X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne LUTOWE Mamusie 2023
Odpowiedz

LUTOWE Mamusie 2023

Oceń ten wątek:
  • Babulka Autorytet
    Postów: 4826 2323

    Wysłany: 23 sierpnia 2022, 14:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pomarańcza wrote:
    Kawoholiczko, tak, ja planuję. Po pierwsze podszkolić angielski, nie używam w pracy i czuje jak mi zanika 😅 dużo rozumiem, ale żeby rozmawiać to a) nie mam z kim xd b) tylko za granicą nie mam z tym problemu, nie wstydzę się itd.

    A po drugie chcę zmienić pracę, oczywiście po macierzyńskim, dlatego chcę uczyć się testowania oprogramowan, już zaczęłam, ale przez pracę i wieczne zmęczenie i brak czasu (praca codziennie od 11 do 19) nie zrobiłam znaczących postępów. Dlatego też poszłam na zwolnienie, żeby korzystać z czasu, w którym dobrze się czuje 😊
    A Ty jesteś jakoś związana z IT czy to zmiana branży?

    2019 💝👶💖
    2021 💔
    2022 💔💔
    2023 💝👶💖

    "Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska
  • Akataa Autorytet
    Postów: 936 950

    Wysłany: 23 sierpnia 2022, 14:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kawoholiczka wrote:
    Ja dziś wysprzątałam mieszkanie, nie wiem co ze sobą zrobić. Chyba zacznę jakiś kurs sobie, żeby się czymś zająć. 😂😂 Czy któraś z Was planuje jakaś naukę na zwolnieniu? 😄

    Ja póki co normalnie pracuję, ale w ramach ciążowych rozrywek zaczęłam więcej robić na drutach wieczorami. Mam plan wydziergać mini wyprawkę dla Malucha, włóczka już przyszła, ale poczekam chyba do połówkowych z rozpoczęciem tego przedsięwzięcia. 😅

    Czy są tu jeszcze inne aktywnie pracujące dziewczyny? Planujecie zwolnienie czy ciągniecie ile dacie radę? Ja mam coraz więcej dylematów w tym temacie. Wiem, że mój lekarz wystawi mi zwolnienie bez problemu, ale mimo to jakoś boję się tego nadużywać. Czuję się dobrze, pracuję zdalnie, ale psychicznie funkcjonuję coraz gorzej. Mam pracę w IT, wymagającą dużo logicznego myślenia, czasem działania pod presją i coraz trudniej mi się na niej skupić. Jestem mega nieefektywna ostatnio (tak mi się wydaje). No i kusi takie L4, ale z drugiej strony nie chcę przyczyniać się do pogłębiania trudnej sytuacji kobiet na rynku pracy (wiadomo, że pracodawcy mniej przychylnie patrzą na kobiety w wieku rozrodczym, bo z ciążą wiąże się czasem i kilkuletnia nieobecność w pracy), zostawiać niespodziewanie mojego zespołu (przełożeni wiedzą kiedy rodzę, więc pewnie wtedy się spodziewają mojej nieobecności dopiero), no i ogólnie za bardzo się nad sobą rozczulać. 😅

    Ma któraś podobne rozterki? 🙃

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2022, 14:14

    🩵 12.02.23, 41t0d - 2940g, 53 cm
    age.png
    💔 26.11.21 - 8t3d - 👼(poronienie samoistne)
  • Ariane Autorytet
    Postów: 357 190

    Wysłany: 23 sierpnia 2022, 14:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aypis wrote:
    Ariane ale czułaś, że coś jest nie tak przed tym 20 tygodniem? Czy na wynikach coś wychodziło?

    wtedy mialam od poczatku krwawienia, skrzepy, od 1 tygodni bylo zle, prawdopodobnie krwiak sie zrobil podczas zagnieżdżenia, czemu sie zrobil? nie bylo diagnozy, ale po serii badań po poronieniu( pomimo dobrego TSH przed ciaza) okazalo sie ze mam wole na tarczycy ogromne rosnace do wewntarz nie dajace innych objawów oraz niedobór D3, wyeliminowałam to, zrobilam pozostale badania wszystkie jakie sie dalo (immunologiczne, kariotypy, zespol antyfosfolipidowy itd i nic nie wyszlo)Takze mozliwe ze to byla wina tarczycy a mozliwe ze duzy pech...

    Aypis lubi tę wiadomość

    age.png
  • Akataa Autorytet
    Postów: 936 950

    Wysłany: 23 sierpnia 2022, 14:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ariane wrote:
    wtedy mialam od poczatku krwawienia, skrzepy, od 1 tygodni bylo zle, prawdopodobnie krwiak sie zrobil podczas zagnieżdżenia, czemu sie zrobil? nie bylo diagnozy, ale po serii badań po poronieniu( pomimo dobrego TSH przed ciaza) okazalo sie ze mam wole na tarczycy ogromne rosnace do wewntarz nie dajace innych objawów oraz niedobór D3, wyeliminowałam to, zrobilam pozostale badania wszystkie jakie sie dalo (immunologiczne, kariotypy, zespol antyfosfolipidowy itd i nic nie wyszlo)Takze mozliwe ze to byla wina tarczycy a mozliwe ze duzy pech...
    Strasznie mi przykro, że musiałaś przez to przejść. 😞 Też jestem po stracie, ale w 8 tyg., więc to inna sprawa.
    Powiedz, jak Ci się żyje bez tarczycy? Ja mam guzy na jednym płacie i też rozważałam usunięcie, ale jednak trochę się obawiam tak całkowicie się pozbyć tarczycy...

    Ariane lubi tę wiadomość

    🩵 12.02.23, 41t0d - 2940g, 53 cm
    age.png
    💔 26.11.21 - 8t3d - 👼(poronienie samoistne)
  • Ariane Autorytet
    Postów: 357 190

    Wysłany: 23 sierpnia 2022, 14:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Akataa wrote:
    Strasznie mi przykro, że musiałaś przez to przejść. 😞 Też jestem po stracie, ale w 8 tyg., więc to inna sprawa.
    Powiedz, jak Ci się żyje bez tarczycy? Ja mam guzy na jednym płacie i też rozważałam usunięcie, ale jednak trochę się obawiam tak całkowicie się pozbyć tarczycy...

    ja rowniez wspolczuje Ci straty!:( co do tarczycy, zyje mi sie bez niej dobrze, nie mam problemu z wchłanianiem leku, nie odczuwam tak naprawde zadnych skutkow ubocznych a czasami mam wrazenie ze sie czuje lepiej niz wczesniej. Ja musialam miec usunieta cala niestety bo wole rozrosly sie i uciskaly tchawice, z tego co czytalam jesli sa niegrozne guzki to raczej radzą obserwować. Calkowite usuniecie to taka ostatecznosc,jest ryzyko straty glosu, usuniecia przytarczyc itd takze chyba lepiej nie usuwac jak nie ma ryzyka ze guzki sa zlosliwe

    A co do Twojego postu o L4, ja poszlam od pierwszych tygodni :) mam tez prace umyslowa ale mam duzo w niej stresu i doszlam do wniosku ze jak sama o siebie i swoj spokoj nie zadbam to tego nikt nie zrobi. Place od lat skladki to chociaz chce odpoczac w ten specjalny czas ktory w mojej opinii jest jedynym takim czasem ze mozna sobie spokojnie kwitnąć i relaksować się :)

    Akataa lubi tę wiadomość

    age.png
  • kurczak Autorytet
    Postów: 514 227

    Wysłany: 23 sierpnia 2022, 14:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Akataa wrote:
    Czy są tu jeszcze inne aktywnie pracujące dziewczyny? Planujecie zwolnienie czy ciągniecie ile dacie radę? Ja mam coraz więcej dylematów w tym temacie. Wiem, że mój lekarz wystawi mi zwolnienie bez problemu, ale mimo to jakoś boję się tego nadużywać. Czuję się dobrze, pracuję zdalnie, ale psychicznie funkcjonuję coraz gorzej. Mam pracę w IT, wymagającą dużo logicznego myślenia, czasem działania pod presją i coraz trudniej mi się na niej skupić. Jestem mega nieefektywna ostatnio (tak mi się wydaje). No i kusi takie L4, ale z drugiej strony nie chcę przyczyniać się do pogłębiania trudnej sytuacji kobiet na rynku pracy (wiadomo, że pracodawcy mniej przychylnie patrzą na kobiety w wieku rozrodczym, bo z ciążą wiąże się czasem i kilkuletnia nieobecność w pracy), zostawiać niespodziewanie mojego zespołu (przełożeni wiedzą kiedy rodzę, więc pewnie wtedy się spodziewają mojej nieobecności dopiero), no i ogólnie za bardzo się nad sobą rozczulać. 😅

    Ma któraś podobne rozterki? 🙃

    Ja jestem na zwolnieniu, ale to dlatego, że pracuję w handlu, sporo pracy fizycznej. No i moja szefowa oraz współpracownicy bardzo wyrozumiali i jest to u nas wspierane, że tak powiem. Nijak nie wpływa to na odbiór kobiet zachodzących w ciążę. Czasem żałuję, bo bym jeszcze popracowała, ale na pewno nie kosztem zdrowia bąbelka czy moim.
    Z drugiej strony widziałam się w weekend z przyjaciółką, która poszła na zwolnienie 2 tygodnie przed porodem. Wszyscy rzekomo tak bardzo to doceniali, jej pracę, to że została itp.itd, żeby potem nie wypłacić jej premii, ani nie wziąć pod uwagę w procesie podwyżkowym. Powiedziała, że jak tylko będzie w drugiej ciąży, nie będzie miała skrupułów. U mnie wiem, że o kobietach na macierzyńskim się nie zapomina i "z automatu" dostają podwyżki, żeby nie generować już i tak dużych dysproporcji w zarobkach.

    Akataa lubi tę wiadomość

    202302176752.png
  • kurczak Autorytet
    Postów: 514 227

    Wysłany: 23 sierpnia 2022, 14:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Maija poproszę o zmianę terminu porodu na 16.02. Już jakiś czas temu tak mi końcowo wyznaczono :)

    Co do kursów: zamierzam dokończyć zaczęty kurs obróbki zdjęć. Kurcze. Muszę sobie to rozplanować, bo zaraz dziecko się urodzi i o... 🤪

    202302176752.png
  • Akataa Autorytet
    Postów: 936 950

    Wysłany: 23 sierpnia 2022, 14:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurczak przy pracy fizycznej pewnie bym się nawet nie zastanawiała, ale no właśnie ja przecież "tylko siedzę"... 😆 Ogólnie też jeśli są jakiekolwiek dolegliwości to popieram zwolnienie w 100%, ale w mojej sytuacji jakoś ciężko mi samej przed sobą usprawiedliwić to ewentualne zwolnienie póki co, choć wiem, że u mnie też mi raczej nikt nie podziękuje za pracowanie do porodu.

    kurczak lubi tę wiadomość

    🩵 12.02.23, 41t0d - 2940g, 53 cm
    age.png
    💔 26.11.21 - 8t3d - 👼(poronienie samoistne)
  • Ariane Autorytet
    Postów: 357 190

    Wysłany: 23 sierpnia 2022, 14:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Akataa wrote:
    ale w mojej sytuacji jakoś ciężko mi samej przed sobą usprawiedliwić to ewentualne zwolnienie póki co,

    a ja bym była na Twoim miejscu bardziej dla siebie wyrozumiała i egoistyczna :)

    Akataa, Babulka lubią tę wiadomość

    age.png
  • olencja Autorytet
    Postów: 4757 1570

    Wysłany: 23 sierpnia 2022, 15:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Po15 latach pracy poszłam na l4 w trzecim miesiącu. W dodatku w marcu zmieniłam pracę ale trafiłam na taką szefowa że ani grama skrupułów nie miałam. Szkoda mi tylko mojego zespołu, bo zostawiłam ich na pastwę losu a w zasadzie na pastwę tej małpiej baby.


    u5cvp2.png
  • Aypis Autorytet
    Postów: 786 913

    Wysłany: 23 sierpnia 2022, 15:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Akataa wrote:
    Ja póki co normalnie pracuję, ale w ramach ciążowych rozrywek zaczęłam więcej robić na drutach wieczorami. Mam plan wydziergać mini wyprawkę dla Malucha, włóczka już przyszła, ale poczekam chyba do połówkowych z rozpoczęciem tego przedsięwzięcia. 😅

    Czy są tu jeszcze inne aktywnie pracujące dziewczyny? Planujecie zwolnienie czy ciągniecie ile dacie radę? Ja mam coraz więcej dylematów w tym temacie. Wiem, że mój lekarz wystawi mi zwolnienie bez problemu, ale mimo to jakoś boję się tego nadużywać. Czuję się dobrze, pracuję zdalnie, ale psychicznie funkcjonuję coraz gorzej. Mam pracę w IT, wymagającą dużo logicznego myślenia, czasem działania pod presją i coraz trudniej mi się na niej skupić. Jestem mega nieefektywna ostatnio (tak mi się wydaje). No i kusi takie L4, ale z drugiej strony nie chcę przyczyniać się do pogłębiania trudnej sytuacji kobiet na rynku pracy (wiadomo, że pracodawcy mniej przychylnie patrzą na kobiety w wieku rozrodczym, bo z ciążą wiąże się czasem i kilkuletnia nieobecność w pracy), zostawiać niespodziewanie mojego zespołu (przełożeni wiedzą kiedy rodzę, więc pewnie wtedy się spodziewają mojej nieobecności dopiero), no i ogólnie za bardzo się nad sobą rozczulać. 😅

    Ma któraś podobne rozterki? 🙃

    Ja mam spoko pracę, w dodatku dość lekką więc planuję pracować do końca roku - żeby miec zajęcie i załapać się na wszystkie dodatki :)

    Akataa lubi tę wiadomość

    💊 udało się w 1 cyklu stymulowanym clo

    ⏸ 8.06
    ❌ 23.08 - podejrzenie monosomii chromosomu X (nifty pro)
    💗 8.09 - amniopunkcja wykluczyła zespół Turnera - zdrowa Łucja! 👧🏼

    ☀️ 27.01.23 - Lusia już z nami! 37+2 / 2750g / 55cm
    age.png
  • Sansivieria Autorytet
    Postów: 1736 1676

    Wysłany: 23 sierpnia 2022, 15:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O L4 juz pisałam, w poprzedniej ciąży poszłam gdzieś od połowy i żałowałam ze nie wcześniej. I naprawdę miałam fajna pracę, fajny zespół i wyrozumiałe szefostwo. Dlatego tak trudno mi było się rozstawać z nimi. Myslalam ze jestem niezastapiona. Ale jest na moim miejscu juz któryś rok spoko dziewczyna i teraz dalej zostaje bo ja ciągnę drugie L4 w tej samej firmie. W każdym razie chce powiedziec: polecam L4 żeby nabrać sił pRed porodem, przed macierzyństwem, bo Dziecko potrafi dac solidnie w kość i juz nigdy nie będzie takiego luzu jak przed Jego pojawieniem się. Piszę to po swoich doświadczeniach, bo Córka miala kolkę i ogólnie byla dosyć wymagajaca...
    Więc nie bądźcie nadgorliwe, to naprawdę czas dla Was Dziewczyny!!!

    Akataa, kurczak, Ariane lubią tę wiadomość

    age.png
    age.png
  • Sansivieria Autorytet
    Postów: 1736 1676

    Wysłany: 23 sierpnia 2022, 15:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja planuję robić podyplomowke od października. Trochę się może porywam z motyką na słońce, bo ten pierwszy semestr powinnam pociągnąć, ale po porodzie to juz nie wiem....Ale już jedną zrobiłam w ciągu ostatniego roku szkolnego i był to super pomysł.

    age.png
    age.png
  • Pomarańcza Autorytet
    Postów: 1204 963

    Wysłany: 23 sierpnia 2022, 16:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Babulka, nie, moja praca nie ma nic wspólnego z IT, ale moje studia z testowaniem już bardzo (zarządzanie jakością, jak przeczytałam sylabus do testowania to się mega zdziwiłam jak bardzo ). I podoba mi się to, przynajmniej z tego co zdążyłam zaobserwować 🙂 i w rodzinie mam człowieka z IT, który twierdzi że zna niejednego humanistę, który sam dał radę się nauczyć i pracuje teraz w testowaniu.

    Co do zwolnienia to jutro mi minie pierwszy tydzień, trochę jak wakacje 😁 ja też się wahałam, ale sporo pracy fizycznej mam, 8h na nogach i brak klimatyzacji przy obecnych temperaturach, no było mi normalnie fizycznie ciężko, jestem po stracie i zrobię wszystko, żeby teraz dbać o siebie jak tylko mogę. W pracy biurowej pewnie bym jeszcze została, ale słyszałam wiele opinii dziewczyn, które żałowały że były za długo w pracy. A myślenie o złym traktowaniu kobiet ze względu na ich zwolnienia..kurde, takie prawo, dlaczego z niego nie korzystać? A z 500+ bogaci rezygnują? Nie (i uważam że to jest ok). Poza tym mężczyźni nie rodzą, nie karmią piersią, no halo. A u mnie w pracy była dziewczyna, akurat miała pracę za biurkiem głównie i została chyba do 8 miesiąca i co? Premie świąteczną ucięli jej o połowę, mimo że to premia roczna i cały rok przepracowała 🙄 i jak ją docenili? Wcale 🤦🏼‍♀️

    Akataa, kurczak, Ariane lubią tę wiadomość

    Luźne starania od 12.2019
    Metformina ,Letrox, pueria uno, i 🐧
    Grudzień '21 10+5tc/8tc Gosia 💔

    25.05.22 ⏸️ 271mlU/ml 13dpo, 666mlU/ml 15dpo
    age.png
  • Gemma19 Autorytet
    Postów: 447 545

    Wysłany: 23 sierpnia 2022, 16:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O matko, mój ulubiony temat czyli L4 xd w pierwszej ciąży poszłam po jakichś niecałych 2 tygodniach od pozytywnego testu - zero skrupułów :) miałam za sobą poronienie i to czy ktoś będzie na mnie krzywo patrzył interesowało mnie tyle co zeszłoroczny śnieg. Moja psychika (miałam bardzo stresująca prace, zupełnie niepotrzebnie swoją droga, zajmowałam się mega lajtowym tematem, a urastali umawianie kandydatów na rozmowę o prace do rangi po prostu pracy dla prezydenta xd) była w tym momencie najważniejsza, bo ta ciąża zsynkiem była bardzo trudna (w mojej głowie, strach mnie zjadał, ze historia się powtórzy). Co prawda potem dostałam żałosna ocenę roczna (do dzisiaj się zastanawiam, czy nie zgłosić gdzieś dyskryminacji kobiet w ciąży), ale co z tego? Skoro urodziłam zdrowego synka :) jak zaszłam w te ciąże, byłam na zaległym urlopie po macierzyńskim i po prostu napisałam krótkiego, suchego maila, ze jestem w ciąży i nie zobaczycie mnie jeszcze bardzo długo kochani xd serio, to tylko praca 😏

    Akataa, Ariane lubią tę wiadomość

    preg.png

    age.png

    age.png

    Michałek [*] 8.10.2019 👼
  • Wiewioora Autorytet
    Postów: 810 580

    Wysłany: 23 sierpnia 2022, 16:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja pracuję, jak będzie ok to planuje być do końca listopada. Mam pracę biurowa, stres jest, ale nie ciągły. Jakbym się źle czuła to bym poszła na L4. Ale jest ok. Mam pracę umysłową, dużo się u mnie zmienia, dlatego lepiej też być na bieżąco. Poza tym od kwietnia mam pomoc, która muszę dobrze przeszkolić żeby mnie zastąpiła xd od 6 lat wykonywałam tę pracę samodzielnie 😀

    Akataa lubi tę wiadomość

    Starania od 06/2021
    05.2022 ⏸
    09.2022 18+4 Igorek 👼💔
    04.2023 ⏸ rośnij nasza kruszyno🌈
    29.12.2023 nasze tęczowe szczęście na świecie ♥️
    age.png
  • Babulka Autorytet
    Postów: 4826 2323

    Wysłany: 23 sierpnia 2022, 16:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Akataa wrote:
    Ja póki co normalnie pracuję, ale w ramach ciążowych rozrywek zaczęłam więcej robić na drutach wieczorami. Mam plan wydziergać mini wyprawkę dla Malucha, włóczka już przyszła, ale poczekam chyba do połówkowych z rozpoczęciem tego przedsięwzięcia. 😅

    Czy są tu jeszcze inne aktywnie pracujące dziewczyny? Planujecie zwolnienie czy ciągniecie ile dacie radę? Ja mam coraz więcej dylematów w tym temacie. Wiem, że mój lekarz wystawi mi zwolnienie bez problemu, ale mimo to jakoś boję się tego nadużywać. Czuję się dobrze, pracuję zdalnie, ale psychicznie funkcjonuję coraz gorzej. Mam pracę w IT, wymagającą dużo logicznego myślenia, czasem działania pod presją i coraz trudniej mi się na niej skupić. Jestem mega nieefektywna ostatnio (tak mi się wydaje). No i kusi takie L4, ale z drugiej strony nie chcę przyczyniać się do pogłębiania trudnej sytuacji kobiet na rynku pracy (wiadomo, że pracodawcy mniej przychylnie patrzą na kobiety w wieku rozrodczym, bo z ciążą wiąże się czasem i kilkuletnia nieobecność w pracy), zostawiać niespodziewanie mojego zespołu (przełożeni wiedzą kiedy rodzę, więc pewnie wtedy się spodziewają mojej nieobecności dopiero), no i ogólnie za bardzo się nad sobą rozczulać. 😅

    Ma któraś podobne rozterki? 🙃
    Jesteś w ciąży i dbaj o siebie i dziecko a nie o pozycję kobiet na rynku pracy. ;) Gwarantuję Ci, że jak wrócisz, to nikt nie będzie pamiętał, czy poszłaś na zwolnienie w 5 czy w 9mcu. A jeśli miejsce jest nieprzyjazne kobietom w ciąży to i w 9mcu będą wywracać oczami, że poszłaś na l4. Naprawdę 🙂

    Miałam takie rozkminy w 1 ciąży, poszłam jakoś w okolicy połowowych na zwolnienie bo dosłownie ryłam twarzą o klawiaturę i moja wydajność była ujemna. To jest fizjologia, nie ma sensu z tym walczyć.
    Jak ktoś się dobrze czuje i czerpie radość z pracy to jasne, że warto pracować, ale ja z perspektywy czasu widzę, że ostatnie tygodnie mojej roboty były zbyteczne.

    A energia będzie Ci potrzebna po porodzie, także ta psychiczna :)

    Akataa, kurczak, Sansivieria, Ariane, Pomarańcza lubią tę wiadomość

    2019 💝👶💖
    2021 💔
    2022 💔💔
    2023 💝👶💖

    "Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska
  • Babulka Autorytet
    Postów: 4826 2323

    Wysłany: 23 sierpnia 2022, 16:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sansivieria wrote:
    O L4 juz pisałam, w poprzedniej ciąży poszłam gdzieś od połowy i żałowałam ze nie wcześniej. I naprawdę miałam fajna pracę, fajny zespół i wyrozumiałe szefostwo. Dlatego tak trudno mi było się rozstawać z nimi. Myslalam ze jestem niezastapiona. Ale jest na moim miejscu juz któryś rok spoko dziewczyna i teraz dalej zostaje bo ja ciągnę drugie L4 w tej samej firmie. W każdym razie chce powiedziec: polecam L4 żeby nabrać sił pRed porodem, przed macierzyństwem, bo Dziecko potrafi dac solidnie w kość i juz nigdy nie będzie takiego luzu jak przed Jego pojawieniem się. Piszę to po swoich doświadczeniach, bo Córka miala kolkę i ogólnie byla dosyć wymagajaca...
    Więc nie bądźcie nadgorliwe, to naprawdę czas dla Was Dziewczyny!!!
    Podpisuję się pod tym :)

    Sansivieria lubi tę wiadomość

    2019 💝👶💖
    2021 💔
    2022 💔💔
    2023 💝👶💖

    "Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska
  • Babulka Autorytet
    Postów: 4826 2323

    Wysłany: 23 sierpnia 2022, 17:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A jeszcze chciałam zaznaczyć, że dopóki źle się nie czułam, to pracowałam i sprawiało mi to przyjemność, nie leciałam na l4 jak tylko zobaczyłam 2 kreski. Nawet raz się gorzej czułam to wzięłam kilka dni zwolnienia a potem wróciłam.
    Guzik to kogokolwiek interesowało.
    Jedna dziewczyna u nas pracowała do samego porodu, w ogóle nie miała l4 tylko od razu macierzyński i tylko anegdotka o niej krążyła, nijak to nie zostało docenione.

    Nie ma sensu patrzeć się "co ludzie powiedzą" bo i tak jako matki zostaniemy wszystkie nie raz ocenione jako te najgorsze, cokolwiek byśmy robiły. I zawsze znajdzie się jakiś mózg, który powie, że bombelek dla 500+ zrobiony, jakby za te 500zl można było dziecko utrzymać.
    Myślę, ze bardziej obecnie trzeba walczyć z mom shamingiem niż z innymi tego typu rzeczami.

    U mojego męża w pracy jedna dziewczyna poszła na l4 w 3 miesiącu ciąży, nie mówiąc wcześniej o ciąży nikomu. I gromy się na nią posypały od koleżanek. Tylko, że te koleżanki to albo bezdzietne albo jedna (była ze mną równocześnie w 1 ciąży), która do 2 tygodni przed porodem pracowała i miała się świetnie. Ja w tym samym czasie co ona dawała czadu byłam już na kroplowkach, bo dziecko wyjadło mi całe żelazo 🙃 Jak to porównywać? A ta wspomniana dziewczyna co na l4 poszła wiem, że była po bardzo ciężkiej drodze do tego dziecka... Skąd wiem? Bo spotkałam ją na jednej z grup o poronieniach i leczeniu immunologicznym, oczywiście nikomu nie powiedziałam... Ale do oceniania jej każdy był pierwszy, bo przecież ciąża to nie choroba (btw zabijam za ten tekst gołymi rękami 😂).

    Także ja takie mam przemyślenia 😅

    Sansivieria, Ariane, kurczak lubią tę wiadomość

    2019 💝👶💖
    2021 💔
    2022 💔💔
    2023 💝👶💖

    "Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska
  • Babulka Autorytet
    Postów: 4826 2323

    Wysłany: 23 sierpnia 2022, 17:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pomarańcza ja wprawdzie jestem po politechnice ale kierunek nijak związany z IT i bardzo poważnie się zastanawiam nad zmianą kariery, bo lubię swój zawód ale warunki zatrudnienia i finansowe są tragiczne. A nie oszukujmy się pieniądze są ważne. A co to za sylabus miałaś? Ja chcę z tym ruszyć ale nie wiem od czego zacząć kompletnie.

    Dodatkowo poza pracą zajęłam się też fotografią i bardzo to sobie cenię :)

    Przepraszam za dzisiejszy spam 🙈🙈🙈

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2022, 17:08

    2019 💝👶💖
    2021 💔
    2022 💔💔
    2023 💝👶💖

    "Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska
‹‹ 69 70 71 72 73 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Leczenie IVF i preimplantacyjne badania genetyczne - nowa nadzieja dla niepłodnych par

Preimplantacyjne badania genetyczne (PGT) mogą być bardzo pomocne dla par, które od dłuższego czasu starają się o dziecko, mają za sobą nieudane transfery, czy przykre doświadczenia związane z utratą ciąży. Jakie korzyści dają badania PGT? Jak wykonanie badań PGT może zwiększać szanse na powodzenie in vitro? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Masturbacja - 9 najczęstszych pytań o samozaspokojenie!

Masturbacja to jeden z największych tematów tabu - dlaczego tak się dzieje? Czy kobiety się masturbują? Czy masturbacja w związku jest normalna? Kiedy masturbacja może być niebezpieczna, a kiedy może przynosić korzyści? 

CZYTAJ WIĘCEJ

4 propozycje pysznych koktajli na ciążowe dolegliwości!

Cierpisz na typowo ciążowe dolegliwości? Twój układ pokarmowy jest bardzo wrażliwy i męczą Cię ciągłe niestrawności? A może nie możesz poradzić sobie z bolesnymi skurczami łydek? Poznaj kilka prostych i naturalnych sposobów na ciążowe dolegliwości - odkryj przepisy na koktajle! 

CZYTAJ WIĘCEJ