LUTOWE serduszka 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja muszę z córka jechać do szpitala na podcięcie ale musi być w uśpieniu wiec kilka dni w szpitalu. Na razie odpada bo szkoda ja męczyć...
ciekawe czy Szymek tez musi mieć podcięte.
Zakręcona
Ja mam nakładki avent i są super. Lepiej chwyta nic nie boli. Polecam
)
Układacie już szkrabki na macie ? -
Darrika wrote:Kurczę blade, a mi się znowu cycek prawy popsuł, boszeeee.
Nawet ten cyc nie jest zatkany jakoś czy nabrzmiały, mała z niego normalnie pije, ale boli jak diabli
Darrika, przystawiaj Małą do tej piersi z różnych stron, czyli klasycznie, ale też spod pachy i na leżąco. Będzie lepiej opróżniana, nie będzie tak boleć.
-
To mnie uspokoiłas. Po dwóch dniach w końcu zrobiła. Na szczęście jest luzna więc jest ok. Dałam jej raz mleko hipp ale wrociliśmy jednak do nan tylko my dajemy suprise bo nie ma oleju palmowego. Znajomy lekarz powiedział że to normalne u maluszka. Póki jest siku i nie ma gorączki to wszystko w porządku.Mysza wrote:U nas jest Nan Optipro Plus i kupa raz na 2-3 dni. Luźna, nie ma zaparć.Pediatra mówiła, żeby mleka nie zmieniać bo częsta zmiana mleka może wywołać odwrotny skutek od zamierzonego. Póki nie ma zaparć zostajemy przy tym.
-
No to u Nas jest tak samo więc już nie panikuje. Siuśkow to u Nas jest więcej. Na przewijaku też już było. Ważne że siku a nie kupa.Darrika wrote:U nas Nan Optipro, kupa różnie, raz na dwa dni, czasem codziennie nawet 3-4, dosyć wodniste lekko smrodzące, ale taki chyba urok miksa mm i cyca :p Ja nic małej nie podaje, bąki sobie normalnie puszcza, czasem się pręży ale zawsze jak jest marudna sprawdzam brzuszek czy nie jest twardy i zawsze jest ok. Jak dziecko kup nie robi, albo żadko to z reguły wychodzi na to, że wchłania wszystko co dostaje. Najważniejsze, żeby siku przy tym było, u nas to jest zawodowy sikacz minimum 10 razu dziennie sobie siurknie, a ile razy na przewijaku w trakcie zmiany pampersa

-
Zakręcona, myślę, że on sam teraz nie będzie bardziej otwierał buźki, bo ma już nawyk, musisz mu troszkę pomóc.
Doradca laktacyjna dała mi takie wskazówki, może to coś pomoże?
Jak trzymasz pierś to kciukiem (położonym tuż nad otoczką) naciskasz pierś, wtedy brodawka idzie do góry, kierujesz ją w stronę noska, jak maluch otwiera buzię, to dolną częścią otoczki ciągniesz żuchwę w dół.
I wtedy „narzucasz” dziecko na pierś.
Jak się nie uda, możesz odciągnąć żuchwę palcem.
Możesz spróbować spod pachy, wydaje się najłatwiej.
Zerknij sobie tutaj, zaraz też wkleję link do filmu.
https://www.mp.pl/pacjent/pediatria/karmienie-piersia/90898,jak-prawidlowo-przystawic-dziecko-do-piersi
FILM
https://www.mp.pl/pacjent/pediatria/karmienie-piersia/70289,prawidlowe-przystawianie-dziecka-do-piersi-film
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2020, 11:02
sylgor lubi tę wiadomość
-
Moja droga mam tak samo. Odciąganie, mycie, wyparzanie. Dobrze że mąż w nocy z butli nakarmi i przewinie a ja wtedy jadę z laktatorem bo tak to bym chyba nie spała. Ale już coraz mniej odciągam. Pewnie za niedlugo przejdziemy już całkowicie na mm.mj26 wrote:Tak, miałam vaccum. Jutro tez jadę na kolejne oględziny mojego krocza. Już jest dobrze, bo nie boli. Korzystam z tych wizyt w szpitalu, bo pewnie moja wizyta u gina będzie odwołana. Jeżeli chodzi o moja psychikę to wymiękam już z karmieniem z laktatora. Chciałabym prosto z piersi ale mały nie chce, już się przyzwyczaił do butli. Chyba będę przechodzić tylko na mm, bo fizycznie już mnie wykańcza to odciąganie, wyparzanie wszystkiego dzień i noc ehhh... dzisiaj ryczalam z tego powodu, bo szkoda mi pokarmu 😭
U Nas problem z nierównym napięciem języka i mała ma problem złapać dobrze brodawkę. Do doradcy laktacyjnego mam cały czas dostęp i to ona nas skierowała do neurologopedy. Przynajmniej będę mieć mniejsze dyżury sumienia jak przejdę na mm.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2020, 11:06
-
Sylgor
teraz podcinacie corce?
myslalam ze to sie robi tylko takim maluszkom....
ja narazie nie mam maty...
przyjaciele maja dla nas po swojej corce mate
no ale przez wirus nie mozemy sie spotkac...wiec nie wiem czy kupowac czy nie...
a tak to chcialam taka duza mate kupic tez zeby potem jak zacznie sie przekrecac i raczkowac mial...
ale narazie nie kupuje, bo jeszcze za maly i jakos tak za zimno na ziemi mi sie wydaje zeby go polozyc
09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡

20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️

-
Dariah wrote:Sylgor
teraz podcinacie corce?
myslalam ze to sie robi tylko takim maluszkom....
ja narazie nie mam maty...
przyjaciele maja dla nas po swojej corce mate
no ale przez wirus nie mozemy sie spotkac...wiec nie wiem czy kupowac czy nie...
a tak to chcialam taka duza mate kupic tez zeby potem jak zacznie sie przekrecac i raczkowac mial...
ale narazie nie kupuje, bo jeszcze za maly i jakos tak za zimno na ziemi mi sie wydaje zeby go polozyc
Nee wiem o jakiej dużej Ci chodzi.. Ale przy siadaniu, rsczkowaniu to piankowa albo dywan.. Bo materiałowe się nee sprawdza bo będą się przesuwać wracaz z dzieckiem.. -
Edith wrote:Darrika, przystawiaj Małą do tej piersi z różnych stron, czyli klasycznie, ale też spod pachy i na leżąco. Będzie lepiej opróżniana, nie będzie tak boleć.
No właśnie jest dziwnie, bo mała tą pierś ładnie opóźnia i ona mnie w sumie bardziej boli po karmieniu, jak jest pusta 🤷♀️🤷♀️🤷♀️
Trzeba przetrzymać, skończę karmić to lecę do lodówki po kapustę 🤣34👧 38🧑 🐈🐈⬛🐈
💕2014👰♂️🤵2018
9 cs 💔
👨👩👧 02.2020 nasza mała Zuzia (12cs)
12 cs 💔
14 cs start! Ostatnia próba ->🩸
Ufam, że życie zna dla mnie właściwy moment. Oddycham spokojnie i z miłością przyjmuję to, co się wydarza. -
nick nieaktualnyOptipro też nie ma oleju palmowegozulka wrote:To mnie uspokoiłas. Po dwóch dniach w końcu zrobiła. Na szczęście jest luzna więc jest ok. Dałam jej raz mleko hipp ale wrociliśmy jednak do nan tylko my dajemy suprise bo nie ma oleju palmowego. Znajomy lekarz powiedział że to normalne u maluszka. Póki jest siku i nie ma gorączki to wszystko w porządku.
Darrika lubi tę wiadomość
-
Mamy miesiąc

zgodnie z wagą naszą domową to 4200 - 4300 g
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2020, 18:52
Darrika, ppieguskaa, Mysza, sylgor, Bożenka, Edith, Camilla33, mj26 lubią tę wiadomość
09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡

20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️

-
nick nieaktualny
-
Też właśnie czytałam te wiadomości ... podobno miała cesarkę, zaraziła ją jej mama, po powrocie z Włoch, przyszła ją odwiedzić w szpitalu jeszcze orzed porodem
straszna tragedia 
Ja myślę tak jak Dariah, to jest raczej dopiero początek i trzeba się przygotować na to, że będzie jeszcze gorzej.34👧 38🧑 🐈🐈⬛🐈
💕2014👰♂️🤵2018
9 cs 💔
👨👩👧 02.2020 nasza mała Zuzia (12cs)
12 cs 💔
14 cs start! Ostatnia próba ->🩸
Ufam, że życie zna dla mnie właściwy moment. Oddycham spokojnie i z miłością przyjmuję to, co się wydarza. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyGdzie jej matka miała rozum. Straszna sytuacja.Darrika wrote:Też właśnie czytałam te wiadomości ... podobno miała cesarkę, zaraziła ją jej mama, po powrocie z Włoch, przyszła ją odwiedzić w szpitalu jeszcze orzed porodem
straszna tragedia 
Ja myślę tak jak Dariah, to jest raczej dopiero początek i trzeba się przygotować na to, że będzie jeszcze gorzej.









