LUTOWE Mamusie 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
kurczak wrote:Akataa ale ma słodki nosek 😍😍😍 Przystojniak 🥹 Trzymam kciuki za szybkie wyjście. Jednak co swoje łóżko to swoje, co?
kurczak lubi tę wiadomość
-
Akataa wrote:Ehh współczuję Wam tych chorób i tego dodatkowego stresu na samej końcówce. Oby do porodów wszyscy byli zdrowi! 🤞
Ja w ciągu paru godzin się dowiem czy dziś wychodzimy, ale chyba się nie zapowiada, bo synek ma żółtaczkę, wczoraj bilirubina na granicy i jak dziś z krwi wyjdzie za wysoko, to zostaniemy na naświetlania. 😔 Ja powoli dochodzę do siebie i powiem Wam, że ból krocza po szyciu to pikuś przy hemoroidach jakie mi wywaliło w porodzie. To co przechodziłam w ciąży to nic w porównaniu z tym teraz. 😵💫 Nie mogę się w żaden sposób wygodnie ułożyć na tym twardym szpitalnym łóżku, każda zmiana pozycji, wstawanie, to walka. Wiedziałam, że będę miała z tym problem, ale nie myślałam, że aż taki.
Synek spadł z wagi do 2730g, mam nadzieję, że trochę nadgonimy, bo laktacja powoli rusza. Ssie sporo, w nocy prawie non stop wisi na cycku, przez co ja jestem zombie.
Pozdrawiamy i czekamy z niecierpliwością na kolejne dzidziusie!
sliczny synek, i widzę też włochata główka duzo zdrowka dla Was!
Akataa lubi tę wiadomość
-
Akata, Słodziak 🥰. Życzę, żebyście szybko wyszli do domu. Wspolczuje hemoroidów…
Babulka, ja nawet już nie wyobrażam sobie, co by było, gdybym zachorowała. Stwierdziłam, ze już nie mam na to wpływu większego… nie wiem, czy moga Ci zabrać dziecko. Może trzeba będzie maskę nosić.
Kurczak, dzięki za info. Zobaczymy co się u mnie swieci. Szczerze mówiąc to ja już nie mam ochoty wchodzić na ten fotel i być badana wziernikiem, ble.Akataa, kurczak lubią tę wiadomość
25.02.2023 synek
20.08.2020 córka -
Akataa a w połogu nic nie mogą poradzić na te hemoroidy? Może by chirurga do Ciebie sprowadzili skoro jeszcze jesteście w szpitalu? Żeby chociaż obejrzał...2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Akataa prześliczny Maluszek! Dołączam do Ciebie w cierpieniach od hemoroidów, niestety tego się można byla spodziewać po porodzie sn, że jeszcze bardziej się zaognia. Tak jak piszesz, rana po napięciu to nic, hemoroidy jest miliona razy gorszy. A do tego teraz niemal ciągle siedzę bo non stop karmie, więc aż syknęła nieraz zanim się usadowie.
-
Babulka "na pocieszenie" dodam, że u nas Mąż przechodzi właśnie katar i chodzi ciągle w maseczce i nawet jeszcze ani raz nie miał Syna na rękach. Starą się ogarniać Starsza, która zrobiła się nieznośna, głośna i dokuczliwa.
Ariane, u nas problemy z brzuszkiem już są! Przy Corce pamiętam też byly, ale jakiś tak jak teraz u Ciebie, około 3 tyg a przy Synu jiz teraz!?!?! Jestem przerażona! Wczoraj wieczorem był pierwszy koncert około 2 godzin, a poprawka w nocy między 2 a 4...ewidentnie twardy brzuszek, podkulone i wierzgajace nóżki i ten przejmujący szloch. Masujemy, nosimy na ramieniu jak do odbicia, kladziemy na brzuszku, termoforek...a i tak mi się wydaje, ze to samo przechodzi. Dziewczyny ratujcie! -
Sansivieria bardzo współczuję, nie mam na to sposobu oprócz tych które wymieniasz...nosimy ją tez na odbekanie, masujemy brzuszek, zamówiłam tez ten termofor z pestek wiśni, rowerek na gazy, wydaje mi się że ogólnie po noszeniu to samo mija i to ocieplanie plus masaże niewiele dają, najbardziej pomaga noszenie tak naprawdę, kołysanie i wtedy jak się odbeknie to już dużo lepiej. Mam nadzieję że to u Was po prostu chwilowe, ja czekam aż miesiąc skończy i kupuję kropelki
-
Hej Dziewczyny, my jesteśmy od niedzieli w domu. Staramy się poznawać, odpoczywamy, jesteśmy sami dla siebie.
Tadzio jest przeuroczy, ale pokazuje już charakterek. Pierś raz łapie, raz nie. W pierwszej dobie w ogóle nie miał odruchu ssania i praktycznie nie zjadł nic. Natomiast jak mu się później uruchomiło to ładnie chwytał pierś, jednak aktualnie raz łapie raz nie, dokarmiamy się mm i ściągam pokarm, ale nie w ilościach wystarczających. Dziś pobiłam rekord i ściągnęłam 40 ml, czyli wystarczyło na jedno karmienie.
W nocy mamy problem, żeby spał w łóżeczku, najlepiej mu tatusia… tatuś chodzi ledwo żywy.
Ja się czuje ogolnie Ok, ale tez mam problem, żeby odespać szpital. W dodatku po cesarce pojawiła się znowu anemia, wiec jestem dość mocno osłabiona, a jeszcze przypałetała mi się infekcja . Możecie sobie wyobrazić jak boli kaszel, kilka dni po cesarce, mam wrażenie, ze mnie rozrywa w środku.
Dziewczyny Wam gratuluje, jesteście najdzielniejsze ! Ide więcej szczegółów doczytać co u Was ostatnio się działo i przedstawiam Wam naszego Bąbla ❤️
Babulka, kinga1185, Ariane, kurczak, Akataa lubią tę wiadomość
Córcia 2012 ❤️
Synek 2023 💙
-
Calanthea szczerze to nawet nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić 😣 Współczuję 🥺
Sansi spróbuj tego windi jak jest taki dramat tylko najpierw posmaruj wazelina żeby pupci nie obetrzec.
Jak to dłużej będzie trwało to możecie spróbować eliminacji bmk czy coś pomoże czy nie...Sansivieria lubi tę wiadomość
2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Chciałabym się odnieść do Waszych wiadomości, ale dzień dzisiejszy emocjonalnie mnie wyprał. Oczywiście zostajemy w szpitalu, bilirubina podwyższona, ale nie na tyle by wsadzać pod lampę, więc obserwujemy. Ponadto pediatra stwierdziła, że słabo z moją laktacją, bo mały jest odwodniony i ma gęstą krew (?) oraz niską glukozę, więc dostał kroplówkę z glukozą. Dla tych co nie wiedzą, tak jak ja nie wiedziałam - wenflon zakładaja na głowie i na 10h jest podłączony do pompy. Poryczałam się jak go zobaczyłam. Laktację próbuję rozkręcić, praktycznie nie śpię, bo w nocybmałybjest najaktywniejszy i najwięcej wisi na cycku, a w dzień jestvsenny i jak tylko go orzystawiam to zaraz zasypia, ale ciągnie przez sen. Dziś zrobił 3 kupy i 3 siku, więc chyba coś zjada. Nie wiem czy w ogóle wyjdziemy w tym tygodniu. Przepraszam za żalpost, ale ledwo się zaczęła moja macierzyńska droga, a ja już czuję, że nawaliłam... 😔
-
Akataa żółtaczka u noworodków to jest chleb powszedni to niczyja wina. Jeśli mogę Ci coś doradzić to nie słuchaj położnych i traktuj je na dystans. Coś potrzebujesz to krótko i na temat. Wiem jak takie kobiety potrafią zryć psychikę. Skoro kupkuje i sika i ma przyrosty w normie to znaczy że jest nakarmiony a jak by nie był to ich zasranym obowiązkiem jest wesprzeć Cię albo podac mm.
Jeśli ma podwyższoną bilirubinę to będzie senny, jak się wyplucze to będzie lepiej. Smyraj go przy karmieniu albo rozbieraj do pieluszki, możesz rękę schłodzić w zimnej wodzie i go smyrac po stopkach i plecakach, żeby aktywnie jadł.
Wiem że ten widok jest straszny ale lepiej dla niego, żeby miał na główce, niż na ręce bo to się wtedy strasznie papra i muszą wiecznie robić nowe wkłucia.
Nie możesz rzeczy niezależnych od Was rozpatrywać jako swoją odpowiedzialność, bo się wykończysz. ❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2023, 18:24
kurczak lubi tę wiadomość
2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Babulka dzięki, wypróbuję Twoje rady. Póki co próbowalam smyrania po policzku to wtedy ciągnie dalej, ale wygląda jakby spał więc nie wiem na ile to efektywne. Przyrostów jescze nie ma, po 1. dobie spadł 165g, a po 2. 50g. Piersi mam wyraźnie pełniejsze i lekko ciepłe, ale nie tryska mi z nich mleko, nie mam wycieków z drugiej gdy karmię jedną.
-
No to jeszcze jest na etapie spadku ale chyba zmieścił się w normie Nie każdy będzie miał wyciek z drugiej piersi. Może się jeszcze pojawić a może wcale - zaoszczędzisz na wkładkach To czy masz wystarczającą podaż mleka widać tylko po wskaźnikach skutecznego karmienia.
Akataa lubi tę wiadomość
2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Akata, napewno nie nawalasz, nie daj sobie wmówić nic. do rozkręcenia laktacji masz jeszcze czas. Nawał przychodzi troszkę później.
Dziewczyny, u mnie tez kicha. Ktg w porządku, ale grzyb jest. Już nawet nie czytam co to znaczy przy porodzie, bi nie chce się dołować.
Młoda dalej gorączkuje. Nie mam już siły.25.02.2023 synek
20.08.2020 córka -
Akataa absolutnie nie idz tą drogą..mówię to ja która sobie wrzucałam z powodu słabej laktacji i dalej mam z tym problem..nie daj się zwariować, robisz dla synka co możesz, ja juz nie liczę że mocniej rozkręcę laktacje próbuję ale nie idzie a moja mała ma takie potrzeby że masakra, ale robimy co możemy i naprawdę nie zadręczaj się
Kinga współczuję infekcji i dużo zdrowia życzę!