LUTOWE Mamusie 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Kurczak na słone to ja miałam ochotę właśnie w ciąży z synem i arbuz całe 9 miesięcy jadłam prawie codziennie. Myślałam ze przez zimę zbankrutuje bo te małe po 2 dychy były ale musiał być wciągnięty prawie cały na raz 😂😂
kurczak lubi tę wiadomość
-
JustynaJustyna wrote:Kurczak na słone to ja miałam ochotę właśnie w ciąży z synem i arbuz całe 9 miesięcy jadłam prawie codziennie. Myślałam ze przez zimę zbankrutuje bo te małe po 2 dychy były ale musiał być wciągnięty prawie cały na raz 😂😂
Hahaha! To jest niezłe z tymi smakami 🤗 Ciekawa jestem na ile to wszystko się sprawdza 🤣 Ja mam jakiś taki ogromny dystans i pokorę do oczekiwań, zwłaszcza tych do płci. Marzę tylko o zdrowiu, albo aż o zdrowiu, aż tak bardzo, że boję się głośno mówić o oczekiwaniu na chłopca czy dziewczynkę, trzymam to w serduchu na dnie... 🥺 -
Co do irytacji ja jeszcze dodam, że mój mąż nigdy wcześniej nie wydawał mi się tak wkurzający. Czasem bywał, ale nigdy tak długo. A on teraz ma takie samo zdanie o mnie 😂 że to na pewno ciąża musi być, bo taka wkurzająca nigdy nie byłam 😂
Mnie też od słodkiego raczej odpycha, dwa dni temu zjadłam pół blachy ciasta, a teraz nie mogę tknąć nawet.kurczak lubi tę wiadomość
-
U mnie z objawów, tak jak pisałyście kiedyś, szybkie męczenie się, utrata oddechu podczas wchodzenia po schodach, wejdę na górę i muszę sapać a serce mi bije jak po biegu. No i bolesne piersi. A jeszcze ciągle uczucie mdłości, ale bez wymiotów. Tak że wszystkiego po trochu, ale spokojnie do wytrzymania, nawet często jeszcze zapominam ze jestem w ciąży. No i nikt jeszcze nie wie poza Mężem więc tym bardziej sama o tym zapominam..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2022, 22:12
kurczak lubi tę wiadomość
-
Oooo łasuchem słodkości to i ja byłam, a teraz może nie istnieć. Przed ciaza każdy posiłek przegryzałam czymś słodkim,a teraz juz chyba z 2 tygodnie nic słodkiego nie jadłam.
I też mnie wszystko do około irytuje, mąż mówi, że jestem nie do wytrzymania.
Bóle podbrzusza zdarzają się sporadycznie, ale często boli mnie kręgosłup.
A jeszcze się odniosę do ustąpienia objawów. Ja miałam od samego początku, juz nawet przez terminem miesiączki, nagle w 5 tc ustało wszytko, juz się bałam, że po wszystkim, a tu od 4/5 dni jak wróciło to wrak człowieka jestem.kurczak lubi tę wiadomość
-
Z tymi słodyczami to nawet lepiej i przede wszystkim zdrowiej, że nie ma się ochoty. Też wcześniej często podjadalam batoniki, czekoladki, butelle. A teraz Mąż kupuje i "jak to nie chcesz?" I to nawet piękne że można obok słodkości przejść jak nigdy nic
Sansivieria, Isisi, Gruszka77, kurczak lubią tę wiadomość
-
Ja w ogóle mam mniejszy apetyt, więc jak już jest to wolę "konkret", nie jem mięsa, więc jak na szybko to: jajka, jajka, jajka 🥰
A nasza kotka chyba za cel postawiła sobie przystosować nas do porannego wstawania. Przychodzi o 6 i domaga się jedzenia 🤣 Wcześniej robiła to po 7 i dalej 🥺
-
Kurczak, miło z jej strony 😂 mój pies też od jakiegoś czasu sypia z nami w sypialni. Szczególnie jak idę na drzemkę, to też idzie ze mną, nigdy tego nie robił. Jedynie przychodził i sprawdzał, czy na pewno tu jestem i zaraz wychodził 🥰
-
W pierwszej ciąży miałam zdiagnozowaną cukrzycę ciążową, więc w tej automatycznie, gdy tylko zobaczyłam dwie kreski, wdrozylam dietę. Oczywiście musiałam zrezygnować ze słodyczy (których jestem olbrzymią fanką). Ale jakoś kompletnie tych słodyczy mi nie brakuje. Na nic nie mam "smaka", więc da się wytrzymać. I tak po porannych cukrach widzę, że skończy się na insulinie, tak jak poprzednio...🤷🏻♀️Córeczka 18.01.2023
Syn 2019
-
Ze zwierzakami u nas jest tak samo, dopiero jak się przeprowadzimy na wieś do domu. Mamy w planach budowę, mieliśmy zaczynać, formalności za nami ale obecne stopy procentowe nas powstrzymują przed kredytem. Ale jak mąż się dowiedział że będzie dzidziuś to stwierdził że nie ma na co czekać, trzeba działać. Także najbliższe miesiące to będzie ciąża, budowa i pracę na działce 🤣 oczywiście w miarę możliwości. Ale obecnie wynajmujemy mieszkanie 38m, więc z pewnością byłoby nam wygodniej w domu z widokiem na las
Cukrzyca ciążowa chyba jest bardzo częstą przypadłością, jest jakiś sposób żeby się przed tym uchronić?kurczak lubi tę wiadomość
-
eRKow. wrote:Ze zwierzakami u nas jest tak samo, dopiero jak się przeprowadzimy na wieś do domu. Mamy w planach budowę, mieliśmy zaczynać, formalności za nami ale obecne stopy procentowe nas powstrzymują przed kredytem. Ale jak mąż się dowiedział że będzie dzidziuś to stwierdził że nie ma na co czekać, trzeba działać. Także najbliższe miesiące to będzie ciąża, budowa i pracę na działce 🤣 oczywiście w miarę możliwości. Ale obecnie wynajmujemy mieszkanie 38m, więc z pewnością byłoby nam wygodniej w domu z widokiem na las
Cukrzyca ciążowa chyba jest bardzo częstą przypadłością, jest jakiś sposób żeby się przed tym uchronić?
O, dopiero teraz doczytałam, w Twoich wcześniejszych postach, że też pracujesz w szkole 😊
Wydaje mi się, że jest częstą przypadłością, choć przez wielu ginekologów traktowana "machnięciem ręką". Ja tak miałam w pierwszej ciąży właśnie. Glukoza w 10 tygodniu wyszła 97, ale moja gin powiedziała, że mieści się w normie...😳 Wiedziałam, że coś jest na rzeczy już wtedy, bo dużo czytałam na ten temat. Oczywiście, w 24 tygodniu, cukrzyca wyszła jak ta lala. 😥 Czy da się uchronić, wątpię (w sensie jeśli organizm w ciąży nie potrafi sobie poradzić, to nie ma na to rady). Ale oczywiście zdrowy tryb życia i ruch, na pewno odgrywają tu znaczną rolę.Córeczka 18.01.2023
Syn 2019
-
Monk@ wrote:Może jak dziecko podrośnie, to jakiegoś małego pieska mu sprawicie, żeby się uczyło obowiązkowości 😁
Myślę, że to dobry pomysł, ale też i kot, którego mamy już uczy. Co prawda to seniorka, nie wiadomo jak długo pożyje, ale mam nadzieję, że poznają się z bombelkiem
Ja od środy nie byłam w pracy, więc niezbyt dużo chodziłam, mimo wesela, na którym byliśmy i co? Można powiedzieć w ogóle nie czułam brzucha itp. Dziś od rana pomagałam w gastronomii przyjaciółce i już to uczucie wróciło, no i zmęczenie. Wniosek: odpoczywać 🥺 Tylko w pracy chodzę co najmniej 10 km dziennie, schody, troszkę noszenia, przenoszenia...
JustynaJustyna - co do zawrotów to ot tak, same z siebie? 🥺 w takiej ilości? 🥺 -
Kurczak potwierdzam. Wracając z pracy muszę robić drzemki bo nie potrafię dotrwać do wieczora, a wczoraj po ponad 10km spacerze z mężem w pełnym słońcu, do północy jeszcze oglądaliśmy mistrzostwa w darta i do spania nie było mi spieszno.
Także nic, tylko relaksu nam potrzeba i może łatwiej będzie przetrwać te pierwsze tygodnie. -
A ja Wam powiem, że jak przez ten długi weekend leżałam na kanapie, bo się niezbyt dobrze czułam, to właśnie tak było. A jak tylko się zebrałam i gdzieś poszłam albo coś zaczęłam robić, to od razu mi było lepiej 😁 ale nie powiem, praca 8 godzin to jednak za dużo dla mnie...
kurczak lubi tę wiadomość
-
Po dzisiejszym dniu powiem Wam tyle: co za szczęście ze mamy porody na luty! Mijałam się dziś na małej imprezie sportowej z ciężarna kobieta, taki 8 miesiąc, oj męczyła się strasznie w tym upale. Jak ja się cieszę że przez lato przejdę jeszcze bez brzucha!!!
kurczak lubi tę wiadomość