X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne LUTOWE Mamusie 2023
Odpowiedz

LUTOWE Mamusie 2023

Oceń ten wątek:
  • kinga1185 Autorytet
    Postów: 1036 460

    Wysłany: 26 lutego 2023, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurczak, karmienia się unormują. Dzieci na początku nie maja tyle siły i poją mało, dlatego trzeba częściej karmić. Poza tym jest jeszcze odruch ssania, który u niektórych jest dosyć silny i moga zaspokajać piersią No i potrzeba bliskości.
    Przy mojej pierworodnej karmienia były dosyć długo co godzinę (jakieś 3 miesiące), z tym, ze z czasem sesje nie są już takie długie.

    Calanthea, kurczak lubią tę wiadomość

    25.02.2023 synek
    20.08.2020 córka
  • kinga1185 Autorytet
    Postów: 1036 460

    Wysłany: 26 lutego 2023, 10:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiem to jest bardzo trudne i człowiek jest uwiązany, ale z nie trzeba nosić butelek, wyparzacza ich, itd…

    25.02.2023 synek
    20.08.2020 córka
  • Babulka Autorytet
    Postów: 4826 2323

    Wysłany: 26 lutego 2023, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pomarańcza a dużo tego mleka zwraca? Leci na odległość?
    Kurczak u mnie tez wisi godzine a popoludniami identycznie, juz jestem uziemiona. Wszystko staram sie ogarnac do 15 bo potem ciezko o cokolwiek 😂 Wczoraj starszą usypialam z mala na rekach.

    kurczak lubi tę wiadomość

    2019 💝👶💖
    2021 💔
    2022 💔💔
    2023 💝👶💖

    "Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska
  • Pomarańcza Autorytet
    Postów: 1204 963

    Wysłany: 26 lutego 2023, 12:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trudno powiedzieć czy na odległość, bo dzieje się to zaraz po karmieniu, jak np chce go odbić (chyba za każdym razem była zmiana pozycji na pionową). Dzisiaj tak na chłodno myślę że to z nadmiaru, bo nawet nie zapłakał, nie wiercił się ..

    Luźne starania od 12.2019
    Metformina ,Letrox, pueria uno, i 🐧
    Grudzień '21 10+5tc/8tc Gosia 💔

    25.05.22 ⏸️ 271mlU/ml 13dpo, 666mlU/ml 15dpo
    age.png
  • Sansivieria Autorytet
    Postów: 1736 1676

    Wysłany: 26 lutego 2023, 13:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Byliśmy na wizycie patronażowej u pediatry i Mały został zważony, zmierzony, obejrzany..ogólnie wszystko w porządku, przybrał 600gram w 2 tyg, w piątek miał 4018g, podrósł 3cm na 57cm i rzeczywiście zauważyłam że niektóre ubranka przykrótkie się robią.. brzuszek miał napięty, od razu pediatra zauważyła, poleciła spróbować zmienić bobotic na delicol żeby sprawdzić czy nie trzeba wspomoc trawienia laktozy. Wiec od 3 dni jesteśmy na delicolu, zwiększa ilość kropelek (teraz daje 7 do karmienia) i sprawdzam czy podziała, bo narazie nie bardzo.. ech, w nocy ustala się któryś dzień schemat ze jak zaśnie kolo 19:30 to budzi się kolo północy, karmię i wtedy jakieś 2 godziny płaczu i spięć brzuszka, aż karmię następny raz i na szczęście udaje się zasnąć kolo 3 i spać 6...znów karmię i zasypia od razu lub nie...czasem godzinę powierci się i usnie, a czasem znów muszę podkarmić i dopiero..
    W dzień tez niespokojny, coraz trudniej Mu sei zasypia i ciągle na rękach..
    Zrobiłam wczoraj nawet to windi ale spodziewałam się większego efektu, a tak to poszło troszkę gazów, troszkę kupki i dalej byly jęki i płacze.
    Więc ja już tracę nadzieję że znajdziemy na to sposób.. będziemy odliczać dni do wzmocnienia jelitek i brzuszka..

    Ariane, kurczak lubią tę wiadomość

    age.png
    age.png
  • Babulka Autorytet
    Postów: 4826 2323

    Wysłany: 26 lutego 2023, 13:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pomarańcza może właśnie sporo zje a ten przełyk jeszcze się kiepsko domyka i wtedy uleje. Jak to nie jest wieksza ilosc niz lyzka stolowa to wszystko w normie. Jak raz wiecej rzygnie to tez nie ma co panikowac oczywiście ;)

    Sansi wspolczuje. Coś natura nie ogarnela z tymi brzuszkami 🙆 ze starszą też używałam delicol i coś tam dawal ale nie likwidowal problemu do zera.

    My dziś byliśmy na 1 spacerze, nie liczac mojej wycieczki do poradni neonatologicznej ;) Wczoraj się nie dało bo byla taka zamieć że tragedia. Mała przespała cały spacer 😍 Już tak dawno z wozeczkiem nie jeździłam 😍 i wtedy miałam też depresję, więc te spacery nie były takie radosne jak mogłyby być :(

    Jedno co mnie zastanawia, to że dziś mała ma tydzień a u mnie to krwawienie poporodowe jest już naprawdę skąpe. U Was też tak było?

    2019 💝👶💖
    2021 💔
    2022 💔💔
    2023 💝👶💖

    "Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska
  • kinga1185 Autorytet
    Postów: 1036 460

    Wysłany: 26 lutego 2023, 13:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Babulka, u mnie teraz i po poprzednim porodzie krwawienie skąpe. Moja Polozna trochę się tym martwiła na początku, ale nic poważnego nie było.

    Babulka lubi tę wiadomość

    25.02.2023 synek
    20.08.2020 córka
  • Babulka Autorytet
    Postów: 4826 2323

    Wysłany: 26 lutego 2023, 14:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam nadzieję ze i u mnie to norma.

    Dziewczyny u Was tez kikut pepowiny ciagle mial pod spodem taka zolta wydzieline? Czyszcze to, nawet octeniseptem przemywam a tam ciągle to zolte i dzis mam wrażenie ze brzydko pachnie :( zaczynam się martwic :(

    2019 💝👶💖
    2021 💔
    2022 💔💔
    2023 💝👶💖

    "Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska
  • Calanthea Autorytet
    Postów: 456 271

    Wysłany: 26 lutego 2023, 14:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga gratulacje ❤️❤️❤️

    Babulka ja co prawda po cc, ale to krwawienie to tak mam i nie mam. Już myśle, ze koniec, to po karmieniu znowu podpaska brudna 🙄 Jeżeli chodzi o pępek to Tadkowi szybko odpadł, a wydzielina nadal się sączyła, nie pachniała brzydko, ale tak naprawdę ciagle była, położna kazała jedynie psikac octaniseptem i wycierać do sucha. Jeszcze czasami coś tam się zdarzy w tym pępuszku, ale już mało co.

    Z tym karmieniem ja się chyba powoli poddaje. Rozkręcam ta laktację na milion sposobów. Moody co chwile na cycku, a jak spi to jadę z laktatorem. Mąż kupił wagę ważymy go przed i po karmieniu, wychodzi, ze zjada z obu cycków pomiędzy 20-30 ml, jak po karmieniu wezmę laktator to już nawet kropla nie leci. Ściągam tym sposobem 7-5-3 na sucho, byle tylko pobudzić cycki i już mam tego dość. Młody na jedno karmienie zjada 90 ml, czyli musi dojeść 60 mm, głupiego robota. Za 10 ml mleka siedzę z laktatorem 30 minut, a kolejne 5 myje wszystkie części. Już się w nocy z tego wszystkiego poryczałam. Ja się chyba zwyczajnie do kamienia nie nadaje.

    Babulka lubi tę wiadomość

    Córcia 2012 ❤️
    Synek 2023 💙
  • Babulka Autorytet
    Postów: 4826 2323

    Wysłany: 26 lutego 2023, 15:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Calanthea ja tym razem jeszcze nie wyjelam laktstora ale ze starszą miałam to salo co Ty. Dziecko niby jadło przybieralo, mleko bylo widoczne a jak chcialam odciągnąć to nie wiem czy nawet te 10 ml sie sciagalo. Mialam toralnie oporne cycki na laktator. I tak już było do końca laktacji.
    A próbowałaś tej butelki kolektora podczas karmienia? Wielu osobom lepiej to ściąga niż laktator.

    2019 💝👶💖
    2021 💔
    2022 💔💔
    2023 💝👶💖

    "Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska
  • Akataa Autorytet
    Postów: 936 950

    Wysłany: 26 lutego 2023, 15:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Babulka u mnie krwawienie też było już skąpe po niecałym tygodniu. Teraz to taki śluz podbarwiony krwią jedynie, wystarczy wkładka higieniczna.
    Co do pępka, to u nas też jest żółta wydzielina przy samym kikucie. Położna mówiła, że nawet 3x dziennie można psiknąć octeniseptem i wytrzeć patyczkiem. Poza tym mówiła, że dobrze to wygląda, więc to chyba norma i nie ma się co martwić.

    Calanthea współczuję problemów z laktacją. Konsultowałaś się może z doradczynią laktacyjną? Może warto, żeby ktoś się Wam przyjrzał? Z tego, co wiem, ważenie przed i po karmieniu nie jest miarodajnym wyznacznikiem tego ile dziecko zjada. Też myślałam na początku, że nie wykarmię tego małego ssaka, ale jeszcze w szpitalu konsultowałam się z super położną i to mi dodało dużo pewności siebie w tym temacie. Jeśli już naprawdę masz dość tej walki, to dokarmianie mm to też nie zbrodnia. Twój komfort i zdrowe nerwy są tu równie ważne. Tulę i siły życzę.

    U nas z każdym dniem ten brzuszek dokucza chyba coraz bardziej. Dziś od rana synek marudny i wisi na mnie prawie non stop, szuka cycka już po 30min od zakończenia karmienia. Nie nadążam pieluch zmieniać, dwa razy dziś mi jeszcze siknął na przewijaku. 🙈

    Babulka lubi tę wiadomość

    🩵 12.02.23, 41t0d - 2940g, 53 cm
    age.png
    💔 26.11.21 - 8t3d - 👼(poronienie samoistne)
  • Akataa Autorytet
    Postów: 936 950

    Wysłany: 26 lutego 2023, 15:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Potwierdzam co Babulka pisze z kolektorem. U mnie zarówno w kombinacji dziecko + kolektor (potem latkator), jak i laktator + kolektor, do kolektora wyciekało więcej niż ściągałam laktatorem. Ale to było jak jeszcze miałam nawał, teraz nie odciągam, więc nie wiem, ale buteleczka nie jest droga, warto spróbować.

    🩵 12.02.23, 41t0d - 2940g, 53 cm
    age.png
    💔 26.11.21 - 8t3d - 👼(poronienie samoistne)
  • Ariane Autorytet
    Postów: 357 190

    Wysłany: 26 lutego 2023, 15:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Calanthea nie martw się karmieniem, to nie kwestia nienadawania się. Każdy organizm jest inny, stres i zmęczenie robią swoje a o sobie też musisz pomyśleć. Bądź dla siebie wyrozumiała i nie daj się zwariować. Doskonale wiem co czujesz, u mnie już prawie nie ma nic, kolki mnie wycienczyly, niedojadalam nie spałam to jak laktacja ma być .. ale trudno, ile dałam tyle dałam, nadal mała przystawiam ale głównie kończy się płaczem i frustracją :(

    age.png
  • Sansivieria Autorytet
    Postów: 1736 1676

    Wysłany: 26 lutego 2023, 15:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Babulka, jakieś większe krwawienie to miałam może do tygodnia po porodzie, kolejny tydz juz nosiłam normalne podpaski, a jeszcze następny czyli teraz już jestem na wkładkach. Raz w między czasie mi poleciało tak mocniej, jakby jakaś resztka łożyska, bo widziałam na wkładce i tak to wyglądało (spora grudka wątróbki). Ogólnie czuje ze to się w dobrym tempie normuje, blizna z nacięcia tez juz ładnie zagojona, szwy rozpuszczone.

    Pepek odpadł Synkowi wczoraj podczas kąpieli i nic mnie nie niepokoi, nic się nie czerwieni, ale jest troszkę żółtawej wydzieliny, jakby ropki, ale bez takiego zapachu.

    Calanthea ja Cie podziwiam i wierzę że będziesz nagrodzona ze tak walczysz o laktacje! Myślę że ta współpraca z laktayirem to juz w dużej mierze siedzi w Twojej głowie i po tylu trudnościach coś samo w głowie Ci blokuje sukces w pracy z laktatorem. Co nie znaczy że dostawianie Dziecka nie może być z sukcesem.
    I powiem Ci tak: zostaw ten laktator bo sie zameczysz i fizycznie i psychicznie! dostawiaj ile możesz, dokarmiaj ile trzeba i zobaczysz jak to się potoczy. Ja sobie nie wyobrażam tyle siedzieć z laktatorem, z resztą to by nie było możliwe u mnie ze starszą Córka obok i Maluszkiem z kolkami.
    U nas też z karmieniem nie jest idealnie, bo Mały ciągle nie może tak od razu złapać brodawki, zwłaszcza w nocy gdy piersi szybko robią się twarde. Czasami zdąży się juz mocno zezłościć zanim konkretnie zassie. Ja tez mam problem żeby rozpoznać czy pierś jest do końca oprózniona czy jeszcze nie?? Zwykle Mały zasypia przy ssaniu i nie wiem czy po obiciu Go jeszcze dostawić do tej samej piersi, do drugiej czy w ogóle nie dostawiać??
    Przecież juz karmiłam starsze Dziecko a czuję się jakbym nic nie wiedziała??

    Babulka, kurczak lubią tę wiadomość

    age.png
    age.png
  • Babulka Autorytet
    Postów: 4826 2323

    Wysłany: 26 lutego 2023, 15:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiecie co ja przy pierwszej też nie jadlam nie spalam nawet umyc sie bylo ciezko do konca. Teraz inaczej do tego podchodze. Tzn nadal nie spie 😂 ale jak jestem glodna a ona chce znowu cycka to najpierw robie sobie. Oczywiście nie obiad z 5 dań przez godzinę tylko kanapke, jogurt czy banana ale i kawe dzjs rano wstawilam zanim nakarmilam. Jak mam inaczej ja wykarmic albo w ogóle o nia zadbac jak bede niedozywiona, wsciekla i zalamana z wyczerpania 🤷 Mówię do niej w trakcie że zaraz dostanie mleczko a to co siet da robie z nia na rekach. Ale jednak stwierdzam ze nie da sie dbac o dzieci jak sie samemu jest skrajnie zaniedbanym (czyli glodnym albo odwodnionym). Dziecku tez nie sluzy takie nerwowe latanie na kazdy placz chociaz sie samemu zaraz w majtki posika. Oczywiście zawsze reaguje na potrzeby dzieci i na ich placz, i starszej i malutkiej, no ale musze jesc, pic i sikac bo inaczej nie wyrobię a one mnie potrzebują.

    kurczak, Sansivieria lubią tę wiadomość

    2019 💝👶💖
    2021 💔
    2022 💔💔
    2023 💝👶💖

    "Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska
  • Ariane Autorytet
    Postów: 357 190

    Wysłany: 26 lutego 2023, 15:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zgadzam się trzeba o sobie pomyśleć tylko czasami żeby do pewnych właśnie wniosków dojść trzeba czasu :) ja już po tych 5 tygodniach też staram się więcej o siebie dbac

    Babulka, kurczak, Sansivieria lubią tę wiadomość

    age.png
  • Calanthea Autorytet
    Postów: 456 271

    Wysłany: 26 lutego 2023, 16:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny za tyle dobrych słów. Racja z tym kolektorem, tez korzystam i dziś faktycznie więcej wpadło tam niż w laktator. Tak konsultowałam i również mówiła, ze te moje piersi są miękkie i kazała dostawiać małego jak najczęściej i potem jeszcze ściągać, żeby dokarmić go, ale ja z tych ściągnięć to mam na jedno dokarmienie. Mąż jest w domu, a córka miała ferie to mogłam sobie pozwolić, ale od jutra będzie trudniej. Będę się bawić pewnie dopóki cokolwiek leci, pocieszające jest, ze Tadek toleruje mm, nie ma problemów z brzuszkiem, kupy są.

    Sansi podpisuje się pod tym co piszesz ! Ja również nigdy nie wiem kiedy już jest pusto. Ściskam sutka nie leci nic, myśle sobie puste, a za chwile kapie coś. Pewnie to ważenie nie jest do końca obiektywne, ale ważymy tez po mm o jakoś to się mniej więcej pokrywa. Zreszta po zjedzeniu z dwóch cycków młody jest „najedzony” 10 minut, ale stara się naprawdę odciągnąć ile się da, az czerwony się robi, wiec ssakiem jest cudnym, tylko cycki matki nie dają rady. Dodałam się na fb do grupy kpi i tam jest więcej przypadków takich mało mlecznych mam, trochę to pociesza, ze nie jestem z tym sama 😵

    Córcia 2012 ❤️
    Synek 2023 💙
  • Babulka Autorytet
    Postów: 4826 2323

    Wysłany: 26 lutego 2023, 16:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny to czy leci czy nie leci to już dziecko decyduje i ocenia. Nie musimy wszystkiego wiedzieć 😉
    To czy piersi są miękkie czy nie też nie jest wskaznikem niczego. Jeśli nawet nic nie leci a dziecko dalej sobie ssie, to pozwólcie mu - wlasnie tak mózg dostaje sygnal, że potrzebne jest więcej! Przy skokach rozwojowych też tak będzie, dziecko będzie wisiało na cycku i ssąc wyśle sygnal do przysadki, że uroslem i potrzebuję teraz więcej! I może się przy tym denerwować, bo to też człowiek ;) Czytam, ze sporo poloznych każe stymulowac laktatorem jak przestanie leciec mleko a dziecko odłożyć? 😳 Gdzie sens gdzie logika 🙆 Ja rozumiem jak dziecko nie chce wcale uchwycić to wtedy to ma sens.
    Mam wrażenie, że za dużo w tym wszystkim szkiełka i oka a za mało zapewniania Wam spokoju przez te położne. Ważenie przed i po karmieniu, kiedy dziecko dobrze przybiera i sika? Chyba tylko po to, żeby Was w nerwicę wpędzić. Dlatego ja goniłam położne w szpitalu, w ogóle im nie pozwalałam podejść 🙈 ani dotykac piersi ani dziecka podczas karmienia. Mam wrażenie, że duża ich część po prostu nas sabotuje 🤷

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2023, 16:39

    2019 💝👶💖
    2021 💔
    2022 💔💔
    2023 💝👶💖

    "Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska
  • kurczak Autorytet
    Postów: 514 227

    Wysłany: 26 lutego 2023, 18:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Calanthea nie jesteś sama! Każda z nas ma większe lub mniejsze przygody. Doskonale się rozumiemy ❤️‍🔥 A przybiera Ci na wadze?

    Babulka ja to właśnie jakoś wczoraj zrozumiałam. I dziś zanim młoda wybudzę na karmienie to myśle o sobie. Bo głodna nic nie zrobię. Albo z pełnym pęcherzem 🤨 Ale pierwsze dni to focus na dziecko i normalnie mam kołtun we włosach! W szpitalu mąż przychodził, wtedy się kąpałam i szybko rozczesywałam włosy, niedbale. Masakra 🫣

    A jak z kąpaniem dziewczyny? Kiedy pierwsza kąpiel? Nasza jest jeszcze brudaskiem, położna w czwartek mówiła, żeby się jeszcze wstrzymać…

    Ariane lubi tę wiadomość

    202302176752.png
  • Babulka Autorytet
    Postów: 4826 2323

    Wysłany: 26 lutego 2023, 18:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurczak ja też mialam koltun 🤣 jak wychodzilam ze szpitala to sie zorientowalam ze caly czas wiaze wlosy ale w ogóle ich nie czeszę 🤣

    Nasza już wykąpana w 4 dobie, od razu po przyjściu ze szpitala.

    kurczak lubi tę wiadomość

    2019 💝👶💖
    2021 💔
    2022 💔💔
    2023 💝👶💖

    "Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska
‹‹ 278 279 280 281 282 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Hiperprolaktynemia: nieoczywista przypadłość mająca wpływ na płodność kobiet

Hiperprolaktynemia to stan charakteryzujący się podwyższonym poziomem prolaktyny we krwi. W niniejszym artykule przyjrzymy się hiperprolaktynemii, jej przyczynom, objawom i możliwościom leczenia.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności – jak się przygotować?

Nadszedł ten czas - przed Wami pierwsza wizyta w kierunku diagnostyki problemów z płodnością. Jak wygląda? Na co się przygotować? Czy przed wizytą warto wykonać wstępne badania? Jakie znaczenie mają obserwacje cyklu miesiączkowego podczas diagnostyki? Jak wygląda wywiad medyczny? 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ