LUTOWE serduszka 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
annkaa wrote:Cześć Dziewczyny,
udało mi się wreszcie przebrnąć przez cały wątek od początku do końca i przyznam się, że chyba z 4 razy aż się popłakałam, czytając Wasze posty...
Kibicuję każdej z osobna, wiedząc, jal bardzo stresujące było dla mnie te 7 miesięcy, kiedy się staraliśmy.
Wygląda na to, że w dużej mierze pomogła chyba zmiana pracy...Albo ktoś tam nad nami czuwa po prostu.
Przy okazji trochę się też sama stresuję, co u naszego maleństwa.
U mnie to już 9tc i 5 dni, czyli powoli osiągamy 10 tydzień...
Termin wg aplikacji 5 lutego 2020.
Mnie lada dzień wskoczy 33 na liczniku, jestem z okolic Olkusza, małopolskie.Fruzia85, Darrika, annkaa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyannkaa wrote:Cześć Dziewczyny,
udało mi się wreszcie przebrnąć przez cały wątek od początku do końca i przyznam się, że chyba z 4 razy aż się popłakałam, czytając Wasze posty...
Kibicuję każdej z osobna, wiedząc, jal bardzo stresujące było dla mnie te 7 miesięcy, kiedy się staraliśmy.
Wygląda na to, że w dużej mierze pomogła chyba zmiana pracy...Albo ktoś tam nad nami czuwa po prostu.
Przy okazji trochę się też sama stresuję, co u naszego maleństwa.
U mnie to już 9tc i 5 dni, czyli powoli osiągamy 10 tydzień...
Termin wg aplikacji 5 lutego 2020.
Mnie lada dzień wskoczy 33 na liczniku, jestem z okolic Olkusza, małopolskie.annkaa lubi tę wiadomość
-
annkaa wrote:Cześć Dziewczyny,
udało mi się wreszcie przebrnąć przez cały wątek od początku do końca i przyznam się, że chyba z 4 razy aż się popłakałam, czytając Wasze posty...
Kibicuję każdej z osobna, wiedząc, jal bardzo stresujące było dla mnie te 7 miesięcy, kiedy się staraliśmy.
Wygląda na to, że w dużej mierze pomogła chyba zmiana pracy...Albo ktoś tam nad nami czuwa po prostu.
Przy okazji trochę się też sama stresuję, co u naszego maleństwa.
U mnie to już 9tc i 5 dni, czyli powoli osiągamy 10 tydzień...
Termin wg aplikacji 5 lutego 2020.
Mnie lada dzień wskoczy 33 na liczniku, jestem z okolic Olkusza, małopolskie.
Cześć i czołem, mam nadzieję, że się u nas rozgościsz33👧 37🧑 🐈🐈⬛🐈
💕2014👰♂️🤵2018
👨👩👧 02.2020 nasza mała Zuzia (12cs)
11 cs!🤞⏳️do kwietnia
💊 naturell: folian, B12, omega-3, koenzym Q10; d3 i k2, selen
🔬08.24 - morfo, mocz, transaminaza, ferrytyna, cholesterol hdl, ldl ✅️kwas foliowy, b12☑️
🔬08.24 - usg piersi, cytologia płynna✅️
🔬11.24 - TSH, T4, anty TPO, anty TG ✅️badania 2-5dc ✅️ Wit. D3 52✅️ Badanie nasienia✅️
8dpo - prog + estradiol✅️
Cholesterol, IO, Nadwaga ❌️ -
Cześć dziewczyny!
Chwilkę mnie tu nie było ale weekend miałam pełen roboty i gości bo świętowaliśmy urodziny męża 😁❤
Słuchajcie dzisiaj miałam mieć wizytę w Luxmedzie-usg ale oczywiście odwołali więc znalazłam lekarza z przychodni mojego ginekologa więc już nawet nie chcę tam się leczyć choćby za darmo. Pierdzielę... wizytę mam o 19.10 i powiem szczerze, że mam lekkiego stresa. -
annkaa wrote:Cześć Dziewczyny,
udało mi się wreszcie przebrnąć przez cały wątek od początku do końca i przyznam się, że chyba z 4 razy aż się popłakałam, czytając Wasze posty...
Kibicuję każdej z osobna, wiedząc, jal bardzo stresujące było dla mnie te 7 miesięcy, kiedy się staraliśmy.
Wygląda na to, że w dużej mierze pomogła chyba zmiana pracy...Albo ktoś tam nad nami czuwa po prostu.
Przy okazji trochę się też sama stresuję, co u naszego maleństwa.
U mnie to już 9tc i 5 dni, czyli powoli osiągamy 10 tydzień...
Termin wg aplikacji 5 lutego 2020.
Mnie lada dzień wskoczy 33 na liczniku, jestem z okolic Olkusza, małopolskie.
Wiesz, że mam taką sama historię???
Starania 10 cykli a po zmianie pracy, gdzie nie mogłam sobie pozwolić na ciążę, udało się. Bez żadnego starania, planowania i sprawdzania
u nas jutro prenatalne❤️Mikuś❤️ 17.01.2020
❤️Michaś❤️ 26.10.2021
❤️Nasz aniołek 🌈 [+] 8tc 02.01.2024❤️
❤️czekamy na nasz 4 cud❤️ -pęcherzyk 6,6mm (5w3d)
💉 Beta-hCG 18.06.2024 - 3157 mlU/ml
🔜 wizyta vol. 3 - 06.08.2024
🔜 badania prenatalne - 05.08.2024 -
A mi się w weekend znowu pojawił brązowawy śluz. Tylko przy podcieraniu i tylko ze 2 razy w ciągu dnia. Dzisiaj już spokój. Miałam już raz w 5 tygodniu podobna historię, ale według gin wsio ok. Ale i tak wariuję. Byle do 29 lipca...👩🏼 36 🧔🏻♂️ 36
👦🏼 01.2020 (6 cs)
👦🏼 08.2021 (2 cs)
Bez oficjalnego starania, ale z wielką nadzieją na cud ❤️ -
Hej Dziewczyny
ja dzis juz powiedzilam szefowi, ze jestem w ciazy, bo w przyszlym tygo mialam leciec na konferencje - a oczywiscie nie polece.
Bardzo dobrze przyjal to, nawet powiedzial ze sie spodziewal i ze trzyma kciuku aby sie dobrze wsyztsiko potoczylo i ze ma nadzieje ze wroce potem na swoje stanowisko bo on bedzie czekac
tak wiec bardzo pozytywnie
Biore dalej Duphaston - mam nadzieje ze on cos zdziala
Boli mnie cos brzuch ale gdybym miala zlokalizowac brzuch to bardziej jelito grube? na pewno to nie jest w podbrzuszu.
tak wiec nie wiem...
ehhhhDarrika, Camilla13, annkaa, Monna lubią tę wiadomość
09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
-
Martek&M wrote:Wiesz, że mam taką sama historię???
Starania 10 cykli a po zmianie pracy, gdzie nie mogłam sobie pozwolić na ciążę, udało się. Bez żadnego starania, planowania i sprawdzania
u nas jutro prenatalne
U mnie podobnie, ogromny stres w pracy, 5 cykli staran faktycznych, prawie 10 takich luźnych i nic. Poszlam na l4 i miesiac pozniej zaskoczyło stres to najgorsza łajza jeżeli chodzi o starania, jeżeli wszystko fizycznie jest ok.annkaa lubi tę wiadomość
33👧 37🧑 🐈🐈⬛🐈
💕2014👰♂️🤵2018
👨👩👧 02.2020 nasza mała Zuzia (12cs)
11 cs!🤞⏳️do kwietnia
💊 naturell: folian, B12, omega-3, koenzym Q10; d3 i k2, selen
🔬08.24 - morfo, mocz, transaminaza, ferrytyna, cholesterol hdl, ldl ✅️kwas foliowy, b12☑️
🔬08.24 - usg piersi, cytologia płynna✅️
🔬11.24 - TSH, T4, anty TPO, anty TG ✅️badania 2-5dc ✅️ Wit. D3 52✅️ Badanie nasienia✅️
8dpo - prog + estradiol✅️
Cholesterol, IO, Nadwaga ❌️ -
Martek&M
(...)
Myślę, że o ile 2-3 cykle u nas to albo jakieś infekcje, albo za wcześnie, albo za późno, to jednak praca też była bardzo stresująca. Żadnego podnoszenia ciężarów, ale cała dniówka odpowiedzialność, i kombinowanie, staranie się, którego i tak nikt nie doceniał.
To chyba bardzo przeszkadzało, nie pomagały ani testy owulacyjne, ani wiedza, kiedy mniej więcej będzie ovu...
I nie powiem, nowa praca, na 3 miesiące umowa... I po bogatym weekendzie w Tatrach (po prawie rocznej przerwie od gór) w trakcie okresu, a potem pyk, przyspieszona owulacja... Gdyby nie to, że od lipca ub.r. obserwowałam temperatury itp.to...chyba nie było by tak prosto...
Już na koniec kwietnia pomyślałam, a jest nowa praca, mniej nerwów jakoś to będzie...
A tu 3 czerwca taka niespodzianka... Mąż się śmieje "Co, myślałaś, że się nam nie uda...?" A ja dalej jeszcze nie do końca wierzę
Darrika - jak najbardziej, fajna z Was ekipa!
Monash - jeszcze ciut się gubię z tymi suwaczkami, ale mniej więcej już widzę, kto ma podobne daty. Ale... Co z tego w praktyce wyjdzie, to zobaczymy.
Ja mam prenatalne od prywatnego gin do Dąbrowy (nie sprawdziłam jeszcze, na jakiej zasadzie, że są darmowe). Na 22.07 w poniedziałek.
15.07 pójdę zrobić te wszystkie ogólne badania, na które dostałam skierowanie od lekarza z NFZ, który zaczął mnie prowadzić ze względu na nową pracę, bo na koniec maja wypowiedzieli mi umowę i nie chcieli bym przychodziła... A potem mi się okres spóźnił... Nie bardzo mi się to wyjście podobało, ale musiałam prosić od razu o L4.
Ale wbrew temu, co piszecie, ja u niego już ze 3 USG chyba miałam, robi za każdym razem... Nawet wtedy 3.06, mimo, że tylko raptem pęcherzyk był już lekko widoczny, wypisał mi L4 z kodem B.
Prywatnie zaś nie wiem, może źle zrobiłam,że powiedziałam lekarzowi, że musiałam pójść już wcześniej na NFZ, to trochę jakby się speszył, przyciął... I tylko te prenatalne mi dał, wiedząc o skierowaniu na morfologię i resztę z NFZ...Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2019, 15:27
Monash lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
No ciekawe jak to sie potem poukłada w terminach
ostatnia ciaze mialam porod 2 tyg przed terminem, ciekawe jak bedzie teraz
Oby szczesliwie do bezpiecznego terminu dotrwac !annkaa lubi tę wiadomość
09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
-
Dokładnie... Nic więcej
Potem jakoś pójdzie... Mam nadzieję
Wolę aż tak tego nie analizować
Chociaż...wczoraj oglądaliśmy z mężem na YT poród w wodzie... Wow dotrwałam do końca
U mnie na razie żadnych wymiotów, ale tydzień temu po weekendzie imprezowym była niesamowita zgaga, niemal ciągle boli mnie brzuch, ciężkie spanie i dla odmiany wieczorne mdłości, zwłaszcza, gdy mam mało ruchu i się przejem -
Annkaaa
Ja mialam czesciowo porod w wodzie, tzn nie bylo ostatniej czesci porodu w wodzie tzn dziecko sie nie urodizlo w wodzie, ale spora czesc porodu spedzialm w wannie z goraca woda, bablekami, swieczkami zapalonymi i muzyka
jak to psize, jak sie czyta wyglda suuuper romantycznie eheh woszem bylo suuuper ale nie ukrywajmy - nie bralam wtedy tego jako romantyzm - clzowiek zajety jest tym jak nie pozabijac wszystkich dookola
annkaa lubi tę wiadomość
09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
-
Dariah wrote:Annkaaa
Ja mialam czesciowo porod w wodzie, tzn nie bylo ostatniej czesci porodu w wodzie tzn dziecko sie nie urodizlo w wodzie, ale spora czesc porodu spedzialm w wannie z goraca woda, bablekami, swieczkami zapalonymi i muzyka
jak to psize, jak sie czyta wyglda suuuper romantycznie eheh woszem bylo suuuper ale nie ukrywajmy - nie bralam wtedy tego jako romantyzm - clzowiek zajety jest tym jak nie pozabijac wszystkich dookola
Ojej, a to rodziłaś w domu czy gdzieś w prywatnym szpitalu? Na mojej porodówce była tylko piłka dostępna, bo nawet prysznic o dziwo był nieczynny mimo że zapewniają o możliwości wzięcia kąpieli w trakcie
Adaś 💙 22.04.18, 38tc, 52cm, 3140g, 14 miesięcy kp 🤗 -
Pisalam.ostatnio, ze mam plaski brzuch i sie denerwuje, czy wszystko oki. Poszlo w zapomienie. Brzuch wyskoczyl, nie wiem kiedy i jest taki jak w pierwszej ciazy w 12-15 tyg 🙈🙈😅😅
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2019, 16:49
Dariah, Scintilla lubią tę wiadomość
Nela 02.08.2016 💜🥰 - 24 cykle starań
💜 20 cykli starań - 10tc- serduszko przestalo bic 😭💔😩 -
Shas,
nie nie w zadnym prywatnym ani tym bardziej nie w domu
nie jestem zwolenmnikiem ani jednego ani drugiego rozwiazania - ale to moje prywatne zdanie
BYł to normalny szpital w Poznaniu, i tam tez na pewno bede rodzic drugie dziecko09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
-
annkaa wrote:Martek&M
(...)
Myślę, że o ile 2-3 cykle u nas to albo jakieś infekcje, albo za wcześnie, albo za późno, to jednak praca też była bardzo stresująca. Żadnego podnoszenia ciężarów, ale cała dniówka odpowiedzialność, i kombinowanie, staranie się, którego i tak nikt nie doceniał.
To chyba bardzo przeszkadzało, nie pomagały ani testy owulacyjne, ani wiedza, kiedy mniej więcej będzie ovu...
I nie powiem, nowa praca, na 3 miesiące umowa... I po bogatym weekendzie w Tatrach (po prawie rocznej przerwie od gór) w trakcie okresu, a potem pyk, przyspieszona owulacja... Gdyby nie to, że od lipca ub.r. obserwowałam temperatury itp.to...chyba nie było by tak prosto...
Już na koniec kwietnia pomyślałam, a jest nowa praca, mniej nerwów jakoś to będzie...
A tu 3 czerwca taka niespodzianka... Mąż się śmieje "Co, myślałaś, że się nam nie uda...?" A ja dalej jeszcze nie do końca wierzę
Darrika - jak najbardziej, fajna z Was ekipa!
Monash - jeszcze ciut się gubię z tymi suwaczkami, ale mniej więcej już widzę, kto ma podobne daty. Ale... Co z tego w praktyce wyjdzie, to zobaczymy.
Ja mam prenatalne od prywatnego gin do Dąbrowy (nie sprawdziłam jeszcze, na jakiej zasadzie, że są darmowe). Na 22.07 w poniedziałek.
15.07 pójdę zrobić te wszystkie ogólne badania, na które dostałam skierowanie od lekarza z NFZ, który zaczął mnie prowadzić ze względu na nową pracę, bo na koniec maja wypowiedzieli mi umowę i nie chcieli bym przychodziła... A potem mi się okres spóźnił... Nie bardzo mi się to wyjście podobało, ale musiałam prosić od razu o L4.
Ale wbrew temu, co piszecie, ja u niego już ze 3 USG chyba miałam, robi za każdym razem... Nawet wtedy 3.06, mimo, że tylko raptem pęcherzyk był już lekko widoczny, wypisał mi L4 z kodem B.
Prywatnie zaś nie wiem, może źle zrobiłam,że powiedziałam lekarzowi, że musiałam pójść już wcześniej na NFZ, to trochę jakby się speszył, przyciął... I tylko te prenatalne mi dał, wiedząc o skierowaniu na morfologię i resztę z NFZ...
No w sumie nee mial co Ci zlecic jak miałaś już badania z NFZ..
Choć mój ma NFZ.. Zapomniał mi zlecic różyczki ii tarczycy.. Aa ja się skapnęłam dopiero jak mi prywatny powiedział, że brakuje tych badań.. Więc no.. -
Dariah wrote:Shas,
nie nie w zadnym prywatnym ani tym bardziej nie w domu
nie jestem zwolenmnikiem ani jednego ani drugiego rozwiazania - ale to moje prywatne zdanie
BYł to normalny szpital w Poznaniu, i tam tez na pewno bede rodzic drugie dziecko
🙄