LUTOWE Mamusie 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Stokrotka u nas dziś właśnie taki dzień, że łóżeczko jest "be". Tylko karmię i przewijam i tak w kółko. Odłożyłam go jak zasnął na cycku z nadzieją na wzięcie prysznica i szybkie ogarnięcie prania i skończyło się na tym, że tylko przebrałam się z pidżamy w dres, bo się obudził z takim rykiem, że chyba cały blok słyszał. Nie chciałam kupować żadnego bujaczka/leżaczka ale jak tak dalej pójdzie to chyba wymięknę, chociaż nie wiem czy będzie chciał w tym leżeć.
Babulka miałam nadzieję, że z czasem będzie lepiej, nie pocieszasz. 😅 Zamotałam go 2 razy w chustę, ale raz mi zaraz zmoczył pieluchę więc był ryk i musiałam rozmotać, za drugim razem od początku się bardzo denerwował, usiedział w niej może 5 min. 🙈 Co do obiadów, to żałuję, że nie zrobiłam większych zapasów. Teraz jak mąż wrócił do pracy, to loteria czy mi się uda coś ugotować czy nie...
Mam nadzieję, że to jakiś chwilowy kryzys, bo jeszcze tydzień czy dwa temu był dużo spokojniejszy. Łatwiej jest gdy uda się nam wyjść na spacer, bo wtedy jeszcze dosypia w domu po powrocie, no ale od wczoraj pogoda beznadziejna, więc siedzimy w domu. Oddać go mogę jedynie wieczorem, przeważnie to mąż ogarnia wieczorną higienę i go trochę pozabawia, ale ja wtedy zamiast odetchnąć, to nadrabiam to czego nie zdążyłam ogarnąć w ciągu dnia. 🤦♀️ Ledwo skończę, to trzeba karmić. Muszę zmienić taktykę. 😜 Tylko z drugiej strony ogarnąć też trzeba, poskładać to pranie, pomyć naczynia, takie podatawowe rzeczy, nie mówię o szorowaniu chaty na błysk... Ehhh, wiem że takie jest to macierzyństwo, nie pociesza mnie, że też macie ciężko, ale jakoś łatwiej to przetrawić wiedząc, że nie ja jedna się z tym właśnie mierzę. 😉
kurczak lubi tę wiadomość
🩵 12.02.23, 41t0d - 2940g, 53 cm
💔 26.11.21 - 8t3d - 👼(poronienie samoistne) -
Akataa ja miałam wczoraj taki dzień! Mąż pracował jeszcze zdalnie i dzięki temu zęby mogłam umyć… Ale chyba będzie mi robił kanapki przed swoją pracą, bo nieraz nie ma jak zrobić samej. Dziś małą męczą bąki albo kupa i do tego ulewanie. Bez kitu u niej już 3 raz widzę, że to jest powiązane! I co? Siedzi na cycku, śmierdzimy obie rzygami, ale przynajmniej nie płacze… Także trzymaj się kochana, nie jesteś sama! Pocieszam się, że to mija! I mój świat teraz to tez kanapa. Mam na niej butle wody, krem na brodawki, milion koców, jeszcze więcej brudnych tetr i smoczki których mała nie chce 🤣
Tez chyba będę próbowała chusty…
Akataa lubi tę wiadomość
-
Acha i wczoraj taki dzień i jechaliśmy na 16 do neurologopedy, mężowi dałam płacząca Małą jak
Skończył pracę, bo powiedziałam, że z obrzyganymi piersiami jechać nie będę. Wzięłam prysznic, ubrałam w pośpiechu. Dojechaliśmy do lekarki i co? Młoda zasnęła! Mogła z nią zrobić wszystko! Śmiała się, że dzieciak się popisuje
Ale jej tam pogmerała w buzi, wtedy podobno rozluźnia się miednica, młoda puściła dwa bąki, zrobiła kupę, która ją męczyła i do wieczora była spokojna…
Tez mnie nie pociesza Wasze „uwiązanie” ale tak jak piszesz, wiemy że to normalne i nie jesteśmy jednak w tym same 🥹
Acha i neurologopeda zbadała Wandę. Wszystko ok. Mamy ćwiczenia, bo trochę jest leniwa z tym saaniem piersi. Mam ambicje wyrzucić kapturki, więc czeka nas ciężka praca. Ale jak ćwiczyć i dostawiać do piersi, jak jest ból brzucha, ulewanie i nerwy i stres dziecka, bo nie może się wys…. wypróżnić
-
🤣 Kwintesencja pierwszych tygodni z dzieckiem. U mnie bardzo podobnie, tylko zamiast rzygów, 💩 pokonała granice pielucha-spodnie-koszula mamy. 🫣kurczak wrote:Siedzi na cycku, śmierdzimy obie rzygami, ale przynajmniej nie płacze…
Super, że u neurologopedy wszystko ok. Mam nadzieję, że uda Wam się tymi ćwiczeniami poprawić to co jest do poprawienia i nie będzie to takie ciężkie. U nas też to marudzenie i wiszenie na matce ma chyba związek z brzuszkiem, bo teraz np. znowu afera o nic (nakarmiony, przewinięty, wyspany, wytulony), przyssał się i bąki puszcza.
Jeszcze co do wizyt lekarskich, to ja nie wiem jak ogarnę za 2 tyg. mamy w jednym tygodniu szczepienie, usg bioderek i osteopatę, wszystko w godzinach porannych, więc mąż w pracy. Dodam, że jestem skazana na własne nogi i autobusy, więc wyjść musimy dużo wcześniej. No życzę sobie powodzenia, jak ja ostatnio nie jestem w stanie zjeść śniadania przed 12 i ubrać się do 14. 😆 Chyba będę musiała wstać tak o 4 nad ranem żeby się wyrobić 😅 Już nie mówiąc o tym, że muszę jeszcze do gina iść, a z dzieckiem to raczej słabo, więc nie wiem co wymyślę.
kurczak lubi tę wiadomość
🩵 12.02.23, 41t0d - 2940g, 53 cm
💔 26.11.21 - 8t3d - 👼(poronienie samoistne) -
Myślę ze te kanapki zostawione przez meza to bardzo dobry pomysl.
Akataa dasz radę. Ja też mam oo kilka wizyt w tygodniu, jeszcze ze starszą na większość muszę jeździć, trzrba się zaprzeć i do przodu, jeszcze nieraz ktoś drzwi otworzy i przytrzyma to da radę 😆 Najgorzej było jak musialam małą sama zabrać na wizyte w 4 dobie i wytargac ten fotekik z samochodu 😬
U nas już też się skończyło spanie, dziś większość dnia była aktywna. No ale to dobrze
Akataa lubi tę wiadomość
2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Kurczak, jak pisałaś, to wybacz, ale mam ostatnio przeciąg w głowie - a nie zalecil Wam pediatra próby sprawdzenia czy to nie alergia? U mnie odstawienie bmk "niestety" trochę pomogło. Tzn nadal ulewa, czasem nawet sporo ale to nie jest nawet blisko tego jak się z niej lało wcześniej. Jeszcze nie robiłam prowokacji, żeby to ostatecznie potwierdzić. Ale może warto spróbować?2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Akata, mnie dziś pokazywała Polozna motanie dziecka. Przy pierwszej córce spróbowaliśmy tylko raz… teraz chciałam sobie to przypomnieć. I to naprawdę trzeba byłoby ćwiczyć z pluszakiem, żeby szybko zrobić. Jeszcze ja mam elastyczna chustę, która ponoć gorzej się mota, także średnio…
A nosidło manduca to szybciutko zamontować dzidziusia, pościągać pasy i juz 😉. Fajnie, ze robisz wielopielo.
Kurczak, ja tez myśle, ze im szybciej zejdziesz z kapturków tym lepiej. Słyszałam, ze z kapturkani karmienie jest mniej efektywne i z czasem moze mieć wpływ na laktację. Także działajcie.
I dziewczyny te czasy ba kanapie mina, szybciej niż myślicie. Dzieciaki tak szybko rosną i niedługo pójdą już do żłobka/przedszkola 😜. A teraz trzeba to jakiś przetrwać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2023, 21:00
25.02.2023 synek
20.08.2020 córka -
Oh dziewczyny! Dobrze wiedzieć że nie tylko ja mam zaległości w praniu czy w jedzeniu 😅
U mnie popołudniu kolki. Tak myślę, wieczorem śpi od 19 do 1:00 1:30, więc ekstra tylko zazwyczaj jestem tak padnięta że śpię od 21 😅 dzisiaj jakiś wyjątek, ciekawe czy nie będę żałować tego nie spania 😁 te rurki windi są dobre na kolki? Dzisiaj o dziwo pomogło noszenie na leniwca (nie zawsze dawało radę), ale trwało to chyba dwie godziny. I jak Wasze dni są rozłożone? Bo z pierwszą drzemką nie ma problemu, ładnie śpi 2,5-3 godziny, potem jak pójdę na spacer to też, ale przed wieczorem to jest albo atak kolki albo marudzenie i tak jak Wy piszecie, wiszenie przy cycu, nie ma opcji odłożenia czy do kokonu czy do łóżeczka. Naczytałam się o tych oknach aktywności u takich maluchów to niby dłużej jak godzinę nie powinno się przeciągać młodego, ale u mnie to raczej średnio się sprawdza.
I byłam na USG bioderek, jest ok, tylko muszę w pozycji żabki układać codziennie syna, ale szczerze to wydaje mi się że lekarz tak stwierdził bo młody był napięty, a napięty był bo zaczynał płakać bo był głodny. I co do wyjść do lekarza samodzielnie, to chyba ostatni raz xD jazda autobusem pół biedy, ale kto wymyślił przychodnie ze specjalistami dziecięcymi na piętrze? I do tego starą windę która jak chce to działa jak nie to nie xD i przełamałam się i pierwszy raz karmiłam w miejscu publicznym, w przychodni znalazłam powiedzmy ustronne miejsce (nie było tam pacjentów) ale nie wiem czy mi się wydawało czy nie ale jakaś pielęgniarka krzywo patrzyła. Ale pomyślałam sobie że w nosie to mam, może mi się wydaje a jak nie to jej problem, nie będę chodzić do kibla karmić, bo co raz że zajmuje WC innym to jeszcze ja bym nie chciała jeść w łazience 😅 i zajęło mi to baaardzo dużo czasu. Dlatego Akataa, bierz taxi 😅
Kurczak, a co dokładnie lekarka robiła że rozluźniła miednicę? Jestem ciekawa 😁
Luźne starania od 12.2019
Metformina ,Letrox, pueria uno, i 🐧
Grudzień '21 10+5tc/8tc Gosia 💔
25.05.22 ⏸️ 271mlU/ml 13dpo, 666mlU/ml 15dpo
-
Pomarańcza u nas rozklad dnia bardzo podobny. I ja ide spac o 21 bo inaczej bym padala na twarz 🙈 Chyba wiem gdzie bylas "na bioderkach", jajo można znieść w tych przychodniach 😂2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
U nas ciężko o jakiś schemat dnia, bo ostatnio każdy dzień wygląda inaczej. Okna aktywności na pewno mamy dłuższe niż 1h. Staram się, żeby te wieczory chociaż były podobne, ale co z tego jak raz mi zaśnie o 20, innym razem o 23...
Co do karmienia w miejscu publicznym, to trzeba chyba włączyć obojętność na otoczenie. Ja póki co katmiłam raz w knajpie, normalnie przy stoliku i raz w parku. Było to trochę dla mnie krępujące, ale co zrobić, nie będę głodzić dziecka, bo ktoś może krzywo spojrzeć. A wc to do innych celów służy. 😅🩵 12.02.23, 41t0d - 2940g, 53 cm
💔 26.11.21 - 8t3d - 👼(poronienie samoistne) -
Chyba jednak nadal lipa z tym ulewaniem u nas 🙈
Co do karmienia to ja karmie wszędzie, w tramwaju nawet mi sie zdarzalo starsza nakarmic, na przystanku, w restauracji, wszedzie. Nie wyobrażam sobie w toalecie karmić. Nigdy nikt mi nie zwrócił uwagi, czasami ktos sie ciekawsko patrzyl i tyle. Raczej robie to tak zeby nie byly cycki na wierzchu i tylko jak ktos sie wgapia to zobaczy.
Akataa, kurczak lubią tę wiadomość
2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Ja tez karmie, jak trzeba. Z Młodym nie miałam wiele wyjść, ale córkę karmiłam 2 lata, wiec różne miejsca się trafiały.
Widziałam fajny sposób, ze dziewczyna zakładała pieluchę w okolice piersi i nic nie było widać. Mnie tez mało interesuje, co tam kto myśli. Mój kolega z pracy nie umiał przenikać, ze jego znajoma karmi przy stole, to tez mu powiedziałam, co o tym myśle.
Akataa lubi tę wiadomość
25.02.2023 synek
20.08.2020 córka -
Babulka eliminujesz tylko bmk czy coś jeszcze? Zastanawiam się też nad dietą eliminacyjną, bo syn dość sporo ulewa, ma wodniste kupy i widać, że męczy go brzuszek. Tylko nie wiem czy pozbyć się od razu też orzechów, czekolady, cytrusów, pszenicy, czy na początek samo bmk i obserwować.🩵 12.02.23, 41t0d - 2940g, 53 cm
💔 26.11.21 - 8t3d - 👼(poronienie samoistne) -
Ja samo bmk bo bylam leniwa. Ale tak na dobra sprawe lepiej by bylo caly pakiet czyli bmk, jajo, pomidor, orzechy i po 2 tyg wlaczac stopniowo dany produkt i w razie reakcji odstaeiac na min 3 mce - wtedy kolejna prowokacja.
Myslalam ze bmk zalatwi sprawe ale widze ze nie do konca wiec trzrba będzie probowac dalej. Trochę mnie to martwi bo jak bylam na diecie bez bmk i jaja to bylam po prostu non stop glodna
nie najadaja mnie te wszystkie soczewice i inne weganskie wynalazki
2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Ale chyba nie minęły jeszcze te 2-3 tyg? Bo tak czytam, że po takim czasie widać efekt, więc może jeszcze za wcześnie? Czy poza ulewaniem mała ma jakieś inne objawy alergii?
Ja sobie nie wyobrażam takiej full eliminacyjnej diety... Z bmk maĺy problem, bo nie jem tego dużo, no ale jaja, orzechy, pomidory to są u mnie dość często. No i też nie jestem teraz w stanie wzbijać się na szczyty kulinarnej kreatywności i szukać zastępstwa produktom, które spożywam na codzień.
Ciężka sprawa z tymi alergiami, bo równie dobrze te niepokojące objawy to może być po prostu fizjologia i niedojrzały organizm i, jak to powiedział mój pediatra, pozostają zdrowaśki, żeby to przetrwać. Aczkolwiek chyba warto sprawdzić, skoro jest jakaś szansa, że to jednak alergia i zmianą diety można ulżyć maleństwu...🩵 12.02.23, 41t0d - 2940g, 53 cm
💔 26.11.21 - 8t3d - 👼(poronienie samoistne) -
Rzadko sie zdsrza zeby dziecko mialo alergie na to wszystko, wiec z reguly jedna max2 rzeczy sie eliminuje. U mnie minal tydzien i juz bylo lepiej a teraz znowu o wiele gorzej wiec ciezkopowiedziec. Wczoraj tez jadlam jakies wafle ryzowe o smaku paprykowym, możliwe ze tam byl jakis gowniany konserwant. Ze starsza tak mialam jak zjadlam cos takiego typu chipsy to ona od razu na drugi dzien rzygala 🥴 Także zobacze jeszcze kilka dni a potem bede wlaczac jogurt.
Dlatego właśnie sie sprawdza i eliminacja i pozniej prowokacja, bo jeśli to fizjologia to nie ma sensu zeby coś sobie z diety eliminowac. Natomiast jak dziecko jest uczulobe to podawanie mu alergenu moze bardzo zaostrzyc alergie i po prostu zaszkodzic jelitom j calemu ulladowi pokarmowemu.
No i jak jest uczulone to nie ma zmiluj albo eliminacja albo przenscie na mm.
Mi ze starsza dobre 2mce wciskali ze to fizjologia a ona sie meczyla coraz bardziej i bardziej, potem przestała mi przybierać, wyla dniami i nocami, ulewala totalnie i na koniec przestala przyjmować mleko 🥺
Akataa, kurczak lubią tę wiadomość
2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Babulka wrote:Kurczak, jak pisałaś, to wybacz, ale mam ostatnio przeciąg w głowie - a nie zalecil Wam pediatra próby sprawdzenia czy to nie alergia? U mnie odstawienie bmk "niestety" trochę pomogło. Tzn nadal ulewa, czasem nawet sporo ale to nie jest nawet blisko tego jak się z niej lało wcześniej. Jeszcze nie robiłam prowokacji, żeby to ostatecznie potwierdzić. Ale może warto spróbować?
Nie zaleciła, ale mi samej chodzi to po głowie. Bo ja widzę też kolejny dzień, że ulewaniu towarzyszy problem z bąkami/kupa. Wczoraj wieczorem było to samo. W nocy były bąki i kupa bezbolesnie/bezproblemowo to i ulewania nie było. To samo dziś w dzień. Pięknie je. Ma piękny humor, ale tez baki i kupa zrobione bezbolesnie i nie ulewa! Na razie skupiamy się jeszcze na tej żółtaczce. Dziś pobranie krwi. Na szczęście bilirubina Ok, ale morfologia nie wyszła, bo jakiś skrzep i musimy jutro powtórzyć… 😏
Babulka czyli np. jak jadłaś coś w stylu chipsy i nakarmiłaś mała to czułaś, że jej to nie posłużyło? Ze mógł być jakiś alergen? 😏
Pomarańcza - nie wiem, jakieś jej cuda w buźce u małej. Specjalistyczne pewnie.
Dziewczyny co do karmienia w miejscach publicznych: przyznaje się, ze nie rozumiałam „jak te kobiety tak mogą świecić cyckiem? Nie mogły zaplanować tego wyjścia tak, żeby nakarmić w domu?” Teraz pukam się w czoło i śmieje (co mi innego pozostało) z mojej naiwności. Przecież głodzić dziecka nie będziemy. Trzeba to trzeba! -
Hej Dziewczyny, u nas też coraz trudniej odłożyć w dzień i w nocy..coraz dłuższe przerwy w spaniu a nie ma jeszcze czymm za bardzo zabawić i tylko na rączkach, na piłce skakam.
Dzis byla położna u Mały coś mało przybrał w tym tyg bo tylko 180gram, gdzie poprzedni po pół kolo na tydz. I też marudzi przy piersi. Nie wiem czy to wina skoku i to chwilowe czy się martwić i szukać przyczyny..
