LUTOWE serduszka 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Z tego co wyczytałam to waga wózka z gondolą to 14kg wiec chyba nie jakoś baaaardzo dużo.Mama_po_przejściach wrote:Bebetto jeśli dobrze kojarzę robi bardzo ciężkie wózki (dla mnie były zdyskwalifikowane na starcie, bo mimo miałam windę w domu to samo podnoszenie i wrzucanie do auta by było dla mnie problematyczne, a jak winda miała awarię, to juz w ogóle było ciekawie... Także zadajcie sobie pytanie
-jak często trzeba go targać po schodach,
-po jakich drogach będziecie jeździć (raczej asfalt czy droga nieutwardzona z błotem po kolana, gdy jest mokro)
-koła pompowane (ryzyko przebicia i konieczność dotarcia do domu z dzieckiem i niesprawnym wôzkiem) czy dobre pianki, żelowe itp
-
Moja dzidzia według USG jest 4 dni starsza niż według OM.Xjoanna wrote:Dzięki dziewczyny

Mam pytanie bo jak byłam na ostatniej wizycie to z usg wyszło ze dzidzia jest o tydzień większa i zmienił nam się termin porodu z 23 lutego na 17 , czy któraś z was też tak miała ??
Wstałam rano, nasikałam do tego głupiego pojemniczka i lecę na 8 do centrum medycznego na badania krwi a tam co? Nieczynne, długi weekend sobie zrobili... I tym sposobem będę musiała się spóźnić do pracy w poniedziałek. Ups 😅 -
My mamy Emmaljungę i to też zdecydowanie jest wózek z gatunku „love or hate”. My uwielbiamy. Cena wysoka, ale kupiliśmy porządną używkę. Tak więc to kwestia gustu. Przyjemnie jeździ się wózkiem który się po prostu lubi 😊Megi35 wrote:Wiele z was powie że oszalałam ale ten wózek spacerówkę który mam dla córy albo się kocha albo nienawidzi. Mamy greentom ja kocham ten wózek cena duża
. Gondolę miałam Bebrtto Luca właśnie nie mam zastrzeżeń ale zakochałam się w greentomie i chyba gondolę też taka zamówię. -
Na to pranie musisz sobie sama odpowiedzieć. Dodam że dziecko na początku waży ok 3,3kg ale z tego szybko robi się 7-9 kg. Jak do tego doliczyć 14 kg wózka Jak do tego doliczy się pieluchę, klamoty typu chusteczki, zapasowe ciuchy itp wychodzi ponad 20 kg. Dla mnie te 20 kg to bardzo dużo jeśli 2 razy dziennie go wnosić na 3 p bez windy. Sama tak niefortunnie chwyciłam wózek u dziadków, że coś mnie zabolało i przez miesiąc nie mogłam chodzić. Szczęście w nieszczęściu, że córka szybko usiadła i wystarczyło dać jej zabawki i zajmowała się sobą przez dłuższą chwilę. Druga tak szybko urosła w kg, że nie wyjmowałam fotelika z auta (ciężar to jedno, ale są zbyt poręczne do noszenia). Dopiero przy drugim dziecku sobie odpuściłam i zrozumiałam, że to żaden wstyd prosić o pomoc, że trzeba dbać o swoje zdrowie fizyczne i psychiczne, bo macierzyństwo jest bardziej wymagające niż praca na etacie...martakam wrote:Z tego co wyczytałam to waga wózka z gondolą to 14kg wiec chyba nie jakoś baaaardzo dużo.

-
Mama po przejsciach a Ty skad jestes ?
Mnie twardnieje cale podbrzusze ale to kamien sie robi przod i boku , czuje jakby mi ktos uciskal tam na maksa ale nie boli lec jest to nieprzyjemne dosc
Ja nospe sama sobie i magnez kupuje w pl sklepie ...
A co do odpornosci przed porodem to fakt , 90% kobiet nagle czuje sie chora badz faktycznie jest . Wiadomo , ze w ciazy obnizona w jakis sposob jest ale mam wrazenie ze przed jeszcze bardziej spada a My akurat w zime bedziemy jeszcze na wylocie wiec moze byc gorzej jak sie nie zadba o siebie . To fakt -
Ja akurat jestem w tej komfortowej sytuacji, że mąż mnie zatrudnia i mogę siedzieć w domu. Inaczej musiałabym być na L4. Chciałam wziąć bo lekarz za każdym razem pyta, czy ma wystawić ale póki są wakacje i wyjazdy to nie biorę bo lekarz powiedział, że jak padnie na mnie to mnie na końcu Polski znajdą jak będą chcieli. Dużo przykładów z życia nam podał takich sytuacji. Potem trzeba się tłumaczyć. Z tego co wiem to chyba jak się zmienia miejsce pobytu na L4 chodzącym to trzeba zus o tym poinformować wtedy nie ma problemu z wyjazdem zwłaszcza jak się nad morze wybieramy bo wiadomo że jod i te sprawy. Lekarz może wręcz zalecić taki wyjazd. Jak jest L4 lerzące to lepiej z domu nie wychodzić no chyba że się do lekarza wybierasz.Xjoanna wrote:Cześć dziewczyny

Wreszcie i ja dołączam do was 😁
U nas już prawie 14 tydzień jesteśmy po prenatalnych i na usg u lekarza i prenatalnych pokazuje że będzie dziewczynka 🎀🌸🧸
Pierwszy trymestr był dla mnie straszny , wymioty , nudności , wracam już do żywych pomału 🙃
Termin mam 17 luty 😍
Mam pytanie czy orientujecie się jak wyglada sprawa wakacji jak mamy L4 ?
-
Jestem! Wczoraj po pracy trochę jeszcze miałam rzeczy do zrobienia i dużo jeździliśmy więc wieczorem padłam

No to ja dzisiaj pierwszy dzień w legginsach ale poluję na fajne dzinsy może coś z Lidla, bo w HM jest wybór ale kurcze 130 zł... trochę mi szkoda
ale jak będzie trzeba kupić no to kupię.
Dzisiaj od rana rewelacyjnie się czułam i dzięki temu dużo porobiłam w domu i trochę nadrobiłam zleceń. Wrócił mi smak na kawę
Ja też bym pojechała na urlop jeśli miałam planowany
Fajnie, że już myślicie o wózkach ja po skończonym pierwszym trymestrze też zacznę robić listę żeby mnie później nie zaskoczyła kwota wszystkiego
Bożenka lubi tę wiadomość
-
Ja z okolic Monachium.ZakręconaOna wrote:Mama po przejsciach a Ty skad jestes ?
Mnie twardnieje cale podbrzusze ale to kamien sie robi przod i boku , czuje jakby mi ktos uciskal tam na maksa ale nie boli lec jest to nieprzyjemne dosc
Ja nospe sama sobie i magnez kupuje w pl sklepie ...
A co do odpornosci przed porodem to fakt , 90% kobiet nagle czuje sie chora badz faktycznie jest . Wiadomo , ze w ciazy obnizona w jakis sposob jest ale mam wrazenie ze przed jeszcze bardziej spada a My akurat w zime bedziemy jeszcze na wylocie wiec moze byc gorzej jak sie nie zadba o siebie . To fakt
Czuję ruchy od 2-3 dni. A jako pierwszą poczułam czkawkę
Dariah lubi tę wiadomość

-
A ja dziś trochę z dołem ;( jutro moja siostra zabiera moja córkę nad morze na cały tydzień.. Ona oczywiście jeździ do dziadków, cioci ale nie na tak długo i nie tyle km od nas.. Jednak będzie dzielić nas ponad 300km..
-
O jejku . Zaplakalabym sie chyba a zarazem jakz3 odpoczela :pgusiaa wrote:A ja dziś trochę z dołem ;( jutro moja siostra zabiera moja córkę nad morze na cały tydzień.. Ona oczywiście jeździ do dziadków, cioci ale nie na tak długo i nie tyle km od nas.. Jednak będzie dzielić nas ponad 300km..
Kochana no bedzie dobrze . Corka sie wyszaleje na maksa , wakacji dziabnie a mamuska odpocznie troche . Bedziecie do siebie dzwonic a tydzien zleci ino mig .
gusiaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCo do odporności, każda kobieta podczas ciąży jest narażona na wszelkie infekcje, chyba nie bardzo można coś z tym zrobić. Oczywiście zawsze i wszędzie warto wspomagać organizm. Już nie długo ciężko okres jesienno zimowy, chyba byłoby trzeba zamknąć się szklanej bańce żeby nic nie złapać. Ja w ubiegłym roku 4 dni po porodzie wylądowałam u lekarza z gorączką i zapaleniem gardła i krtani. A przed porodem nic mi nie było, pojechałam do szpitala uczesana, umalowana, w ładnej sukience, zadowolona. A wróciłam ledwo żywa po transfuzji krwi.
-
nick nieaktualnySynek nie ma jeszcze roku ale czasem naprawdę jestem wkurzona, że matka mojego męża przez ten czas nie raczyła uczestniczyć w życiu wnuka, żeby chociaż raz w miesiącu została z nim na 2-3 godziny żebyśmy my mogli coś zjeść na mieście sami, pójść do kina. Ale to idiotka i uważa dziecko za zabawkę, bo jak to nie robi tego co mu się mówi i nie siedzi cicho.. Tydzień szybko zleci, córeczka spędzi fajnie czas a Ty odpoczniesz, a to teraz bardzo ważne 😊gusiaa wrote:A ja dziś trochę z dołem ;( jutro moja siostra zabiera moja córkę nad morze na cały tydzień.. Ona oczywiście jeździ do dziadków, cioci ale nie na tak długo i nie tyle km od nas.. Jednak będzie dzielić nas ponad 300km..
Dariah lubi tę wiadomość
-
Ja pamietam po porodzie z tydzien albo dwa dostalam mega zapalenia oskrzeli i krtani jednoczesnie . O moj boze jak Ja sie czulam wtedyCamilla13 wrote:Co do odporności, każda kobieta podczas ciąży jest narażona na wszelkie infekcje, chyba nie bardzo można coś z tym zrobić. Oczywiście zawsze i wszędzie warto wspomagać organizm. Już nie długo ciężko okres jesienno zimowy, chyba byłoby trzeba zamknąć się szklanej bańce żeby nic nie złapać. Ja w ubiegłym roku 4 dni po porodzie wylądowałam u lekarza z gorączką i zapaleniem gardła i krtani. A przed porodem nic mi nie było, pojechałam do szpitala uczesana, umalowana, w ładnej sukience, zadowolona. A wróciłam ledwo żywa po transfuzji krwi.
brrrr ...
-
Też mnie rozkleiło po porodzie... gorączka, katar, takie zapalenie spojówek, że ledwo co na oczy widziałam
dobrze, że mąż był w domu ze mną, bo nie miałam siły dziecka na rękach trzymać. Ale tydzień czasu i wszystko minęło

Adaś 💙 22.04.18, 38tc, 52cm, 3140g, 14 miesięcy kp 🤗 -
To tylko ksiazkowe wersje kochana niestety ... ja z synem w ciazy mdlosci i wymioty mialam do dnia przed porodem i teraz tez trwaja ciagle ... takze noXjoanna wrote:Kurczę chyba moja dzidzia nie lubi owoców bo co zjem to zwracam ;(, myślałam że w drugim trymestrze już przejdą te wymioty .
lacze sie w bolu .
Xjoanna lubi tę wiadomość











