LUTOWE serduszka 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
ppieguskaa wrote:Tzn on przyjmuje wizyty w okolicy.. Jedynie co do porodu byłby problem ii jakby były jakieś komplikacje ii musiałbym się położyć do szpitala..
Ja w poprzedniej ciąży często leżałam.. Ii się naoglądałam jak były traktowane pacjentki bez lekarzy prowadzących w szpitalu.. Więc dlatego pewnie się dygam..
Rozumiem. I jak wszędzie widać, że wszystko zależy od personelu jaki pracuje w danym szpitalu.
JA leżałam 3 razy i ani razu nie było mojego lekarza prowadzącego i nie mogę złego słowa powiedzieć, traktowana byłam na równi z innymi.
Przykre to.
Choć nie ukrywam, że teraz chciałabym rodzić "prywatnie", ale to jeszcze za wcześnie żebym szukała okolicy gdzie najbliżej znajdę taka klinikę.
Najpierw muszą minąć te "zaklęte" 12 tygodni. -
. Raga . wrote:Rozumiem. I jak wszędzie widać, że wszystko zależy od personelu jaki pracuje w danym szpitalu.
JA leżałam 3 razy i ani razu nie było mojego lekarza prowadzącego i nie mogę złego słowa powiedzieć, traktowana byłam na równi z innymi.
Przykre to.
Choć nie ukrywam, że teraz chciałabym rodzić "prywatnie", ale to jeszcze za wcześnie żebym szukała okolicy gdzie najbliżej znajdę taka klinikę.
Najpierw muszą minąć te "zaklęte" 12 tygodni.
Ja wylądowałam w 25tc z skurczami mój prowadzący podał mi lek za kilka tyś, który się podaje w ostateczności.. (dowiedziałam się o tym później jak pojechałam ba konsultacje do innego lekarza) Aa inna dziewczyna co była na podobnym etapie ciąży ii też skurcze.. Dostała magnez w kroplowce.. Aa raczej była podłączona pod niego przez cały czas..
Później leżałam w Opolu.. No to tutaj dowiedzieć się coś o swoim stanie ciężko. Chyba, że trafiło się na spoko lekarza.. Aa tak to w sumie się leżało.. Ii brak informacji. -
O widzisz pieguska ja też leżałam w Opolu, ale to kilka lat temu i wtedy jak dla mnie było przyzwoicie. Słyszę, że tak od ok. 2 lat jest tam różnie....ale pewnie jest to spowodowane tym, że tam cały czas jest zatrzęsienie i brakuje miejsc, choć sam szpital i sprzęt którym dysponuje jest w czołówce.
-
Dzień dobry Dziewczyny
Mam dziś pierwszą wizytę z USG, bardzo się denerwuję, czy wszystko jest w porządku.
Poproszę o kciuki
Czy podpowiecie mi, jakie pytania mogę zadać lekarzowi?
Zapytam o sport (chcę wyjechać w góry), o sex, o Duphaston (biorę), o to co robić w razie plamienia/krwawienia (odpukać!).
O co jeszcze powinnam zapytać na pierwszej wizycie? Mam dziurę w głowie.... Raga ., Darrika lubią tę wiadomość
-
Foto_Anna wrote:Dzień dobry Dziewczyny
Mam dziś pierwszą wizytę z USG, bardzo się denerwuję, czy wszystko jest w porządku.
Poproszę o kciuki
Czy podpowiecie mi, jakie pytania mogę zadać lekarzowi?
Zapytam o sport (chcę wyjechać w góry), o sex, o Duphaston (biorę), o to co robić w razie plamienia/krwawienia (odpukać!).
O co jeszcze powinnam zapytać na pierwszej wizycie? Mam dziurę w głowie...
Hej
Jeśli dobrze się czujesz i nic Cie niepokoi oraz nie bierzesz, żadnych dodatkowych leków to sama nie wiem o co można pytać.
Samych dobrych wiadomości życzę !
O której masz wizytę?Foto_Anna lubi tę wiadomość
-
. Raga . wrote:O widzisz pieguska ja też leżałam w Opolu, ale to kilka lat temu i wtedy jak dla mnie było przyzwoicie. Słyszę, że tak od ok. 2 lat jest tam różnie....ale pewnie jest to spowodowane tym, że tam cały czas jest zatrzęsienie i brakuje miejsc, choć sam szpital i sprzęt którym dysponuje jest w czołówce.
Sprzęt ii lekarze od usg są naprawdę spoko bo ja tam leżałam dwa razy że względu na monitoring płodu bo mi przeciwciała wyszły we krwi (B rh -) To Ci co robili usg omawiali.. Ale za to lekarze, którzy badali szyjkę skurcze itd no to od nich coś wyciągnąć.. Miałam problem.. Jeden mu powiedział, że mam rozwarcie.. Aa drugi, że go nee mam.. Ii kogo tu słuchać.. -
O dziewczyny, tak wam zazdroszczę, że w ogóle możecie myśleć o Seksie czy sporcie:)
Jestem taka szczęśliwa z ciąży z jednej strony ale z drugiej złe samopoczucie 24h odbiera mi chęć życia:(
Nie mam co ze sobą zrobić, jem tylko suchary, wafle ryżowe i zupy rosołowe knor (już powoli tego też nie mogę)
Wykańczamy dom i nawet tutaj na niczym skupić się nie mogę, nic mnie nie cieszy. Myślę tylko o tym kiedy to minię.
Nie wiem czy powinnam zgłosić się z tym do lekarza... ale co on mi na to poradzi:(
Koleżanka mówiła mi, ze jej ginekolog jej zalecał kroplówki.... -
Ja wczoraj przed wizytą miałam mnóstwo pytań, a jak weszłam to o wszystkim zapomniałam. Właśnie co robić w razie plamienia, co z lekami które biorę na stałe, jak to jest z tym dźwiganiem, jakie witaminy najlepiej przyjmować, czy mogę korzystać z kąpieli w jeziorze, morzu itd. Czy w końcu można pić tą kawę czy nie. Czy można jeść np wątróbkę czy nie. (Na internecie mnóstwo sprzecznych informacji). Jakie badania dodatkowe dobrze jest zrobić. Czy sprawdzać jeszcze poziom bety.
Wiele mam tych pytań, ale tylko z tego względu, że to moja pierwsza wyczekiwana ciąża.Foto_Anna lubi tę wiadomość
-
ppieguskaa wrote:Co do brak miejsc zgadzam się w 100. Mnie wypisano po obchodzie.. To od razu miałam zwolnić łóżko.. Ii nikogo nee obchodziło to, że mieszkam od opola 100km ii zanim ktoś przyjedzie itd to minie trochę..
Sprzęt ii lekarze od usg są naprawdę spoko bo ja tam leżałam dwa razy że względu na monitoring płodu bo mi przeciwciała wyszły we krwi (B rh -) To Ci co robili usg omawiali.. Ale za to lekarze, którzy badali szyjkę skurcze itd no to od nich coś wyciągnąć.. Miałam problem.. Jeden mu powiedział, że mam rozwarcie.. Aa drugi, że go nee mam.. Ii kogo tu słuchać..
Przykro mi, że tak Cię potraktowali Jesteś kolejna, która potwierdza, że już nie jest tam tak dobrze jak było....dlatego poród w Opolu stoi pod bardzoooo dużym znakiem zapytania. Zbieram informację o innych porodówkach....drugą, którą bardzo polecają kobiety jest w Strzelcach Opolskich.
Tam akurat leżałam w zeszłym roku na oddziale ginekologicznym, kiedy poroniłam....i bardzo sobie chwalę opiekę i ilość informacji, którą chciało się uzyskać. -
Bożenka wrote:Ja wczoraj przed wizytą miałam mnóstwo pytań, a jak weszłam to o wszystkim zapomniałam. Właśnie co robić w razie plamienia, co z lekami które biorę na stałe, jak to jest z tym dźwiganiem, jakie witaminy najlepiej przyjmować, czy mogę korzystać z kąpieli w jeziorze, morzu itd. Czy w końcu można pić tą kawę czy nie. Czy można jeść np wątróbkę czy nie. (Na internecie mnóstwo sprzecznych informacji). Jakie badania dodatkowe dobrze jest zrobić. Czy sprawdzać jeszcze poziom bety.
Wiele mam tych pytań, ale tylko z tego względu, że to moja pierwsza wyczekiwana ciąża.
Bożenka na wiele Twoich pytań znajdziesz odpowiedź na blogi Mamyginekolog. - bardzo polecam ! np. z kawą, z kąpielami w morzu i witaminami....
Poczytaj nie pożałujeszFoto_Anna lubi tę wiadomość
-
Qastera wrote:O dziewczyny, tak wam zazdroszczę, że w ogóle możecie myśleć o Seksie czy sporcie:)
Jestem taka szczęśliwa z ciąży z jednej strony ale z drugiej złe samopoczucie 24h odbiera mi chęć życia:(
Nie mam co ze sobą zrobić, jem tylko suchary, wafle ryżowe i zupy rosołowe knor (już powoli tego też nie mogę)
Wykańczamy dom i nawet tutaj na niczym skupić się nie mogę, nic mnie nie cieszy. Myślę tylko o tym kiedy to minię.
Nie wiem czy powinnam zgłosić się z tym do lekarza... ale co on mi na to poradzi:(
Koleżanka mówiła mi, ze jej ginekolog jej zalecał kroplówki....
Współczuje ogromnie jeśli tak cały czas wymiotujesz
Quastera jeszcze kilka tygodni i wróci do normy i samopoczucie i apetyt....dobrze, że choć te suchary Ci wchodzą -
Dzien dobry .
Ja syna rodzilam w szpitalu bez prowadzacego lekarza .
W ogole w innej miejscowosci . Swoja ginekolog mialam w szpitalu w ktorym lezalam raz w ciazy z malym problemem ale nie bylam traktowana jako pierwsza , kazda tak samo pozniej lezalam w moim szpitalu w ktorym rodzilam wlasnie bez lekarza prowadzacego i bylo wspaniale .
. Raga ., Fruzia85 lubią tę wiadomość
-
ZakręconaOna wrote:Dzien dobry .
Ja syna rodzilam w szpitalu bez prowadzacego lekarza .
W ogole w innej miejscowosci . Swoja ginekolog mialam w szpitalu w ktorym lezalam raz w ciazy z malym problemem ale nie bylam traktowana jako pierwsza , kazda tak samo pozniej lezalam w moim szpitalu w ktorym rodzilam wlasnie bez lekarza prowadzacego i bylo wspaniale . -
nick nieaktualnyJa też się zastanawiam, bo moja gin nie pracuje w żadnym szpitalu, a chyba jednak lepiej mieć lekarza prowadzącego.
Natomiast moja zagwostka jest taka, że nie chciałabym bardzo zmieniać ginekologa, dwa razy trafnie mnie zdiagnozowała i dzięki temu, jestem tu najprawdopodobniej.
W szpitalu leżałam już na ginekologii, ale dlatego, że miałam zabiegi i niestety mimo że szpital super, to brakowało tego "znajomego" lekarza. -
Mi to najbardziej zależy, żeby ktoś był że mną przy porodzie. Mąż, mama, teściowa ktokolwiek, żeby w razie co wyegzekwować od lekarza to co trzeba, bo tyle jest tragedii przy porodach, że aż strach.33👧 37🧑 🐈🐈⬛🐈
💕2014👰♂️🤵2018
👨👩👧 02.2020 nasza mała Zuzia (12cs)
10 cs!🤞⏳️do kwietnia
💊 naturell: folian, B12, omega-3, koenzym Q10; d3 i k2, selen
🔬08.24 - morfo, mocz, transaminaza, ferrytyna, cholesterol hdl, ldl ✅️kwas foliowy, b12☑️
🔬08.24 - usg piersi, cytologia płynna✅️
🔬11.24 - TSH, T4, anty TPO, anty TG ✅️badania 2-5dc ✅️ Wit. D3 52✅️ Badanie nasienia✅️
8dpo - prog + estradiol✅️
Cholesterol, IO, Nadwaga ❌️ -
RudaMaruda25 wrote:Ja też się zastanawiam, bo moja gin nie pracuje w żadnym szpitalu, a chyba jednak lepiej mieć lekarza prowadzącego.
Natomiast moja zagwostka jest taka, że nie chciałabym bardzo zmieniać ginekologa, dwa razy trafnie mnie zdiagnozowała i dzięki temu, jestem tu najprawdopodobniej.
W szpitalu leżałam już na ginekologii, ale dlatego, że miałam zabiegi i niestety mimo że szpital super, to brakowało tego "znajomego" lekarza.
Pojedziesz rodzic okej ale On ma takich ciebie kilka sztuk i myslisz ze do kazdej na wezwanie na porod przyjedzie? Niekoniecznie . Masz zaufana lekarke super , wybierz z dobra opinia szpital i bedziesz spokojniejsza -
Darrika wrote:Mi to najbardziej zależy, żeby ktoś był że mną przy porodzie. Mąż, mama, teściowa ktokolwiek, żeby w razie co wyegzekwować od lekarza to co trzeba, bo tyle jest tragedii przy porodach, że aż strach.
Osobiscie bez meza niewyobrazam sobie porodu z powodu samego wsparcia kurcze .Darrika lubi tę wiadomość