LUTOWE serduszka 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
. Raga . wrote:Ja również urodziłam szczęśliwie wczoraj 😊
Od ok. 17 zaczęły być już takie skurczybyki, to ten moment kiedy zaczyna się wpadać w trans 😉 {ja tak bynajmniej mam}
O 19.45 po 4-5 partych malutka była już na świecie 😊
Było kosmicznie. Poród naturalny jest niesamowitym zjswiskiem. 😉
Waga-3860
Długość - 57cm
Miala być kruszynką... Yhym.... 😂😂😂 -
Camilla33 wrote:Dodałam, napisz proszę jeszcze ile ważył i mierzył synek 😊
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2020, 19:09
Camilla33, . Raga . lubią tę wiadomość
-
Justi2019 wrote:Camilla cieszę się że z dzidzią wszystko ok , że już jesteś spokojniejsza i jutro wierzę że dzidziuś postanowi wyjść w Twoim szpitalu , kciuki trzymam
Justi Justi hehe mamy tą samą datęgratulacje ogromne , Oliwier cudny :*
Zakręcona super że już w domku i ze starszy synek tak pozytywnie zareagował na braciszka.
-
Camilia no to powodzenia kochana !!! Czekam na wiesci haha .
Gusia no wiadomo ale Ja akurat to tak cudownie wszystko przechodze , caly polog juz teraz bo nacieta nie bylam ani nic . Gdyby bylo inaczej to bym z miesiac na dupie usiasc nie mogla i bylabym nie do zycia. To taka mysl moja hehe . A Ty bedziesz miala cc ale dojdziesz szybciutko do siebie i bedzie super ❤ male szczescie obok siebie . Nie stresuj sie kochana .
-
Lekarz był o 19 zbadał ją i mówi że nasivin pomógł i osłuchowo jest ok , zapytałam jakie leczenie będzie w takim razie on mówi że póki osłuchowo jest ok to nie chce nic wlaczac oprócz nasivinu bo nie ma takiej potrzeby, muszą ją poobserwować , musi być dogrzana i karmić co 3 godziny , mówi że mógłby włączyć jakieś inhalacje ale dla niego na ten moment to bezsensu . Mówi mi że nie chce mnie straszyć ale połowa dzieci z tym wirusem musi być podłączona do tlenu i w moim przypadku malutka naprawdę dobrze to znosi i żebym była dobrej myśli , mówi do mnie zebym drzwi miała pozamykane cały czas żeby nie złapała nic innego. Także oprócz nasivinu nic jej nie dają eh ale te inhalacje na kaszelek myślę że by pomogły ale wkoncu nie ja tu jestem lekarzem . Saturację sprawdzają , wynik 98, pielęgniarka mówi że piękna . Także czekam na jutrzejsze badanie czy nic się nie pogarsza
-
Tak wogole to jestem z niego dumna pierwszy raz jest z nią sam na noc i nakarmił i wykąpał i położył spac także się bardzo cieszę . Jedyne czego się obawiam to że w nocy jak się obudzi to nie usłyszy bo on nigdy nie słyszy . Ada ogólnie śpi cała noc ale jak ma kaszel to może ja wybudzić no nic mam nadzieję że da radę
-
Justi2019 wrote:Lekarz był o 19 zbadał ją i mówi że nasivin pomógł i osłuchowo jest ok , zapytałam jakie leczenie będzie w takim razie on mówi że póki osłuchowo jest ok to nie chce nic wlaczac oprócz nasivinu bo nie ma takiej potrzeby, muszą ją poobserwować , musi być dogrzana i karmić co 3 godziny , mówi że mógłby włączyć jakieś inhalacje ale dla niego na ten moment to bezsensu . Mówi mi że nie chce mnie straszyć ale połowa dzieci z tym wirusem musi być podłączona do tlenu i w moim przypadku malutka naprawdę dobrze to znosi i żebym była dobrej myśli , mówi do mnie zebym drzwi miała pozamykane cały czas żeby nie złapała nic innego. Także oprócz nasivinu nic jej nie dają eh ale te inhalacje na kaszelek myślę że by pomogły ale wkoncu nie ja tu jestem lekarzem . Saturację sprawdzają , wynik 98, pielęgniarka mówi że piękna . Także czekam na jutrzejsze badanie czy nic się nie pogarsza
-
Dariah wrote:PIeguskaa
Toż to Ty już nie masz noworodka, a niemowlaka w domu!!
co u Was?
jak Chlopcy ?
Sa dni, że oboje ryczę w jednej chwili Aa ja chce się wystrzelić w kosmos..
Maly ostatnio ma dni, że ciężko go odłożyć.. Chyba skok rozwojowy powoli się zaczyna.. No nic trzeba przetrwać..
Choć pobudki o 5.. Nee są dla mnie :p bo ostatnio jakoś już jest odłożony do łóżeczka Aa nagle słyszę kupa.. Ii zabawa od nowa 🤦
-
Justi2019 wrote:Hej dziewczyny a ja witam się podłamana ze szpitala eh pojechałam jednak do doktorki z Oliwką i doktorka stwierdziła zapalenie oskrzeli i od razu skierowanie na szpital. mówiła że antybiotyk podaje się od 3 miesiąca a u takiego noworodka od zapalenia oskrzeli do zapalenia płuc to parę godzin tylko może być . Noi jesteśmy w szpitalu pobrali krew do badań i posiew z noska czekan na wyniki , osłuchowo chyba nie jest tak tragicznie bo w zaleceniach ma tylko nasivin do noska i karmienie piersią co 3 godziny . Noi tak to u mnie wygląda pogodziłam się już z tym , znów Adę nie wiem kiedy zobaczę , ale teraz najważniejsze jest maleństwo. Mąż jutro ma jeszcze iść z Adą na kontrolę do lekarza bo nadal ma kaszel ( już tydzień ) i potem zawieźć Adę znow do dziadków . Tylko że moi rodzice też chorzy i tak to właśnie jest ale podobno już lepiej się czują . No nic czekam na wyniki badan mam nadzieję że wieczorem już będą. Trzymajcie kciuki żeby moje maleństwo nie złapało jakiegos cholerstwa w szpitalu
-
Właśnie jesteśmy po rannym łapaniu moczu do pojemnika hehe myślałam że będę czekała z 2 godziny na mocz a wystarczyło że pielęgniarka poszła a Oliwcia zaczela sikać i pół pojemnika udało się złapać . Oczywiście nie obyło się bez osikania body ale najważniejsze że mocz do badania jest
-
Właśnie przeczytałam, ze na Lutyckiej dużo pacjentów zatruło się szpitalnym jedzeniem... 🤢Oczywiście w planach miałam, ze mąż będzie mi przynosił jedzenie ale się zastanawiam, czy na oddziałach np. na Raszei jest miejsce żeby je odgrzać ?28 lat, pierwsze dziecko ❤️
Chłopiec 🧸