Lutowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Coli nie próbowałam, nie mam na nią ochoty, także nie wiem jakby zadziałała na mnie. Ale sok jabłkowy pije😉
Ja wreszcie spakowałam walizkę. Ale ubranka do szpitala zmieniałam już kilkukrotnie, ale już chyba nie będę 😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia, 10:30
-
nick nieaktualnyW domu macie już wszystko poogarniane? W sensie łóżeczko, jakiś przewijak, wanienkę itp? Poukładane kosmetyki, pampersy? Ja kompletnie nie mam pomysłu gdzie co dać, poukładać 🙈 chyba poczekam aż młody się urodzi i po powrocie ze szpitala będę widzieć gdzie mi jest najwygodniej coś trzymać 🤭 nie mam póki co osobnego pokoju dla dziecka, ani nawet kącika takiego żeby zagospodarować typowo dla maluszka. Wszystko będzie porozkładane po salonie i sypialni 🙈 narazie wszystkie rzeczy trzymam w kartonach w spiżarni 🤣
Werson jak tam? Nadal w dwupaku? -
Ja właśnie wczoraj skończyłam układanie tych rzeczy kosmetycznych. Mam nadzieję, że tak jak mi się wydaję teraz, że będzie praktycznie to rzeczywiście tak będzie 😉. Resztę już mniej więcej miałam ogarnięta wcześniej. Walizka spakowana, ale jeszcze dopytuje koleżanek co by wzięły albo co było im zbędne w szpitalu. Nie mam w otoczeniu 'swieżo upieczonych' mam, tylko takie minimum 5 letnich pociech. Trochę przez to czuję się samotnie siedząc w domu... No ale cóż, teraz już z górki, jeszcze miesiąc około i będę miała Alicyjkę🥰
-
Jeszcze w dwupaku 🙈Ale już uziemiona w domu. Czuję się tak fatalnie, że nawet z psem nie wychodzę na spacery. Rozmawiałam z położną i mówiła że skurcze przepowiadające zdarzają się bolesne i nigdy nie wiadomo czy poród nie zacznie się „w każdej chwili” Byłam dzisiaj na krótkim spacerku, bo nie mogłam już wysiedzieć w domu i spacer pomógł, ale skurczy porodowych wciąż brak 🙄🤪
I dzisiaj załączył mi się syndrom wicia gniazda 🙈sprzątam, odkurzam, robię pranie, ogarniam komodę małej, sprawdzam walizkę i torbę do szpitala. Licze ze w ten weekend mała zechce wyjść 😆
-
Podkłady poporodowe, tantum rosa, majtki siateczkowe i płyn z ziai do higieny intymnej, chyba tyle.
U mnie dziś pogoda jest okropna. Leje, wieje... gdyby nie to że musiałam wyjść z domu, to bym nawet nosa nie wychyliła na zewnątrz 🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia, 15:43
-
nick nieaktualnyJa ma dokładnie to samo co Mała.mi 😉 płyn do higieny intymnej, ten sam którego zawsze używam, nic nowego żeby nie ryzykować podrażnień/uczuleń. Tantum rosa do podmywania na pierwsze dni. W razie gdyby było nacięcie albo pęknięcie krocza to głównie właśnie Tantum rosa, octenisept i woda. No i zapas podkładów i podpasek ☺️ fajna byłaby też ta pianka o której chyba Werson Ty pisałaś? Ale nie mogłam jej stacjonarnie nigdzie kupić.
-
Ja mam tantum Rosa ale położna mi powiedziała, ze mam ją stosować dopiero, gdy dojedzie do zapalenia, ale mam ją w domu.
Pianka Ginexid. Ja można zamówić tylko online, ja kupowałam w Dr. Max
Załapała mnie straszna biegunka i przeczytałam internet, dopytywałam koleżankę i mówi że organizm sam się oczyszcza już do porodu. Kazała za kilka godzin szykować się do szpitala 🙈 -
nick nieaktualny
-
Chyba jednak się małej nie spieszy 😂
Ja się budziłam znowu co chwilę w nocy, także czuję się tragicznie🥱 a jeszcze dziś raczej nie będę miała jak się położyć, chyba że wcześniej niż zwykle wieczorem się uda... No o ile sie wygodnie ułożę 😜Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia, 10:14
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMała.mi będziesz umiała 😉 przy pierwszym dziecku wszystko jest stresujące, nowe. Zwłaszcza jeśli się nie miało kontaktu z takimi malutkimi dziećmi wcześniej. Ale będziesz musiała to wszystko robić i zrobisz, bo ktoś musi ☺️ położne w szpitalu pokażą jak przewijać, podnosić, nakarmić. Ja o wszystko pytałam i panie mi bez problemu pokazywały i tłumaczyły. Wystarczy się odezwać i poprosić o pomoc 😉
A i dziewczyny angażujcie od razu we wszystko mężów! Nie ma że się boją itd. Niech od razu uczą się jak przewijać, jak kąpać, podnosić.