Lutowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja może samego porodu nie, ale boję się opieki nad malutką, czy dam sobie radę, czy będę umiała się nią zająć, czy będę miała wystarczająco dużo mleka itp
W jakich rozmiarach kupujecie ubranka? Ja po 3 prenatalnych wiem, że mała będzie z Tych większych i kupiłam rozmiary 56 i 62 -
To ja się boje porodu samego w sobie. Mam nadzieję, że uda mi się uniknąć CC... Tego czy będę potrafiła się zająć dzidzią też. Z jednej strony bardzo się cieszę na myśl o nowym członku rodziny, a z drugiej bardzo się boje i panikuje.
Odnośnie ubranek to część mam używanych, więc rozmiary różne, ale większość 56 i 62. Ale zobaczymy jakie maleństwo się urodzi😉 -
nick nieaktualnyHej dziewczyny! Dawnooo mnie tu nie było 🙈 nie martwcie się tym, że nie będzie potrafiły się zająć maluszkami! Bez problemu dacie sobie radę, zadziała instynkt 🥰 A co do porodu, to też się boję. W pierwszej ciąży się tak nie bałam, podchodziłam na lajcie, że co ma być to będzie... Teraz chyba jestem bardziej świadoma tego, jak wiele rzeczy może pójść nie tak i jakie komplikacje nieraz wychodzą po porodzie. 😬
Co do ubranek, z rozmiaru 56 dzieci szybciutko wyrastają. Jeszcze zależy jaka rozmiarowka i czy macie nowe czy używane. Używane często są już porozciagane, więc troszkę większe 😜. Moja córeczka urodziła się mała (2850g, 52cm) i rozmiar 56 był na nią za duży, więc na początku podwijalam jej rękawki i nogawki, ale szybko wyrosła. Choć nie powiem, na początku strasznie mnie wkurzało jak zakładałam jej pajace, a ona wierzgajac nogami plątała się w nich niesamowicie (potrafiła dwie nóżki w jednej nogawce umieścić 😂).Werson, Mala.mi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Mnie juz Pani doktor ostrzegła, że jeśli mała do porodu nie będzie ułożona główka w dół to da mi skierowanie na CC. Ale na szczęście (mam nadzieję, że dobrze odczuwam jej ruchy) jest główka w dole. Bo mnie najbardziej przeraża CC🙈 Ta pionizacja, szycie i cała reszta. Zdecydowanie wolę SN.
Ja z ubranek mam pół na pół. Dzisiaj zaczęłam pranie i powoli zacznę to prasować, bo coraz ciężej jest mi stać i chodzić zbyt długo 😥
Tiril, ja mam termin na 1 luty, ale wewnętrzne coś czuję, że urodzę w styczniu 🙈 od dawna mam takie przeczucie, może dlatego że z miesiączki wychodzi mi 28 styczniaWiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2023, 21:21
Mala.mi lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Oczywiście jeśli poród będzie musiał zakończyć się CC to dam radę 😅
Kurcze Tiril teraz mi nasunęłaś, że może jednak kupię jakieś ubranka w rozmiarze 54, albo poczekam do kolejnego USG i jeśli mała będzie dużo większa to zostanę przy 56 🤔
Ja już w styczniu pakuje walizkę i czekam 😆 śmiałam się że po 37tyg będę myć okna, siedzieć na piłce popijając herbatkę z liści malin 😅Mala.mi lubi tę wiadomość
-
Też planuje się spakować zaraz po nowym roku.
Werson musimy dać radę 😁, ale może unikniemy CC.
A jak Wasze samopoczucie? Bo u mnie gdyby nie panika(na przemian z radością, że już niedługo będzie dzidzia🥰) i bólem kręgosłupa to jest dobrze😊
Trochę też mi brakuje tego, że nie mam w bliskim otoczeniu żadnej przyszłej mamy(albo takiej która niedawno urodziła)Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2023, 16:25
-
nick nieaktualnyJa nie kupuję ubranek mniejszych niż 56. Przy córce jakoś przeżyłam i teraz też przeżyje jak mały będzie przez kilkanaście dni miał troszkę za duże ubranka. Dzieciaki z tych pierwszych ciuszkow naprawdę bardzo szybko wyrastają. Ja miałam mnóstwo ubranek z rozmiaru 56 (trochę kupiłam, duuuzo dostałam używanych od znajomych) i wiele z nich nawet nie zdążyłam córeczce założyć bo wyrosła, albo były według mnie nie praktyczne. Plusem było to, że nie musiałam co chwila robić prania, bo ubranek pod dostatkiem 🤣 za to tak ulewala, że pieluchy tetrowe szły do prania na potęgę 🙈
A co do samopoczucia, u mnie w miarę ok. Ale bardzo szybko i często się męczę. No i zgaga okrutna 😭 -
nick nieaktualnyTeż się właśnie ratuję migdałami! Na chwilę pomagają też cukierki miętowe i gumy do żucia. Więc w ciągu dnia jakoś jestem w stanie przeżyć. Ale przed spaniem albo w nocy praktycznie codziennie biorę tabletkę na zgagę bo nie mogę usnąć tak pali.
Gorzej, że brzuch mi już bardzo przeszkadza na codzien 🙈🤣 źle mi się siedzi, leży... Na krześle długo nie wysiedze bo mi po chwili niewygodnie. 🤦 Większość czasu spędzam w domu, nawet nie mam ochoty nigdzie chodzić w gości bo ciężko mi wysiedzieć 😆
-
nick nieaktualny
-
Ja tak od 2tyg czuję się fatalnie… brzuch mnie ogranicza, już długo nie postoję (przykład z dzisiaj, wyprasowałam 6bodziakow i już musiałam usiąść) W nocy latam co 20-30min siku, a o zmianie pozycji nie wspomnę 🙈 Mnie zgaga łapie w nocy, więc ratuję się migdałami. Jak ze 3-4tyg temu nie narzekałam na nic tak teraz nie mogę doczekać sie rozwiana 😅
Ja przytyłam 14kg
Macie już wybrane szpitale czy wciąż się zastanawiacie ? -
nick nieaktualnyJa na ostatniej wizycie miałam 8 kg na plusie. Nie mam sprawnej wagi w domu więc na codzien nie kontroluję. W czwartek mam wizytę u lekarza i tak przewiduję, że już ponad 10 kg będzie. W pierwszej ciąży miałam cukrzycę ciążową, bardzo uważałam na to co jem i przytyłam tylko 8 kg. A teraz jem jak leci... więc finalnie przytyję pewnie dużo więcej 🙈
Werson współczuję samopoczucia, u mnie już podobnie. Ciężko postać dłużej, nie mówiąc o spacerach ☹️