalazła dobrze płatną pracę a o zakladaniu rodziny myślała już jak wszystko będe mieć ułozone do tego od tego roku miałam rozpocząć studia na 2 kierunku a mianowicie na dietetyce, z których będe zmuszona zrezygnować ponieważ na 1 roku są zajęcia z chemii organicznej, które mogłyby zaszkodzić maleństwu więc rodzina moze być dodatkowo niezadowolona... przepraszam z góry, że użalam się nad sobą już w pierwszym poście ale nie czuje, ze moge z kimś o tym porozmawiać a tu jestem w połowie anonimowa więc jakoś łatwiej to przechodzi przez klawiature...
-
A dziękuję generalnie wszystko ok. W czwartek byłam na usg, Julcia ładnie urosła i oczywiście brykała podczas badania . Moje samopoczucie zależy od dnia, ale fakt faktem, że jest mi co raz ciężej, od czasu do czasu pobolewa mnie kręgosłup i puchną mi nogi, już sie w prawie żadne buty nie mieszczę , ale staram się dużo odpoczywać, także daję radę. Wszystkiego jeszcze nie mamy, ale pomału kompletujemy. Jedyne co mam chyba w całości to ubranka , chociaż też nie, bo jeszcze muszę kupić kombinezon. Wczoraj mój mąż zamówił wózek i fotelik do samochodu, a reszta jakoś w międzyczasie .
-
Cześć Anjouek nic się nie stresuj. Jeśli masz oparcie w partnerze to najważniejsze. Nie ma co zwlekać z informowaniem rodziców, jesteś dorosła. A w razie komplikacji (oby ich nie było) lepiej żeby ktoś z rodziny wiedział. Plusem ciąży w Twoim wieku jest to że jak skończysz studia będziesz miała podchowane dziecko i spokojnie zajmiesz się karierą. Ja najpierw kończyłam studia, później odkładałam macierzyństwo bo trzeba znaleźć pracę a jak już wszystko miałam to zaczeły się problemy z płodnością i bieganie po lekarzach. Będzie dobrze, zobaczysz.
-
Hej dziewczynki
Ufff...nadrobiłam
Magdziula ogromne GRATULACJE!!! Dzielna z Ciebie kobietka...30h masakra...ale najważniejsze, że masz już przy sobie Karinkę!!!
Ja w końcu doczekałam się terminu USG połówkowego...dokładnie za tydzień w niedzielę...w końcu dowiem się też jaka będzie płeć... Już nie mogę się doczekać A swoją drogą jakoś późno to połówkowe USG nie sądzicie?
Zapisałam się też do szkoły rodzenia i od 27.09 zaczynam
W tym tyg, w koooońcu zaczęłam czuć ruchy Maleństwa...długo czekałam, ale uczucie NIESAMOWITE!!! Takie motylki w brzuchu...cudownie...
Monia i Dotek - u Was już wiadomo co będzie? Czy coś przegapiłam??Monia85, hewa81 lubią tę wiadomość
-
Monia85 wrote:Bierzecie pod uwagę poród w wodzie? Bo tam chyba jest taka opcja."Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017